komentarze
  • 1. RyżyWuj
    • 2013-11-18 01:43:05
    • *.static.korbank.pl

    Najcięższą chirurgię mózgu to Vettel tymi czterema tytułami zrobił chyba Alonso. To już nie ten sam Fernando, co zdobywał mistrzostwa. Ciekawe czy odbuduje psychę na 2014, czy pójdzie w ślady Webbera.

  • 2. Reaglag2
    • 2013-11-18 08:37:14
    • *.lo2.opole.pl

    Zobaczymy w 2014. Ja tam uważam, że po tylu latach w F1 bd mu bardzo ciężko. Jemu bardzo potrzebny jest ten tytuł, i możliwe, że jak go nie zdobędzie, to może nawet odejdzie z F1 - RAI może nie dać u wystarczającej motywacji.

  • 3. sliwa007
    • 2013-11-18 08:55:26
    • *.kielce.vectranet.pl

    Alonso to obecnie najlepszy kierowca w stawce, bolidem będącym 2-3 siłą w stawce zdobędzie wicemistrzostwo.
    O jego psychikę nie musicie się martwić, lepiej zajmijcie się Vettelem bo już nie raz udowodnił, że walcząc w środku stawki nie potrafi zachować zimnej krwi...

  • 4. Skoczek130
    • 2013-11-18 10:45:19
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @sliwa007 - ukłony w stronę mistrza. :))

  • 5. devious
    • 2013-11-18 10:46:41
    • *.adsl.inetia.pl

    @3 sliwa007

    Ferrari przez większość sezonu jest 4tą siłą w stawce i chyba tyko dzięki szybkości i regularności Alonso są na 3cim miejscu w konstruktorach tuż za Mercedesem... Ferrari było mocne tylko w pierwszych wyścigach gdzie udało się wygrać 2 razy - ale potem to już było tylko minimalizowanie strat... Lotus w przekroju całego sezonu ma zdecydowanie lepsze tempo, tylko tam najpierw ciała dawał Grosjean a potem przestał punktować Kimi - gdyby obaj jeździli dobrze cały sezon to mieliby 2 miejsce w "konstruktorach".

    Mercedes też ma lepszą konstrukcję ale kierowcy i inżynierowie czasem mają problem ze znalezieniem dobrych ustawień - i kierowcom na zmianę zdarza im się zaliczać słabsze weekendy... W przypadku Hamiltona jest to w zasadzie jego znak rozpoznawczy bo przez całą karierę ma z tym problem (ileż to wyścigów w McLarenie zawalił w ten sposób - kiedy np. Button wygrywał z dobrymi ustawieniami), ale problemy z regularnością Rosberga są zaskakujące i pokazujące, że bolid jest szybki ale chimeryczny i bardzo czuły... Tak czy siak ciężko powiedzieć i o Lewisa i o Nico, że w każdym wyścigu wyciskają 100% potencjału bolidu.

    A Alonso? Razem z Vettelem są chyba najbliżej tytułu gości, którzy zawsze wyciskają z bolidu co się tylko da... Choć Seba ciężko ocenić przez kosmiczny bolid, który odjeżdża rywalom na kilku zakrętach, z kolei Fernando zaciemnił swój obraz w tym sezonie kilkoma błędami na pierwszych kółkach (2 razy uszkodzone skrzydło z jego winy) i sporą ilością porażek w qual z Massą.

    Tak czy siak jestem niemal pewien, że Kimi będzie miał bardzo ciężkie życie w Ferrari w 2014. Zwłaszcza jak bolid nie będzie idealny - bo wtedy właśnie Alonso daje to coś "ekstra" tzn. radzi sobie z bolidem nawet jak ten nie chce jechać...

    Co do jego motywacji - o to nie należy się martwić bo raczej z wraz z kolejnymi porażkami będzie rosnąć a nie maleć. Większym problemem raczej jest frustracja słabymi osiągami bolidu i coraz większa presja - wszyscy w tym on sam oczekują od Fernando tytułu dla Ferrari a tytułu nie ma. Dlatego całkiem możliwa jest "ucieczka" do McLarena-Hondy w 2015 w razie gdyby Ferrari zbudowało znowu "złom" a McLaren wrócił do wielkiej formy... Na dzień dzisiejszy nie postawiłbym jednak na taki scenariusz pieniędzy :)

  • 6. devious
    • 2013-11-18 10:54:12
    • *.adsl.inetia.pl

    Aha co do motywacji jeszcze - to raczej fani Kimiego powinni o to się martwić. Bo prędzej to Kimi skończy karierę znudzony czy też rozczarowany (po raz kolejny) sytuacją w F1 i w Ferrari. To Kimi ma etykietkę nieprzewidywalnego kolesia, który często zmienia zdanie i zaskakuje wszystkich - raz rzuca F1 i nie ma tam zamiaru wracać, potem wraca i znów kocha F1, kocha też Lotusa, z którym jest mu ponoć świetnie (ile razy była o tym mowa w 2012 i 2013) by nagle podpisać kontrakt z Ferrari i Lotusa już nienawidzić na tyle, by nie skończyć tam sezonu...

    Dlatego w przeciwieństwie do @2 Reaglag2 uważam, że to prędzej Kimi skończy (ponownie) karierę w F1 niż Alonso...

  • 7. Greek
    • 2013-11-18 14:32:54
    • *.dynamic.chello.pl

    Fernando pokazał wczoraj dlaczego jest najlepszym kierowcą w stawce - 3 udane manewry po zacieśnieniu wyjścia w 1. zakręcie, na "hopce", w miejscu gdzie bolid ma niewielkie znaczenie, natomiast umiejętności owszem.

  • 8. Orlo
    • 2013-11-18 15:08:43
    • *.jawor.vectranet.pl

    Wczorajszy wyścig pokazał różnicę klas między Alonso a Massą. O ile w Q Felipe potrafi rzucić wyzwanie(czasem), to w wyścigach najczęściej gdzieś się gubi. W Austin blokował szybszego od siebie Buttona, który miał uszkodzone skrzydło, a znany jest z wrażliwości na zmiany w bolidzie. Natomiast Alonso objechał Pereza, będąc na mecie 17 sekund przed nim, mimo że wyprzedził go dopiero podczas pit stopu(1/3 wyścigu). Jasne, zaraz ktoś powie, że Button to w końcu Mistrz Świata i jest lepszy od Pereza. Prawda. Ale na pewno nie jest to jakaś duża różnica. Jeszcze raz przypomnę, że Jenson miał uszkodzone skrzydło, a potrzebuje on bolidu idealnie dostrojonego, żeby móc błyszczeć.

  • 9. fanAlonso=pziom
    • 2013-11-18 15:20:35
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    no parę emocji dostarczył ALO w teksańskiej procesji jak go typowałem na P6

  • 10. Skoczek130
    • 2013-11-18 15:53:15
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @Orlo - dokładnie - zawsze uważałem, że Button jest klasę lepszym kierowcą w dobrze ustawionym bolidzie. Śmiem twierdzić, że mógłby skutecznie walczyć o tytuł w 2012 roku, gdyby nie zmiany w koncepcji nosa od GP Bahrajnu. Z kolei gdy bolid nie jedzie, jest fatalny... starty np. w Monte Carlo czy Kanadzie to z kolei potwierdzały. To nie był ten sam Jenson, który nie pozostawił złudzeń rywalom w marcu w Australii. No ale każdy kierowca jest jaki jest. @devious - pełna zgoda. :)

  • 11. ArcyZ
    • 2013-11-18 19:48:43
    • *.dynamic.mm.pl

    vice WDC smakuje dużo lepiej teraz niż w 2010 i 2012 wtedy to była porażka, teraz wygrana. W tak zbliżonych osiągach w przebiegu całego roku między Ferrari, Mercedesem i Lotusem, Alonso zrobił różnice, był najlepszy spośród nich.

  • 12. Polak477
    • 2013-11-18 19:52:59
    • *.pppoe.covernet.pl

    Ja już czekam na koniec tego sezonu :). Jeden z najgorszych. Bo w 2011 to przynajmniej nie robiłem sobie nadziei po początku, w tym mimo wszystko w pierwszych wyścigach Ferrari coś pokazywało, a później - równia pochyła. Z wyścigu na wyścig coraz gorzej. W sumie nie ma też co się dziwić - bolid nie jest rozwijany od dobrych 2 miesięcy. Mam nadzieję, że było to warte zachodu i z optymizmem (jak zawsze) czekam na następny sezon :). Tym razem przynajmniej ten optymizm jest uzasadniony, bo Ferrari ściągnęło naprawdę wielu ludzi z poprzedniej ekipy. Trzeba tylko liczyć na to, że nie zapomnieli jak robi się bolidy w Ferrari. Forza Ferrari!

  • 13. kaniuss
    • 2013-11-18 20:33:44
    • *.free.aero2.net.pl

    @ 12 , kolego nie zapominaj ze teraz bedą w nim jezdzily dwa uszkodzone kregoslupy...

  • 14. kaniuss
    • 2013-11-18 20:34:07
    • *.free.aero2.net.pl

    dlatego studze swoj optymizm..

  • 15. koal007
    • 2013-11-18 22:07:42
    • *.6.81.211

    Ferrari bardzo dostaje po garach. I to nie tylko od Bulla, ale i od Merola i Lotusa. Bolid jest naprawdę mało konkurencyjny. W końcówce sezonu widać zwyżkę formy Saubera i w końcu ruszyły się trochę Macki, a Scuderia? Zespół który walczy o drugą poz. w generalce? Cienko ten bolid ciągnie, co nie wróży zespołowi nic dobrego w przyszłym roku. Brawa dla Hama i Rosberga. Przyjechali w punktach i robią kasę dla zespołu. Ham wyczuł, że jedynym zespołem w którym może powalczyć z Bulami o tytuł jest Merol i świetnie się w ten zespół wpasował. Porównanie Ham - majster Schumi wypada bardzo na korzyść Levisa. Pozdr dla fanów F1.

  • 16. Yogson
    • 2013-11-19 20:56:32
    • *.play-internet.pl

    3@
    A nie pamiętasz kolego jak w tamtym roku Vettel startował z pitlane i dojechał na 3 miejscu??? Myślałem ze alonso się rozpłacze na podium ;) albo jak w Brazyli uderzyli w jego bolid i znów wszystkich musiał gonić i wyprzedać ??? Także pomyśl zanim coś napiszesz....

  • 17. Orlo
    • 2013-11-20 11:04:29
    • *.jawor.vectranet.pl

    @Yogson
    Mówisz o tym GP, kiedy uderzył jak idiota w oznacznik odległości do zakrętu? I o tej Brazylii, kiedy po zrypanym starcie miał niepotrzebną kraksę, która wykluczyłaby 99% zawodników, ale że Sebastian ma więcej szczęścia niż rozumu...

  • 18. Yogson
    • 2013-11-20 21:55:38
    • *.play-internet.pl

    17@
    Słuchaj lepiej uderzyć w styropianowy znacznik niż wjechać w tył bolidu;) tak jak to zrobił idiota alonso uderzając w Vettela i sam sobie załatwił skrzydło które potem wykluczyło go z wyścigu;) a ten durny team Ferrari zamiast go ściągnąć na wymiane to liczyli chyba na cud że samo się naprawi, a co do Brazyli to widzę że dalej cię to męczy że vettel nawet po kraksie został mistrzem, ale cóż zrobić ze alonso nie ma ani szczęścia ani rozumu;)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo