Ecclestone: będzie najwyżej 20 wyścigów
Mimo, że w tym tygodniu pojawiła się sensacyjna aczkolwiek bardzo dobrze potwierdzona informacja o powrocie do F1 GP Austrii, które miałoby się odbyć na torze Red Bull Ring (dawny A1 Ring) w lipcu przyszłego roku, Bernie Ecclestone przekonuje, że w przyszłym roku będzie tylko „20 wyścigów”.W dotychczasowej umowie Concorde Agreement zespoły miały zapisaną maksymalną liczbę wyścigów w sezonie na poziomie 20, tak aby nie przeciążać swoich obowiązków i nie nadwyrężać swoich budżetów.
Nowe Concorde Agreement pozostaje jednak nie podpisane, a niektóre media spekulują, że Bernie Ecclestone ma teraz dwie umowy. Jedną z FIA, a drugą z zespołami. Kwestia ilości wyścigów w sezonie może być więc otwarta.
Sam zainteresowany podkreśla jednak: „Będziemy mieli 20 wyścigów, nie więcej.”
Takie stanowisko może oznaczać konieczność wykluczenia z kalendarza kilku dotychczasowych wyścigów. Pierwszym w kolejności do wypadnięcia z F1 jest GP Korei, które od samego początku ma problemy finansowe i sprawia spore trudności organizacyjne.
Oficjalny kalendarz wyścigów F1 na przyszły sezon powinien zostać wkrótce zatwierdzony przez Światową Radę Sportów Motorowych.
komentarze
1. Skoczek130
Osobiście chciałbym wypadnięcia z kalendarza GP Chin i GP Kanady... tak, Kanady... nie cierpię tego toru. ;)
2. lta700
Hungaro może też odpaść
3. kempa007
1. Skoczek130 Hungaro z sentymentu niech zostanie, moze jeszcze kiedys tam pojade :), a Kanada nie ma mowy :)
4. Bartek28
1. Skoczek130 Wypadnięcie Kanady i Chin WTF ? Przecież w Kanadzie przeważnie są ciekawe wyścigi a w Chinach jak popada to też.
5. WładcaSucharów
mam nadzieje, że tym drugim GP, które odpadnie, będzie GP Indii
6. Woa-VooDoo
Hiszpania i bahrajn
7. mssie
GP Hiszpanii, Korei lub Indii powinny wypaść.
8. eutanazjusz
Hiszpania, Korea, Bahrain, Indie
9. krzysiek000
A jak dla mnie to Bahrain, Wielka Brytania i Włochy. Strasznie nudne tory, które trzymają się tylko dzięki swojej historii (oczywiście to z historią nie tyczy się Bahrainu, gdzie chodzi o pieniądze).
10. Jahar
@9. Może i Monza nie jest jakaś trudna technicznie ale wymagająca i szybka. Nie ma nigdzie takiego toru. Korea za to jest słaba.
11. Grzesiek 12.
Mr E gada co mu ślina na język przyniesie ....
12. Iceman_1
Ja bym wyrzucił GP Monako, gdzie 78 okrążeń zawodnicy jadą jeden za drugim, nie widzę sensu takiego wyścigu co nie oznacza, że jestem przeciwny wyścigom ulicznym np. Grand Prix Singapuru robi na mnie co rok duże wrażenie.
13. Iceman_1
Grand Prix Bahrajnu jest jedno z najlepszych w sezonie - super tor, mnóstwo ścigania i wyprzedzania
14. Grzesiu10
Korea, Abu Zabi i Monako mogłoby wylecieć, chociaż jedynie ten pierwszy jest faktycznie do odstrzału. Monako jest strasznie nudny ale ze względu na ilość vipow przyjeżdżających na ten wyścig on z pewnością zostanie.
15. Skoczek130
Zapomniałem o Hungaro - także go nie lubię... ;) Wielka Brytania - nie ma szans, ale to najsłabszy z klasyków. Już lepsza Korea... ;)
A Kanady po prostu nie lubię - choćby z zaniedbań związanych m.in. z nawierzchnią. Tak jakby mieli to w tyłku... ;)
16. devious
jak dla mnie może być 25 wyścigów :)
Niech zrobią w Europie co tydzień wyścigi, w USA dają radę się ścigać co tydzień i przemieszczać o kilkaset km to czemu nie w F1?
Oczywiście dalsze podróże to już wyścigi co 2-3 tygodnie. Ale spokojnie sezon może mieć 25 eliminacji. Kibice na pewno nie będą płakać. A zespoły? Powinny dostać więcej kapuchy od Sknerusa i po sprawie. Skoro F1 jest tak super-popularna a co za tym idzie super-dochodowa to chyba kasa dla zespołów na dodatkową logistykę się znajdzie? Więcej wyścigów - więcej wpływów. Więcej kasy dla każdego :)
A kierowcy i zespoły narzekają na dużą liczbę wyścigów? W USA niektórzy kierowcy zaliczają po 50 startów - trwających po 3 godziny. I nie narzekają. Czyżby w F1 jeździły panienki? ;)
17. devious
A Hungaro out jak najbardziej :D Kiepski tor, z Polski też nie tak blisko - lepiej niech zrobią wyścig w Brnie na przykład, będzie bliżej :P Zresztą z Wawy na Hungaroring jest jakieś 700km, a na Red Bull RIng 800-coś. Niewiele dalej. D
Zresztą lepiej pojechać na wyścig do Monako, Nurburgring, Spa, Monzę niż na Hungaro. Niewiele drożej wyjdzie a dla mnie różnica nieporównywalna.
18. youda
Yas Marina nie może wypaść! Ten tor wygląda jak bajka
19. Ja :)
Wg. mnie odpadnie gp. Korei i gp. Bahrajnu ze względu na problemy, które były w ciągu ostatnich lat, a w 2011 roku przez problemy ten wyścig się nie odbył.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz