Williams spisuje się "relatywnie" dobrze na torze Marina Bay
Zespół Williamsa w trudnych warunkach i na trudnym torze Marina Bay po piątkowych treningach nie prezentuje się najgorzej, mimo iż dalej zamyka stawkę. Robert Kubica w pierwszym treningu uzyskał jednak 17. czas, dysponując przewagą 0,7 sekundy nad swoim kolegą z zespołu, podczas gdy w drugim role odwróciły się i to Polak tracił do Brytyjczyka 0,7 sekundy. Konstrukcja Williamsa dalej nie zapewnia stabilnych osiągów, ale strata niecałych trzech sekund do lidera na krętym i technicznym torze dobrze wróży przed resztą weekendu."Było gorąco i ciężko, ale jeszcze przed wizytą tutaj wiedzieliśmy, że tak będzie. To najtrudniejszy tor a warunki stanowią wyzwanie. Jak zwykle nie jest łatwo znaleźć rytm na torze w Singapurze już w piątek. Pierwszy trening nie był zły, ale w drugim nie miałem już takiego czucia w bolidzie. Będziemy musieli sprawdzić co zmieniliśmy i dlaczego balans tak bardzo się zmienił. Przyjrzymy się danym i będziemy szli do przodu."
George Russell, P20, P18
"Treningi sprawiły mi dzisiaj dużą przyjemność. Singapur to świetne miejsce do jazdy bolidem, ale to trudny tor, na którym łatwo o błędy. Myślę, że w drugim treningu wykonaliśmy dobrą robotę. Złożyłem dobre okrążenie a bolid relatywnie dobrze się spisywał. Obecnie mamy solidną podstawę, ale nasze czasy prawdopodobnie wyglądają nieco lepiej niż nasze realne tempo. Chcę znowu wyjechać na tor i cieszyć się jazdą w upale i przy dużej wilgotności powietrza jak panuje w Singapurze. Jeżeli uda nam się wszystko złożyć dobrze, jutro możemy za to otrzymać nagrodę."
komentarze
1. zazuk
Tylko, że w 2-gim treningu RUS pojechał 0,7 sek. szybciej na oponach twardych a Kubica na medium. Dobrze, że go wywalili (cyrkuje w TV, że to on sam odchodzi)
2. slawusdominus
@1
A jak skomentujesz pierwszy trening miszczu strategii?
3. FabLemon1947
@2 tylko że Russell narzekał na bolid w pierwszym treningu. Stąd pewnie gorszy czas
4. Tomus1
@Fablemon1947 Kubica cały czas narzeka, ale przecież według jebniętych hejterów bez pojęcia, tylko Russel może narzekać, Robert to już nie za bardzo.
5. orto
@ Tomus1 - Celna riposta !
6. Hi5per
Co by nie było, fani KUB zawsze znajdą jakąś wymówkę. A to ciśnienie w oponach, a to zły balans, a to nie wiadomo co. Będą go bronić do śmierci, bo przyznać się, że to nie ten sam KUB co 8 lat temu przez gardło im nie przejdzie. Ludzie ogarnijcie się. Szacun dla niego że i tak powrócił po tylu latach, ale dajcie już spokój z tymi teoriami spiskowymi.
Wg. tej logiki to jakby teraz np. WEB wsiadł do MERC to by objechał wszystkich.
Ehh, szkoda gadać.
7. KaamileQ
@1
Obydwoje swoje najlepsze czasy wykrecili na oponach miękkich....
8. PatiMat
@4 Tylko ,że Russell nie narzeka na bolid w każdym wyścigu. On narzeka czasami a Kub ciągle. Ciagle i jeszcze raz ciągle. Hamulce były gorące, kierownica zła, wszystko złe. A Russell? Jak już napisałem narzeka czasami. A komu lepiej uwierzyć? Komuś kto nie narzeka tylko przyznaję ,że to jego wina lub po prostu nic nie mówi ,że skończył tak nisko czy komuś kto za każdym razem mówi ,że coś jest źle i nie potrafi powiedzieć ,że to jego wina? Chyba odpowiedź jest prosta. A zatem jak Robert narzeka to nikt tego nie bierze na serio bo ciągle narzeka a Russ już biorą ludzie na serio bo wiedzą ,że potrafi się Russ przyznać do czegoś.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz