Ferrari liczy na zaciętą walkę z Williamsem i Red Bullem
Zespół Ferrari na typowo wyścigowym torze w Malezji utrzymuje swoją wysoką formę i po piątkowych treningach wydaje się drugą siłą w stawce po Mercedesie. Jego kierowcy liczą na twardą walkę z Williamsem i Red Bullem ale póki co nie myślą o zagrożeniu pozycjom zawodników Mercedesa.„Dzisiaj zrobiliśmy wszystko co powinniśmy zrobić. Rano odczucia z bolidu miałem lepsze, po południu zrobiło się nieco bardziej zdradliwie, mieliśmy problemy z układem kierowniczym co dodatkowo utrudnił wiatr i upał, ale czas okrążenia nie był ostatecznie taki zły. Niestety gdy wyjechaliśmy na tor na średniej mieszance opon, na torze wywieszona została czerwona flaga. Bolid nie jest jeszcze ustawiony perfekcyjnie, ale jestem pewny, że możemy to poprawić na jutro. Mamy trochę pracy przy ustawieniach i damy z siebie wszystko. Zobaczymy gdzie będziemy po kwalifikacjach.”
Sebastian Vettel, P3, P7
„Ogólnie to był przyzwoity dzień. Było gorąco i ślisko, a w takich warunkach ciężko pracuje się z oponami. Nie jestem w pełni zadowolony ze swoich osiągów. Zbyt mocno naciskałem i pod koniec zaliczyłem oberka. Jeżeli jednak miałbym wybierać dzień na sprawdzanie różnych rzeczy zawsze wybieram piątek. Będziemy zażarcie walczyć z Williamsem a także prawdopodobnie z Red Bullem. Mercedes nie miał dzisiaj czystego dnia, ale nadal wygląda na bardzo mocnego. My musimy się teraz jednak zatroszczyć o samych siebie.”
komentarze
1. JBBN
Po zmianie kierowcy z płaczka na mistrza wreszcie coś drgnęło .
2. wobz
po zmianie kierowy mistrza płaczu na "mistrza "
poprostu tam gdzie alonso tam ferment
3. dexx
Dokładnie. Alonso= nie zdrowa atmosfera.
4. Jahar
@3. Niezdrową to masz ortografię, to też problem.
5. RoyalFlesh F1
Trochę z sensem musicie do tego podejść. Ferrari zainwestowało, poprawiło silnik, sprowadzili J.A z Lotusa który konstruował tegoroczną wyścigówkę. Poprawili tunel aero, wybudowali nową bazę. Nie wydaje mi się żeby to była tylko zasługa kierowców
6. belzebub
@1, 2, 3 Tak to jest jak gimbaza zaczyna się wymądrzać. Wracajcie do odrabiania lekcji.
Dzięki Alonso, Ferrari miało jakiekolwiek szanse na walkę z czołówką i przede wszystkim tylko on zdobywał wysokie punkty.
A wracając do tematu, Ferrari się ogarnęło, zbudowało w miarę przyzwoity bolid, Vet dość szybko ogarnął nowy zespół, z Kimim też lepiej. Zobaczymy jak potoczy się dla nich sezon.
7. dexx
6. belzebub
Tak wszystko jest dzięki Alonso. Bo Alonso jest bogiem. Jakby nie on to wtedy to i tamto. Dziwne tylko że widać to gołym okiem że nie w smak jest wszystkim że Ferrari jest z przodu. Zobaczymy jak inżynier Fernando rozwinie bolid.
Wiem jak będzie.
Mclaren się poprawia to zasługa Alonso.
Mclaren się nie poprawia to wina Mclarena bo Alonso jedzie na 113,3 %.
Wiecie dlaczego taki to gorący temat ten Alonso jest ? Bo jest masa ludzi co już zbiera im się na wymioty jak widzą te 110% Alonso, te perfekcyjne wyniki, te przechwalanie jak ustawił bolid, po prostu w dup**ie szczypi.
8. Jahar
Ferrari ma nie tylko nowy skład ludzi na pokładzie ale też nowo wybudowana fabrykę gdzie wszystko będzie pod ręką od tunelu aerodynamicznego, hamowni po biura projektowe itd. Niedługo przeprowadzka zostanie zakończona co na pewno poprawi ich konkurencyjność.
9. belzebub
@7 Cóż czasami antypatia do kogoś przysłania jasny tok rozumowania. Faktom jednak nie zaprzeczysz.
10. narya
No tak, przecież po odejściu Alonso, Ferrari miało przestać istnieć, to on jedyny wszystko robił ... A tutaj niespodzianka Alonso odszedł, a Ferrari radzi sobie jeszcze lepiej.
Niektórych to faktycznie musi bardzo boleć ;).
11. devious
podsumujmy hejterków:
-2010-2013: Ferrari jest 2-3(4) siłą w stawce, 2 razy walczy o MŚ - wielka porażka, 100% wina tylko i wyłącznie Alonso
-2015: Ferrari jest 2-3 siłą w stawce bez szans do walki o MŚ - wielki sukces, niewiarygodna postawa, oklaski na stojąco - i wielka zasługa Vettela i Raikkonena w zbudowaniu cudownego bolidu, który dostaje 1,5s od Merca w kwalifikacjach
Ferrari po prostu wróciło do punktu wyjścia z 2013 roku. Można ich chwalić za poprawę beznadziejnego bolidu z 2014 ale póki co nie jest to jakaś nowa jakość w Ferrari. Wrócili do swojej "standardowej" formy z czasów Alonso - więc nie wiem czemu teraz rozgorzała wśród jakiś nowych forumowiczów - jakich wyrosło nagle jak grzybów po deszczu (no chyba, że to jakieś zdublowane konta) moda na plucie na Alonso. Szczególnie, że akurat to chyba nie Alonso był winny idiotycznej koncepcji F2014 (wzorem RBR słabszy silnik miał być zbilansowany super aero, w efekcie nie było ani mocy ani docisku) - jak i nie był winny zamieszaniu z tunelem aero czy walce o władzę w zespole. To nie Alonso wybierał nieudacznika Domenicialliego, nie on wybierał aerodynamików i silnikowców. On był od kręcenia kółkiem - co robił duuużo lepiej od innych kierowców - w tym Massy i Raikkonena.
W 2015 to najpierw Vettel i Kimi muszą spróbować dorównać wynikom Alonso z 2010-2013 - jak wygrają kilka wyścigów i zdobędą wicemistrza lub drugiego wicemistrza to już będzie dobrze. W 2016 mogą spróbować zdobyć MŚ - i to faktycznie będzie progres w stosunku do czasów Alonso, który tego tytułu nie zdobył.
PS
A już najlepsze jest chwalenie Vettela, który nie miał kompletnie żadnego wpływu na budowę bolidu. Zresztą obecne bolidy F1 są tak skomplikowane, że inżynierowie nawet nie ogarniają tematu co i jak działa - a co dopiero kierowcy, którzy nie ukrywajmy - często są zwykłymi tumanami :)
12. fankaWilliamsa
@devious są osoby na tym forum,które nie uważają Vettela z cudotwórcę(należę do nich:)) ale są też tacy,którzy są zaślepieni i nie potrafią zrozumieć,że obecna forma Ferrari( jak sam świetnie to ująłeś nie jest fenomenalna tylko zrobili postępy względem beznadziejnego bolidu z zeszłego roku) nie ma nic wspólnego z zatrudnieniem Vettela.Myślę,że taka dyskusja będzie się powtarzać co weekend bo jak ktoś nie lubi Alonso to zawsze znajdzie argument aby tezę o boskości Vettela potwierdzić ;-)
13. belzebub
@devious świetnie to skomentowałeś.
14. belzebub
Dodam jeszcze coś od siebie. Widać dzisiaj po wynikach Kimiego i Vettela, że obaj muszą mieć dopracowane bolidy, żeby osiągać przyzwoite wyniki. Kimi jeżdżąc w Lotusie, jak miał bardzo dobry bolid walczył z RBR o podium. Jak w następnym sezonie przyszedł dostał słabszy, niewiele potrafił z niego więcej uzyskać. Podobnie z Vettelem, miał super bolid, to zdobył majstra. Jak w 2014 bolid był słabszy to i on przestał jeździć fenomenalnie. Nawet dostał baty od nowicjusza Riccardo. W przypadku Alonso, nie było widać roznicy, czy jeździ słabszym, czy mocniejszym bolidem, zawsze starał się wyciągnąć z niego 110%, co było widać po wynikach jego, a jego partnerów z zespołu. Massa i Kimi byli jego cieniami.
15. mekpalottynker
Ależ przecież progres Ferrari jest ogromny i z całą pewnością jest to zasługa Vettela. Tam gdzie Niemiec idzie tam praktycznie bolid dostaję podobnej metamorfozy co samochod w nowej reklamie Fiata.Tak było w TR, tak było w RBR, tak jest w Ferrari. W Malezji zobaczycie o czym mówię, a pod koniec sezonu będą już regularnie walczyć z Mercedes.
16. narya
12. fankaWilliamsa
Ale kto tutaj uważa Vettela za cudotwórcę ?
NIKT ! W czym nasz taki problem ? Że obecny skład Ferrari lepiej ze sobą współpracuje i są lepsze wyniki ?
Czy każdy musi piać hymny pochwalne o Alonso, bo inaczej to jest zaślepiony.
Kibicuję Ferrari i ciszy mnie że obecnie jest lepsza atmosfera w zespole. Czy to źle ?
Nie ma jak krytykować każdego kto nie zachwyca się Alonso ...
Tylko kto tutaj jest hejterem ?
17. mekpalottynker
O co chodzi z tą moderacją ?
18. narya
Proponuję jeszcze pomnik zrobi żeby czcić ALONSO i wyryć na nim statystyki jaki to Hiszpan wspaniały ;)
Ludzie jeśli nie odpowiada wam obecny skład Ferrari i to że teraz Alonso radzą sobie lepiej, to napiszcie list z zażaleniem do Maranello ;)
19. narya
* teraz bez Alonso
20. belzebub
Was hejterkom boli, że Alonso po prostu jest dobrym rzemieślnikiem. Chcecie kwestionować liczby i wyniki, tylko dlatego że nie lubicie Hiszpana.... Żałosne.
21. fankaWilliamsa
@narya "uderz w stół a nożyce się odezwą" czyż nie? Obecna forma Ferrari to pokłosie sporych zmian w zespole m.in zatrudnienie Alisona a nie kierowców bo Kimi myślę,że również współpracował z Alonso i to Fernando wyciskał ile się tylko da z zeszłorocznej słabej konstrukcji.Takie są fakty i temu nie da się zaprzeczyć a ja nie jestem fanką Alonso uważam Go za ogromny talent i mam prawo wyrazić swoje zdanie,które nie musi się wszystkim podobać ale to nie oznacza,że jestem"hejterem".
22. belzebub
Gdyby nie było Alonso przez ostatnie parę sezonów w Ferrari, zespół by ten nie walczył o 3-4 miejsce w generalce, ale 5-6. Gdyby Vettel wcześniej jeździł tym złomem osiągał by wyniki na poziomie Massy i Kimiego.
23. narya
20. belzebub
Jeśli patrzysz TYLKO na liczby i wyniki to porównaj statystyki Vettela i Alonso. Który z nich ma lepsze statystyki ?
Ale nie o to chodzi, uważaj Alonso za kogo chcesz.
Mnie cieszy obecna forma zespołu któremu kibicuję i obecny skład kierowców. I nie widzę powodu, aby stale przypominać jaki to Hiszpan był wspaniały.
Zawsze wygrywa lub przegrywa cały zespół, nie tylko kierowca. Vettel nie jest cudotwórcą, ale nie był nim również Alonso.
24. narya
21. fankaWilliamsa
A Ty możesz innych wyzywać od zaślepionych ?
Doskonale wiem o tym, o czym piszesz. Nigdy nie umniejszam talentu Alonso, ale wyśmiewanie Vettela też nie jest w porządku.
25. narya
22. belzebub
Skąd wiesz co by było gdyby ... ? Masz pewność, że nikt by nie osiągnął lepszych wyników na miejscu Alonso ?
Sorry, ale tego nie da się sprawdzić, więc darujmy sobie takie spekulacje.
26. belzebub
@narya widać, że masz blade pojęcie o F1. Jak można porównać wyniki Alonso do Vettela, skoro oba bolidy dzieliła przepaść... Vettel miał super bolid jeżdżący jak po szynach, a Alonso miał złoma. Poza tym widać było, jak Twój super Vettel dostawał w zeszłym sezonie baty od Ricciardo, mając taki sam bolid. Takie są fakty.
27. JBBN
Porównywanie Alonso do Vettela to jakaś kpina Alonso można równać z Kimim Buttonem czy Massa ale nie z mistrzem Vettelem.Ale dzieci tego nie zrozumiom.
28. sebsaa
Ktoś tu sprytnie pominął rok 2014 z "czasów Alonso"
29. narya
26. belzebub
Czujesz się lepiej pisząc " Twój super Vettel " ? Ja nie piszę " Twój super Alonso " więc darujmy sobie takie docinki.
A porównanie wyników Vettela na tle Webbera, to już nie mają znaczenia ...
Sam napisałeś że dla Ciebie są ważne statystyki. Skoro tak to oceniaj tak samo Sebastiana na tle jego partnera zespołowego, jak oceniasz Alonso.
Bo jeden i drugi był faworyzowany przez swój zespół.
30. JBBN
Przepraszam za błędy ale piszę z telefonu.Ale dzieci tego nie z rozumieją.
31. Martitta
Marzy mi się, aby wszyscy kierowcy jeździli z dopasowanymi bolidami, albo z niedopasowanymi :) Wtedy skończyłaby się martyrologia Fernando Alonso, któremu przez całe życie nikt nie chciał dopasować bolidu i musiał się zmagać z przeciwnościami losu :P
@belzebub - Nie zrozumiałeś co @narya miał/miała na myśli porównując te statystyki. Na pewno nie dosłowne odwzorowanie :)
PS
@devious! - Dlaczego się nie pochwaliłeś, że piszesz artykuły do F1 Racing??? :P Tylko po co Ci ta ksywa Andrew Benson? Nie ma co się ukrywać i tak każdy wie, że to Ty ;)
Pozdrawiam
32. belzebub
@narya, mylisz się ci do Alonso, bo akurat on nie był faworyzowany. Po prostu zarówno Massa, jak i Kimi nie byli w stanie mu dorównać. Natomiast jeśliśli chodzi o Vettela,to fakt był faworyzowany, co akurat wyszło w poprzednim sezonie, który sprytnie pomijasz. Vettel nie był już pupilkiem Hornera i spółki. Był równorzednym partnerem dla Ricciardo i ten go objechał w równej walce. Natomiast Alonso do końca pozostał liderem w swoim zespole bez żadnego faworyzowania, o którym chętnie mówią hejterki Hiszpana.
33. devious
@narya
Jakie lepsze wyniki ma obecne Ferrari? Alonso wygrywał wyścigi, zaliczył ponad 40 razy podium, miał wicemistrza świata, przegrał 2 razy o włos MŚ w latach totalnej dominacji RBR.
"Nowe" Ferrari ma za sobą dopiero 1 wyścig i zdobyte 15pkt (przypomnę - rok temu po Australii mieli 14pkt czyli cały 1pkt mniej) i udaną sesję treningową dzisiaj. Może i będą mieli niezłe wyniki (choć dla Ferrari każde miejsce poza 1wszym to porażka więc zależy jak patrzeć) w tym sezonie - na to się zapowiada - ale litości - nie dzielmy skóry na niedźwiedziu...
Vettel wygra kilka wyścigów i wyjeździ wicemistrza świata, Kimi będzie 10 razy na podium i będzie trzeci na koniec sezonu i będzie można mówić "no, osiągają lepsze wyniki niż para Alo-Massa". Teraz to sobie możemy mówić co najwyżej, że szybko się odbili od dna po 2014.
Czy jeszcze w tym roku wrócą do formy z np. 2010 gdzie Alo wygrał 5 wyścigów i mieli nawet dublet na mecie - oraz byli w stanie zdobyć PP na suchej nawierzchni - to się okaże. Na razie tego nie zrobili więc o czym tu dyskutować?
Niech fani Ferrari cieszą się z ich obecnej - przyzwoitej - formy, ale niech nie wypisują głupot, że jest lepiej niż w latach ubiegłych. Bo póki co to jest lepiej niż w 2014 ale nie jest lepiej niż w 2010-2013 gdzie przynajmniej raz na sezon Alonso udało się wygrać wyścig i co sezon było średnio ponad 10 podiów.
@Martitta
Prawdę mówiąc ostatnio nie czytuję F1 Racing choć pana Bensona znam - ale nie wyłapuję (ż)aluzji... Możesz trochę jaśniej? :)
34. modafi
Alonso to najlepszy kierowca ostatniej dekady. Obok niego Kubica. Zaraz za nimi Hamilton, ale od momentu jak spokorniał. Takie są fakty. Możecie w dupę wsadzić sobie statystyki.Jeżeli ktoś się z tym nie zgadza to albo ma klapki na oczach, albo nie zna się na tym sporcie. (Piszę to choć nie przepadam za Alonso). Amen
35. narya
32. belzebub
Skoro osoby zatrudnione w Ferrari mówią wprost, że zespół był zbudowany wokół Alonso to raczej jest to faworyzowanie.
I nie zapominam o ostatnim sezonie Vettela, ale to że raz przegrał z Ricciardo, chyba nie znaczy że wszystkie jego wcześniejsze dokonania nie mają żadnego znaczenia ... Równie dobrze ja mogę spojrzeć jedynie na statystyki Alonso z 2007 i napisać, że Hamilton jest od niego lepszy.
33. devious
Każdy z fachowców obserwujących Ferrari od początku testów, jest przekonany, że ten zespół zrobił duży postęp i przecież oczywiste, że chodzi o postęp w porównaniu do 2014. Trudno aby porównywać ze sobą bolidy sprzed kilku lat ;).
Ale skoro twierdzisz inaczej, to niech tak będzie. Tylko po co wiecznie wciskać tego Alonso, który już w zespole nie jeździ ... Teraz jest nowy skład i nie wiem po co na każdym kroku wyśmiewać Raikkonena i Vettela.
Napisałeś żeby dać czas, aby sprawdzić czy Ferrari faktycznie zbudowało lepszy bolid ... Ja piszę żeby taki sam czas dać obecnym kierowcom zespołu.
36. viggen
@narya
Odpuść. Już to pisałem, że będą mieli fani Alonso wielki gul. Jakieś statystyki niech sobie wsadzą.
I jeszcze ten śmieszny argument, że zespół się zmienił i inżynierowie. To dlaczego tego przez 5 lat nie zrobili jak był Alonso?
Jeszcze wspomnisz moje słowa :) Jeszcze kilka wyścigów i będziesz czytała komentarze, że "Alonso w tym bolidzie zdobyłby tytuł i objechał stawkę"
Paranoja!!!
Skład obecny jest super. Chłopaki się dogaduje. Jest świetna atmosfera. Jest progres Ferrari. Jest wszystko dobrze i będzie jeszcze lepiej. A z Alonso była tylko równia pochyła. i Wam hejterzy Vettela oraz Kimiego czy też fanboje Alonso - ciężko to przekłnąc.
Mnie tam ogólnie "I don't care"
37. narya
36. viggen
Racja :)
38. xeoteam
@11 to nie zdublowane konta tylko viggenizm, taka nowa choroba dzieciaków z przesiaknietym pampersem. Nieuleczalne niestety.
39. belzebub
@narya. Mi chodziło tylko oto, żeby na siłę nie umniejszać wyników Alonso w Ferrari. A to, co pokaże nowy duet Vet-Kimi to zobaczymy.
40. belzebub
@38 Dobre. :)
41. narya
39. belzebub
Tylko że ja nie umniejszam wyników Alonso, ale nie chcę również, aby robiono tego w przypadku Vettela. Miał bolid i zespół dzięki któremu osiągnął wiele ... i to raczej nie powód aby go wyśmiewać. A co osiągnie w Ferrari ... czas pokaże.
42. RyżyWuj
Vettel odszedł z Red Bulla i od razu widać skutki. Dziwnym trafem w Ferrari mamy nagle renesans. Przypadek?
43. Del_Piero
@42 - Spiseg.
Nie umniejszajcie ani nie wyolbrzymiajcie wyników Alonso w Ferrari. To już przeszłość. Alonso mimo 5 sezonów nie zdobył mistrzostwa. Ferrari po 2008 ani razu nie zbudowało mistrzowskiego auta. To, że Alonso walczył o tytuł w 2010 i 2012 to zasługa awarii (Ferrari w trakcie pobytu Alonso prawie się nie psuło, Red Bull, McLareny i Mercedesy a nawet Lotusy psuły się częściej) no i też umiejętności Hiszpana, których nie ma co kwestionować. Teraz może być tak, że Ferrari niespodziewanie w końcu zbuduje bolid zdolny do walki o tytuł, Vettel przyjdzie i znów zdobędzie tytuł albo Raikkonen, którego Alonso zdystansował w zeszłym sezonie. Logika sportów jest nieprzewidywalna.
44. Esotar
viggen, skoro cię to, jak napisałeś "I don't care", to nie udzielaj się może, bo twoje teorie już wszyscy znamy. Można je sobie do dupy wsadzić, brzydko pisząc.
45. thinktank
@ 42
Nie przypadek, tylko dobra decyzja i rozeznanie VET. Z kim się VET koleguje - z RAI - stąd miał wiadomości z pierwszej ręki o zmianach w Ferrari. RAI opuszcza Lotusa, Lotus w dół pikuje - przypadek. Nie przypadek, ale właściwa decyzja RAI. Choć niektórzy na tym forum pisali o tym, że RAI poszedł za pieniędzmi.
VET ma podobne wymagania względem bolidu co RAI, stąd się szybko z Ferrari dogadał.
Ile razy trzeba niektórym kretynom pisać, że ALO ma o 180 stopni inne wymagania względem bolidu niż RAI. A bolid w 2014 był robiony pod ALO, ale SF15T jest pod RAI. Nic ALO by nie ugrał w SF15T. Czy nie wyłapaliście inf., że np. ALO poprosił o przystosowanie układu kierowniczego w McL do swojego stylu?
46. Martitta
@devious - No to koniecznie musisz przeczytać :)
Na pewno będziesz usatysfakcjonowany...
Miałam wrażenie, że Benso czyta to forum regularnie ;)
47. Martitta
Benson*
48. RyżyWuj
Wychodzi na to, że devious przepisywał teksty z gazety kreując się na eksperta F1, a całkiem spora gawiedź tutaj kwiczała potem z podniecenia.
@45 sinktank, co ty za brednie wypisujesz. Jak Raikkonen znikał z Lotusa, to wszyscy normalni wiedzieli już wcześniej, że Lotus idzie na dno. Szedł do Ferrari dla kasy i nie ma w tym wielkiej tajemnicy. Dopasowujesz swoje konfabulacje do faktów, stąd potem teksty w stylu "VET ma podobne wymagania względem bolidu co RAI". Jak Seb zaliczyłby słaby start, to pewnie pisałbyś, że VET ma wymagania takie jak Alonso i mu teraz bolid nie pasuje.
Ogólnie każdy kierowca ma swoje upodobania i pod nie można bolid konfigurować. Prawda jest więc taka, że nie ma czegoś takiego, jak bolid zrobiony (zaprojektowany) pod tylko jednego kierowcę, tylko jedni kierowcy potrafią ustawić maszynę pod siebie, a inni nie potrafią lub zajmuje im to baaardzo dużo czasu. Specyfika F1 jest taka, że praktycznie w weekend trzeba to wszystko zrobić. Jak ktoś nie da rady, to potem zawala kwalifikacje i wyścig. A za kolejne 2 tyg. jest inny tor, inne ogumienie, inne warunki atmosferyczne itd. Kto się nie potrafi szybko przystosować kończy sezon jak Raikkonen w 2014.
49. thinktank
@ 48
Ty żartujesz, czy na prawdę tak uważasz?
Tak VET jest cudotwórcą i naprawił w ciągu 3 miesięcy całe Ferrari. Sam zatrudnił Allisona 1,5 rok temu, wyrzucił ALO i pół teamu, nawet zanim podpisał kontrakt. Potem wybrał nowych inżynierów.
Otóż VET w F14T też by dostał cięgi od ALO.
Idąc twoim tokiem RIC byłby jeszcze lepszy w Ferrari, bo się świetnie dostosował w 2014 do RB - lepiej niż VET.
50. jogi2
@42
Nie osłabiaj mnie albo inaczej ...nie ośmieszaj się :) .Brzmi to jak typowa prowokacja
@34
Niestety większość ma jednak klapki na oczach ...w ,a szybko to potrafią jechać na komputerze albo smartfonie
51. devious
@46 Marttita
A który numer konkretnie? Kupię sobie archiwalny numer na Zachodnim za 3zł :P Kiedyś regularnie kupowałem F1 Racing ale teraz mi się niestety zapomina coraz częściej, poza tym motywacji brak - poziom gazety niestety spowodował, że zdarza mi się zupełnie zapominać o jej istnieniu i potem "nadganiam" kupując numery archiwalne - i odkładam na półkę z myślą "później przeczytam". Niestety później się okazuje,że dany numer kupiłem 2 albo i 3 razy bo zapomniałem, że już na półce leży - a to słabo świadczy o gazecie. Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia... Inna sprawa, że człowiekowi z wiekiem się zmieniają priorytety - kiedyś F1 Racing po zakupie czytałem od deski do deski, teraz mnie zwyczajnie to nudzi. To samo mam z WRC - mam chyba pierwsze 100-ileśtam numerów przeczytane dosłownie wszystko, teraz zapominam o kupowaniu nowych i mam "dziury" w kolekcji...
Co do Bensona - jeżeli twierdzisz, że ktoś tam coś widzi tak samo jak ja - to dobrze. Znaczy, że nie zwariowałem i nadal potrafię obiektywnie ocenić sytuację (albo jest nas co najmniej dwóch zaślepionych oszołomów - nie wiadomo ;p).
@43 Del Piero
Tu nie chodziło tylko o awarie ale różne czynniki - Vettel miał w 2010 i 2012 spore problemy z wewnątrzzespołową walką z Webberem, nie radził tez sobie z bolidem, popełniał sporo błedów. To samo Lewis - w 2010 i 2012 spokojnie mógł myśleć o tytule ale raz, że awarie a dwa, że popełniał sporo błędów i zaliczał gorsze weekendy - do tego stopnia, że łącznie przegrał 3-letnią batalię z Buttonem.
Alonso z tej trójki (reszta się nie liczyła) jeździł po prostu najrówniej i najbardziej maksymalizował potencjał bolidu. To, że Ferrari się nie psuło wynikało też z bardziej konserwatywnej budowy bolidu - Newey zawsze stawiał na agresywny pakiet, gdzie jednak też coś było kosztem czegoś - w tym wypadku awaryjności. Ferrari nie było tak finezyjne ale z kolei niezawodne jak czołg. To była po prostu różnica koncepcyjna.
Jak się okazało - rację miał RBR i Newey. I wygrywali tytuły choć niekoniecznie mieli najlepszą w stawce pare kierowców.
Tak jak napisałeś:
"Logika sportów jest nieprzewidywalna." - i tak też było w latach 2010-2013. Vettel swoją postawą nie zasłużył by mieć więcej tytułów od takiego Senny tak samo jak McRae nie zasłużył by mieć 9 razy mniej tytułów od Loeba a taki Kubica czy Alesi - by mieć 11 razy mniej wygranych od Massy - ale taka już jest logika sportów motorowych.
52. devious
@50 jogi2
Nie próbuj zrozumieć Ryżego, nie próbuj tez polemiki - to Jednostka Specjalna, taki forumowy clown, którego po prostu się omija. Niech sobie pisze, czasem coś zabawnego mu nawet wychodzi (rzadko to rzadko ale lepsze to niż smuty viggena i jemu podobnych).
Zresztą czasem mam wrażenie, jakby konto Ryżego to było jakieś wspólne konto w pokoju studenckim - taką ma rozpiętość "jakości" komentarzy:
-czasem to typowe trollowanie i to niezbyt wysokich lotów
-czasem pisane na siłę próby bycia zabawnym
-czasem naprawdę zabawne komentarze
-czasem pisane na serio opinie - z reguły totalnie idiotyczne, ale czasem trafne
Aż cieżko uwierzyć, że to jedna, zdrowa na umyśle osoba pisze :)
Ostatecznie jednak wolę już tego Ryżego-silącego się na bycie zabawnym-żartownisia niż piszącego na poważnie - bo wtedy okazuje się, że często nie ma nic mądrego do napisania i tylko wdaje się w forumowe "bójki" :)
53. devious
@45 thinktank
"A bolid w 2014 był robiony pod ALO, ale SF15T jest pod RAI. Nic ALO by nie ugrał w SF15T."
Taaaaa jeszcze napisz, że Alonso też nic by nie ugrał w Mercedesie bo on potrzebuje bolidu, który się prowadzi jak taczka a w szybkim bolidzie dostałby baty nawet od Ericssona :) Skąd się biorą tacy "myśliciele" jak Ty? Wymyślasz na kolanie jakąś idiotyczną tezę a potem zmyślasz argumenty, byleby ją obronić.
Wiele razy Cię o to pytałem - skoro styl Alonso jest o 180 stopni inny od Kimiego i Vettela to opisz ten styl i te różnice :) I wyjaśnij, dlaczego w takim razie styl Alonso z 2006, 2007, 2010 i 2014 diametralnie się od siebie różnią.
Wyjaśnij tez, jakim cudem Button i Hamilton - mający inne style jazdy - potrafili "współegzystować" w jednym zespole mając podobne wyniki - i tak samo Alonso i Hamilton - też z innymi stylami jazdy - też mieli wyniki praktycznie identyczne. I jakoś bolid nie musiał być robiony specjalnie pod żadnego z nich.
Wyjaśnij tez, jakim cudem bolid "robiony pod Vettela" w pierwszej połowie 2012 roku bardziej pasował Webberowi. Przecież to niemożliwe - po co mieliby to robić? Przypadek w F1? Przecież Ty wierzysz, że w F1 wszystko jest dokładnie zaplanowane i jest dziełem spisku i projektant MUSI zaprojektować bolid tak jak chce dany kierowca - nie może się pomylić :)
Wyjaśnij też, czym objawiało się te mityczne dostosowanie projektu F14T pod preferencje Alonso - czy znaczy to, że:
a) Alonso lubi mieć słaby silnik odstający od rywali
b) Alonso nie lubi docisku
c) Alonso lubi jak bolid w zakręcie jest raz podsterowny a raz nadsterowny
d) Alonso lubi zakładać kontry i ślizgać się bo wie, że to metoda na szybsze pokonanie zakrętu :)
To,że Kimi sobie totalnie nie radził z topornym F14T nie oznacza, że Alonso by sobie nie radził z mocnym silnikowo i dobrze zbalansowanym SF15T. Radził by sobie tak samo jak radził sobie z innymi bolidami.
Kimi byłby bliżej Alonso i pewnie często wyżej - stąd nie byłoby różnicy na koniec sezonu typu 3:1 tylko kilkanaście(dziesiąt) procent na korzyść Alonso. Ale chyba tylko niepoprawny marzyciel mógłby uwierzyć, że nagle w dobrym bolidzie Alonso zapomniałby jak się jeździ. Jakoś w jego karierze póki co ani razu się to nie zdarzyło. Nawet w fatalnym 2007 roku przegrał tytuł o ledwie 1 punkt.
Wiec pisanie, że Alo nie radziłby sobie w SF15T to po prostu efekt ciężkiego fanatyzmu - albo po prostu zidiocenia tj. ślepiej wiary we własną religię, gdzie Kimi jest bożkiem a sezon 2014 wcale się nie odbył :)
54. RyżyWuj
@devious, ty za to jesteś sprytniejszy niż się tutaj niektórym wydaje haha
55. Skoczek130
Obecnie wydaje się, że to Ferrari jest na szczycie peletonu pościgowego. Williams to tylko klient Merca, więc raczej są w przegranym polu. RBR z kolei traci przez silnik. Kto wie, co czeka na w przyszłym sezonie? Może Merc w końcu będzie miał konkurenta? ;) Powrócilibyśmy w pewnym do sensie do sezonu 2007 - dwa dominujące zespoły. Lepsze to, niż jeden. :)
56. viggen
@devious
Ale z Ciebie fantasta. Aż mi żal.
Ile można pisać o sobie jakim się jest zajebistym.
Wszystko kupujesz, jesteś lepszy od profesorów na studiach, leszy niż inżynierowie wyścigowi w F1, masz o wszystkim najlepszą wiedzą.
Wiesz, że jest takie przysłowie że "Krowa która najwięcej mruczy najmniej mleka daje"
A pewnie z Ciebie taki Dexter, czyli mały pryszczaty człowieczek w okularkach i dzięki takim wpisom powiększają Ci się cohones....
57. Martitta
@51. devious - Chodzi mi o najnowszy numer kwiecień 2015. Benson napisał o Raikkonenie.
O ile dobrze pamiętam to F1 Racing kosztowało kiedyś 7zł albo 7,50zł. Odkąd kosztuje 12zł (bo pewnie spadła im sprzedaż) poziom artykułów niestety nie idzie w parze z ceną, to fakt. Czasem można przeczytać jakieś archiwalne ciekawostki, ale to są wyjątki.
Ja mam darmowy "podgląd" do tej gazety i nie muszę jej kupować, więc jeszcze trochę tam czytam :)
58. viggen
@Martitta
Warto ten nr kupić?
Bo już w lutym widziałem okładkę tego nru (na Twitterze)
Co tam ciekawego Benson napisał o Raikkonenie?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz