Alonso: Mercedes jest wyraźnie z przodu
Zespół Ferrari podczas pierwszych kwalifikacji w tym roku nie odegrał znaczącej roli w walce o pole position. Fernando Alonso czasówkę przed GP Australii zakończył na piątym miejscu, a Kimi Raikkonen był dopiero 12. Co ciekawe Hiszpan uważa, że nawet konieczność oszczędzania paliwa podczas wyścigu nie powinna zaburzyć obecnego status quo Mercedesa, gdyż tryb oszczędzania paliwa sprawia, że wszystkie bolidy tracą mniej więcej tyle samo czasu na okrążeniu, czyli pół sekundy.„Uważam, że piąta lokata jest dobrym wynikiem w tak trudniej sesji kwalifikacyjnej, zwłaszcza że dzisiaj po raz pierwszy jeździliśmy w mokrych warunkach nowym bolidem. Wynik jest dobry także dlatego, że podium jest w naszym zasięgu, a te jest warte sporo punktów. Mieliśmy szczęście w Q1, gdy deszcz spadł tuż po tym jak ustanowiłem swoje szybkie okrążenie. W Q2 także mogliśmy wyjechać na tor, gdy były na nim najlepsze warunki. Wiedziałem, że wyniki treningów nie odzwierciedlały realnej sytuacji i że hierarchia stawki stanie się jasna dzisiaj. Mercedes póki co jest przed resztą stawki.”
„Dzisiejszy dzień mógł nam dać także lepszy obraz sytuacji niż ten po testach, kiedy to nie mogliśmy być pewni co robiły inne zespoły. Teraz widzimy w jakich obszarach musimy się poprawić i celem jest dokonanie tego w najbliższych kilku wyścigach. Nie sądzę, aby zużycie paliwa mocno zmieniło tę sytuację, gdyż przy oszczędzaniu paliwa wszystkie bolidy tracą pół sekundy. Co więcej, pogoda jutro także odegra kluczową rolę, gdyż prognozy póki co nie są pewne.”
„Priorytetem jest osiągnięcie mety wyścigu i wykonanie lepszej roboty niż reszta stawki w najbliższych miesiącach. Jestem pewny, że dzięki treningom, nauczymy się jak wycisnąć wszystko z bolidu i jak uprościć wszystkie procedury.”
Kimi Rakkonen, P12
„Kwalifikacje nie były takie proste, zwłaszcza ze względu na ruch na torze. Gdy byłem na szybkim okrążeniu, miałem na każdym zakręcie jakiś bolid przed sobą. To uniemożliwiło mi przejechanie czystego okrążenia a pod koniec Q2 zaliczyłem oberka niszcząc przednie skrzydło. Nie sądzę, abym mógł pojechać jeszcze szybciej, gdyż już wtedy miałem zredukowaną prędkość i wiedziałem że nie przejdę do Q3. Szkoda, gdyż w porównaniu do dnia wczorajszego zrobiliśmy pewne postępy. Na mokrym torze byliśmy szybcy i lepiej czułem auto.”
„Wiemy, że mamy mnóstwo pracy w każdym obszarze, zwłaszcza jeżeli chodzi o ustawienia. Jednocześnie wiemy, że zmierzamy w dobrym kierunku. Jutro będzie ciężko. Prognoza pogody jest nie precyzyjna, a do tego dochodzą nowe reguły, przez które ciężko jest cokolwiek prognozować. To tylko pierwszy wyścig w roku a my damy z siebie wszystko, aby uzyskać dobry wynik.”
komentarze
1. rydz14_09
Liczę że jutro Alonso będzie chociaż 3, a co do Raikkonen to sam nie wiem co myśleć, czy jest tak słaby, czy ma takiego strasznego pecha, czy może wszystkiego po troszeczku. Pożyjemy, zobaczymy.
2. Zirdiel
"zwłaszcza że dzisiaj po raz pierwszy jeździliśmy w mokrych warunkach nowym bolidem"
A czy przypadkiem w Jerez nie jeździli jeden dzień na mokrym torze??
Stawka jest tak dziwna, że nawet nie wiem kogo mam obstawiać w typowaniu ;)
3. fanAlonso=pziom
trochę dziwna taktyka w Q3 no i szkoda że ALO nie dokończył ostatniego okrążenia chyba że nie miał już paliwa bo może 4 pozycja byłaby możliwa, w wyścigu wg optymistyczne będzie dojechanie w granicach właśnie piątego miejsca
trochę to dziwnie brzmi że Kimi zaliczył spina jak już nie walczył o czas
w sumie jak będzie deszcz mogą być niezłe jajca
i ciekawi mnie czy mercedes nie zrobi tak jak swego czasu mclaren że w obliczu takiej nieprzewidywalności i niewiadomych z niezawodnością ustalą że ten kto dojedzie do 1 zakrętu pierwszy nie będzie atakowany przez drugiego/ wygrywa wyścig
4. Greek
Mam wrażenie że miejsca dzisiaj nie odzwierciedlają pełni ich potencjału. Tempo w wyścigu powinno być w porządku, jutro wszystko będzie możliwe.
Wszyscy tutaj zachwycają się Raikkonenem, ale jak widać wyluzowanie, "pier*** wszystkiego" i "błyskotliwe" wypowiedzi same nie jeżdżą. Tłok na torze miał każdy, a zrobienie sobie miejsca to też element który kierowca musi ogarnąć. Pisanie, że style jazdy (@viggen) ALO i RAI się różnią i to dlatego Fin odstaje jest tu nie na miejscu. Bo nawet jeśli Ferrari ma charakterystykę podsterowną to faktem jest że tegoroczne auta mają z definicji ograniczoną przyczepność tyłu i są nadsterowne. Poza tym to do kierowcy należy rozwój i ustawienie bolidu pod kątem własnego stylu jazdy. Także dzisiaj nic nie usprawiedliwia słabszej postawy Kimiego.
5. Greek
@2. Zirdiel
Tego dnia jeździł Kimi, nie Alonso.
6. viggen
@3 Dla włoskiej TV Kimi mówił, że się zagapił i popełnił błąd. "Bawiłem się przełącznikami na kierownicy i złapałem aquaplanig".
Wg danych z AS można zobaczyć, że najlepsze czasy w poszczególnych sektorach dla Kimiego i Alonso sa bardzo podobne. W I sektorze najlepszy czas ma Alonso a dwóch pozostałych Kimi. Suma sumarum wynik jest na korzyść Alonso o 0.015s.
@Michele - widzisz, pisałem że korek Raikkonenowi przeszkadzał :)
Zobaczymy jutro. Wyścig zapowiada się ciekawie, warunki pogodowe nieprecyzyjne i nie wiadomo jak z zawodnością bolidów.
7. zzagrobu
Co prawda to dopiero początek więc trudno coś wyrokować na przyszłość, ale ciekawe co zrobią wyznawcy swojego bożka jeśli okaże się że Alonso będzie taką przewagę utrzymywał w każdym wyścigu? Oj ciekawe.
No i teraz możecie hejtować ile wlezie. Start :)
8. viggen
@ Greek - przód powoduje podsterowność, przez co np Alonso może atakować agresywnie zakręty. Ferrari ma to poprawić dla Fina. A nie na miejscu jest Twoje pisanie, że wyjechać z tłoku kierowca ma sam :) Czy znasz kierowcę, który ani razu nie narzekał na tłok i nie mógł skleić dobrego kółka..
Kimi jutro pokaże swój potencjał jeżeli chodzi o tempo wyścigowe.
PS Alonso miał być ukarany za blokowanie Gutterieza ale rozeszło sie po kościach.
9. viggen
@7 Trochę się pomyliłeś :P Bożkiem jest Alonso a nie Fin :)
10. viggen
Przepraszam, źle spojrzałem W I i III Alonso ma lepszy czas, w drugim Kimi. Róznica czasu jest prawidłowa jak napisałem na pełnym okrążeniu.
11. zzagrobu
tak sądzisz? Więcej tutaj takich co wiecznie wypisują: kimi to, kimi tamto. Oboje to bardzo dobrzy kierowcy, ale ze względu na to że raikonnen fajniejsze teksty sypie to co niektórzy tak go traktują. takie jest moje zdanie.
12. viggen
@Greek
"Poza tym to do kierowcy należy rozwój i ustawienie bolidu pod kątem własnego stylu jazdy. Także dzisiaj nic nie usprawiedliwia słabszej postawy Kimiego."
Chyba nie wiesz co piszesz. Z gówna bata nie ukręcisz. A Kubica jak miał w BMW, gdy poszli w kierunku Nicka i miał problemy z dobrym ustawieniem bolidu? Pomyśl zanim napiszesz a nei co Ci ślina na język przyniesie.
13. viggen
@11 Tak nie sądze, bo tak jest. Tutaj jest najwięcej "wyznawców" Alonso, który pojedzie taczką bez kółka szybciej niz Vettel w RBR i wyciąga z bolidu nie 100% a ponad 200 :)
14. Greek
@8. viggen
Ty czytasz w ogóle to co piszesz?
Co to ma niby znaczyć że "przód powoduje podsterowność"?! Chyba nie masz pojęcia na czym to polega. Tegoroczne auta mają nerwowy tył - i to jest przyczyną nadsterowności.
A co do agresywnego atakowania zakrętów to nawet nie skomentuję. Chyba nigdy nie próbowałeś się w żadnym symulatorze.
15. Iceman_1
@7 Nic nie zrobią, po prostu przyznają rację, że Alonso jest szybszy od Kimiego. Na razie uważam odwrotnie. Nigdy przecież nie mieliśmy okazji tak mocno ich skonfrontować, jak w tym sezonie. Alonso ma 2 tytuły mistrzowskie tylko dlatego, że jeździł w Renault. Gdyby McLaren w 2005 roku Kimiego był tak nie zawodny, jak był szybki to Alonso nie miałby szans. Teraz na starcie przewagę ma Alonso, ale to dlatego, że jest wdrożony w pracę zespołu, a Kimi znowu musi przywyknąć
16. Polak477
Oho. Ferrari znowu spiskuje przeciwko drugiemu kierowcy :). Przedtem ofiarą był Massa, a teraz Raikkonen. Znowu bolid robią tylko dla Alonso, a tylko Alonso w stawce potrafi takim pojechać :).
17. rokosowski
@13 jedynym wyznawcą jesteś ty, wiadomo kogo. Najbardziej fanatyczny beton.
18. viggen
@17 Piszesz o sobie :)?
@14 Symulator? A Ty jechałeś w symulatorze? Na czym ? Na Playstation?
Wystarczy pojeździć po torze autem z napędem na przód i z napędem na tył. Przednio napędówka jest podsterowna i wynosi przód na zewnątrz lub tracisz przyczepność przedniej osi. W Ferrari się skupili na prewerencjach Alonso bo znają go od 4 lat. Kimi nie cierpi podsterowności. On musi mieć przód neutralny. I przez to gdy próbują iść w neutralność przodu, aby nie wynosiło bolidu w zakrętach przodem zaczynają się problemy z balansem hamulców i Kimi blokuje koła, na co narzekał wczoraj podczas dwóch treningów.
A dalej nie chce mi się pisać. Nie będę kogoś uczył alfabetu.
19. Greek
@18.viggen
Jesteś śmieszny. Sam nie wiesz o czym piszesz, i wysnuwasz błędne wnioski.
Podsterowność ma według ciebie umożliwiać agresywne atakowanie zakrętów? Agresywne jest wtedy hamowanie, a odpuszczenie hamulca nagłe, nie ma mowy o trailbrakingu (a to jest właśnie sposób na agresywne wejście w zakręt). Prędkość w środku zakrętu jest niższa niż przy nadsterownym bolidzie - to też jest agresywne? Walisz gafę jak stąd do Berlina.
Aha, i przestań mi tłumaczyć co to jest pod- i nadsterowność, bo niepotrzebna mi jest twoja wiedza z wikipedii chłopczyku.
Mówisz że z g... bata nie ukręcisz? To dziwne że Fernando ukręcił w 2012, jak bolid był kompletnie nie pod jego styl na początku sezonu. Charakterystyka bolidu zależy tak od jednego jak i od drugiego kierowcy i od tego jak przepracowali testy. Widać że Raikkonen nie przepracował ich za dobrze - i takie problemy to tylko jego wina.
20. Ziel5950
11, zgadzam sie w 100 %. Szanuje Raikkonena bo na pewno to postać tego godna, i wiem ze potrafi swietnie jezdzic, jednakowoż faktem jest ze charakter ma jaki ma i sie to ludziom podoba, no bo jak powie cos chamskiego to nagle woow, on jest inny niz wszyscy pozostali
21. Ziel5950
...pozostali
22. Ziel5950
...pozostali
23. Ziel5950
Coś mi tu nie działa ; D
24. viggen
@16
Nie o to chodzi. Piszą niektórzy takie pierdoły i tyle. Już w innym temacie napisałem że Alonso w kwalach był lepszy bo bolid mu lepiej pasuje i kropka. Nie ma sie nad czym rozczulać. Kimi nie miał dzisiaj z nim szans. Zobaczymy jutro.
@19 Śmieszny to Ty jesteś chłopczyku :) Ile masz lat, skoro traktujesz mnie z góry ?
Z Wikipedii :D? Ja nie jeżdżę w grze komputerowej jak Ty ;]
Sam zamieszałeś. Jeszcze raz przeczytaj co napisałeś i wsiądź w auto - zostaw komputer i zobaczysz o czym mówię. (jeżeli oczywiście masz już prawko)
2012 i Alonso :D? Bolid Ferrari był wolny a nei że nie pasował Alonso.
"Widać że Raikkonen nie przepracował ich za dobrze - i takie problemy to tylko jego wina."
Po tym tekście nie mam zamiaru z Tobą prowadzić żadnego dialogu. Greek to ksywa z powodu kombinowania czy braku mózgu?
Kimi jakbyś zauważył zrobił mniej kilometrów podczas testów z powodu awarii. To raz. A dwa - podczas treningów już zespół wiedział, że Kimi nie będzie się dobrze czuł w bolidzie. Ale tak to jest jak się czyta tylko dziel pasję i udaje omnibusa.
25. Ziel5950
18
Moze alfabetu sie nie musisz uczyc ale slowo " preferencje " moglbys sie nauczyc pisac xddd
26. viggen
I jeszcze jedno. To dopiero pierwszy wyścig sezonu a ty @Greeku uważasz że dla Fina jest pozamiatane. Obyś się nie zdziwił na koniec sezonu bo tytuł odbiera się w listopadzie a nie w marcu.
27. viggen
@25
Hahah. Faktycznie :D Pierwotnie miało być inne słowo i źle edytowałem ;)
28. Ziel5950
Zdarza sie : P
29. Greek
@24viggen
Nie traktuje publicznych dróg jak toru wyścigowego, a swojego samochodu jak bolidu, bo jestem rozsądnym człowiekiem. Nie widzisz róznicy między symulatorem a grą komputerową? Szkoda. Może jednak spróbuj, sprawdź się i pobaw ustawieniami. Może uda ci się zrozumieć jakie głupoty wypisujesz. Ale najpierw idź do łazienki i się pozabawiaj przy zdjęciu Raikkonena.
PS. piszesz w każdym poscie to samo, ale to juz twoj problem ;)
30. Greek
@26viggen
ciekawe gdzie napisałem że pozamiatane... Żałosny jesteś, połowę czytasz, połowę sobie dopowiadasz jak ci pasuje
31. RyżyWuj
Kimi zwykle daje ciała w kwalifikacjach i dopiero trzeźwieje na niedzielny wyścig. Jutro powinno być lepiej.
32. viggen
@29 Greek
A Ty nie widzisz różnicy między prawdziwą jazdą a symulatorem. Dwa razy w życiu siedziałem w symulatorze i to nie jest to samo co w praktyce.
Kto powiedział, że masz drogi publiczne traktować jako tor wyścigowy? Nie masz tam u siebie jakiegoś dużego placu, jakiegoś starego lotniska wojskowego czy cokolwiek?
Wtedy może zrozumiesz, że symulator a rzeczywistość to dwie sprawy.
Żałosny Ty jesteś, skoro rzucasz hasła i nie masz nic na obronę. Napisałeś wiele bzdur i tylko czepiasz się podsterowności. Symulator Ci wiele nie da.
Pzdr
33. Del_Piero
W kwestii Alonso vs Raikkonen to powiem tyle. Kimi to racer, zawsze wyścigi ma lepsze niż kwalifikacje, nawet ma gorszy dzień i jedzie gdzieś poza ścisłym topem. Alonso podobnie. Z tym, że Hiszpan wydaje się być nieco lepszy na pojedynczym kółku. Myślę, że w qualach to Alonso częściej będzie okazywał się lepszy, ale podejrzewam że w wyścigach i w końcowej klasyfikacji może się wszystko rozstrzygnąć na korzyść Kimiego. Po jednym weekendzie wstrzymałbym się z oceną kto jest lepszy a kto gorszy. Zresztą warunki były takie a nie inne, a Kimiemu akurat zdarzył się taki błąd a mu się zdarza bardzo rzadko. W połowie sezonu będzie jasne kto spisuje się lepiej i kto będzie liderem. No chyba że będą łeb w łeb jak Hakkinen i Schumacher albo Senna i Prost.
34. Greek
@32. viggen
"Żałosny Ty jesteś, skoro rzucasz hasła i nie masz nic na obronę."
Hihihi. W kilku postach tłumaczyłem ci dlaczego piszesz pierdoły, ale ty jak widać albo nie chcesz tego zobaczyć, albo nie umiesz czytać :) Za to ja zacytuję ci twoje "rzeczowe argumenty". Uwaga:
"Symulator? A Ty jechałeś w symulatorze? Na czym ? Na Playstation? "
"Ja nie jeżdżę w grze komputerowej jak Ty ;]
Sam zamieszałeś. Jeszcze raz przeczytaj co napisałeś i wsiądź w auto - zostaw komputer i zobaczysz o czym mówię. (jeżeli oczywiście masz już prawko)"
"A Ty nie widzisz różnicy między prawdziwą jazdą a symulatorem. Dwa razy w życiu siedziałem w symulatorze i to nie jest to samo co w praktyce.
Kto powiedział, że masz drogi publiczne traktować jako tor wyścigowy? Nie masz tam u siebie jakiegoś dużego placu, jakiegoś starego lotniska wojskowego czy cokolwiek?
Wtedy może zrozumiesz, że symulator a rzeczywistość to dwie sprawy."
W ten właśnie sposób próbujesz mi człowieczku wytłumaczyć, że się mylę co do podsterownych i nadsterownych zachowań samochodu. W żadnen rzeczowy sposób nie poparłeś swojego zdania. Bo nie wiem czy zauważyłeś ale uczepiłem się tylko gafy którą palnąłeś o technice jazdy przy podsterowności. A co do ustawienia bolidu przez Raikkonena, to zauważ że ani razu nie napisałem nic co mogłoby sugerować że ma bolid ustawiony pod siebie (nadsterowny). Od razu napisałem że jest w charakterystyce jaką lubi ALO. Ale zdajesz się nie zauważać że ogólnie tegoroczne auta są nadsterowne.
Napisz może wreszcie coś mądrego.
35. Jahar
To, że samochody mają tylny napęd nie oznacza ich nadsterowności bo może być tak, że najpierw będzie przód ściągać a potem dopiero tył. Tak czy inaczej Kimi dał ciała, zobaczymy jutro.
36. devious
@ Greek
Hehe po co tracisz czas na wykłócanie się z viggenem? On żyje w swoim świecie i nigdy przenigdy nie przyjmuje żadnych argumentów więc zawsze każda próba polemiki z Nim sprowadza się do obrzucania się epitetami i stwierdzenia, że jesteś idiotą/fanatykiem Alonso (dla viggena każdy fan Alonso to idiota a każdy idiota to fan Alonso) i oczywiście nie znasz się kompletnie na F1 :)
To jest jakaś schizofreniczna osobowość - co widać zresztą po chaotycznych, agresywnych i bardzo licznych postach (jeżeli temat dotyczy Kimiego i/lub Alonso to spokojnie można przyjmować, że 30% postów "wyprodukował" viggen) gdzie kłóci się z każdym o wszystko. Jedyna możliwość "polemiki" z viggenem to przyznanie mu racji - wtedy jest miły. Jakakolwiek - nawet przypadkowa czy nieświadoma, najmniejsza krytyka - od razu powoduje erupcję nienawiści i furię chaotycznych, często bezsensownych i zawsze bardzo emocjonalnych postów.
Gdy kilka osób jednocześnie nie zgadza się z viggenem wówczas następuje klasyczny tzw. syndrom oblężonej twierdzy - czyli on jeden stoi na straży PRAWDY I PORZĄDKU a stado otępiałych idiotów próbuje go ośmieszyć, zniszczyć i skompromitować. Odpowiedzią na taki "atak" oczywiście jest postępująca agresja owego oblężonego a związane z tym potęgujące się emocje zawężają postrzeganie rzeczywistości. Prowadzi to do swego rodzaju krótkotrwałego amoku.
A w takim wypadku merytoryczna dyskusja nie ma sensu. Jest w zasadzie niemożliwa bo viggen zawsze będzie dążył do tego - niezależnie od faktów - by mieć rację. I w związku z tym jednego dnia będzie twierdził, że X=5 a Y=7 a miesiąc później - że zawsze wiedział, że X=7 a Y=5 tylko był źle rozumiany :) Nie ma więc się co dziwić, że jednego dnia viggen twierdzi, że (to przykład) Ferrari w 2008 za cel sezonu obrało sobie spiskowanie by zniszczyć Kimiego i by wypromować Massę a w zw. z tym zwolnić Fina i zatrudnić Alonso. Gdy zaś to się udało następnie Ferrari obrało sobie za cel niszczenie Massy, by wypromować Alonso i zwolnić Brazylijczyka - by zatrudnić Fina :) Teraz zapewne za cel obiorą sobie znowu niszczenie Fina by... zatrudnić kogoś innego :) Mniejsza o sens - chodzi tu tylko o to, by fakty dopasować do z góry założonej tezy. Jak fakty nie pasują to tym gorzej dla faktów ;)
(oczywiście mój post też do takiego amoku doprowadzi co spowoduje atak agresji i odwet już skierowany na mnie - tak jak to zawsze miało miejsce w przeszłości. sam się kilka razy dałem wciągnąć i zareagować emocjonalnie i pewnie jeszcze kilka razy też dam w przyszłości - cóż, też nie jestem bez wad i mam pewnie jakieś zaburzenia emocjonalne - wszak nikt normalny nie marnuje czasu na pisanie postów-elaboratów ;p)
37. devious
a co do wykładu prof. viggena na temat podsterowności Ferrari bo w aucie z przednim napędem jest nasterowność to cóż - można sie tylko zaśmiać :)
Dodam tylko, że przed sezonem prawie wszyscy eksperci (prawdziwi, nie samozwańczy jak viggen) twierdzili, że dzięki zmianie przepisów Kimi zyska bo bolidy będą bardziej nadsterowne (mniejsza przyczepność tylnej osi). i kilku na tej podstawie typowało (choćby Ted Kravitz), że Kimi pokona Alonso właśnie dlatego, że w nasterownych, "nerwowych" bolidach czuje się jak ryba w wodzie. Kimi jest mistrzem obracania bolidu w środkach zakrętu dzięki operowaniu hamulcem (czyli przenoszeniu śr. ciężkości) oraz właśnie kontrolowaniu tylnej osi.
Teraz się zaś okazuje - że jednak bolid nie pasuje Kimiemu... No cóż, zdarza się - nie znalazł ustawień dobrych w Australii (ja to rozumiem, bywa) i pewnie i tył i przód mu nie trzymają jak by chciał i sobie po prostu nie poradził - nie on jeden. Balans hamulców ciągle stanowi zagadkę i wszyscy nad tym pracują. Ale już jest przez viggena dorabiana ideologia, że bolid "uszyli" pod Alonso i biedny Kimi ma pod górkę. Powstaje pytanie po co Kimi w takim razie szedł do Ferrari?
Inna sprawa jest taka, że niby jak inżynierowie mogli bolid z natury nadsterowny (co było widać w kwal - chyba wszystkie bolidy "myszkowały" tylną osią i często wychodziły bokiem z zakrętów) zrobić podsterownym? Teoretycznie można wszystko ustawić ale nie bez strat w osiągach (i to dużych).
Tutaj rozchodzi się o coś innego - Alonso faktycznie ma inny styl jazdy - woli podsterowność - ale też (co podkreśla wielu znawców w tym m.in. pan Windsor) jest raczej "kameleonem" i dostosowuje swój styl jazdy do bolidu - adaptuje siebie pod bolid a bolid pod siebie. I tu sekret jego "siły" - jeździ dobrze wszystkim, nawet chłamem, który mu nie leży (co oczywiste wtedy nie wygrywa ale nadal potrafi być konkurencyjny). Nie jest tajemnicą np. że McLaren w 2007 na Bridgestonach niespecjalnie "leżał" Alonso ale jakoś sobie radził. Tak samo było zawsze później.
Kimi najwidoczniej jest słabszy w takim szybkim dostosowywaniu się - może taką ma naturę, że nie jest perfekcjonistą. Jak mu bolid pasuje - to lata i fruwa. Jak nie pasuje - jak np. w 2008 roku Ferrari - to pojedzie dobrze ale już nie zdominuje partnera zespołowego (wręcz odwrotnie). Massa i wielu innych kierowców ma podobnie - mają określony styl i bolid musi pasować stylem.
Natomiast niektórzy potrafią się dostosować i to szybko - Kimi też potrafi ale być moze nie w takim stopniu jak np. Alonso.
Dla przykładu - w 2005 zmieniał się regulamin (1kpl. opon na wyścig bez możliwości zmiany w trakcie) i wielu "wróżyło" że dobrze dbający o opony, jeżdżący grzecznie jak Button Fisichella ma duże szanse rozjechać agresywnego, bardzo obciążającego przednie opony Alonso (mam F1 Racing z zapowiedzią sezonu 2005 na półce i niedawno czytałem o tym ;p). Sam wtedy myślałem, że Fisi ostro namiesza i Alonso będzie miał ciężko. Co się okazało? Alonso szybko nauczył się nowych Michelinów i zniszczył Fisichellę (choć Włoch wygrał pierwszy wyścig sezonu i na początku był dość konkurencyjny wzgl. Alonso). Sam Fisi przyznał, że Alonso po prostu szybciej i lepiej się zaadoptował i nauczył perfekcyjnie wykorzystywać opony.
I stąd właśnie uważałem i nadal uważam, że Alonso pokona w 2014 Raikkonena i będzie "dużym graczem" w walce o tytuł (zresztą jak co sezon) - bo po prostu szybciej i lepiej dostosuje się do zmian, będzie pracował ciężej by wydobyć z bolidu i opon tę ostatnią 0,1s na kółku.
PS
Viggen jeżeli chodzi o techniki jazdy w F1 to jednak najbliżej temu są symulatory i karting a nie jazda "cywilnym" autem nawet po torze. Zwłaszcza przednionapędowym. To tak jakbyś jazdę na łyżwach po lodowisku próbował "przekładać" na skoki narciarskie - w końcu tu i tu jest zimno i biało, co? :)
38. narya
Hahaha dobre ;]
@ devious zanim zaczniesz krytykować innych, popatrz obiektywnie na swoje posty. Sam piszesz wypracowania, jedno pod drugim. I wyzywasz wszystkich fanów od chorych fanatyków, bez względu czy kibicują Vettelowi, Raikkonenowi, Massie, czy innemu kierowcy ...
39. devious
@narya
Kogo konkretnie wyzywam? Jak ktoś jest fanatykiem i pisze, że Vettel każdemu wkłada 2s w równych bolidach to jak można go inaczej nazwać? Z Massą podobnie - ma wielu fanów ale tylko kilku to fanatycy, którzy twierdzą, że regularnie pada on ofiarą spisku (już w 2008 był spisek by nie wygrał MŚ, potem od 2010 spisek w Ferrari) itd. itp.
Fani Alonso też oczywiście maja swoich fanatyków - to normalne :) Trzeba nazywać rzeczy po imieniu - jak ktoś jest skrajnie nieobiektywnym, zaślepionym fanem to co w tym złego? :]
Co do wypracowań - jak za dużo czytania dla Ciebie to nie czytaj, proste? Ja lubię pisać, inni lubią czytać - co w tym złego?
40. devious
*gdzieś mi ucięło zdanie i wyszło bez sensu, miało być:
"jak ktoś jest skrajnie nieobiektywnym, zaślepionym fanem to co w tym złego, że go nazwę fanatykiem skoro nim właśnie jest? :]
41. RyżyWuj
@38 narya, jemu ciągle ucina zdanie i wychodzi bez sensu. Albo przewijasz po 4 ekrany na komentarz, albo ignorujesz - innej opcji nie ma z panem literatem haha
42. Skoczek130
@devious - przepraszam - ja tylko czepiam się wypaczonego GP Singapuru, które powinno zostać unieważnione. To, że zmienia wyniki w mistrzostwach, to już nie moja wina. ;)
43. viggen
@34
Z natury bolidy F1 są zawsze nadsterowne bo mają napęd na tył. I tyle mam do napisanie na Twój wywód.
@devious
Co do pisanie postów to zwróć uwagę najpierw na swoje wpisy a potem krytukuj innych. Najciemniej jest pod latarnią.
Prowadzę monolog a Ty kazanie. To jest różnica.
Zaślepionym fanem również jesteś a innych wyzywasz.
"Hehe po co tracisz czas na wykłócanie się z viggenem? On żyje w swoim świecie i nigdy przenigdy nie przyjmuje żadnych argumentów więc zawsze każda próba polemiki z Nim sprowadza się do obrzucania się epitetami i stwierdzenia, że jesteś idiotą/fanatykiem Alonso (dla viggena każdy fan Alonso to idiota a każdy idiota to fan Alonso) i oczywiście nie znasz się kompletnie na F1 :) "
To jest rozmowa z Tobą a nie ze mną. Na Ciebie żadne argumenty nie działają.
"Teraz się zaś okazuje - że jednak bolid nie pasuje Kimiemu... No cóż, zdarza się - nie znalazł ustawień dobrych w Australii (ja to rozumiem, bywa) i pewnie i tył i przód mu nie trzymają jak by chciał i sobie po prostu nie poradził - nie on jeden. Balans hamulców ciągle stanowi zagadkę i wszyscy nad tym pracują. Ale już jest przez viggena dorabiana ideologia, że bolid "uszyli" pod Alonso i biedny Kimi ma pod górkę. Powstaje pytanie po co Kimi w takim razie szedł do Ferrari? "
Poczytaj sobie na internecie skąd wynikają różnice. Kimi ciągnie bolid w zakręt a Alonso pcha go w zakręt. Bolid Ferrari na dzien dzisiejszy tylko da się pchać. Stąd są różnice. Kimi ma problem z dohamowaniem i wejściem odpowiednio w zakręt. A Alonso z powodu tego, że bolid pcha w zakręt nie ma tych problemów. Odsyłam do wypowiedzi specjalistów czyli GOOGLE
"Tutaj rozchodzi się o coś innego - Alonso faktycznie ma inny styl jazdy - woli podsterowność - ale też (co podkreśla wielu znawców w tym m.in. pan Windsor) jest raczej "kameleonem" i dostosowuje swój styl jazdy do bolidu - adaptuje siebie pod bolid a bolid pod siebie. I tu sekret jego "siły" - jeździ dobrze wszystkim, nawet chłamem, który mu nie leży (co oczywiste wtedy nie wygrywa ale nadal potrafi być konkurencyjny). Nie jest tajemnicą np. że McLaren w 2007 na Bridgestonach niespecjalnie "leżał" Alonso ale jakoś sobie radził. Tak samo było zawsze później"
Alonso nie pojedzie też wszystkim. Zobacz, że Raikkonenowi nie odpowiada bolid ale tempo ma i tak podobne do Alonso. (chodzi o wyścig)
"Nie jest tajemnicą np. że McLaren w 2007 na Bridgestonach niespecjalnie "leżał" Alonso ale jakoś sobie radził. Tak samo było zawsze później.
"
Raikkonen miał to samo w Ferrari. Żadna mi rewelacja.
"Viggen jeżeli chodzi o techniki jazdy w F1 to jednak najbliżej temu są symulatory i karting a nie jazda "cywilnym" autem nawet po torze. Zwłaszcza przednionapędowym. To tak jakbyś jazdę na łyżwach po lodowisku próbował "przekładać" na skoki narciarskie - w końcu tu i tu jest zimno i biało, co? :)"
Ale Ty jesteś głupi. A masz dostęp do profesjonalnego symulatora? Chciałem mu (Greekowi) wytłumaczyć, że Playstation to nie rzeczywistość. Przednionapędówkę pchasz w zakręt i przed wejściem dohamowujesz aby dociązyć przednią oś. Tak się jeździ przednionapędowym autem.
I tak się własnie zachowuje obecnie bolid Ferrari. Dlatego pasuje Alonso a nie Raikkonenowi.
.
44. devious
"Przednionapędówkę pchasz w zakręt i przed wejściem dohamowujesz aby dociązyć przednią oś. Tak się jeździ przednionapędowym autem."
Ogólnie dobrze kombinujesz ale chyba nie do końca rozumiesz ideę... Nie wiem co rozumiesz przez wyrażenie "przed wejściem" ale przed wejściem w zakręt to dohamowujesz co najwyżej RWD bo w FWD jak dohamujesz PRZED wejściem a potem puścisz hamulec to stracisz znowu przyczepność i wpadniesz w podsterowność...
I rozumiem - chodzi Ci o technikę trail braking jakiej używa Kimi ale porównywanie do zachowania FWD nie do końca ma sens bo to jednak inne bajki są. Oczywiście nie wiem tego z autopsji bo nie jeździłem jeszcze F1 (jeszcze - może kiedyś uzbieram ;p) ale z tego jak to sobie wyobrażam i z tego jak to opisują choćby Windsor - to nie ma porównania do technik jazdy FWD poza bardzo ogólnym zarysem.
W FWD zależnie od techniki jazdy możesz:
a) dohamowywać w pełni przed wejściem a potem po prostu balansować gazem (prostsza i mniej skuteczna technika ale sprawdza się w cywilnej jeździe) - odjęcie w środku zakrętu przy podsterowności transferuje masę do przodu, co daje dociążenie przedniej osi i z reguły pomaga odzyskać przyczepność. I dzięki tej własności właśnie auta FWD dla zwykłych kierowców są bezpieczniejsze od RWD - bo jeżeli nie jedziemy "na granicy" to możemy bez umiejętności kontrowania wyratować się z opresji - większość nowoczesnych aut FWD bardzo dobrze reaguje na odjęcie gazu w środku zakrętu właśnie zmniejszeniem podsterowności. W RWD przy zbyt szybkim wejściu mamy już "zabawę" w kontrowanie a to nie każdy "zjadacz chleba" bez treningu potrafi...
b) dohamowywać stopniowo - mocno przed wejściem i potem już w trakcie wchodzenia w zakręt lżej - trail braking. Transfer masy do przodu przy hamowaniu juz w zakręcie pozwala dociążyć przód i uniknąć podsterowności.
c) do techniki b) dorzucić technikę lewej nogi - czyli przy podsterowności w zakręcie nadal trzymamy gaz (nie odpuszczamy) ale jednocześnie lekko lewą "pukamy" hamulec - może być kilka razy - dzięki czemu dociążamy przednie koła (transfer masy) a przy tym możemy też przyblokować tylne (tylne się zablokują a przednie napędzane będą nadal się kręcić - efekt jak przy zaciągniętym ręcznym ale nie tak brutalny, można modulować siłę hamowania i tym samym ustawiac auto w zakręcie jak chcemy). Można oczywiście stosować tutaj zamiast lewej nogi prawą na obu pedałach (odmiana techniki heel and toe czyli palcami na hamulcu a pięta muska gaz - kiedyś tak wszyscy jeździli w F1 ale nie przy ratowaniu w zakręcie bo w RWD nie ma takiej potrzeby tylko wcześniej, przy wejściu podczas hamowania i redukcji - inaczej się nie dało dohamowywać do zakrętów i jednocześnie redukować manualną skrzynią z przegazówką).
Ogólnie techniki b) i zwłaszcza c) to wyższa szkoła jazdy - mi c) wychodzi na symulatorach ale w real life trening idzie opornie - na pewno też przez brak dobrych warunków do treningu (wszędzie te pieprzone drzewa lub latarnie ;p). Większość śmiertelników i ja też póki co powinna skupić sie na dopracowywaniu techniki a) ew. b) w warunkach torowych .
Jeżeli chodzi o F1 to te techniki jazdy wyglądają inaczej bo też napęd jest na tył choć w ogólnym uproszczeniu np. Button, Coulthard (tzw. brytyjska szkoła), Rosberg czy Barrichello dohamowują bardziej przed zakrętem i potem "rzeźbią" idealną linię w zakręcie - i np. dzięki temu Rubens mógł w F1 hamować prawą nogą choć wszyscy inni używają lewej.
Z kolei np. Alonso, Schumacher czy Kimi stosują właśnie trail braking czyli opóźniają wejście i hamuja już w zakręcie manipulując masą auta by wynikającą z opóźnionego wejścia podsterowność zamienić na nadsterowność a najlepiej neutralne zachowanie (Kimi, Schu - obracają autem w środku zakrętu, ustawiając go do wyjścia) - lub tak jak Alonso nie walczyć z podsterownością na wejściu tylko skupić się na wyjściu dzieki mocnym ruchom kierownicą. Windsor ocenia, że Alonso jest gorszy od Kimiego w srodku zakrętu (nie "ustawia" tak bolidu) ale dużo lepiej radzi sobie od połowy zakrętu - czyli tej ważniejszej części. Ja jestem "za cienki" w uszach by to ocenić z własnego punktu widzenia więc polegam na ekspertach :)
Choć eksperci różne rzeczy mówią np. Hakkinen:
„Uważam, że styl jazdy Kimigo jest naprawdę idealny przy tych nowych turbo bolidach” - mówił dla hiszpańskiego dziennika Marca dwukrotny mistrz świata. „Alonso zbyt mocno naciska, więc sądzę, że Kimi go pokona.”
:D
45. viggen
@devious
Trochę pokręciłeś.
RWD to napęd na tył.
Napisałeś najpierw, że w przypadku dohamowania FWD przed zakrętem tracisz przyczepność i w sumie nie ma sensu a potem piszesz o hamowaniu w FWD. Więc jak w końcu.
Co ma FWD do F1? RWD czyli napęd na tył ma zastosowanie w F1.
"W RWD przy zbyt szybkim wejściu mamy już "zabawę" w kontrowanie a to nie każdy "zjadacz chleba" bez treningu potrafi... "
Tutaj zazwyczaj ludzi odejmują gaz co jest błędem. Można tak zrobić jedynie jak masz szperę.
Na co dzień stosuję metodę a i b. Ale najczęściej jak napisałem wczęsniej - mocno dohamowamnie przed zakrętem aby dociążyć przód, wejście w zakręt i gaz w podłogę.
B jest też ciekawym rozwiązaniem ale umiem go tylko na suchej nawierzchni. Na mokrej zbyt duża podsterowność wywala mnie z zakrętu.
Metodę C kiedyś próbowałem ale wychodzi mi tylko na automacie. Na manualu jakoś nie mogę zsynchronizować ruchów stopami :D
"Z kolei np. Alonso, Schumacher czy Kimi stosują właśnie trail braking czyli opóźniają wejście i hamuja już w zakręcie manipulując masą auta by wynikającą z opóźnionego wejścia podsterowność zamienić na nadsterowność a najlepiej neutralne zachowanie (Kimi, Schu - obracają autem w środku zakrętu, ustawiając go do wyjścia)"
Nie wiem dlaczego wrzuciłeś tutaj Alonso ale najbliższy techniki jazdy Schumachera i Raikkonena jest Hamilton.
"lub tak jak Alonso nie walczyć z podsterownością na wejściu tylko skupić się na wyjściu dzieki mocnym ruchom kierownicą"
Alonso nie walczy z podsterownością bo ja uwielbia i wykorzystuję.
"Windsor ocenia, że Alonso jest gorszy od Kimiego w srodku zakrętu (nie "ustawia" tak bolidu) ale dużo lepiej radzi sobie od połowy zakrętu - czyli tej ważniejszej części."
Nie wiem skąd masz tą głupotę ale właśnie Kimi jest mistrzem pokonywania zakrętów i jedynym, który może mu dorównać w tej kwestii jest Hamilton.
Ostatnio chyba z dwa flmiki były na youtubie (z Marca) gdzie znowu Windsor rozłożył sposób pokonywania zakrętów przez Kimiego na części pierwsze.
Kimi i Hamilton jak sobie ustawią bolid to po to aby lepiej wyjść czego właśnie nie umie Alonso.
A cytat Hakkinena jest prawdą. Tylko, że nie rozumiesz pewnych rzeczy. To tak jakbyś nosił buty założone odwrotnie i miał wystartować w maratonie. Ferrari obecnie ma bolid, który pasuje Alonso. Gdyby było odwrotnie, Alonso miałby takie same problemy jak ma teraz Fin. Jak tylko się Fin dogada z bolidem, zobaczysz że Mika miał rację.
46. viggen
Jeszcze do tego
"b) dohamowywać stopniowo - mocno przed wejściem i potem już w trakcie wchodzenia w zakręt lżej - trail braking. Transfer masy do przodu przy hamowaniu juz w zakręcie pozwala dociążyć przód i uniknąć podsterowności. "
Nie do końca. Hamowanie w środku zakrętu może się skończyć źle. Wejście z nogą na hamulcu w zakręt jest ok. Natomiast hamowanie w środku jest niewskazane. Zmieniasz obciążenie i możesz wylecieć z zakrętu tracąc całkowicie przyczepność. W czasie poślizgu to już w ogóle gwóźdź do trumny ;)
PS Mimo wszystko, fajna zabawa i widzę, że Tobie też sie podoba ;)
Testowane nie raz na torze ;)
47. devious
viggen, Ty chyba faktycznie nie czytasz dokładnie - nei do końca rozumiem niektórych Twoich zdań, nie mają dla mnie zupełnie sensu...
nie chcę się odnosić do wszystkiego bo za dużo tego bedzie ale podam przykład Twojej zupełnie idiotycznej odpowiedzi:
"Trochę pokręciłeś.
RWD to napęd na tył."
SERIO? NIEMOŻLIWE :) Dyskutujemy sobie o technikach jazdy a Ty piszesz, że Rwd to napęd na tył - To tak jakbyś mi napisał, że Alonso jest Hiszpanem...
"Napisałeś najpierw, że w przypadku dohamowania FWD przed zakrętem tracisz przyczepność i w sumie nie ma sensu a potem piszesz o hamowaniu w FWD. Więc jak w końcu."
Dociążasz przednią oś by mieć przyczeponość w zakręcie więc jak puścisz hamulec przed zakrętem to przód auta się odciąży i zmniejszy się przyczepność tej osi - ergo nic dociążanie nie da bo dociążałeś przed zakrętem a w zakręcie nie dociążałeś... Więc idealne wejście FWD to takie, gdy dohamowujemy nadal już w trakcie zakrętu (dohamowywanie dodaje przyczepności przedniej osi - to jest wlaśnie odmiana trail braking dla FWD) - a nie przed zakrętem. Jak nie rozumiesz to nie zrozumiesz, prościej to tylko na rysunku/filmiku mógłbym wyjaśnić :)
"Co ma FWD do F1? RWD czyli napęd na tył ma zastosowanie w F1. "
NO WŁASNIE NIE WIEM - TO TY ZACZĄŁEŚ PISAĆ O FWD NIE JA :) ja tylko podjąłem wątek jazdy FWD - i napisałem, że to zupełnie inna bajka niż F1.
Dalej - napisałem, że Kimi jest lepszy od Alonso w środku zakrętu - TY się nei zgadasz bo twierdzisz, że Alonso jest gorszy od Kimiego - czyli sie zgadasz ze mna. Może czytaj dwa razy co napisałem i potem dwa razy, co odpisujesz? Bo generujesz wielki chaos nawet kiedy zgadasz się z tym co napisałem (a ja tylko cytowałem Windsora).
Windsor jasno pisze, że Alonso jest mistrzem od połowy zakrętu do wyjścia - i tu zyskuje. Kimi zyskuje wcześniej w zakręcie. Co się mniej więcej bilansuje. Kierowcy F1 mają różne style ale ostatecznie wszyscy są podobnie szybcy... Bo chyba nie twierdzisz, że wg. Ciebie Kimi jest szybszy w CAŁYM zakręcie - bo wtedy jakim cudem Alonso może mieć mieć lepszy lub równy czas okrążenia w porównaniu do Kimiego?
Jeżeli chodzi o trail braking - WSZYSCY kierowcy F1 je stosują tylko w różnym stopniu. Alonso tak samo jak Kimi i reszta hamuje z opóźnieniem już w zakręcie - różnią się w środku zakrętu. Jeżeli rozkładamy przejazd zakrętu na 3 części to jeżeli chodzi o wejście są tylko 2 techniki - "wczesne" hamowanie - tak jeździ np. Button - oraz "późne" - tutaj najlepsi są agresorzy Kubica, Alonso czy Hamilton. Kimi i Schu też brylują - i wszyscy bardzo opóźniają hamowanie kończąc je już w środkowej fazie zakrętu - to jest własnie technika trail braking. Przy czym linia i modulacja nacisku na hamulec u Kimiego/Schumachera jest inna niż u Alonso/Kubicy - pierwsza para preferuje nadsterowność druga podsterowność więc ich linie przejazdu i techniki "ustawiania" bolidu w zakręcie będą inne - ale obie pary łączy maksymalne opóźnienie hamowania i inna niż w przypaku Buttona linia jazdy - geometrycznie nieidealna (jakby narysować idealną linię przejazdu przez zakręt to Button będzie się jej trzymał a ww. piątka kierowców ją złamie - bez grafiki tego się nie opisze oczywiście).
To tyle, nie będę się rozpisywał bo to temat rzeka - chciałem tylko uściślić kilka kwestii :)
Więcej może napiszę na moim blogu - który rodzi się w bólach (domenę wykupiłem dawno temu, serwer stoi od dawna a ja łażę po forach o F1, rajdach i piłce nożnej i piszę głupoty zamiast "dłubać" bloga... ehhh) - tam zbiorę najlepsze cytaty z Windsora i kilku innych i dodam grafiki to się stworzy KOMPENDIUM technik jazdy kierowców F1 :) Szczególnie, że kierowcy zmieniają style jazdy (szczególnie Alonso - dlatego nazywam go kameleonem bo jego style z 2003, 2007 i z 2013 bardzo się różnią).
PS
"Hamowanie w środku zakrętu może się skończyć źle. Wejście z nogą na hamulcu w zakręt jest ok. Natomiast hamowanie w środku jest niewskazane. "
Niewskazane jak nie wiesz po co miałbys hamować :) Podparcie się na ułamek sekundy hamulcem w środku zakrętu działa cuda - oczywiście jeżeli jedziemy na granicy (a mi o to ciężko nadal - by dojść do granicy w b. szybkim zakręcie).
B. szybka, wyczynowa jazda FWD z hamowaniem na wejściu zakręt albo w środku lewą nogą to SZTUKA ;) I dlatego ja się nie "wymądrzam" więcej bo jestem nikim w kwestii wyczynowej jazdy...
Pzdr.
48. viggen
Devious
"viggen, Ty chyba faktycznie nie czytasz dokładnie - nei do końca rozumiem niektórych Twoich zdań, nie mają dla mnie zupełnie sensu..."
Przeczytaj jeszcze raz swoje dwa pierwsze akapity :)
Wkleje Ci je ;)
" Nie wiem co rozumiesz przez wyrażenie "przed wejściem" ale przed wejściem w zakręt to dohamowujesz co najwyżej RWD bo w FWD jak dohamujesz PRZED wejściem a potem puścisz hamulec to stracisz znowu przyczepność i wpadniesz w podsterowność..."
A potem napisałeś ;)
"a) dohamowywać w pełni przed wejściem a potem po prostu balansować gazem (prostsza i mniej skuteczna technika ale sprawdza się w cywilnej jeździe) - "
Jedno drugie wyklucza. Najpierw nie hamować a potem hamować ;)
"Dociążasz przednią oś by mieć przyczeponość w zakręcie więc jak puścisz hamulec przed zakrętem to przód auta się odciąży i zmniejszy się przyczepność tej osi - ergo nic dociążanie nie da bo dociążałeś przed zakrętem a w zakręcie nie dociążałeś... Więc idealne wejście FWD to takie, gdy dohamowujemy nadal już w trakcie zakrętu (dohamowywanie dodaje przyczepności przedniej osi - to jest wlaśnie odmiana trail braking dla FWD) - a nie przed zakrętem. Jak nie rozumiesz to nie zrozumiesz, prościej to tylko na rysunku/filmiku mógłbym wyjaśnić :)"
Wierz mi, bo nie raz brałem udział w jeździe samochodem w nauce bezpiecznej jazdy.
Dohamowanie przedniej osi przed zakrętem powoduje, że przód dociążasz i masz lepszą przyczepność przy wejściu. Każde dodanie gazu powoduje odciążenie. Co innego jazda rajdówką co innego zwykłym autem osobowym. Nikt przecież nie będzie używał dwóch pedałów - gazu i hamulca. Raz, że zajedziesz opony, dwa - szybko Ci się przegrzeją hamulce ;)
"Dalej - napisałem, że Kimi jest lepszy od Alonso w środku zakrętu - TY się nei zgadasz bo twierdzisz, że Alonso jest gorszy od Kimiego - czyli sie zgadasz ze mna. Może czytaj dwa razy co napisałem i potem dwa razy, co odpisujesz? Bo generujesz wielki chaos nawet kiedy zgadasz się z tym co napisałem (a ja tylko cytowałem Windsora). "
Widzisz, nie osądzasz o brak czytanie a sam nie umiesz czytać co napisałem :)
Kimi od wejścia do połowy zakrętu jest mistrzem. Nawet w połowie. Alonso jest lepszy na wyjściu bo inaczej w zakręty wchodzi, ma inny tor jazdy itd.
W jakimś F1 Racing o tym Windsor też pisał.
Jeżeli chodzi o trail braking - WSZYSCY kierowcy F1 je stosują tylko w różnym stopniu. Alonso tak samo jak Kimi i reszta hamuje z opóźnieniem już w zakręcie - różnią się w środku zakrętu. Jeżeli rozkładamy przejazd zakrętu na 3 części to jeżeli chodzi o wejście są tylko 2 techniki - "wczesne" hamowanie - tak jeździ np. Button - oraz "późne" - tutaj najlepsi są agresorzy Kubica, Alonso czy Hamilton."
Nie do końca.
Toni Vilander
"Kimi inaczej używa kierownicy, inne są czasy hamowania, zmienia później biegi. Wchodząc w zakręt lekko podtrzymuje hamulec aż do jego środkowej części co wymaga czułego sterowania i braku blokowania wewnętrznego koła.
Fernado skręca szybko i ostro, co jest dobre dla tego bolidu Ferrari, ponieważ pozwala "wepchnąć" bolid w zakręt.
"
"Więcej może napiszę na moim blogu - który rodzi się w bólach"
No proszę :) Jestem ciekaw jak wyjdzie ;P:
""Hamowanie w środku zakrętu może się skończyć źle. Wejście z nogą na hamulcu w zakręt jest ok. Natomiast hamowanie w środku jest niewskazane. "
Niewskazane jak nie wiesz po co miałbys hamować :) Podparcie się na ułamek sekundy hamulcem w środku zakrętu działa cuda - oczywiście jeżeli jedziemy na granicy (a mi o to ciężko nadal - by dojść do granicy w b. szybkim zakręcie).
B. szybka, wyczynowa jazda FWD z hamowaniem na wejściu zakręt albo w środku lewą nogą to SZTUKA ;) I dlatego ja się nie "wymądrzam" więcej bo jestem nikim w kwestii wyczynowej jazdy"
Ostatnio dwie godziny jeździłem po łuku namoczonym na torze. Wielu podczas czucia podsterowności puszcza gaz albo hamuje. O tym pisałem. Takie zmiana obciążenia powoduje, że wypadasz z zakrętu. Można oczywiście jak napisałeś wspomóc się hamulcem ale najlepiej trzymać gaz lub leciutko odpuścić i kontrować.
Już pisałem - próbowałem używać hamulca ale się nie da. Ponieważ inaczej lewą nogą używasz sprzęgła i raczej cięzko wyczuć lewą nogą siłę hamowania. Za długie przyzwyczajenie :)
"NO WŁASNIE NIE WIEM - TO TY ZACZĄŁEŚ PISAĆ O FWD NIE JA :) ja tylko podjąłem wątek jazdy FWD - i napisałem, że to zupełnie inna bajka niż F1. "
Ponieważ najprościej jest wytłumaczyć podsterowność na aucie z przednim napędem. Nikt z nas nie jeździ bolidem na co dzień. i kolejna sprawa. - bolid można balansować a auta osobowe przeważnei mają dociązony bardziej przód jak tył. Chyba z cywilnych tylko BWM jest bliski 50:50
Pozdrawiam
49. viggen
A i jeszcze jedno
Napisałeś najpierw
"Windsor ocenia, że Alonso jest gorszy od Kimiego w srodku zakrętu (nie "ustawia" tak bolidu) ale dużo lepiej radzi sobie od połowy zakrętu - czyli tej ważniejszej części. Ja jestem "za cienki" w uszach by to ocenić z własnego punktu widzenia więc polegam na ekspertach :)"
a potem to:
"Windsor jasno pisze, że Alonso jest mistrzem od połowy zakrętu do wyjścia - i tu zyskuje. Kimi zyskuje wcześniej w zakręcie. Co się mniej więcej bilansuje. Kierowcy F1 mają różne style ale ostatecznie wszyscy są podobnie szybcy... Bo chyba nie twierdzisz, że wg. Ciebie Kimi jest szybszy w CAŁYM zakręcie - bo wtedy jakim cudem Alonso może mieć mieć lepszy lub równy czas okrążenia w porównaniu do Kimiego?"
Prawda jest taka, że to Kimi lepiej pokonuje zakręty a Ty w pierwszej swojej wypowiedzi napisałeś - że w najważniejszej części zakręty czyli od połowy do wyjścia jest lepszy Alonso. A potem, że się bilansuje.
Wiem, że lubisz Alonso i jesteś jego fanem a nie zakrzywiaj rzeczywistości. Pokonywaniem zakrętów przez Kimiego nie tylko się podnieca Windsor ale też inni specjaliści. Kimi pokonuje zakręty najlepiej ze wszystkich i nawet Schumi mając podobny styl tak tego nie robił. Ale to ma drugą stronę medalu - dobrze ustawiony bolid, dlatego Fin tak jest męczący co do ustawień przodu.
Alonso faktycznie jest jak kameleon ale też są dwie strony medalu. Jakim by nie był, Kimi lepiej zakręty pokonuje. Alonso za to szybciej się adoptuje do bolidu.
Pozdrawiam
50. viggen
Tu sobie poczytaj :)
Oryginalny język to węgierski więc musisz z google translate skorzystać
http://mladenjergovic. com/lewis-i-kimi-svijet-za-sebe
51. viggen
Sorry - chorwacki :) Ale tak to jest jak wiele rzeczy robię na raz ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz