FIA opublikowała raport z wypadku Fernando Alonso
Opublikowany przez FIA raport z wypadku Fernando Alonso, do którego doszło podczas inaugurującego sezon 2016 wyścigu w Melbourne wykazał, że hiszpański zawodnik trzykrotnie doznał dużych przeciążeń, a do zderzenia z bolidem Gutierreza doszło przy prędkości 305 km/h.Incydent ten był również pierwszym, który został zarejestrowany przez wdrożone w tym celu szybkostrzelne kamery pokładowe, nagrywające to co dzieje się z kierowcą podczas wypadku. Jak na ironię zostały one wdrożone po tym jak ten sam Fernando Alonso w dziwnych okolicznościach rozbił się rok wcześniej podczas testów na torze pod Barceloną.
Nagranie wideo wraz z danymi z pokładowych czujników i akcelerometru montowanego w słuchawce pozwoliły FIA gruntownie przeanalizować dynamikę wypadku, podczas którego doszczętnie zniszczony został bolid McLarena.
Opublikowany raport podaje, że Alonso tuż przed uderzeniem w bolid Estebana Gutierreza jechał z prędkością 313 km/h , a do uderzenia w bolid Haasa doszło przy prędkości 305 km/h
Z połamanym zawieszeniem bolid Alonso bezwiednie prześlizgał się na pobocze toru, uderzając w bandę z siłą przeciążenia wynoszącą 45G.
Kamera pokładowa obserwująca zachowanie się ciała kierowcy potwierdziła, że podczas wypadku głowa Alonso dwukrotnie uderzyła w zagłówek.
Gdy bolid prześliznął się dalej na trawę i żwirowe pobocze, zaczął koziołkować, a przeciążenie boczne w szczycie osiągnęło wartość 46G. Bolid Alonso zaliczył obrót o 540 stopni i znajdował się w powietrzu przez 0,9 sekundy, aby podczas lądowania na tylnej strukturze zderzeniowej bolidu osiągnął przeciążenie wzdłużne wynoszące 20G.
„Po wstępnym uderzaniu przy prędkości 305 km/h bolid Alonso był w stanie wytrzymać trzy wysokie przeciążenia i fazę wyrzucenia w powietrze bez większych kontuzji ze strony kierowcy, głównie za sprawą szeregu systemów bezpieczeństwa zainstalowanych w aucie, które spisały się zgodnie ze swoimi zaprojektowanymi zadaniami.”
Laurent Mekies z FIA stwierdził, że wnioski z wypadku Alonso, a zwłaszcza nagranie z kamery pokładowej posłużą w celu dalszej poprawy standardów bezpieczeństwa.
„Chcemy zrozumieć dokładną dynamikę ruchu głowy, szyi i ramion przy dużych wypadkach i to jak współgrają one z innymi częściami środowiska kokpitu- wyściółką, HANS, pasami i wszystkim innym co może znajdować się w zasięgu kierowcy” mówił.
„Kamera pozwala nam lepiej zrozumieć konkretne siły jakie działają na głowę w związku z jej przesunięciem, wyciąganie szyi i to jak w tym wszystkim uczestniczą zagłówki i podpowiada nam co musimy zrobić w kolejnych generacjach kokpitów.”
Mekies zasugerował, że w przyszłości w bolidach pojawi się więcej kamer a także możliwość wdrożenia zapowiadanych od dawna, ale niezbyt wspieranych przez kierowców czujników biometrycznych.
„Można sobie już wyobrazić milion rzeczy- dla przykładu można wyobrazić sobie próbę szacowania przeciążeń działających na górną część ciała kierowcy poprzez pasy bezpieczeństwa” mówił. „To nigdy się nie zatrzyma, gdyż prace nad poprawą bezpieczeństwa będą trwały cały czas, a my będziemy naciskali granice, aby lepiej wszystko zrozumieć.”
komentarze
1. Jahar
I kto bardziej przyczynił się do budowania samochodów, Kimi Raikkonen czy Fernando Alonso? Krytykanci Alonso dostali namacalne dowody!
2. jackos
Z pewnością Alonso dokona testów nowych systemów bezpieczeństwa. ;)
3. Mariusz_Ce
No dobra, dziwnie zabrzmi , ale wychodzi na to , że bolid McLaren'a nie jest taki mułowaty :-)
4. viggen
@Dokładnie! Namacalne dowody, że jesteś debilem.
5. gotronk
była taka analiza wypadku Roberta ? ciekawi mnie jakie było przeciążenie jak walnął w bandę
6. kempa007
była, Robert z tego co pamiętam zatrzymał się na 73G - jeżeli chodzi o dzwona z Kanady.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz