komentarze
  • 20. Marti
    • 2007-06-28 13:15:42
    • *.160.25.2

    Odnośnie Kimi'ego - on ma po prostu kompleksy z powodu MSC. Dopóki Schumi w dalszym ciagu będzie związany z Ferrari i będzie pojawiał się na torze, Fin się nie przełamie ;).

  • 21. hot dog
    • 2007-06-28 13:15:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    :) no ja tylko odnosze Twoja wypowiedz do tego co napisales myslalem ze rowniez czytales ten artykul :):D

  • 22. hot dog
    • 2007-06-28 13:19:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Marti powiem Ci szczerze ze nie rozumiem tego kompleksu, wlasnie powinno byc odwrotnie tzn Kimi powinien chciec pokazac MSC ze jest zawodnikiem z najwyzszej polki. Wg mnie jest inny problem mianowicie po latach dominacji "Czerwonych" inne zespoly poczynily ogromne postepy...co zreszta widac w konsekwencji oczekiwania ze Raikkonen zastapi godnie Michaela po prostu nie wypalily ...

  • 23. maf1
    • 2007-06-28 13:20:05
    • *.eranet.pl

    Nikt nie przekreśla absolutnego talentu Hamiltona, ani też tego, że jego obecna dyspozycja wprawia Alonso w kompleksy i frustrację. Jako byy sportowiec uważam jednak, że dziś Hamilton nie ma dziś żadnych obciążeń i przed sezonem nikt nie wymagał od niego wielkich sukcesów, tak jest w jego psychice nadal i wszystko co się teraz dzieje to dla niego bajka. Ale faktycznie moze byc taka, że jak zdobędzie już nawet mistrza świata, to moze w przyszły sezonie zupełnie inaczej się czuć. Ja osobiście uważam, że Hamilton to dziecko szczęścia i los może mu pomóc w sukcesach, druga sprawa gdzie byłby gdyby jeździł w tym sezonie w np. Red-Bul, czy też Toyocie....
    Sądzę ,że Robert pokaże jeszcze swoje, a swoją drogą byłby to niezły team w Ferrari...l

  • 24. Marti
    • 2007-06-28 13:38:56
    • *.160.25.2

    hot dog - ja tylko sugeruję, że moją wypowiedź też należy traktować z przymrużeniem oka, aby mnie nikt czasem nie zarzucił brak szacunku do Alonso ;)

  • 25. Marti
    • 2007-06-28 13:53:46
    • *.160.25.2

    hot dog - tak na marginesie, jak już to "napisałaś" oraz "czytałaś" ;). Odnośnie Raikkonena - otrzymał kontrakt w Ferrari po odejściu 7-krotnego mistrza świata (z którym przegrał pojedynek o tytuł w 2003 roku). Wszyscy wiemy jak funkcjonował zespół za czasów Schumiego, jaki Michael miał kontakt z inżynierami oraz mechanikami. Takiej samej postawy oraz tak wielkiego zaangażowania oczekują również od Icemana. Jednak Kimi jest z natury całkiem innym człowiekiem niż MSC (małomównym, skrytym). Schumacher godzinami siedział i rozmawiał z mechanikami po wyścigu, podczas testów. Kimi tego nie robi, jak najszybciej chce zrobić swoją robotę i mieć święty spokój. Dlatego śmiem twierdzić, że nigdy nie zintegruje się z zespolem tak bardzo jak Schumacher. Wyobraź sobie, że teraz Michael przyjeżdża na testy czy na wyścig, przyjeżdża do ludzi, z którymi przez ostatnie 10 lat spędził większość czasu (dzielił z nimi sukcesy i porażki), jak więc się czuje Raikkonen? Kto wtedy zwraca na niego w teamie uwagę? Sam przyznał, że gdy Schumi pojawia się na torze, on go unika. O czym to może świadczyć? Tylko i wyłącznie o tym, że Iceman nie jest zadowolony z faktu, że MSC w dalszym ciagu jest zwiazany z Ferrari oraz o wszystkim informowany, że udziela Massie wielu rad oraz wskazówek. Ale przecież Kimi unika kontaktu z Schumacherem. więc nie czyni nic, aby się do niego zbliżyć. W odczuciu Kimiego Michael w dalszym ciagu jest obecny w Ferrari i to mu bardzo przeszkadza i nie potrafi tego zaakceptować.

  • 26. walerus
    • 2007-06-28 13:55:16
    • *.klingspor.pl

    zazdrosny szczeniak Alonso - on i Raikonen tym sezonem przekreślają swoją dalszą udaną karierę w F1.

  • 27. Marti
    • 2007-06-28 13:56:33
    • *.160.25.2

    oj walerus, jak możesz tak nazwać 2-krotnego mistrza świata?! <nono>

  • 28. kunik15
    • 2007-06-28 14:00:09
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mam nadzieje że to co powiedzał alonso to prawda. Oznaaczało by to porażki hamiltona i sukcesy Kubicy

  • 29. arrczi
    • 2007-06-28 14:21:27
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Alonso! Trzymam kciuki. Utrzyj nosa młokosowi.
    Powodzenia w wyścigu.

  • 30. fezuj
    • 2007-06-28 14:28:53
    • *.71.98.217.tvknet.pl

    to że Hamiltona może dopaść kryzys jest jak najbardziej możliwe, to żadna nowość w sporcie i Alonso tę starą prawdę w sprytny sposób chce wykorzystać aby podnieść swoją wartość - JA jestem mistrzem a ten młokos przez chwile zabłysnął, ale to już przeszłość. Hmmm moze być problem gdy to stare prawidło ominie Levisa i co wtedy zrozpaczony mistrz wyksztusi????

    Ps. TVN24- podaje że R. Kubica ma być świadkiem w proc. beatyfikacyjnym JP II !!!! (chyba już komuś na łeb padło)

  • 31. fezuj
    • 2007-06-28 14:31:02
    • *.71.98.217.tvknet.pl

    KUBICA JEDZIE!!!!!!!!

  • 32. walerus
    • 2007-06-28 15:02:46
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    PIS wykorzysta Kubicę - a biedak powinien być skoncentrowany tylko na F1.....Alonso już ma nawóz w gatkach - bo sponsorzy i cały splendor przechodzi na Hamila a Alonso myślał iż taki młodzik w tym sezonie mu nie podskoczy i zdobędzie se mistrza z palcem w d. a teraz dupa sztywna...... Kubica wyspoczywany wraca do gry!!!!!

  • 33. tia
    • 2007-06-28 15:06:37
    • *.71.98.217.tvknet.pl

    Co do tego Alonso ma racje, bo tak po prostu jest w sporcie, co nie zmienia faktu ze powiedzial to bo jest zazdrosny.

  • 34. cobden
    • 2007-06-28 15:33:47
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Gierki psychologiczne, to zupelnie normanlne. Watpie jednak by Alonso tymi tekstami "przygasil" Hamiltona.

  • 35. Sabre
    • 2007-06-28 16:22:39
    • *.studmat.uni.torun.pl

    Lewis Hamilton i Rober Kubica w Ferrari? Zespol marzen( i przy okazji wymierne porownanie HAM vs KUB ) ale niestety calkowicie nierealne z prostego powodu -dwa wielkie zespoly ( MacLaren i BMW ) raczej nie zamierzaja ich nikomu oddac ...

  • 36. Sabre
    • 2007-06-28 16:38:51
    • *.studmat.uni.torun.pl

    Moze Fernando jest po prostu zazdrosny ... Michael Schumacher debiutowal w slabym zespole Jordan-Ford, Fernando Alonso w slabiutkim teamie Minardi a Lewis Hamilton ma w debiutanckim sezonie najszybszy i najmniej awaryjne( a w zasadzie calkowicie bezawaryjny ) bolid w stawce ...

  • 37. reikorp
    • 2007-06-28 18:13:54
    • *.gprspla.plusgsm.pl

    fernando ma rację, tylko po co to mówił?

  • 38. Mati_f1
    • 2007-06-28 21:04:29
    • *.adsl.inetia.pl

    Alonso wie co mówi bo sam tego doświadczył w Renault jak przestało mu iść i wszyscy zaczęli mówić, że się wszystkich bezpodstawnie czepia. A co do silnej psychiki Hamiltona to niby kiedy w F1 ja pokazał? Na razie wszystko mu wychodzi więc czy jest naprawdę profesjonalistą okaże się dopiero kiedy coś mu się nie powiedzie (np bolid się zepsuje).

  • 39. reikorp
    • 2007-06-28 21:17:18
    • *.2.101.27

    hmmm... w zasadzie mati masz rację... ale to samo można powiedzieć o kubicy. a wszyscy wiemy, że ma on twardą głowę. hamilton pokazuje silną psychikę w każdej wypowiedzi, udowadnia ją swoim zachowaniem. oczywiście na prawdziwy sprawdzian przyjdzie czas... ale słabej psyche to on nie ma.

  • 40. przeor
    • 2007-06-28 21:36:55
    • *.gprspla.plusgsm.pl

    niech sie żrą między sobą ile wlezie i tak najważniejsze, że Robert cały i zdrowy wraca na tor. On też ma swoją walkę z HEI, ale ciężko od niego usłyszeć jakiekolwiek zarzuty, nawet jak mu auto nawala, to mówi że tak miało byc no i nie czepia się HEI. On wie, że jest dobry i przyjdą tłuste dni..

  • 41. walerus
    • 2007-06-28 22:21:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ale po Monaco to R

  • 42. walerus
    • 2007-06-28 22:22:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Robert ważył słowa ażmiło - ze zdenerwowania całą rurkęod płynu zgryzł - chciałjużcoświęcej powiedziećale sięgryzł po języku i po rurce.... to jest klasa!

  • 43. obi216
    • 2007-06-28 22:24:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    No cóż . Ciężko jest walczyć z Hamiltonem na torze( jak narazie ). Szczególnie Alonso. Jeżeli nie może na torze , to próbuje poza nim . Jak to się mówi - " próbuje delikatnie zatruwać psychikę ". Na ile to poskutkuje ? Zobaczymy. KIedyś załamanie formy musi przyjść - pytanie tylko kiedy??Hamilton wydaje się być wyjątkowo odpornym na wszelkiego rodzaju " ciśnienia" , związane z F1. Jeżeli Alonso nie wyluzujje , to takimi praktykami wywrze presję , ale na samym sobie. A o głupotę ( na torze ) wtedy nie trudno. Musi być bardziej cierpliwym i pracować nad sobą jeszcze bardziej - a wtedy pokaże swoje mistrzostwo. Pozdrówka

  • 44. pipiaro
    • 2007-06-28 22:26:06
    • *.wide-net.pl

    Witam.Ja osobiście nie zgadzam się z niektórymi wypowiedziami że Alonso jest gorszy od Hamiltona,że jest zazdrosny itp.Normalne każdy się wkurza jak nie idzie a za partnera ma się taki talent jakim jest Hamilton.Dlaczego CI którzy tak krytykują Alonso również krytykują Nicka a nie Roberta , dlatego że przeważnie wypada lepiej od Polaka?Wiem że zaraz odezwą się głosy że to niemiecki zespół i Nick ma lepiej przygotowany bolid itp. ale to samo może powiedzieć Alonso i kibice z Hiszpanii że jeździ w Angielskim zespole itp.itd.

  • 45. AsssIoReK15
    • 2007-06-28 22:36:46
    • *.welnowiec.net

    Wypowiedż Fernanda Alonso zawiera 100% prawdę. W karierę każdego sportowca wlicza się okres "potęgi"-okres,w którym sportowiec jest chwalony, ale przychodzi także ten czas, w którym sportowiec jest krytykowany! I on sam tego doświadczył!
    Przeczytałam kilka kometarzy i stwierdzam,iż Alonso nie mówił tego z zazdrości. Po prostu tak jest...! I przyjdzie taki czas, kiedy Hamilton pójdzie w zapomniane!

  • 46. cortess
    • 2007-06-28 22:40:22
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    chciałbym zobaczyć jak Hamilton jeździ bolidem np. BMW ciekawe czy też byłby taki dobry

  • 47. Kazik
    • 2007-06-28 22:41:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    pipiaro,pomijając słowa Alonso (bo faktycznie niekoniecznie musi to mówić) to ja cały czas nie zgadzam się z oszacowaniem (podsumowaniem) sezonu 2007 w sytuacji gdy jeszcze nie dotarł do półmetka.Nie odpowiada mi to gdy niektórzy forumowicze w tak radykalny sposób odnoszą się do niektórych kierowców/zespołów jakbyśmy już podsumowywali sezon.

  • 48. cortess
    • 2007-06-28 22:42:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    pamiętacie co było z Małyszem tak samo

  • 49. fezuj
    • 2007-06-29 08:41:34
    • *.71.98.217.tvknet.pl

    cortess - już to kiedyś tu napisałem - dokładnie tak jest jak z Małyszem, jeżeli Alonso jest mistrzem to to udowodni a jeżeli był tylko takim Hanawaldem( wszedł na szczyt i przepadł) to jest już tylko na dobrej drodze do przejścia w stan niebytu.

  • 50. walerus
    • 2007-06-29 10:26:38
    • *.klingspor.pl

    kurna Alonso w stresie kiedyś skasuje siebie i Hamiltona jak dwa ferrari w tym sezoneie lub mclareny kilka razy rok temu. Ja uważam że na razie jest nudno.....więc jak się nic nie wydarzy może tak byćj uż do końca sezonu.....


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo