Kolejne starcie na linii McLaren - Alonso?
Zdaniem hiszpańskich mediów po GP Chin nastąpiło kolejne starcie na linii McLaren – Alonso. Po kwalifikacjach do GP Chin Fernando Alonso przedstawił mediom swoją opinię dotyczącą sposobu w jaki Lewis Hamilton zdobył pierwsze pole startowe.Hiszpańska prasa donosi iż FIA już rozpoczęła kolejne śledztwo związane z McLarenem, a mające dotyczyć rzekomego zwiększonego ciśnienia w oponach bolidu Fernando Alonso, które zaowocowało zmniejszeniem przyczepności auta.
Zespół McLaren od lat szczycił się równouprawnieniem wśród swoich kierowców. Gdy na torze zacięcie rywalizowali Alain Prost i Ayrton Senna na torze dochodziło nie raz do manewrów na granicy walki fair play. Na ile prawdziwe są ostatnie doniesienia, nie wiemy. Jeżeli natomiast zostałyby one potwierdzone, Ron Dennis mimo iż przez wiele lat godnie prezentował się w świecie F1 z pewnością utraciłby w tym sezonie po raz kolejny twarz.
komentarze
1. Kazik
Myślę,że ta historia nie będzie miała końca.Tzn.będzie w jakimś sensie miała swój koniec po GP Brazylii.Bez względu na to kto mówi prawdę a kto nie to jest wręcz niewyobrażalnym aby Alonso pozostał w Mc Larenie na sezon 2008 (bez względu na to z czyjej inicjatywy).
2. 931bw
faktycznie dziwne ze alnoso az starlcił 0,7 sekundy a miał tylko o 2 okrązenia więcej paliwa,a w ostatnim okrązeniu pierwszym "szybkim" sektorze alonso miał przewage az 0,120 a potem tylko tracił
3. 931bw
Jak alonso zostanie w mclarenie to założe się ze hamilton odejdzie
4. 931bw
pewnie alonso wie o tym
5. totalfun
Normalka. Przecież nikt w McLarenie nie pozwoli aby Alonso został mistrzem świata. Jest tyle możliwości spowolnienia jazdy bolidu, bez wiedzy kierowcy i sposobności udowodnienia tego.... W zespole na pewno już wiedzą, że Alonso odejdzie. Do zgarnięcia jest bardzo dużo pieniędzy w przypadku mistrzostwa dla Hamiltona, a wygrana Alonso nikogo nie satysfakcjonuje.
Tylko nieszczęśliwy wypadek, lub błąd Lewisa może spowodować że Fernando zostanie mistrzem świata.
Hamilton od samego początku jest faworyzowany w teamie. Przykład: strategia pit-stopów. Wygląda to u nich tak, że na zmianę mają większą a później mniejszą ilość paliwa (w kwal. na zmianę kończą sesję-raz Lewis oszukał). Kiedy Hamilton ma większą ilość paliwa to tylko na 1,2 kółka-szansa na wyprzedzenie przy starcie lub w kwalifikacjach. Kiedy sytuacja jest odwrotna-uelastyczniają ją do bieżącej formy Lewisa. To się nazywa "równouprawnienie swoich kierowców"
6. atomic
hamil ma już tylu wrogów na torze że w ostatnim wyścigu będzie musiał mieć oczy dookoł głowy.mam nadzieje że ferrari zatankuje masse minimalną ilościa paliwa i dzięki temu zdobędzie pierwsze pole startowe i utrzyma pozycje po zakręcie . hamil nie wytrzyma i zacznie popełniać błędy /robi je kiedy jest naciskany / chciałbym aby wygrało ferrari i odebrał mistrzostwo kierowców mcl .ale tak prawde mówiąc interesuje mnie tylko jedno PORAŻKA HAMILA /najlepiej w czystej walce/
7. atomic
totalfan . ale jeżeli wygra alonso będzie mógł powiedzieć : zostaje jako nr 1 i kasa razy dwa , albo odchodze bo jesteści do bani i martwcie się kto będzie chciał jeżdzić obok hama
8. pikolo
raczej ta druga opcja....
9. totalfun
też tak myślę, że ta druga opcja. Bo jak się nie odzywa do kolegi Lewisa i jest się obrażonym na połowę zespołu to istnieje tylko jedno wyjście.
10. wirus0
przecież ewidentnie widać kto komu dogadza i faworyzuje,wygrana FIAmiltona daje teamowi sporo dobrego kibicuje Ferdkowi i wiem że wygra w Brazylii i na konferencji powie że odchodzi od McLaren :]
11. rufus
Fernando Alonso w ten sposób mści się za faworyzowanie Lewisa Hamiltona, bo cóż innego. No - chyba, że zupa była za słona ...
12. walerus
nic nie powiem bo mnie posądzą o stronniczość narzekanie, rasizm itp. itd. ....;-)
13. Sue
współczuje Alonso i nie zdziwiłabym się jakby okazało się że mechanicy McLarena zwiększyli ciśnienie w oponach bolidu Alonso...
14. Smola
Jak to zwykle bywa... "nasz" mistrzunio nie wytrzymuje i zaczna bredzic niczym w goraczce. juz mnie to jakos malo obchodzi, bo to u niego standard.... od juz dwoch lat. Nowa tradycja wyrasta nam w F1. Pod koniec sezonu Alonso weszy podstep. Osmiesza sie.... staje sie coraz bardziej dziecinny. Podpisuje sie pod postem Kazika... ale uwazam ze ta sprawa nigdy nie bedzie miala zakonczenia... predzej umozenie. No coz... wiecie czego kierowcy najbardziej nie lubia w F1?? wlasnie takiego kierowcy pokroju Alonso, ktory sra we wlasne gniazdo. Poprostu tego nienawidza. i ja rowniez tego nienawidze. chocby nie wiem jak faworyzowali Hamiltona, to i tak bedzie on bardziej uczciwym kierowca od pozal sie Boze "mistrza"... bo jak juz kiedys pisalem... mistrz musi sie umiec zachowac.... a on niestety tego nie umie..i teraz to potwierdzil. Zal mi go. najlepiej by bylo, jakby sprawa mistrzostwa byla roztrzygnieta, zaraz po zakonczeniu afery szpiegowskiej... Mclaren punkty - 0 kierowcy Mclarena punktow - 0 i dowidzenia. Ale jak juz tak nie jest, to niech wygra ten, ktory umie sie zachowac... czyli Raikkonen albo Hamilton.
15. maksimus13
Z całej trójki tylko Kimi jest na poziomie-skromny, spokojny, opanowany...Prawdziwy mistrz
16. premier321
Było iść do Mc-Larena. Gdyby Alonso został w Renault to tytuł by miał w kieszeni.
17. Tytussek
Smoła mam wrażenie, że założenia do swojej wypowiedzi ustalasz w zależności od potrzeb. A co byś napisał gdyby naprawdę Alonso podnieśli ciśnienie?? Hamilton może uczciwie walczy na torze ale ma bardzo nieuczciwe wspomaganie. I najgorsze jest to, że teraz już nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłoby być inaczej. Gwarantuje ci, że jeśli obsługa wypchnęła by go na tor w ostatnim GP, to podjechałby na tankowanie i zmanę opon i kontynuował wyścig. Przecież dla niego to norama. Bo zawsze tak było! Taki wyrósł nam kierowca, jak go osoby prowadzące wychowały.
18. 931bw
Smola to jakiś penis normalnie. A hamilton jak w monaco powiedział ze kalzali mu nie wyprzedzac alonso to moze nie srał we własne gniazdko!!!??????? ale pewnie nie słyszałeś smola o tym bo po co, a alonso w tamtym roku nie mówił ze jego zespół chce dać zwycięstwo schumacherowi tylko ze zachowują sie jak cioty i w decydującym momenice nie umią "dokręcić koła nawet". A co do dwóch lat temu to alonso prowadził od drugiego wyścigu i był nie zagrożony, zapewnił sobie mistrzostwo 3 wyścigi przed koncem więc coś ci się pomyliło. O jakiś wierny kibic Hamiltona jest konfdentem za to ze pisałem na Hamiltona (czasami mi sie wyrwało coś nieprzyzwoitego) zosatłem zablokowany w swoim pierwszym koncie, ciekawe czy to nie smola czasaem był???????moze wiesz kim jestem
19. obi216
Panie Administratorze ! Czy nie uważa Pan , że zabarwienie niektórych komentarzy na zielono - zdecydowanie ożywi tą stronę ?!............ Podzielam zdanie Kazika i w chwili obecnej wydaje mi się , że droga do tytułu mistrza , będzie dla Alonso wyjątkowo utrudniona . Obym się mylił .
20. Smola
Do 931bw - raczej mnie nie interesuje kim jestes.... nawet napewno. 2 lata temu mialem na mysli sezon 2006 i wlasnie trwajaca koncowke 2007. Nie wsciekaj sie bo nie masz o co "przyjacielu". Teraz do tytussek - otoz nic bym nie napisal, jakby sie okazalo, ze naprawde Alonso podniesli cisnienie.To "naprawde" jest niemozliwe, gdyz jest to bajeczka wymyslona przez Alonso po to, aby zabespieczyc sie przed ewentualnoscia manipulacji w jego bolidzie przez sluzby Mclarena (w co oczywiscie watpie). To da mu z kolei pewnego rodzaju komfort... bo FIA przyjzy sie uwazniej poczynaniom mclarena podczas sesji kwalifikacyjnej w GP Brazylii. W sumie musze przyznac, ze ladnie sobie to wykombinowal. Ale uwazam, ze to nie pomoze mu w zdobyciu mistrzostwa. Pozdrawiam
21. Tytussek
No właśnie. Znowu to słowo "niemożliwe". Wiele rzeczy już przeżyłem i widziałem włącznie z epoką PRL-u. I przestałem być tak pewny rzeczy z pozoru pewnych. Polecam "Metaforę jaskini" Platona. Zaznaczę, że wcale nie twierdzę, że tak było, ale na 100% to niewiele rzeczy jest pewnych a w tym temacie nikt z nas nie może być obiektywny. Patrzymy jedynie na kierowców przez pryzmat własnych odczuć, zachamowań, wrażeń, sympatii itd. No i oczywiście pozdrawiam.
22. 931bw
Ciekawe jak FIA to skontroluje czy Alonso ma dobre cisinienie czy złe, mogą robić co chcą a jak wiemy w formule prawie robi wielką róznice. Dziwne ze alonso starcił az 0,7 do hamiltona poza tym
23. AndrzejOpolski
News zaczyna się słowami: "Zdaniem hiszpańskich mediów..." i następnie: "Zdaniem Fernando Alonso..." i później: "Hiszpańska prasa donosi...". A wy to wszystko bezkrytycznie przyjmujecie za "prawdę objawioną"? Ludzie, przecież Alonso to pierwszy bajkopisarz w F1. To człowiek, który wszędzie wietrzy spisek a zwłaszcza, jak napisał Smola (z którym się zgadzam) pod koniec sezonu. Pamiętajcie też o jednym: Ferdek dostał w McLarenie duuużą kasę, bez porównania większą niż w Renault. Czy wyobrażacie sobie, że akcjonariusze McLaren Group pozwoliliby Denisowi (on posiada jedynie 15% akcji) z jednej strony na utopienie takiej kasy w Alonso bez gwarancji, że na Ferdku poprzez jego pracę odbiją to sobie z nawiązką? Czy myślicie, że główni właściciele McLarena pozwalają robić Denisowi co chce?
24. kifock
na mój gust ta historia jest godna faktu... dziennikarze szukają czegokolewiek do większego rozgłosu korzystając z ostatniej afery ferrari vs mclrn
25. tom38
Myślę, że w złodziejskim zespole wszystko jest mozliwe. Niedawno Robert narzekał, że miał inne cisnienie we wszystkich kołach w trzeciej części Qualu w Japoni i jakoś nikt jego słów nie podważał, a tu "autorytety" tego forum zachowuja się jak jasnowidze krytykując Alonso. Wiecej skromności!!
26. walerus
Andrzej Opolski - Alonso wspominał o swojej stracie 0,7 sekund w Q3 na konferencji prasowej po wyścigu. Wczesniej na Q1 i Q2 był szybszy od HAMila o 0,1 , 0,2 sekundy - więc albo coś jest na rzeczy - albo Hamilton zjadł dodatkową porcję grochówy przed Q3 i jego bolid też.....
27. Tytussek
A przy okazji skoro mowa o pieniądzach i akcjonariuszach, to większe zyski przyniesie Anglik niż Hiszpan. Debiutant mistrz też przyniesie większe zyski niż mistrz po raz trzeci. Mistrz wychowanek McLarena też przyniesie wieksze zyski, niż mistrz kupiony za kasę - nie prawdaż??
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz