Boullier: Vandoorne jest kolejnym Alonso
Po spektakularnym debiucie w Bahrajnie wiele wskazuje na to, że kariera Stoffela Vandoorne’a nabierze tempa.„Miał spektakularny weekend” mówił dyrektor wyścigowy McLarena, Eric Boullier cytowany przez El Mundo Deportivo. „Byłem zaskoczony tym, że nie popełnił najmniejszego błędu, zawsze był opanowany i nie miał problemów z ustawieniami auta.”
„To nowe pokolenie mocnych zawodników, którzy będą otaczali wielu obecnych kierowców. Chcemy aby Stoffel był jednym z nich.”
„Z pewnością zostanie kolejnym Alonso, czy kolejnym Buttonem.”
Boullier nie chciał odpowiedzieć na pytanie czy młody Belg otrzyma szansę zastąpienia któregoś z kierowców McLarena w sezonie 2017. Pewne jest jednak to, że kontrakt Jensona Buttona kończy się w tym roku, a mistrzowi świata może być bardzo trudno przedłużyć go o kolejny sezon.
komentarze
1. ekwador15
Dokładnie. Po co im dalej Button. Powinni na 2017 wziąć Vandoorna. Teraz obecne bolidy nie potrzebują nie wiadomo jakiego doświadczenia, Max Verstappen to potwierdza.
2. vilgefortz
Oby nie został kolejnym Buttonem
3. Yachu
Taaa, tak samo rozplywali się w zachwytach z Magnusena a jak się skończyło to wszyscy doskonale wiemy. Nie życzę mu źle ale McLaren ma te swoje dziwne zagrywki, z resztą czemu nie miałby zastąpić Buttona któremu będzie ciężko o kontrakt albo po prostu nie będzie nim zainteresowany. Sam już napominal o emeryturze. Y
4. St Devote
Średni komplement. To był klasyczny team order w dziale PR. Nie mógł powiedzieć, że zostanie kolejnym Vettelem czy Hamiltonem, więc musiał zużyć mit Alonso, w który jego pracodawca tak dużo zainwestował czy raczej realnie patrząc umoczył tyle kasy...
5. socjoświr
Vandoorn tym występem udowodnił że jest gotów aby jeździć w F1. Decyzja McLarena o pozostawieniu w składzie Buttoba na kolejny sezon hamuje rozwój Belga. Można się domyś zeza Buttonem przemawiały względy marketingowe - brytyjska ekipa chciala mię w składzie brytyjskiego kierowcę. Ale przedłużanie kontraktu miałoby sens gdyby McLaren miał bolid umozliwiajacy walkę o mistrzostwo. Jazda przeciętnym bolidem nic nie da Buttowo, a dla Vandoorna byłaby to szansa na zbieranie doświadczenia...
6. St Devote
@3 Yachu, bo McLaren-Honda robi w F1 wszystko od d. strony. Normalny zespół jak zaczyna, to inwestuje w bolid, zespół i jakiegoś ambitnego, ale taniego kierowcę. Tak jak Haas z Grosjeanem. Nie wzięli byle kogo, ale też Romain nie zarabia tam milionów na godzinę. Jak pojawiają się wyniki i bolid jest dobry, to dobrzy kierowcy i sponsorzy sami się pojawią.
Honda natomiast wystartowała z totalnie słabą *I* awaryjną jednostką, ale od Day-One mają na liście płac dwóch mistrzów F1, z czego jeden jest znany w ciągu ostatnich kilku lat głównie z tego, że nie zakłada kombinezonu za mniej niż kilkadziesiąt milionów na sezon. Rok w rok koszty są olbrzymie, wyników nie ma, a gwiazdorzy przewracają oczami i są wiecznie sfrustrowani.
Dopiero musi się pojawić taki świeżak jak Vandoorne, żeby wszyscy zrozumieli, że król Alonso jest nagi. Płacą idiotyczne pieniądze dla tego bufona, a pierwsze punkty przywozi zespołowi kierowca testowy.
7. orto
Zgadzam się z St Devote, że McL-H postawili na głowie całą logikę działania :-)
8. Emer7
@St Devote
Takimi komentarzami udowadniasz ze jedynym bufonem jestes Ty. Zarowno Alonso jak i Button w mniej konkurencyjnym sprzecie zdobywali wysokie punkty w zesżłym roku maja doswiadczenie i buduja zespol. Obaj sa mistrzami swiata
Ty jak zwykle bredzisz ze ich pokonał jak Button jechał lepiej wyscig ale mial awarie a Alonso nie mogl startowac. Gdyby nie problemy Button bylby najprawdopodobniej przed Vandoornem
Jeden wystep mlodziana a Ty juz skreslasz dwóch mistrzow swiata za jednym razem
Jak juz wczesniej pisałem Vandoorne pojechał swietnie ale miał sporo szczescia ze duzo bolidow odpadło (w tym Button i Vettel) bo tak prawdopodobnie nie przywiozłby nic a Button byłby przed nim. Gdy Button odpadął był na 9 lokacie
W wyscigu to Button był góra. Zobacz onboard Vandoorna:
https://v id.m e/2R48 (dwie spacje)
Zobacz co Button zrobił na 1 okrazeniu w 10 zakrecie, jednym manewrem wyprzedził 3 bolidy, Vandoorne za to popełnił spory błąd w ostatnim zakrecie na 1 okrazeniu ale to i tak nie zmienia tego ze pojechał nadspodziewanie dobrze. Przekreslanie zas Buttona ktory jechał lepiej oraz Alonso ktory nawet nie mogł startowac oraz Twoje wczesniejsze wypowiedzi (po wyscigu) ze w ten sposob ich pokonał oraz osmieszył sa przejawem skrajnej głupoty
9. Klocuch12
@8 Pełna zgoda. Dodałbym jeszcze do tego grona GUT, który pewnie również byłby przed Belgiem.
10. Klocuch12
@8 Masz moze link do onboardu Buttona ?
11. Magicgarage
Wszyscy jesteśmy Alonsami
12. Emer7
@ Klociuch12 Na razie nic nie znalazłem
13. St Devote
Z tego co czytam widać, że bycie fanem Alonso to bardzo trudne zajęcie. Ile się trzeba naobrażać innych i ogólnie natrudzić, żeby co kolejne GP udowadniać światu, że Mistrz jest genialny, wygrywa nawet jak nie startuje, jak nie startuje to przecież w tym czasie "buduje zespół" przez radio, a w ogóle cały zespół jest fantastyczny.
Button wykonując jeden udany manewr ale nie dojeżdżając do mety też oczywiście wygrał z Vandoorne'm. Brakuje już tylko podsumowania, że z nimi wszystkimi wygrał Kubica. Może i oglądał wyścig tylko przed telewizorem w swoim mieszkaniu w Monaco, ale pewnie również byłby przed niejednym Belgiem (gdyby tylko liczyły się te wszystkie GP ze światów alternatywnych).
@Emer7, ja nie potrzebuję szukać na sieci on-boardów Buttona, żeby zobaczyć co on zrobił w tym GP. Wystarczy, że spojrzę na tabelę wyników i widzę ile zrobił Alonso, ile Button, a ile Vandoorne. Jeśli mistrzowie McH są już na takim dnie, że muszą licytować się na liczbę udanych manewrów z kierowcą testowym, to czarno widzę przyszłość tego zespołu. Niech tak jeszcze rok-dwa "budują zespół" jak przez ostatnie lata, to wtedy inwestorzy Hondy wykwiczą w końcu radosne sayonara.
14. Emer7
@St devote
" Ile się trzeba naobrażać innych"- akurat to Ty zacząłeś w tym temacie od obrazania innych od "bufonów"
"Button wykonując jeden udany manewr ale nie dojeżdżając do mety też oczywiście wygrał z Vandoorne'm"- chodzi o to ze DO MOMENTU AWARII wygrywal z Vandoornem a Ty probujesz umniejszac Buttonowi jakby to awaria była jego wina. Ten onboard miał byc dowoem na to jak dobrze jechał Button i jak bardzo NIE ZASŁUZYŁ sobie na krytyke ktora od niedzieli kierujesz pod jego adresem jak i Alonso
"Wystarczy, że spojrzę na tabelę wyników i widzę ile zrobił Alonso, ile Button, a ile Vandoorne" - a co mógł zrobić Alonso jak siedział w boksach? Co mogł zrobić Button jak miał awarie?? Patrzysz w tabele a nie wiesz co sie na torze dzieje. Button jechał lepiej ale bolid nawalił - ale to wystarczyło zeby napisac ze to Vandoorne z nim wygrał a nawet go osmieszył.
"ja nie potrzebuję szukać na sieci on-boardów Buttona, żeby zobaczyć co on zrobił w tym GP"- a powinienes zanim zaczniesz krytykowac bo moze wtedy zrozumiałbys jak bardzo sie mylisz.
15. NaraPLN
@Emer7
pełna zgoda
16. devious
@Emer7
I po co karmisz trolla? Wystarczy kretyna zablokować jak ja zrobiłem daaaawno temu (jak i wielu innych durnych userów z tego portalu) i jest spokój :)
Ja to podsumuję tak:
' Z tego co czytam widać, że bycie fanem Vettela to bardzo trudne zajęcie. Ile się trzeba naobrażać innych i ogólnie natrudzić, żeby co kolejne GP udowadniać światu, że Mistrz jest genialny, wygrywa nawet jak nie dojedzie do pól startowych, jak odpadł to przecież w tym czasie "buduje zespół" przez radio, a w ogóle cały zespół Ferrari jest fantastyczny.
Vettel nie dojeżdżając do mety też oczywiście wygrał z Vandoorne'm.
Wystarczy, że spojrzę na tabelę wyników i widzę ile zrobił Vettel a ile Vandoorne.
Taki Haryanto w słabym Manorze na pierwszym okrążeniu zdublował Vettela! To pokazuje, jak słaby jest Vettel :)
Ergo - Vettel nie jest potrzebny Ferrari. Niech biorą Vandoorne'a. Albo Haryanto. '
Ot taka typowa wypowiedź typowego głąba z F1dp. Dlatego ostatnio zaglądam tu raz na tydzień. I wychodzę z niesmakiem ;)
Normalnych ludzi i normalnych dyskusji już tutaj jak na lekarstwo. Zostali sami fanboje i trolle, obrzucający się łajnem na prawo i lewo - hejterzy i fanboje Hamiltona/Vettela i Alonso.
A mozna to było dawno temu ukrócić banując takich chamskich pieniaczy jak viggen i temu podobni - skoro jednak kempa wydał zgodę na wyzywanie ludzi, obrażanie, obelgi i robienie ścieku z forum - to teraz zostlali tu tylko tacy ludzie.
No i dexter piszący jakieś wypracowania w tonie "teraz głupki opowiem wam co to jest pitstop" :) (nie mówię, że nie przemyca też ciekawych treści ale po prostu często nie da się tego czytać)
Oczywiście głównym winnym tego stanu rzeczy jest moderacja. No ale to już nie mój problem...
17. MeekeFan
@devious
Muszę się z Tobą zgodzić, od paru lat śledzę ten portal,choć konto założyłem stosunkowo nie dawno i coraz rzadziej można spotkać merytoryczną wymianę zdań, wrażeń. Zamiast tego trollowanie, bicie piany, obelgi i traktowanie innych jak głupków przez ekscelencje tego serwisu.
18. Dawid-_F1
St Devote Możesz mi zacytować kto Cię pod tym newsem obraził?
Ja mogę znaleźć mnóstwo błędów na przykład Vettela. Oto niektóre:
Bahrajnie 2015 rok, uszkodził w wyścigu skrzydło.
Meksyk 2015 nie dojechał do mety z własnej winy.
Australia 2016 błąd w wyścigu, jechał za Hamiltonem i wyleciał po za tor w przed ostatnim zakręcie.
Belgia 2014 błąd w wyścigu, dlatego D.Ricciardo go tam wyprzedził.
Węgry 2014 obrócił bolid o 360 stopni w wyścigu.
Mógłbym tak wymieniać i wymieniać. Vettel jak widzi mnóstwo błędów popełnił, łatwo z pamięci wymienić.
Alonso, Hamilton również więc nikt nie jest idealny.
Bycie fanem Alonso to wspaniała dla mnie sprawa. Jest uważany za najlepszego kierowcę, więc ja nie mam problemu jako fan.
Kevin Magnussen po Australii 2014 roku był przez wielu określany jako nie wiadomo kto. Debiut to nie wszystko.
19. MarTum
Nie odpisujcie kretynowi to skończy pitolić. Niestety Kempa ani myśli chwasta wyrwać.
20. Emer7
@devious
Na ogół staram sie ignorować ale z drugiej strony jeżeli nie bedziemy reagowac to taki poczuje sie pewnie, znajdzie drugiego podobnego sobie klakiera i bedzie jeszcze wieksze bzdury wypisywał. Chociaz bez watpienia nie tylko nasza reakcja jest tu potrzebna
"No i dexter piszący jakieś wypracowania w tonie "teraz głupki opowiem wam co to jest pitstop" - haha dobre :)))) Chociaz dexter jest charakterystyczna postacia tego portalu
21. Wymoderowano
@1. ekwador15 "Teraz obecne bolidy nie potrzebują nie wiadomo jakiego doświadczenia" twój HAM to potwierdza, powinien odejść bo pomimo tak łatwej F1 nie potrafi startować, byle gówniarz lepiej od niego startuje
22. Brilliant
Ja osobiście pragnę podziękować wszytkim tym, którzy zareagowali na tego trolla (co w ostatnim czasie oznacza bycie fanem Vettela). Na głupotę nie można pozostać obojętnym.
Pozdrawiam
Jan
23. St Devote
@Emer7, skoro tak bardzo starasz się ignorować, to może staraj się jeszcze bardziej, bo coś ci ewidentnie nie wychodzi. Sam zaczepiasz mnie wpisem, a potem płaczesz, bo ci odpisałem nie to co się tobie akurat podoba. Tak to niestety bywa w DYSKUSJI z osobami, które mają INNE ZDANIE niż ty, że często się zwyczajnie z tobą nie zgadzają. Nawet jeśli podajesz jakieś swoje "argumenty", to one mogą również nie zadziałać i ktoś pozostanie przy swoim zdaniu. To jest NORMALNE, więc nie ma się co ekscytować i od razu reagować agresją.
Jeśli taki tryb wymiany poglądów ci nie pasuje, to może zamiast odwiedzania forum powinieneś pomyśleć o uczęszczaniu na jakieś zajęcia z krzyczenia synchronicznego dla grup zorganizowanych. Odezwało się tu wielu twoich fajnych kolegów ;) z fanklubu Alonso, więc jest szansa, że zbierzecie liczną i jednomyślną grupę do ćwiczeń. Oni mają wszystkich "trolli", "kretynów", "chwastów", itp. na ignorze, co jednak oczywiście nie przeszkadza im czytać i komentować wpisy tych tak pogardzanych "innych". Jestem pewny, że jak wrzucicie wszystkich "złych" na ignore'y, to wreszcie będziecie mieli swoje upragnione forum z wysokim poziomem merytorycznym i oczywiście kulturą na 100%. Nic tylko prawić sobie komplementy i odpisywać w nieskończoność "pełna zgoda!".
@Dawid-_F1, sorry ale nie wiem o co ci chodzi :) Co ty mi tu z Vettelem wyjeżdżasz jak ja Rosbergowi kibicuję. Poza tym nikt nie twierdzi, że jest kierowca w stawce, który nie popełnia błędów itd. Albo czegoś nie zrozumiałeś, albo chciałeś się na siłę włączyć do dyskusji i wymyśliłeś jakiś pseudo-problem, który teraz tak bohatersko atakujesz.
@MarTum, ty to już kompletnie wstydu nie masz. Jak ci wygrzebią z historii wyśmiewanie się z kalectwa Kubicy, to dopiero zrobisz karierę podżegacza tłumu na tym portalu. Opamiętaj się póki jeszcze masz taką możliwość...
24. St Devote
PS. i do tego żeby jeszcze dexter obrywał za moje występy... Naprawdę odrobiny przyzwoitości nie macie :]
25. St Devote
@22 Brylant, zaiste nie można było nie zareagować. Dziękuję ci za to świadectwo w imieniu całej redakcji. Brawo! Gdyby tylko więcej było takich ludzi, to głupota już dawno opuściłaby ten kraj.
26. Emer7
@St Devote
"Sam zaczepiasz mnie wpisem"- to Ty prowokujesz swoimi głupimi komentarzami- a jak spotykasz sie z rekacja to zle bo ktos Ci zwrocil uwage
" Nawet jeśli podajesz jakieś swoje "argumenty", to one mogą również nie zadziałać" - jezeli argumenty sa tak oczywiste i widoczne na nagraniu wideo a Ty ich dalej nie dostrzegasz badz tez nie przyjmujesz do wiadomosci to tylko potwierdza ze problem lezy po Twojej stronie
Wypisywanie ze jeden kierowca ośmieszył drugiego mimo iz drugi jechał lepiej ale mial awarie to jest dopiero śmiezne
Niestety nie byla to Twoja pierwsza głupia wypowiedz stad tez reakcja i nie tylko ja Tobie zwracam uwage - im szybciej wyciagniesz wnioski tym lepiej. Najpierw piszesz bzdury, czesto obrazajac innych a jak spotykasz sie z reakcja to nagle wszyscy zli i odwracasz kota ogonem
Twoj komentarz po wyscigu w niedziele cytuje: "Pewnie niektórzy teraz żałują, że Fernando nie potłukł się trochę mocniej i w Chinach drugi raz pojechałby Vandoorne."
Sadze ze te wybrane przykładyi Twoich wypowiedzi najlepiej oddaja po czyjej stronie lezy problem. A to tylko przykłady z ostatnich dni bo przeciez nie moge pamietac wszystkiego
27. Blazefuryx
18. Haha, co za idiota. :D
Jestem pewien, że w pocie czoła pracowałeś przynajmniej godzinkę, aby cokolwiek znaleźć "na Vettela". :D
Najbardziej, poza głupotą, nie tolerują skrajnego braku obiektywizmu, dlatego już gnijesz w liście ignorowanych.
Pozdrawiam Prawdziwych Fanów F1
28. dexter
@St Devote, albo ?
Ty sie kryjesz za tym wszystkim ? Ja pomalu dodaje ziarno do ziarna, ale jeszcze poczekam... :))
29. Dawid-_F1
27. Blazefuryx Haha trafiłem w Twój czuły punkt? Jak chcesz to znajde błędy Alonso również, Hamiltona również. Idiotą to jesteś Ty, chcesz obrażasz kogoś? Ludzie też potrafią obrażać, ja również, ale wolałbym tego nie robić. Wierz mi czy nie ale ja to z głowy wiem. Moge znaleźć Ci z głowy jeszcze conajmniej 10 tych błędów. A z internetu mogę Ci znaleźć ponad 20.
Ja nie toleruje ludzi którzy jedyne co potrafią to obrażać innych. Tak dużo mi dowaliłeś, że się prawie popłakałem. Jesteś takim obiektywnym, że aż postanowiłem Cię nie ignorować. Z resztą w przeciwieństwie do Ciebie ja nikogo nie ignoruje, nawet tych z którymi się nie zgadzam. Gratuluję Ci tego fantastycznego komentarza o poziomie IQ wyższym niż 200! Gratuluję! Nie wiem czy przeczytałeś to czy nie, nie obchodzi mnie to. Ja uważam się za fana Formuły 1, S.Vettel to jeden z lepszych kierowców, ale są lepsi obecnie w stawce.
Mógłbym o Sebastianie jeszcze wiele napisać, ale nie wiem czy do Ciebie warto skoro idiotą mnie nazwałeś. Ginę w liście ignorowanych, haha, wiesz jak się tym przejąłem? Aż napisałem do Ciebie specjalnie i chce mi się płakać z tego powodu.
Kolejna sprawa.
23. St Devote cytuję: ,,@Dawid-_F1, sorry ale nie wiem o co ci chodzi :) Co ty mi tu z Vettelem wyjeżdżasz jak ja Rosbergowi kibicuję. Poza tym nikt nie twierdzi, że jest kierowca w stawce, który nie popełnia błędów itd. Albo czegoś nie zrozumiałeś, albo chciałeś się na siłę włączyć do dyskusji i wymyśliłeś jakiś pseudo-problem, który teraz tak bohatersko atakujesz. ''.
Sam sobie wymyśliłesz w takim razie pseudo-problem bo w innym temacie napisałeś: "@9 jogi2, dobrze pamięta się zwykle błędy tych kierowców, którzy popełnili ich niewiele lub w istotnych momentach ;)''. Napisałeś to w odpowiedzi na:
,,Ten słaby Button potrafił tak pogonić pewnego siebie i wygranej Vettela i przycisnąć ,że ten popełnił błąd i wyleciał na ostatnim okrążeniu:) .... i Button wygrał wyścig ... a były momenty ,że był ostatni w trakcie wyścigu .Kto zainteresowany to wie kiedy to było"
Ja Ci udowodniłem, że pamiętam błędy Sebastiana Vettela nie tylko w kluczowych momentach. Do tego popełnił On WIELE błędów skoro aż tak dużo ich pamiętam.
Niejaki Blazeforyz za to mnie zignorował i mnie rozśmieszył na maksa.
Na koniec: N.Rosberg. Też lubie Nico Rosberga, osobiście wolałbym żeby On zdobył mistrzostwo, też Mu kibicuje w Mercedesie, więc mamy przynajmniej razem jedną cechę wspólną :)
30. NaraPLN
Lece po popcorn
31. Dawid-_F1
Przepraszam, Blazefuryx a nie ,,Blazeforyz''. Z resztą On i tak chyba tego nie czyta, więc nie ważne to jest.
32. MarTum
STDevotka ahhh czyli multikonto bo znowu czytam te mityczno legendarne wyśmiewanie z Kubicy, którym ciągle mnie straszycie, a jakoś nie możecie go pokazać. Może dlatego, że go nie ma ? hehehe
I musisz tekst zmienić bo ten "wstydu nie masz" już się przejadł. A wstydu nie masz bo chcesz robić trolla ,a klepiesz ciągle to samo niczym tania chińska nieudolna podróbka. Lipa niby trollu. Na dobrego trolla to trzeba mieć łeb.
33. Skoczek130
@ST Devote - porównanie do Alonso jest najlepszym z możliwych kolego. :))
34. go!!!
Czy to forum o F1, czy kłótnia w kolejce do rybnego ???
Dla odmiany napiszę coś na temat. Taki Mark Webber też miał wymarzony debiut w F1 (5 miejsce w GP Australii 2002 za kierownicą słabiutkiego Minardi), a jakoś drugim Alonso nie został, więc chyba za wcześnie na robienie mistrza z Vandoorne'a. Na razie to solidny debiut. Aż solidny debiut i tylko solidny debiut.
35. silvestre1
Panie Boullier. Zmiana stołka zobowiązuje a młodych trzeba chwalić tak jak kiedyś w Lotusie. Grosjean drugi raz z rzędu został mianowany kierowcą dnia, Vandoorn zdobył pierwszy punkt u McL. Może kiedyś razem zagracie koncert na jakimś francuskim torze pod egidą Reno. Belmondo byłby zachwycony. Faktycznie to młode pokolenie ma wielkie szanse, tylko nijak nie mogę ogarnąć kwestii "otaczania wielu obecnych kierowców". Ale co tam, fajnie jest jak jest.
P.S. O Alonso i Buttona jestem spokojny, dadzą radę..
36. dexter
@St Devote
Jednak ze sportem zawodowym to Ty duzo nie masz do czynienia... Z tego co piszesz mozna wyciagnac wniosek ze Ty masz jakis problem z tym, ze Alonso duzo zarabia, tak? Bo nie wiem czy Cie dobrze zrozumialem?
Alonso jest Mistrzem Swiata i ma do tego pelne prawo - taki ma wynegocjowany kontrakt. Ja nie wiem, czy on wlasciwie (mimo rekordowych kontraktow Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona) nie jest aktualnie najlepiej zarabiajacym kierowca w F1. Duzym bledem jest stawianie R. Grosjean'a na rowno z kims kto posiada tytul mistrza swiata. Takich rzeczy nawet nie mozesz robic - poniewaz to jest blad. Romain Grosjean jest bardzo dobrym licencjonowanym zawodowym kierowca wyscigowym (chcialbym tak potrafic jezdzic jak on), ale Romain ma jeden problem, nie ma na swoim koncie tytulow - to juz jest w negocjacjach kontraktowych pewnym minusem dla zawodnika.
Punkt b) gaza Alonso i Buttona nie jest wyplacana calkowicie przez McLaren'a, tylko przez sponsorow zawodnikow. To jest normalna procedura w zawodowym sporcie motorowym. Tak samo gaza Michaela nie byla w Mercedesie finansowana przez koncern ze Stuttgartu, tylko przez jego sponsorow.
Gaza F. Alonso i J. Buttona chyba tez (nie wiem w 100%, ale powiedzmy na 75-80%) wyplacana jest przez przez koncern Honda. Tak jak mowie, w 100% nie wiem, ale takie cos kiedys obilo mi sie o uszy.
Wydaje mi sie ze jednak @Emer7 moze cos wiecej na temat powiedziec i jest lepszym partnerem w dyskusji niz ja. Bo z tego co zauwazylem, to on wlasnie siedzi w tematyce McLarena.
PS A jak masz problem osobisty ze mna, to powiedz mi to prosto w oczy. Wtedy bede wiedzial gdzie stoje. I odpowiednio bede reagowal. Ale, nie rob tego za plecami od tylu - bo takich ludzi, ktorzy tak potrafia manipulowac to ja nie cierpie.
37. dexter
Nastepna rzecz - co zawodowca ktory ma podpisany wazny kontrakt obchodzi sytuacja finansowa zespolu? To nie jest jego sprawa, on jest zatrudniony aby jezdzic. Za finanse zespolow czy opowiednio przygotowany sprzet odpowiedzialni sa ludzie na wysokich stanowiskach ktorzy pracuja dla team'u czy sa wspolwlascicielami zespolu. Takze prosze w to nie mieszac zawodowego sportowca.
38. dexter
*Tak samo gaza Michaela nie byla w Mercedesie finansowana calkowicie przez koncern ze Stuttgartu, tylko tez przez jego sponsorow.
39. St Devote
@29 Dawid-_F1, to odpisuj pod newsem, w którym była dana wypowiedź, bo naprawdę ciężko się połapać potem o co ci chodzi. Tamta wypowiedź była do jogi2, który jest chronicznym hejterem Vettela i to był jedynie niewinny teasing. Nie widzę potrzeby udowadniania, że Vettel jest nieomylny. Wg mnie najgorsze są błędy wymuszone. Seb miał kilka takich, szczególnie pamiętliwe są te w końcówkach wyścigów, gdzie ważyły się losy kolejności na podium i pod presją nie udało mu się bezbłędnie dojechać i utrzymać pozycji. Rosberg też miał przecież dziwne momenty gdy jakoś nienaturalnie przestrzelił dwa razy tę samą szykanę i przez to Hamilton go łyknął bez walki. Wyliczanie jakichś drobniejszych historii jest zwykłym czepialstwem. Jak pamiętać, to tylko spektakularne porażki - np. Alonso nie potrafiący wyprzedzić Pietrowa i przez to przegrywający tytuł. Do dzisiaj dzięki temu można dręczyć alonsofilów tekstem "Alonso nie potrafi wyprzedzać" ;-)
@dexter, ja tu się za niczym nie kryję. Znowu włącza ci się paranoja i snujesz jakieś teorie spiskowe.
“PS A jak masz problem osobisty ze mna, to powiedz mi to prosto w oczy.”
Że co? :) Serio, zaczynasz się dziwnie zachowywać. Raczej sam napisz konkretnie o co ci chodzi, bo piszesz jakbyś mnie o coś podejrzewał, ale nie za bardzo rozumiem o co. Gdzie ja tu czymkolwiek manipuluję? Piszę z jednego i tego samego nicka. Raz na jakiś czas może co najwyżej wejdę jako orto i się sam z sobą zgodzę. Nic więcej! ;-)
“Bo nie wiem czy Cie dobrze zrozumialem?”
W ogóle mnie nie zrozumiałeś i to chyba nawet celowo. Alonso ma prawo zarabiać dokładnie tyle ile udało mu się wynegocjować. Cała ta sytuacja ośmieszała najpierw głównie menedżment zespołu, ale potem ich nieudolność i przewlekłość w poprawie była już tak spektakularna, że zaczęło to uderzać w samego Alonso.
“co zawodowca który ma podpisany ważny kontrakt obchodzi sytuacja finansowa zespolu?”
Do pewnego momentu może nie obchodzić, ale potem już robi się problem. Pisałem o tym kiedyś wcześniej - to jest istotne z dwóch powodów:
1) ambicji sportowych (a Alonso przecież wiecznie powtarza, że on tu nie jest żeby jeździć, tylko wygrywać - konkretnie 3. tytuł do kompletu mu jest potrzebny)
2) wartości wizerunku - podstawowa pensja i premie za wyniki to jedno, a pieniądze ze sponsoringu często są nawet większe. Alonso obecnie swój medialny mit “najlepszego w stawce” przykrywa wizerunkiem frajera, który odszedł z Ferrari w najgorszym momencie i utknął w zespole “walczącym” na końcu stawki. Podejmuje złe decyzje, nie pokazuje niczego na torze, tłumaczy się jak dziecko, puszczają mu nerwy przez radio i strzela fochy jak dziewczynka. Do tego wypadki, zaniki pamięci, dziwne niewytłumaczalne błędy itd... Kończy się i tyle.
40. Emer7
St Devote
Po pierwsze do przerabianego dziesiątki razy tematu "Alonso nie wyprzedził Pietrova" to przypominam ze Ferrari tez strategicznie zawaliło, Petrov miał w Renault nowy silnik (na 1 wyscig) a Renault było szybsze na prostych od Ferrari wiec wyprzedzenie go na prostej było dodatkowo utrudnione. Wtedy jeszcze nie było DRS, a charakterystyka Abu Dhabi
poza 2 prostymi to prakrtycznie krotkie proste i zakrety 90 stopni co w takiej sytuacji jeszcze bardziej utrudnia sytuacje.
Ale jak zwykle lepiej ślepo krytykować. Wpisz sobie w wyszukiwarke "How Alonso lost the championship in Abu Dhabi" i przeczytaj zanim zaczniejsz krytykować.
Moze to da Tobie troche do myslenia chociaz patrzac na Twoje dotychczasowe wypowiedzi szczerze watpie
Dla porównania Vettel w Bahrainie 2015 nie mogł wyprzedzić Willaimsa mimo iz dysponował lepszym bolidem , DRS-em i to na torze gdzie sa az 4 proste- to tez dowod ze Vettel sie kończy? Idac Twoja "logika" pewnie tak
" nie pokazuje niczego na torze" - kolejny dowod skrajnej głupoty. Nawet w zeszłym roku były kwalifikacje w ktorych odstawial Buttona na 0,5s a nawet 1s (gdy oba bolidy jechały), miał kilka spektakularnych startow do wyscigu jak Belgia,USA, Monako i zazwyczaj lepiej startowal niz But, na Węgrzech tym złomem dojechał na 5, przyjechał w punktach na deszczowym Silverstone, i bylo by duzo wiecej miejsc w punktach gdyby nie awarie w Singapurze,Monako oraz problemy w USA
"Do tego wypadki, zaniki pamięci, dziwne niewytłumaczalne błędy itd" - a teraz powiedz mi ile Alonso przez ostatnie np 5 lat miał wypadków Z JEGO WINY i dostał za to kare????!
41. Dawid-_F1
40. Emer7 Alonso gdyby miał trochę więcej szczęścia to w 2007 byłby mistrzem, w 2010 byłby mistrzem i w 2012 roku też byłby mistrzem. Fernando Alonso w takim przypadku byłby aż pięciokrotnym mistrzem świata i zrównałby się razem pod tym względem z legendarnym Juan'em Manuel'em Fangio. A tak to niektórzy ludzie piszą, że się kończy, że narzeka, że to bufon, że to człowiek-maruda, że zawsze coś mu nie pasuje i narzeka, trudno mi się to czyta :(
39. St Devote Napisałeś, że Alonso się kończy i tyle, ja nie mam siły żeby coś Ci sensownego napisać. Może w Chinach Fernando Alonso Ci pokaże co potrafi.
42. Emer7
@Dawid
W 2012 wystarczyłoby zeby nie skasowali go na Spa w 1 zakrecie
43. St Devote
@41 Dawid-_F1, no i dokładnie tak. Jak Alonso coś pokaże na torze, to będę pierwszym, który założy t-shirta z nadrukiem Je suis Fernando. A do tego czasu będę sobie miał inne zdanie niż ty :) Nie wiem skąd u tylu osób ta wieczna potrzeba wymuszania jednomyślności w tak subiektywnej materii jak ocena tego czy innego zawodnika. Sport jest od emocji a nie szukania jakiejś absolutnej i jednoznacznej oceny wszystkiego.
44. Dawid-_F1
43. St Devote No dobrze, miej sobie inne zdanie niż ja, nie obraziłeś mnie tym komentarzem, nie napisałeś żadnego słowa które można uznać za obraźliwe, więc bardzo miły komentarz.
Oczywiście rozumiem, że nie wszystkie Twoje komentarze muszą być tak miłe jak ten. To normalne. Jakby wszystkie osoby miały takie same poglądy to by było nudno. Wszyscy by się zgadzali ze sobą, ale świat przez to być może byłby mniej ciekawy. Pozdrawiam :)
45. Emer7
@St Devote
Każdy ma prawo do własnego zdania ale jeżeli już krytykujesz to niech to będzie konstruktywna krytyka a nie zwykle plucie i obrażanie kierowców bez powodu . Zwłaszcza gdy sobie na to nie zasługuja.
46. St Devote
No i wyszło, że jestem niesamowicie sympatyczny. Brawa. Kurtyna i koniec spektaklu.
47. dexter
„W ogóle mnie nie zrozumiałeś i to chyba nawet celowo“
Eee tam, ktos z kims zawsze moze sie nie zrozumiec to jest normalne - ale „celowo“ ? - nigdy tak nie podchodzilem i nie nie podchodze do rzeczy. Uzytkownikow ktorych mialem okazje „poznac“ przez lata czytajac ich wpisy, ktorzy byli i sa w stanie logicznie pomyslec i cos ciekawego napisac, ktorzy wykazuja odpowiedni respekt do sportu jak i do innych uzytkownikow staram sie chyba nawet mocniej zrozumiec niz potrzeba.
A przede wszystkim i to jest chyba dla mnie najwazniejsze - jesli ktos potrafi uzasadnic swoja argumentacje, a nie tylko pisac populistyczne puste hasla, nie mam z takim uzytkownikem absolutnie zadnego problemu. I takie zachowanie mysle ze moge oczekiwac i wymagac tez od inych. Ja nie naleze do grupy ludzi ktorzy zeby sie wykazac musza manipulowac srodowiskiem, czy wypisywac rozne bzdury - ja takiej potrzeby nie mam. Na moich barkach spoczywaja powazniejsze sprawy do rozwiazania, niz czytanie czy wysluchiwanie pierdol i uzeranie sie z kims na portalu. Jeszcze gdyby ktos "normalnie" pisal...
Do tematu sportowego, czyli tematu F. Alonso az tak krytycznie bym jednak nie podchodzil.
„1) ambicji sportowych (a Alonso przecież wiecznie powtarza, że on tu nie jest żeby jeździć, tylko wygrywać - konkretnie 3. tytuł do kompletu mu jest potrzebny)“
Dobrze ze jeszcze ma ambicje poniewaz ambicja jest sila motywacji. A sportowiec zawodowy musi byc w stanie praktycznie kazdego dnia sie od nowa sie motywowac. Gdyby nie mial wiecej ambicji i sport ktory uprawia zaczal go nudzic, to rownie dobrze w takim momencie moglby zakonczyc aktywna kariere. Takie rozwiazanie bedzie zawsze pewna opcja i wtedy cala presja z czlowieka spada, problemy nagle znikaja.
Nie mam pojecia czy odejscie z Ferrari bylo planowane lub nie. Sa rozne wersje (wersja zawodnika i wersja pewnych osob ktore w tamtych czasach obejmowaly bardzo kluczowe pozycje). Po wypowiedziach Luca die Montezemolo mozna sobie pewien obraz wyrobic. Jedno jest pewne doradca czy manager Alonso pukal takze do drzwi Mercedesa, z tym ze w Mercedesie drzwi byly zamkniete.
„2) wartości wizerunku - podstawowa pensja i premie za wyniki to jedno, a pieniądze ze sponsoringu często są nawet większe. Alonso obecnie swój medialny mit “najlepszego w stawce” przykrywa wizerunkiem frajera, który odszedł z Ferrari w najgorszym momencie i utknął w zespole “walczącym” na końcu stawki. Podejmuje złe decyzje, nie pokazuje niczego na torze, tłumaczy się jak dziecko, puszczają mu nerwy przez radio i strzela fochy jak dziewczynka. Do tego wypadki, zaniki pamięci, dziwne niewytłumaczalne błędy itd... Kończy się i tyle“
Tylko musimy sobie postawic pytanie co by bylo gdyby... Mial Alonso jakies alternatyne propozycje czy opcje?
W normalnej sytuacji zanim kierowca zmieni zespol prowadzone sa rozmowy. Nie tylko rozmowy odnosnie dlugosci kontraktu czy kwestji finansowej (stale wynagrodzenie, system premii czy rozne inne koncowe rozwiazania itd. itp ), ale w pierwszej linii przede wszystkim na temat wizji nowego zespolu, swojej roli w zespole oraz innych sportowych perspektyw itd. itp. Kilka razy spotyka sie manager zawodnika z przedstawicielami zespolu. Zanim kontrakt zawodowy zostanie podpisany nowy pracodawca spotyka sie tez z zawodnikem. Nie wierze, ze taki zawodowiec jak Alonso nie mial kompetentnej poraday. To jest sport zawodowy tutaj chodzi w pierwszej linii o dobro zawodnika. Dla takich zawodnikow pokroju Alonso tytul zawsze musi byc perspektywicznym celem. To jest oczywiste ze decyzje ktore sa podejmowane sa bardzo skomplikowane i niekiedy mozna popelnic blad - jesli o bledzie w ogole jest mowa. Z pewnoscia manager jak i sam zawodnik mial jasny obraz tego co chce uzyskac z zespolem McLaren-Honda, jakie sa wlasne wymagania i oczekiwania etc.etc. Na koncu zawodnik musi miec poczucie ze ma dobra umowe - wtedy bedzie zadowolony.
McLaren i Honda to sa top firmy, ktore odnosily w przeszlosci ogromne sukcesy. Bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawe, ze dzis nie mozna sie tylko na tym opierac co bylo kiedys. Ale jestem dalej przekonany, ze sukces predzej czy pozniej powinien sie pojawic, tylko to wszysko potrzebuje czasu. Problem z tym ze zawodnik ma dzisiaj 34 lata, takze wiele czasu w F1 mu nie pozostalo.
Nie wiem, ale takze ciezko jest mi w to uwierzyc, ze Alonso jak i sam zespol McLaren-Honda w 100% przewidywali taki rozwoj sytuacji.
Oczywiscie, Alonso jest znany z tego, ze ma wysokie wymagania do siebie samego jak i do zespolu w ktorym pracuje - i dobrze. Z drugiej strony znany jest z tego ze za kulisami jest ogromnym politykiem, czasami potrafi byc prawdziwa diva. Tylko trzeba sobie zdawac z tego sprawe ze to jest branza albo biznes gdzie bez wyciagnietych lokci na boki nie zrobisz ani jednego kroku do przodu.
Ale w samochodzie bez dwoch zdan Alonso nalezy do absolutnej szpicy kierowcow F1 - po prostu: absolutny zawodowiec, top kierowca. To nie jest przypadek ze tacy kierowcy z takimi zdolnosciami dostaja sie do F1 i w tym sporcie osiagaja wysokie cele. Wlasciwie tacy kierowcy jak: Alonso, Vettel, Hamilton, Raikkonen, Button nie musza nikomu nic udowadniac - to sa mistrzowie swiata! Tutaj uzytkownicy o tym zapominaja
48. dexter
Co mnie osobiscie bardzo zdziwilo to fakt, ze Alonso caly weekend byl mocno zainteresowany tym jak sobie radzi zastepca w jego samochodzie. Przez caly weekend byl z zespolem, sluzyl mlodszemu zawodnikowi poradami, rozmawial z nim, motywowal, tlumaczyl. Podczas wyscigu byl wszedzie obecny, zyl z zespolem itd. itp. To mi pokazuje obraz absolutnego profesjonalisty ktory jest zaangazowany w to co robi. Przyznam szczerze, ze nie spodziewalem sie takiego obrazu F. Alonso. Oczywiscie - na plus.
Apropos: "No i wyszło, że jestem niesamowicie sympatyczny. Brawa. Kurtyna i koniec spektaklu"
Nie masz racji. U mnie drzwi caly czas sa otwarte. Zmien troche styl, tzn. pokaz ze potrafisz respektowac prace innych, a bede Twoim najwiekszym fanem!
Pozdr.
49. dexter
Luca di Montezemolo
50. dexter
* kwestii
51. kaniuss
@30 NaraPLN dla takich komentarzy warto zyć ;) długo się tak nie uśmiałem...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz