Force India po raz kolejny przesuwa debiut VJM08
Zespół Force India dzisiaj oficjalnie potwierdził, że podczas zbliżających się pierwszych testów pod Barceloną będzie korzystał z ubiegłorocznej konstrukcji bolidu, VJM07.Zespół nie podjął jeszcze decyzji co do składu z jakim rozpocznie tegoroczne testy.
Zastępca szefa zespołu Force India, Bob Fernley, zapewnia jednak, że mimo problemów i opóźnień, jego ekipa z pewnością pojawi się na starcie sezonu w Melbourne.
„Stawimy się w Melbourne na początek sezonu. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości” mówił. „Tak, testy nowego bolidu będą ograniczone, ale robimy wszystko co w naszej mocy, aby przybyć do Australii w dobrej formie z jak największą liczbą kilometrów pokonanych nowym autem.”
komentarze
1. PiotrasLc
powtarzają to samo od początku wiesci o ich problemach , moze niech sie przyznają w koncu ze mają problemy
2. Jacko
Blokują Marussię, a jeszcze dojdzie do tego, że sami będą potrzebowali zgody innych zespołów na start zeszłoroczną konstrukcją.
3. Lukas9_5
I mam nadzieję, że jej nie dostaną ;)
4. AlMastar
no i stawka nam się strasznie kurczy ... nie wygląda to dobrze - mogli dogadać trzeci samochód w zeszłym roku to by przynajmniej ciekawie było
5. brain87pl
Spokojnie panie i panowie. Do wyścigu w Melbourne jeszcze trochę zostało. Mają jeszcze dość czasu żeby dokończyć bolid, choć absencja na testach może ich sporo kosztować w kwestii wyników.
Ale choć mało prawdopodobne to ucieszyłbym się gdyby musieli poprosić o zgodę na wykorzystanie zeszłorocznego bolidu. Nie dlatego żeby takie zgody nie dostali, bo powiedzmy szczerze ich wkład w F1 jest znacznie większy niż Marrusi, ale dlatego żeby musieli przełknąć tą pigułkę że są na łasce innych. Wychodzi na powierzchnię moja wredność:)
6. magic942
Force India się chyba pomału kończy. Nie wierze żeby bez testów byli wstanie osiągnąć dobre wyniki.
7. saint77
Będzie 8 ekip w tym sezonie i dobrze. Brak tłoku na torze.
8. RyżyWuj
Skarbona i policja siedzą Hindusowi na ogonie, więc zespół ma problemy finansowe. A bez kasy jak widać w tym sporcie nawet minimum jest trudne do osiągnięcia. Szkoda tylko, że aż tyle zespołów jednocześnie ma problem ze związaniem końca z końcem. Lotus, Sauber, Marussia, teraz Force India. Zostaje jakieś 5 stabilnych ekip.
9. RedDragon12
@8.
Lotus nie ma problemów finansowych. Przecież nie beż powodu w ich składzie jest Maldonado który "przynosi" pieniądze dla zespołu.
10. Greek
No i mój ulubiony zespół znów ma problemy :(
A to wszystko przez zbyt częste radykalne zmiany przepisów. Tak ma wyglądać polityka oszczędzania w F1? Fajnie, że zanim ją wprowadzono, mniejsze zespoły nie miały takich kłopotów...
11. Skoczek130
Radykalne zmiany miały na celu zepchnąć z tronu RBR na rzecz Merca. Inaczej gigant by odszedł. F1 to świetne miejsce do "drukowania wyników"... ;) Niestety na tym wszystkim cierpią najbardziej czyste "sportowo" zespoły, w których kasa się nie przelewa. Szkoda Force India... ;/
@saint77 - no faktycznie... bardzo elitarnie wygląda 16 bolidów na starcie. Nie martw się... będzie tylko gorzej. ;)
12. EryQ
Z innej beczki: Kubica jak Alonso :D Oczywiście mam na myśli zarost :)
13. brain87pl
Zespoły mają problemy przez koszty używania silników. Podczas grudniowych przepychanek o podział kasy z praw telewizyjnych małe zespoły (Force India, Sauber, Lotus itp.) wspominali o gwałtownych wzroście kosztów obsługi przy nowych silnikach. Nie jestem pewny o co dokładnie chodziło, ale wyjaśnili że nie mieli na myśli kosztów samych silników - przy czym silniki Mercedesa które napędzają bolidy Force India są według plotek najtańsze. Sądzę że większość z was się zgodzi że duży wpływ na obecne problemy finansowe zespołów ma wprowadzenie nowych jednostek napędowych.
Jednocześnie zmiana ta wywołała przetasowanie sił o którym wspomina @11.skoczek130. Dzięki tym zmianom dominacja RBR została przełamana, a nadal dysponując słaba jednostką od Renault byli w stanie wygrać kilka wyścigów i pokonać wszystkie inne zespoły napędzana silnikami Mercedesa. Gdyby znaczenie silników było w tym sezonie mniejsze to pewnie wciąż mielibyśmy na czele bolidy RBR.
Jeżeli ponownie chcemy aby osłabić znaczenie silników, a tym samym ich opracowanie i produkcja byłaby tańsza - co pewnie odciąży finansowo słabsze zespoły - to może się skończyć dominacją zespołów mających dobrych konstruktorów, aerodynamików i dostęp do najlepszych tuneli. Podejrzewam że wtedy takie zespoły jak Williams znów wracają na środek albo koniec stawki, a z przodu nadal będą największe zespoły. Force India od kilku lat walczy w środku stawki, jednak dopiero w poprzednim sezonie byli w stanie regularnie walczyć o podium i uważam że w dużym stopniu przez silniki Mercedesa.
Nie wiem jak wy ale ja nie widzę dobrego wyjścia z tej sytuacji. Co więcej uważam że F1 w takiej formie jakiej istniała przez ostatnie 60 lat nie ma racji bytu w obecnym świecie. Zmniejszenie ograniczeń technicznych spowoduje wzrost kosztów i różnic będzie zespołami. Szybko liczba zespołów się zmniejszy, oglądalność spadnie i F1 wróci to punktu kiedy była tylko dla pasjonatów przyjeżdżających na tory. Problem w tym że ani TV ani FOM nie chce takiej Formuły 1. Na drugim brzegu jest standaryzacja i dojście do punktu w którym różnice pomiedzy bolidami są niewielkie i ponownie będą się liczyć umiejętności kierowców - coś na wzór obecnej IndyCar. Ale dla fanów to znów wypaczenie idei F1 i herezja. Uważam że prędzej czy później ta seria będzie musiała iść w jedną z tych stron, a to co teraz obserwujemy to agonia F1 jaką znamy i moim zdaniem nie da się tego zatrzymać.
14. 6q47
13. brain87pl
Ten wpis... tzn. przekazanie swoich myśli szerszemu gremium... innymi słowy musisz to wszystko napisać od początku!
Zgodnie z zasadami.
Tylko się nie denerwuj :))
Pozdr.
15. socjoświr
Force India jeszcze zadziwi wszystkich ;)
16. brain87pl
@14. 6q47:
Napisałem zbyt chaotycznie i niezrozumiale? Damn it!! Nigdy nie byłem dobrym pisarzem:P
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz