McLaren bez punktów, ale zadowolony z osiągnięcia mety
Zespół McLarena mimo iż na metę dzisiejszego wyścigu wjechało tylko 11 bolidów nie zdobył punktów. Kevin Magnussen w ogóle nie dojechał do pól startowych, po tym jak jego bolid efektownie zapalił się zaraz po wyjeździe z boksów. Jenson Button miał nieco więcej szczęścia. Mimo skręconej mocy silnika, zaliczył drobną walkę z byłym kolegą zespołowym, Sergio Perezem i osiągnął metę wyścigu.„Dzisiejszy dzień był udany. Cały czas mamy przed sobą dużo pracy, ale dobrze rozpoczęliśmy. Podobał mi się wyścig. Miałem nawet fajny drobny pojedynek z Checo [Perezem]. Dzisiejszy dzień pomaga nam w rozwoju: gdybyśmy wykonali tylko trzy okrążenia, nic byśmy się nie dowiedzieli. Pokonując cały dystans wyścigu wiele się nauczyliśmy.”
„To była również dobra okazja dla mnie, aby przywyknąć do auta i trochę się nim pobawić, pozmieniać ustawienia w kokpicie. Nadal mamy przed sobą dużo pracy- jeżeli chodzi o moc, prowadzenie, docisk i ustawienia. Możemy jednak robić olbrzymie postępy. Mamy także do czynienia z efektem kuli śniegowej. Poprawiając jeden obszar, coraz więcej rzeczy również się poprawia.”
„Wyciągamy jeszcze więcej pozytywów: w zakrętach jesteśmy równie szybcy co Force India, a także podobnie wyglądamy w tym obszarze co Red Bull czy Sauber.”
„To była trudna zima- podczas testów nasz najdłuższy przejazd wynosił 12 okrążeń, więc dzisiejsze 58 jest dużym krokiem do przodu. Wiemy, że mamy dużo pracy. Lekcje wyciągnięte dzisiaj pozwolą nam jednak poprawić się w wielu obszarach przed kolejnym wyścigiem.”
Kevin Magnussen, DNF
„Dzisiejszy dzień był dla mnie frustrujący. Naprawdę chciałem się ścigać. Dobrze jednak, że mogłem chociaż pojawić się tutaj na torze. Bardzo mi się to podobało.”
„Mimo iż nie dojechałem do pól startowych, zespół może wynieść nieco nauki z mojego problemu. Możemy także wyciągać pozytywne wnioski z wyścigu Jensona. Przybyliśmy tu, aby się uczyć i tak właśnie zrobiliśmy. Finisz tutaj jest małym zwycięstwem zespołu. Nie spodziewałem się, że dane nam będzie tego doświadczyć.”
„Teraz możemy już dojeżdżać do mety i możemy przyspieszyć proces nauki. Dzisiaj pokonaliśmy cenne 58 okrążeń, a to wspaniały sposób na rozpoczęcie wspólnej przygody McLarena i Hondy.”
komentarze
1. housepl
Tak trzymać zobaczymy co będzie w 2016 !
2. marek007
Coś mi się zdaję że z tej mąki chleba nie będzie.....
3. housepl
Poczekamy zobaczymy już wydają osady po 1 wyścigu
4. mwhakowscy
Silnik jest niesprawdzonym, dziewiczym prototypem Hondy, ale Buton narzeka jeszcze na prowadzenie, docisk i ustawienia. Co w tym samochodzie jest dobre? Powinni sikać ze szczęścia, że koła bolidu jednak się kręcą.
5. mwhakowscy
Button, oczywiście. przepraszam.
6. magic942
Jeśli Magnussenowi spalił się silnik to gdy Alonso wróci do bolidu będzie miał do dyspozycji 3 czy 4 silniki?
7. marek007
Tak wydaję bo oceniam że gówno warty jest silnik Hondy....mogli zostać z Mercedesem.
8. reXio
Ilez hejterow... Ja cierpliwie czekam na sukcesywne doskonalenie bolidu.
9. maci
Wygląda na to że Alonso wpadł z deszczu pod rynnę)))).
10. Kurkey
Rok temu Hamilton nie ukończył wyścigu z powodu awarii. Patrząc na to Mcl ukończył wyścig to ogromny sukces po takiej zimie. Zamiast hejtowac dajcie im troche czasu.
11. Jahar
Bałem się, że Button tym gruchotem dojedzie w punktach ale na szczęście tak się nie stało. W ogóle to jak taki zespół może się cieszyć z dojechania do mety? 2 okrążenia za Mercem. Nawet jak w połowie sezonu wyjdą na prostą to i tak nie wypada takiego bubla wyprodukować. W Australii za ciepło im było więc ciekawi mnie Malezja czy Bahrajn...
12. motoxj
Ciekawe czy w tym sezonie zdobędą jakieś punkty. Jakby ktoś jeszcze dzisiaj nie ukończył wyścigu to Button dojeżdżając na ostatnim miejscu miałby jeden punkt. Zresztą kto wie czy to 11 miejsce nie będzie najlepszym na jakie w tym roku ich stać
13. przemo255
Smutny to moment kiedy MacLaren cieszy się bo jednemu z ich samochodów udało się dojechać do mety, podczas gdy drugi nawet nie wystartował bo się zapalił po wyjechaniu z boksów. Szkoda mi Alonso zawsze mu kibicowałem a tu aż żal będzie patrzyć na niego w tym sezonie.
14. (Force)
Ależ zaskoczenie dla niektórych. McLaren z silnikiem Hondy nie wyprzedził Mercedesa! Co z tego, że to pierwszy wyścig w f1 silnika tej firmy od 7 lat. Ona od razu powinna wszystkich wciągać jedną ręką!
Tak można w skrócie streścić narzekania "kibiców" tego sportu :P
15. PiotrasLc
Mclaren do Hiszpani moze dojedzie z limitem silników ale dalej....... silniki juz po za limitem ciekawe ile ich w sumie uzyją w tym sezonie . Ja stawiam na 10 silników
16. Jahar
@14. Oczywiście, że powinna być konkurencyjna. Chyba, że dla niektórych w F1 jeździ się dla testów a nie ścigania. Renault w tamtym roku miało falę krytyki ale przynajmniej w Australii coś jechali. Zawsze myślałem, że trzeba być przygotowanym i się ścigać ale widocznie Hondę obejmują inne standardy i oni nie muszą...
17. fankaWilliamsa
McL cieszy się,że udało się ukończyć wyścig...to bardzo smutne przypomina trochę najgorszy sezon Williamsa,czyli 2013 ale Oni przynajmniej zdobyli 5 punktów a tutaj szans na punkty nie ma chyba,że inni będą mieć awarie.Zal mi i Buttona i Alonso dwóch mistrzów w bolidzie,który jest jaki jest,czyli kiepski :/
18. reXio
@ Jahar -> uwazam, ze powinienes byc szefem w McL! Ze tez oni Cie nie zatrudnili! Kurde, dzis McL mialby dublet!! marnujesz sie tutaj.
19. housepl
@18 Pilnuj swojego Mercedesa. Mi forma McLarena odpowiada i mocno wierze w ten zespół A możecie sobie hejty puszczać nikogo z fanów McLarena nie obchodzą wasze opinie.
20. wobz
no i fajnie buton se pojeździł i jeszcze mu za to płaca
21. Greek
Taki wynik jest jak zwycięstwo. To jakiś kosmiczny rekord dystansu, biorąc pod uwagę co się działo na testach. Jenson pobił rekord niemal pięciokrotnie :)
22. qinto
Żal patrzeć jak McL cieszy się z przejechanego wyścigu - nawet na ostatnim miejscu. Ale niewątpliwe jest to dla nich sukces - przejechanie tylu okrążeń za jednym zamachem. No coż, pozostaje trzymać kciuki, żeby co wyścig było lepiej.
23. devious
Na bezrybiu i rak ryba :) McHonda niczym Caterham i Marussia cieszą się z mety i 11 miejsca :D
Co za żenada.
Ale z drugiej strony - po sobotniej katastrofie i jeszcze większej katastrofie przed wyścigiem (Magnussen nawet nie dojechał na pola startowe - a przecież przykręcili silnik, LOL) dalej poszło całkiem przyzwoicie - ledwie 2 duble! A zapowiadało się na co najmniej 3-4 kółka w plecy :D
Button nawet zdołał powalczyć z Force India - co za progres :)
Tak czy siak trochę głupio teraz pewnie kilku ludziokom, co doradzali by się wycofali po pierwszych kółkach by uniknąć blamażu i wyśmiewali przykręcanie obrotów - jednak udało się przejechać dystans i nawet byli blisko punktu na pocieszenie. Więc taktyka okazała się słuszna.
Na koniec Button nawet zaszalał i na ost. kółku wycignął 1:33 - gdzie normalnie kręcił okolice 1:35 ;P Wielki potencjał widać gołym okiem! (żartuję)
Teraz mają trochę więcej danych, pierwsza "symulacja wyścigu" za nimi. Do Malezji 2 tygodnie więc niech spinają pośladki :D Jak będą co wyścig pokręcać silnik to może do końca sezonu będą w Q3 :)
Powinni sobie ogólnie stawiać cele na każdy wyścig i podnosić poprzeczkę. Proponuję tak:
Cele na Malezję:
- namówić Alonso na start (:P)
- zakwalifikować się ze stratą max 3 sekund a nie pieciu :D
- dać się zdublować tylko 1 raz
Cele na Chiny i Bahrajn:
- zatrudnić psychologa dla Alonso by nie wpadł w depresję (Button jest przyzwyczajony do okupywania tyłów w Hondzie i zdaje się dobrze bawić)
- zakwalifikować się ze stratą max 2,5 sekundy
- ukończyć 2ma bolidami i max 1 okr. straty
Cele na Hiszpanię:
- awans do Q2
- pierwszy punkt (Alonso jedzie u siebie, pierwszy punkt wskazany :))
Cele na resztę sezonu:
-PP, wygrane i w ogóle :D
24. viggen
@23 A Ty nadal wierzysz w tą głupotę, że mają skręcony silnik?
25. Skoczek130
Były duże nadzieje... nie można było oczekiwać cudu... ale uciecha z dojechania do mety to na prawdę przykra sprawa... ;/
26. RyżyWuj
Nie ma co kopać leżącego, ale ściągając Bulliera i Alonso sami prosili się o baaad kaaaarma! Szkoda jedynie Buttona i tylko dzięki temu mam jakąś odrobinę współczucia dla ich katastrofalnej sytuacji.
27. Viduka
Osobiście nie wierzyłem w dojazd McLarena do mety ale jednak się udało. To dla nich jak testy - pierwsza symulacja wyścigu. Rzeczywiście jest się z czego cieszyć - dobre i to na początek. Szkoda Buttona - wygrywał w Australii 3 razy a dziś ostatnie miejsce......stan Alfonso po wyścigu chyba się pogorszył i myślę że nie zobaczymy go również w Malezji.
28. Greek
@24. viggen
A Ty jesteś aż taki zaślepiony, że już logicznie myśleć nie umiesz? Toż musieli by być chorzy na umyśle, żeby żyłować na maxa silniki, które nie wiadomo w którym momencie się zchrzanią.
29. devious
@28
Nie karm trolla!
Jak nikt mu nie będzie odpisywał to może sobie pójdzie gdzie indziej :D
30. devious
@27
Czemu przekręcasz czyjeś nazwisko w kółko?
Chciałbyś bym do Ciebie pisał Pizduka? :)
Na Matkę też wołasz Szmatka?
31. viggen
@28
Nie jestem wcale zaślepiony tylko Wy jesteście zaślepieni.
Na Sky Sports skomentowali to przykręcenie silnika jako "bzdura" po walce prawie jak równy z równym z Perezem. A Perez ma bolid napędzany silnikiem Mercedesa.
Po prostu Mcl wypuścił chłam ale żeby to chuj....nie wyszło przed sponsorami to trzeba coś powiedzieć.
Na innych portalach już się wypowiadają, że ok, McL zmienił całą filozofię projektowania ale nadal są w D i muszą jeszcze wiele pracować.
Najciekawsze jest to, że jak Lotus miał zadyszkę w zeszłym sezonie to hejtowaliście jak małe dzieci.
Obecnie w tej samej jak nie gorszej sytuacji jest McL a się podniecacie ich papką marketingową.
Myśleć ludzie! Nie twierdzę, że mam 100% racji, że Sky Sports również ale juz mieliśmy po "wypadku" Alonso przykład co McL gada mediom. A Wy łykacie bezmyślnie co ekipa z Woking powie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz