Mercedes i Red Bull musiały zmienić zawieszenie
Zespoły Mercedesa oraz Red Bulla w trakcie przerwy zimowej zmuszone zostały do zmiany koncepcji zawieszenia swoich bolidów, po tym jak nie zdołały przekonać FIA że ich systemy nie zostały zaprojektowane z myślą o poprawie efektywności aerodynamicznej.Pierwsze kontrowersje w tej sprawie pojawiły się pod koniec zeszłego roku kiedy to zespół Ferrari napisał w tej sprawie list do FIA, w którym domagał się jasnego sprecyzowania co jest, a co nie jest dozwolone przy projektowaniu zawieszenia.
Według nieoficjalnych informacji zapytanie do FIA było czysto teoretyczne i miało wywołać efekt sprawdzenia legalności systemów zawieszenia u konkurentów, co jak widać skutecznie się udało.
Podczas testów pod Barceloną FIA zapowiedziała kontrolę wszystkich systemów zawieszeń, a zespoły Mercedesa oraz Red Bulla zostały poproszone o zmianę swoich koncepcji.
„Nie można stosować systemów zawieszenia, które wpływają na osiągi aerodynamiczne w sposób inny niż przypadkowy. Nie pozwalamy na to. Takie przyjmujemy podejście” tłumaczył podczas czwartkowej odprawy Charlie Whiting, dyrektor wyścigów FIA.
„Chcieliśmy dowiedzieć się czy zawieszenie zostało zaprojektowane głównie na potrzeby zawieszenia czy głównie ze względu na poprawę aerodynamiki bolidów. To jest ta zmiana. Znacznie bardziej skupialiśmy się w tym roku na tym aspekcie.”
„Jeżeli zawieszenie zachowuje się asymetrycznie nie można tego w wystarczający sposób wytłumaczyć. Jeżeli więc system zawieszenia przy jednej prędkości idzie w dół, a potem przy innej prędkości powraca do innego położenia, nie powinno się tak dziać.”
„Jeżeli zespoły nie są w stanie przekonać nas do swojej koncepcji, nie mogą stosować takich systemów.”
Nie wiadomo na ile systemy Red Bulla i Mercedesa wpływały na osiągi ich bolidów, ale wiadomo, że Mercedes w zeszłym roku w kilku wyścigach nie korzystał z tego systemu, więc jego wpływ na osiągi może być mało istotny.
Jako że Red Bull oraz Mercedes przed sezonem zostały poproszone o zmianę swoich koncepcji zawieszenia, Whiting uważa, że w Australii uda się uniknąć protestu ze strony innych zespołów.
„Jak do tej pory jest dobrze” mówił Whiting, odpowiadając na pytanie o przebieg kontroli. „Marcin [Budkowski] oraz Jo [Bauer] wykonali dużo pracy pod Barceloną sprawdzając wszystkie systemy, a te które do tej pory sprawdziliśmy w Australii zachowują się tak jak tego oczekujemy. Nie spodziewamy się żadnych problemów.”
Charlie Whiting odniósł się także do drugiej spornej kwestii, którą podczas zimowej przerwy poruszył zespół Red Bulla. Ekipa z Milton Keynes w podobny sposób co Ferrari zasugerowała FIA kontrolę układów napędowych V6 turbo na okoliczność nieregulaminowego wykorzystywania oleju jako paliwa.
Red Bull podejrzewał, że zaskakująco wysoka forma Mercedesa podczas sesji kwalifikacyjnych może wynikać z faktu iż ten domieszkuje olej w swoim silniku, aby móc go spalać i poprawić tym samym chwilowo osiągi swojego bolidu.
Mercedes kategorycznie zaprzecza takim podejrzeniom i w trakcie przerwy zimowej zaproponował wdrożenie do przepisów limitu oleju. Ostatecznie jednak nic w tej kwestii nie zostało zmienione. FIA już wcześniej zdawała sobie sprawę z możliwości pojawienia się takiego problemu i zamierza bacznie monitorować tę kwestię.
„Monitorujemy tę kwestię. Wykonaliśmy sporo pracy pod Barceloną” mówił Whiting. „Zamierzamy tutaj sprawdzić wszystkie układy olejowe i zamierzamy losowo sprawdzać zużycie oleju, aby upewnić się, że nie jest on wykorzystywany jako paliwo.”
komentarze
1. ErykW
Przepraszam za takie pytanie nie związane z tematem ale czy ktoś się orientuje gdzie będzie lepsza jakość transmisji, player.pl czy pakiet bezpośrednio wykupiony u Eleven? W zeszłym roku na playerze idealnie nie było.
2. gzr
A nie lepiej pozwolić inżynierom na kreatywność? Czy nie spowodowałoby to poprawy widowiska, nowych wynalazków dla cywilnej motoryzacji? Po co te ograniczenia?
3. Heytham1
@2 Im bardziej będzie się podcinać skrzydełka Mercedesowi tym ciekawsze będzie widowisko. Mam nadzieje że ta przymusowa zmiana koncepcji tego zawieszenia wpłynie w jak największym stopniu na tempo Merca.
4. gzr
Ale dlaczego myślisz, że inne zespoły nie wpadną na coś co pozwoli przegonić Mercedesa pod względem efektywności zawieszenia?
5. Ricoo
@ErykW
Na Eleven
Najlepiej jednak w aplikacji nc+go. Tylko, do tego oczywiscie trzeba miec nc+ lub znajomego z nc+ i wykupionym pakietem eleven. Polecam w kazdym razie :)
(warto popytac znajomyc, wiele osob ma nc+ ale nie korzysta z nc+go :) )
6. Heytham1
@4 Mercedes rządzi w F1 już od 2014 roku. Gdyby ktoś miał wpaść na coś co będzie lepszym rozwiązaniem od tego co stosuje Mercedes to już dawno by to zrobił. Bo skoro dopiero teraz doszli do tego iż to zawieszenie jest nielegalne to znaczy że inne zespoły w tym czasie też by mogły z niego korzystać...ale tego nie zrobiły. Niektórych po prostu nie stać na taki rozwój i aby stawka miała równe szanse jest wszystko określone przepisami.
Prawda jest taka że Mercedesowi na zbyt dużo pozwolono w F1...silnik V6 budowali już dużo wcześniej zanim inne ekipy się za to wzięły. Moim zdaniem ta rewolucja w 2014 roku była jak nic robiona pod Merca...ktoś miał w tym niezły interes. I pewnie gdyby bardziej się FIA zagłębiła w te ich bolidy to na pewno by znalazła jeszcze dużooo takich nielegalnych rozwiązań które mają oni a nie ma konkurencja.
7. gzr
Skoro tak uważasz, to po co inne zespoły startują w F1 skoro nie są w stanie wymyśleć i skonstruować lepszych silników i całych bolidów? Całkowite odblokowanie rozwoju, zmniejszenie ilości ograniczeń tylko by pomogło F1.
8. Heytham1
@7 W tym roku mamy odblokowany rozwój silników. Nie ma żadnych ograniczeń i w czasie przerwy zimowej można było zbudować całkowicie nową jednostkę lub naprawić błędy starej. I co? Honda osiągnęła jeszcze większe dno a i jednostka napędowa Renault niezbyt dobrze spisywała się na testach przed sezonem...natomiast Mercedes zrobił pewnie jeszcze lepszy silnik jak ten który posiadał rok temu. Więc odblokowanie ograniczeń to nie jedyny problem tej serii. Największym błędem jest brak stabilności przepisów.
9. TomPo
Jasne, udupiajmy kazdy pomysl i rownajmy poziom do sredniakow - super krolowa sportu i rozwoju :/
Proponuje by od 2018 kazdy bolid musial byc wzorowany na bolidzie Haas'a - wtedy bedzie dopiero super :/
10. Ksys
@1 w aplikacji eleven też potrafiło czasem przyciąć, więc chyba nie będzie lep[iej.
Zobaczymy po weekendzie, dzisiaj sobie pakiet kupiłem, więc dam znać co i jak.
pozdrawiam
11. Ricoo
@9
Co Ty pierzisz?
Jeśli zawieszenie się ugina to jest niezgodne z przepisami. Reszta zespołów jakoś skonstruowała zawieszenia spełniające przepisy.
Jeśli oglądasz F1 wystarczająco długo, to powinieneś zauważyć, że każda dominacja zespołu F1 spowodowana jest umiejętnym wykorzystaniem luki w przepisach lub naruszenie ich w sposób tak kreatywny, że ciężko namierzyć.
Bardzo dobrze, że to znaleźli. Im mniejsze naruszenia tym większa szansa, że kilka zespołów powalczy.
12. mentos11
Bez brzydkich słów Panowie :-/
Zasady są po to aby każdy miał równe szanse, jeśli jedna z ekip łamie te zasady a w przypadku tego zawieszenia zasada zabraniająca wpływu zawieszenia na aerodynamikę pojazdu byłą złamana, to trzeba takie praktyki ukrócić bo to jest oszustwo.
Co innego jest znaleźć lukę w zasadach w sposób legalny, tak było z kanałem F-duck, tam nie było ruchomych elementów bolidu, kanał był nieruchomy to zablokowanie kolanem przez kierowce części kanału w kokpicie powodowało taki przepływ powietrza że skrzydło było wygaszane, ale tutaj elementem ruchomym był człowiek a to nie jest zabronione i można było ten system stosować dopóki zespoły za obopólna zgodą i z udziałem FIA zakazały tego systemu. Z podwójnym dyfuzorem też była taka sama sytuacja, wtedy wygrał Braun GP i Baton, a teraz mamy T-Wings i też są legalne, choć FIA próbuje zablokować stosowanie tych skrzydełek, mówiąc ze się wyginają, czyli są ruchomym elementem aerodynamicznym, co jest zabronione.
f1 jest bardzo skomplikowana i nie wydaje mi się aby to się zmieniło, ale może Brawn uprości chociaż regulamin sportowy, regulamin techniczny zawsze będzie skomplikowany.
13. PrezesArQ
@9 TomPo
A nie sądzisz, że nie "udupiając" każdego pomysłu stawka ograniczyłaby się do Merca, Ferrari i Red Bulla? Reszta zespołów walczyła by w lidze a'la Manor. Niestety, każdy by chciał żeby F1 nie miała ograniczeń budżetowych, ale w tych czasach stać na to trzy zespoły a w efekcie F1 byłaby tak kameralna, że straciłaby sens. Nie chciałbym oglądać trzech zespołów z kasą, która objeżdżałaby resztę stawki nie w sekundach a okrążeniach.
14. tysu
Ja cały poprzedni sezon oglądałem na player i ani razu nic mi nie przycięło.
Pewnie to kwestia internetu, ale teraz wprowadzili ręczną zmianę jakości, więc dla niektórych powinno być lepiej.
A co do wykupowania pakietu, to na cały sezon jest za 120, ale lepiej płacić miesięcznie po te 15zł, to i tak wyjdzie z dychę mniej, a 2-3 miesiące przed zakończeniem sezonu zazwyczaj jest promocja za 20zł do końca.
15. belzebub
A co ma kreatywność do mocniejszych zespołów? Nie wszystko co jest kreatywne będzie drogim rozwiązaniem. Właśnie F1 powinna być miejscem na pole do popisu w tej kwestii, ale przepisy powinny być nie tylko uproszczone, ale lekko poluzowane. Myślę, że wtedy inżynierowie z takiego np. Saubera czy Force India mogliby wymyślić coś, co być może pozwoliło by im walczyć z czołówką. A tak mamy bolidy w typie GP2, gdzie jest jednolity standard.
16. rowers
To trochę wygląda, jakby FIA nie kontrolowała tych bolidów w zasadzie wcale, a przepisy istniały bo być muszą. Tutaj chodzi o to, że nagle stwierdzili, że "bardziej" będą przyglądać się koncepcji zawieszenia. Skoro w przepisach w tej kwestii nic się nie zmieniło, to w zeszłym sezonie po prostu mieli to gdzieś. I teraz nagle jak zespoły stworzyły bolidy, to oni na testach stwierdzili, że to jest nielegalne. Bolidy niby są kontrolowane, muszą mieć pełno testów, homologacji, a jednak dopiero po dodatkowych kontrolach wychodzą takie kwiatki. Śmieszne to jest po prostu. Bolidy są bardzo skomplikowane tak jak całe F1. Ale moim zdaniem regulaminów nie da się uprościć. I tak pozostaje kwestia jego interpretacji. Tak na prawdę niemożliwym jest stworzenie regulaminu nie do obejścia w jakiś kreatywny sposób jeśli chodzi o taką F1. Nie da się przewidzieć, że nagle jakiś inżynier nie stworzy wynalazku, który pozwoli na bezproblemowe obejście, któregoś punktu regulaminu. Zawsze było tak, że bogatsze zespoły były z przodu, chyba że właśnie ktoś opracował jakieś mega kreatywne rozwiązanie. Nadal tak jest i to się nie zmieni.
17. PrezesArQ
@ 15 belzebub
A to ma kreatywność do pieniędzy, że im lepszy inżynier tym więcej kosztuje. Nawet jak coś rewolucyjnego wymyśli inżynier Saubera to więcej niż pewne że w następnym sezonie będzie zarabiał 4x tyle w Mercu czy Ferrari ;) Suma sumarum pieniądze generują postęp i kreatywność.
18. Heytham1
@15 Kreatywność?? Gdyby od niej zależały wyniki w F1 to i Manor mógłby zdobyć mistrzostwo świata...a tak wypadli z F1 bo nie mieli kasy której ilość przekłada się na wyniki i rozwój.
Pomysł nie jeździ...to co dobrze wygląda na papierze trzeba stworzyć, przetestować na wszelakie sposoby a to wszystko generuje duże koszty.
19. Mind
@gzr
... żyby tworzyć bezsensowne komórki ds wyprzedzania.
20. St Devote
Bezsensowne uzasadnienie. Skoro nie można tworzyć zawieszenia, którego korzystny wpływ na aerodynamikę będzie inny niż przypadkowy, to znaczy że jak jakiś zespół stworzy dobre zawieszenie, które okaże się korzystnie wpływać na aero, to od kolejnego sezonu będzie musiał je zmienić, bo jego korzystny wpływ nie będzie już przypadkowy. Albo będą musieli udawać, że nie wiedzą jaki wpływ ma na aero i wtedy jeśli będzie on korzystny, to do pierwszej kontroli nadal będzie można uznać go za przypadkowy. Absurd goni absurd.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz