komentarze
  • 1. YOOGI
    • 2017-03-09 10:00:27
    • *.obr-pok.one.pl

    I to mi się podoba :D

  • 2. demon18
    • 2017-03-09 10:16:20
    • *.41.81.204

    Alonso już działa po wypowiedzi widać ze czeka na propozycje i dobrze szkoda, aby tak skończył karierę zasługuje na zespół w którym będzie walczył w czołówce.Na obecna chwilę to jedyny kierowca który może zatrzymać Hamiltona przed kolejnym majstrem.

  • 3. przesio
    • 2017-03-09 10:51:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @2 nie jedyny , wystarczy że Vettel albo dwójka z Redbulla dostanie konkurencyjny bolid i może pokonać Hamiltona . Nie rozumiem dlaczego tak się jaracie Alonso , przecież to kierowca jak każdy inny ...

  • 4. saint77
    • 2017-03-09 10:58:50
    • *.dynamic.chello.pl

    Fernadno powinien rozmawiać z Williamsem o fotel obok Massy. Razem z Massą z pewnością w tym sezonie mogliby powalczyć o miejsca 2-3 w generalce.
    To jest jego ostatnia szansa. McL w tym sezonie nic nie pokaże, będzie walczył z Sauberem aby nie być ostatnim w klasyfikacji. Williams ma znakomita konstrukcję, brakuje im niestety kierowcy nr 1. Massa z całym szacunkiem dla niego nie jest już nr1. A Stroll ma za mało doświadczenia. Będzie ciułał drobne punky w wyścigach, które uda mu się ukończyć jeśli nie rozwali bolidu.
    Jeśli Williams nie rozważy przejścia Alonso do ich teamu popełni potężny błąd.

  • 5. TomPo
    • 2017-03-09 11:09:18
    • *.dynamic.chello.pl

    Sygnal jest oczywisty - panowie, czekam na propozycje na przyszly sezon, kontrak mi sie konczy, kto przygarnie Ferdka?

  • 6. demon18
    • 2017-03-09 11:10:30
    • *.41.81.204

    @3 tak twierdze, ponieważ pamiętam czasy jak Alonso walczył o tytuły mistrzowskie bolidami, które nigdy nie były najlepsze. Vettel nie jest złym kierowcą, ale nie ukrywajmy zdobył tytuły dzięki bolidowi Red Bulla w Ferrari już nie błyszczy jeździ porównywalnie jak Raikkonen. Wygrać majstra to nic innego jak uzbierać jak największą liczbę punktów, a Alonso jest w tym najlepszy.

  • 7. St Devote
    • 2017-03-09 12:14:00
    • *.static.korbank.pl

    Mercedes powinien się zlitować i przekazać jeden zestaw silników. Niech przynajmniej jeden McLaren dojeżdża do mety.

  • 8. YOOGI
    • 2017-03-09 13:23:08
    • *.obr-pok.one.pl

    @7 głosuję na tę propozycję

  • 9. Blazefuryx
    • 2017-03-09 13:25:26
    • *.dynamic.chello.pl

    6. Jak czytam takie komentarze, to wiem, że typ, które je wypisuje nic nie wie o F1. :D

    Wystarczyłoby, żebyś przeczytał w ciągu pięciu lat, chociaż raz, wypowiedzi inżynierów, kierowców po jakimkolwiek wyścigu w okresie 2008-2013 na temat Vettela i różnicy jaką robią jego umiejętności, aby pojąć, że takie pisanie to czysty idiotyzm. To naprawdę trzeba być ograniczonym umysłowo, żeby wypowiadać się w pewnych kwestiach mając do tego zerową wiedzę i powtarzać te same bzdety, które powtarza resztą kanapowych ekspertów w internecie.

    Tytuły zdobył przede wszystkim dzięki swoim umiejętnością i talentowi, a nie bolidowi (bolid jest o tyle ważną częścią składową w tym sporcie, że nie ma sensu jego istnienia chyba wspominać, wiadomo, że na rowerze by nic nie wygrał, a pisanie, że to jedyna zasługa bolidu, to taka głupota). RBR w czasach 2010-2013 nigdy nie był nawet w 10% tak dominujący jak Mercedes w 2014-2016. Nigdy ta dominacja nie była tak stała i konsystentna przez całe trzy lata jak w przypadku Mercedesa, w postaci dwóch kierowców, całego zespołu, a nie tylko okresowo jednego jak w przypadku RBR.

    Jeśli mieli rzeczywiście okres przewagi, to był on krótkotrwały. Zresztą, w sezonie 2010 o tytuł walczyło do ostatniego wyścigu aż 4 kierowców, gdzie każdy z zespołów tych kierowców był konkurencyjny, i Ty to nazywasz zdobyciem tytułu dzięki bolidowi? 6 różnych kierowców zwyciężało w tym sezonie, 8 różnych kierowców było na podium. Dodatkowo, różnice w osiągach pomiędzy McLarenem, Ferrari a RBR w tym sezonie były tak bliskie, że nie podaje się jednego konkretnego bolidu, jako "najlepszego". Niezłe zdobycie tytułu dzięki bolidowi.

    Sezon 2011, tak, tutaj była w pewnym stopniu dominacja i dodając do tego jednego z najlepszych wtedy kierowców, jeśli nie najlepszego, to docelowo Vettel musiał zdobyć ten tytuł, ale to wciąż nie był poziom dominacji jak w przypadku Mercedesa. Wystarczy porównać wyniki drugiego kierowcy RBR, który także był jednym z lepszych zawodników w stawce. To nie była dominacja zespołu, a jednego kierowcy, chyba wniosek nasuwa się tutaj sam? Jest to podobno sezon okropnej dominacji, ale w sezonie i tak było 5 różnych zwycięzców i 7 różnych kierowców na podium.

    Sezon 2012, walka o tytuł do ostatniego wyścigu. Ten sezon był jednym z najbardziej wyrównanych w historii F1, gdzie pierwsze 7 GP wygrało 7 różnych kierowców. Jak można tutaj tak bardzo upraszczać sprawę i mówić, że bolid załatwił wszystko sam? Dodając do tego fakt, że szeroko przyjętym faktem jest, że to McLaren dysponował najlepszym bolidem w tym sezonie, nie RBR. No, ale taki kanapowiec widzi tylko zdobyte tytuły od 2010 do 2013 i nie potrafi skupić się na szczegółach i detalach, widzi tylko ogólny i przerysowany obraz rzeczywistości. W tym sezonie było aż 8(!) różnych zwycięzców i aż 13 (!) różnych kierowców na podium (to więcej niż połowa całej stawki w całym sezonie). No, ale dla takiego eksperta jak Ty, to i tak kolejny łatwy tytuł dzięki bolidowi, który nawet nie był najlepszy w tym sezonie. :D

    Sezonie 2013, pierwsza połowa to okres wyrównanej walki pomiędzy RBR i najczęściej Mercedesem i Lotusem, dopiero druga połowa mogłaby być określona mianem dominacji, ale to wciąż dominacja jednego kierowcy, a nie dwójki, jak w przypadku Mercedesa, co jasno pokazuje, że RBR nawet wtedy nie stał na takim poziomie, co Mercedes przez 3 całe lata, a wynik 9 wygranych z rzędu to konsystencja i perfekcjonizm Vettela, którego nikt nie posiada w stawce. Jeśli stwierdzisz, że to wina Webbera, że rzekomo był słaby, to stworzono matematyczne modele sezonu 2014 i udowodniono, że obiektywnie najgorsi kierowcy w 2014 roku (Gutierrez i Sutil) zdobyli by w bolidach Mercedesa odpowiednio drugie i pierwsze miejsce. Jeśli RBR naprawdę byłby tak mocny, jak się to każdemu durniowi na tym portalu wydaje, to Webber zawsze kończyłby w generalce na drugim miejscu. To tyle, jeśli chodzi o zdobywanie tytułu dzięki bolidowi.

    Co do tych sezonów, w praktycznie każdym wyścigu w tych sezonach trwała walka o zwycięstwo do ostatniego okrążenia, a bardzo często różnica między pierwszym a drugim kierowcą zamykała się poniżej 3-5s. To niezłe zdobycie tytułów dzięki bolidowi.

    Co do Ferrari i Vettela, sezon 2015 rozwiał wszelkie wątpliwości. Seb pokonał Mercedesy czystym tempem i zdobył 3 zwycięstwa w okolicznościach, w których Mercedes nie miał awarii bolidu, jak to było w przypadku Ricciardo i 2014 roku. Dla mnie nie ma o czym dyskutować, a tacy ludzie jak Ty, to zwykłe wypierdki życiowe i intelektualne, szkoda na was czasu.

    PS. Zobacz sobie Monze 2008, kto zdobył Pole Position i zwycięstwo w warunkach deszczowych na ustawieniach bolidu pod suchy wyścig.

  • 10. belzebub
    • 2017-03-09 13:35:14
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    @9 Hahaha, jeśli bolid nie jest istotny, a talent to dlaczego Vettel jeżdżąc w Ferrari nie zdobył z nimi majstra???? Widzisz jak zwykle lejesz wodę, dużo ale mało treściwie i zero obiektywizmu.

  • 11. stasek44
    • 2017-03-09 13:41:52
    • *.56.241.25

    @9 Cieszę się, że znalazł się ktoś kto mógł naprostować (i to w szczegółowy sposób) pewną teorię z komentarza numer 6 i zgadzam się ze wszystkim, po za niepotrzebnymi docinkami.

  • 12. demon18
    • 2017-03-09 13:44:02
    • *.41.81.204

    @6 o widzę, że urażona duma kibica, bo ktoś napisał o Vettelu przestań i popatrz troszkę szerzej na to wszystko wypisałeś lata, które tylko pokazują jak Vettel wygrywał mistrzostwa tylko, kto wtedy jeździł w Ferrari i uprzykrzał mu życie zastanów się, co piszesz, bo sądząc po wypowiedzi to wypierdkiem jesteś TY.

  • 13. tomasss
    • 2017-03-09 13:51:18
    • *.internetunion.pl

    @Blazefuryx - sorry ale nie doczytalem do konca Twojej wypowiedzi (nie zawsze wiecej, obszerniej znaczy lepiej). Mowisz o sezonie 2010 - podpierajac się argumentem, że na koniec sezonu az 4ech kierowców walczyło o tytuł. Ten argument uważam, że jest nietrafiony zupełnie. Pamiętam dokładnie ten sezon (mam tez f1 review, które od czasu do czasu sobie puszczam) - Alonso zbieral co mu z "panskiego stolu" spadlo. Wykorzystywal każda nadarzajaca sie okazje bo w przeciwnym razie / w bezposredniej walce nie mial najmniejszych szans z zawodnikami Red Bulla (błędy w Turcji czy Belgii sprawily, ze rywalizacja stala się bardziej zacięta). Tylko klasa Alonso w sezonie 2010 i 2012 sprawila, ze jako tako z zaciekawieniem oglądało się te zmagania. Wystarczylo tylko żeby Vettel nie popełnił wiekszego błędu i zwyciestwo miał w kieszeni.
    W żadnym wypadku nie uwazam Vettela za słabego kierowce - więc nie moge sie zgodzic z wypowiedzią @6.

  • 14. demon18
    • 2017-03-09 14:13:35
    • *.41.81.204

    @13 nie napisałem że Vettel jest słaby tylko porównywalny talent do Raikkonena:)

  • 15. Iceman007
    • 2017-03-09 15:39:26
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Perfekcjonizm i kunszt jazdy w deszczowych warunkach Sebastianek pokazał w Brazylii ubiegłego roku. Ah ten świetny spin to było coś wspaniałego. Oprócz tego już znane każdemu "he pushed me off the track". A sezon 2014 w wykonaniu Sebixa? Czysta magia, dostałem wpierdziel od młodzika, więc uciekam, nara frajerzy z RB.
    Blazefuryx przestań tu bajki opowiadać. Vettel to bardzo dobry kierowca, ale już nie raz pokazał swoją "ciemną stronę". Więcej to ludzie się teraz z niego śmieją i cisną bekę niż go podziwiają za osiągnięcia. Sezon 2016 też pokazał, że jeśli maszynka nie chodzi jak on chcę to odrazu widać spadek formy. To jest jego problem. Jeździ naprawdę dobrze, gdy ktoś mu podaruje naprawdę dobrą maszynę. Bez tego ani rusz.

  • 16. EryQ
    • 2017-03-09 18:16:31
    • *.ghost.net.pl

    @15 Brazylia?? a wiesz co to aquaplaning??? Hmmmmm... Widzisz co chcesz widzieć. Pozatym ile jeszcze będziecie wałkować ten 2014?? Młodziak? Trzeci sezon startów a w STR kompletnie nic nie pokazał gdzie Vettel temu zespołowi dał póki co jedyne zwycięstwo. Zobaczysz jak Australijczyk dostanie po dupie od RBR ze względu na Maxa. Będzie drugi Webber. Już w zeszłym sezonie kangurowi uśmiech znikał z twarzy, zaczął się lament o niesprawiedliwe traktowanie a to dopiero początek jego problemów. Wspomnisz moje słowa. W 2014 Vettel i Horner wiedzieli, że Niemiec odchodzi po sezonie do Ferrari więc wszystko było pod Daniela robione co uważam w tym przypadku za słuszną decyzję. Do tego miał klauzulę, że jak nie będzie bolid dość dobry to może rozwiązać kontrakt bez problemu. Resztę doczytaj dokładnie jak było sobie sam w końcu bo się podniecacie jakby Daniel wygrał majstra a Vettel był 10 w klasyfikacji kierowców. Hamilton bożek co poniektórych też przegrał sezon z Buttonem a ten wybitnym kierowcą nie był. Aha.... z Rosbergiem też przegrał ale zapomniałem, że to był spisek Mercedesa. Ooooooo Alonso biedak też przegrywał z zespołowym partnerem sezon i następny spisek. Zaraz zaraz, Riciardo przecież też przegrał sezon z Kvyatem czyli Rosjanin lepszy od Vettela????? Czyli tak:
    Hamilton wygrał z Alonso ale przegrał z Buttonem i Rosbergiem. Alonso przegrał z Hamiltonem i Buttonem czyli wychodzi, że Button najlepszy bo wygrał z Brytyjczykiem i Hiszpanem. Tak to wynika z Twojego toku myślenia. Śmiech na sali. Takie porównania to dla siebie zachowaj bo kompletnie nie są obiektywne. Kilka sezonów w jednym teamie dopiero pokazuje jak to wygląda faktycznie. Zresztą nie Tobie decydować kto lepszy. IMHO Ci co płacą astronomiczne sumy za jazdę czy Vettelowi, Hamiltonowi czy Alonso chyba lepiej wiedzą za co i dlaczego. Inni dostają ułamek tych kwót i nigdy sie nie zbliżą do tego poziomu. EOT.

  • 17. EryQ
    • 2017-03-09 18:22:26
    • *.ghost.net.pl

    @15 I jeszcze jedno. Każdy może mieć gorszy sezon i ogólnie okres kariery. Nikt nie jest robotem. W każdej dziedzinie życia czy też sportu ludzie mają wzloty i upadki z przeróżnych powodów. Suma sumarum i tak na koniec liczy się całokształt czynów, dokonań.

  • 18. St Devote
    • 2017-03-09 20:18:25
    • *.static.korbank.pl

    @EryQ, po EOT z kropką nie wypada zaczynać kolejnego wpisu od "I jeszcze jedno".

  • 19. EryQ
    • 2017-03-09 20:36:37
    • *.ghost.net.pl

    @18-Ryży zaczynasz mi na nerwy pomału działać ostatnio... Czepiam się Ciebie? Nie. Czep się więc prądu. Ja wiem, że zawsze chcesz być super, duper, zajebisty i dowcipny. Elokwencja i nieskazitelność pełną gębą.... W sumie raczej literkami...
    BTW. Dla mnie było istotne jeszcze to dopisać, żeby nie było jak zwykle, że bronię Vettela a słabsze momenty wszędzie i każdemu się zdarzają...

  • 20. ds1976
    • 2017-03-09 20:47:43
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    I nie skończy, tym razem sezon transferowy zacznie się tak wcześnie jak nigdy - właśnie z powodu Alonso. McLaren niczego w 2017 nie zwojuje, Alonso stracił tam 3 lata! Polowanie na Hiszpana rozpocznie się po kilku pierwszych wyścigach o ile nie wcześniej. W grę w zasadzie wejdą tylko Mercedes i... Ferrari. Alonso interesuje tylko walka o tytuł - jest już za stary na czekanie na rozwój. W RBR raczej go nie zechcą a Renault tak szybkich postępów nie uczyni. Więc może dojdzie do przeprosin z Czerwonym Konikiem? Albo znów zobaczymy duet HAM / ALO w jednym teamie? Bo po prawdzie Grubasek jest potrzebny Mercedesowi jak piąte koło u wozu...

  • 21. St Devote
    • 2017-03-09 22:49:14
    • *.static.korbank.pl

    @19 EryQ, nie ma się co spinać od razu. Ot taka przyjacielska uwaga. Trzeba było napisać na początku "PS" (postscriptum) i bym siedział cicho jak mysz pod miotłą.

  • 22. EryQ
    • 2017-03-09 23:02:33
    • *.opera-mini.net

    @21 Wuju za dużo lat już Cię znam... Chociaż może poprawniej będzie czytam... Zazwyczaj z uśmiechem na twarzy lecz czasem przeginasz śmiem twierdzić z premedytacją robiąc to. Pzdr.

  • 23. Iceman007
    • 2017-03-10 00:00:27
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @22 Oczywiście, że każdy nie jest robotem. Nie twierdzę, że Vettel jest słaby bo przegrał z Danielem ale chyba wpisy Blazefuryxa nie można nazwać obiektywnymi. Jeszcze, żeby co drugi wpis na tym forum był obiektywny. Dlatego zawsze to co jest prawdziwe i słuszne jest przekręcane i przekręcane.

  • 24. EryQ
    • 2017-03-10 10:01:38
    • *.opera-mini.net

    @23 Blazefuryx ma rację. Opisał jak jest. Większość nie lubi Vettela i nazywanie go "papierowym" mistrzem jest conajmniej żenujące. Blaze wypunktował dokładnie jak to było w tamtych latach. Vettel jeździł jak maszyna w bolidzie, który nawet w połowie nie był tak dobry jak Mercedes w ostatnich 3 latach. O Hamiltonie nikt tak się nie wyraża chociaż śmiało można stwierdzić, że dwa ostatnie majstry zdobył w najlepszym bolidzie w historii F1 i jego jedynym przeciwnikiem był taki sam bolid a reszta stawki to była inna liga. Więc Lewisa majstry są w porównaniu do Vettela dużo mniej warte( jeśli mówimy w ogóle, że któryś może być mniej warty bo dla mnie mistrzistwo to mistrzostwo i koniec, kropka) i tylko ślepi tego nie widzą. Sęk w tym, że Vettel to Niemiec (no przecież wrodzona, stereotypowa niechęć do tego narodu to w naszym.kraju norma i zacofanie) i swoim zachowaniem z początku kariery zraził do siebie wielu kibiców i stąd zaślepienie i niechęć do niego wielu tylko przez pryzmat tamtego okresu. Sam chyba tylko bardziej Sutila nie trawiłem od Vettela z ówczesnej stawki. Z czasem udowodnił swój talent, charyzmę i to, że jest genialnym driverem wykorzystującym w 100% szansę i bolid jakie dostał od RBR. Masz teraz Maxa, który okazuje się być drugim Vettelem a może i jeszcze lepszym driverem. Sytuacja się powtarza. Młody i bezkompromisowy jak kiedyś Vettel a podejście do niego jakże inne niż do Niemca. Zresztą kto naprawdę jest kibicem tego cyrku a nie niedzielnym obserwatorem, który widzi tu i teraz lub rok do tyłu to wie jak było i jest naprawdę. Z obecnej stawki są kierowcy genialni, których można kochać lub nienawidzieć jak ALO, HAM czy VET . Są kierowcy rzemieślnicy jak Massa, Rosberg, Button,Bottas, i kilku innych. Są też przyszłościowi Verstappen, Vandorne, Ocon czy nawet Wehrlein. Jest Riciardo, którego nigdzie nie sklasyfikuję bo już chyba nie będzie mu dane pokazać talentu znając RBR a Ferrari się nie odmawia więc wątpie, że dostanie drugą szansę. Aha... I jest jeszcze Raikonen. Fin jaki jest każdy widzi.;)

  • 25. KilaN
    • 2017-03-11 10:19:56
    • *.pljtelecom.pl

    zdania co do loczka sa podzielone. Ja osobiście go nie trawię i odmawiam mu talentu i umiejętności, bo mogę i takie mam zdanie i koniec. Pisanie fafnastu wersów, których nikomu się cytać nie chce nic nie zmienia. Kolego, to są komentarze, które z natury s asubiektywne a nie eseje... ogarniasz różnicę, czy ilość wersów Ci nie pozwala ? Polane trochę wody, pochwalenie chwalonego, ponapinanie się.... kreujesz się na znawcę, a robisz de facto pajaca.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo