O kierowcach numer 2 w Ferrari?
Fritz d’Orey, były kierowca F1, który w wyścigach grand prix występował w latach 50 stwierdził, że Ferrari celowo spowalnia kierowców numer 2.Inny Brazylijski kierowca, Bird Clemente, także potwierdził te podejrzenia: „To prawda. Jestem pewny, że to dalej funkcjonuje.”
„Zespół, jak i sponsorzy dokonują dużych inwestycji. Do pewnego stopnia to teatrzyk.”
komentarze
1. robert893
Niech nie przesadza... -.-
2. DonMotylos
To taki mały strzał w face co do plotek o Robercie :P aby za dobrze się marzyło... Z drugiej strony ze spowolnieniem Massy deko przesadzili, bo McLaren ma więcej punktów w kategorii konstruktorów a punkty jakiekolwiek w tej kategorii to.... kassssssa. No, ale jak mają sponsorów...
3. Konik_mekr
Ma to pewien sens - skoro Santander płaci Ferrari za starty Alonso, chce, by ten błyszczał. Z kolei co im za różnica, który bolid z napisem Santander jest wyżej, ważne, by był wysoko.
4. mariusz-f1
2.robert893
Dlaczego niech nie przesadza ? Ja nie widzę w tym nic dziwnego, gdyby tak rzeczywiście było :-)
5. jar188
Starty Webbera - daleki jestem od teorii spiskowych ale pasuje jak ulał do tych historii.
6. Voight
Massy nie trzeba spowalniać bo on sam z siebie jest już wolny w porównaniu do Alonso czy Raikkonena, za wyjątkiem 2008r oczywiście. Nie jest to wybitny kierowca i chyba tylko dlatego pozwolono mu jeździć razem z Alonso.
7. sliwa007
Barrichello mógł odejść jeśli mu się coś nie podobało, Massa też może odejść. Chociaż obecnie Massy nie trzeba spowalniać, ten gość nie jest w stanie dorównać Alonso umiejętnościami więc jest gorszy.
Obecnie najlepszym przypadkiem takiego spowalniania kierowcy nr 2 jest Webber. Ale od razu mówię że Red Bull ma takie prawo. Chociaż mnie i zapewne wielu innych kibiców to irytuje, uważam że Dietrich Mateschitz ładując w reklamę swojego produktu rok rocznie tyle kasy, (w tym roku 280mln euro, Red Bull+Toro Rosso) ma prawo decydować który jego kierowca będzie liderem zespołu.
8. DonMotylos
@4 - źle mnie zrozumiałeś - chodziło mi o to, że Ferrari przesadza ze spowolnieniem Massy :) --->>> przegrywają z MCL z tego co napisane w wyniku spowolnienia.
9. mariusz-f1
8.DonMotylos - Sorki, mój post skierowany był do... 1 :-) Chyba się jeszcze, nie obudziłem :-)
10. pjc
Momentem przełomowym w karierze Massy było przegranie o włos tytułu mistrza świata w 2008r.
Myślę, że dla Felipe było to wtedy przysłowiowe ,,być albo nie być".
Wiedział,że do zespołu przychodzi Alonso i to również stanowiło dodatkową presję.
Gdyby wtedy wygrał mistrzostwo jego pozycja w świecie F1 wyglądałaby zupełnie inaczej i w przypadku porażki z Fernando w 2009r, mógłby wybierać pomiędzy ofertami wśród innych zespołów. A do tego wszystkiego przytrafił mu się ten wypadek na Węgrzech.
Brazylijczyk ma po prostu ogromnego pecha.
11. pjc
A teraz na dodatek w Singapurze przypomniał mu o sobie jeszcze raz Hamilton:)
Widać było podczas wywiadu po wyścigu jakie jest nastawienie Felipe do Lewisa.
12. Grzesio22
Massa sam sie spowalnia . A co do Rubensa to bardzo możliwe
13. moharp
Jeśli chodzi o Santander to w Polsce jest właścicelem BZWBK, a ma chrapkę na Kredyt Bank. Czyli mogłaby wystąpić sytuacja, że Santander sponsorując Alonso w Ferrari chciałby i Kubicę i da na to pieniądze.
14. Blaz
10. pjc - Dokładnie tez tak to postrzegam. Punktem zwrotnym w karierze Felipe nie był wypadek a właśnie przegranie tytułu mistrza F1. Od tego czasu chłopak nie może się odnaleźć a ten wypadek tylko go dobił na dobrą sprawę.
Co do samego tematu to jakoś mnie to nie dziwi. Wystarczy popatrzeć na RBR w tym sezonie. Chyba nikt mi nie powie ,że Mark nagle tak odstaje od Sebastiana bez powodu.
15. noke54
"Ferrari celowo spowalnia kierowców numer 2..." a może po prostu chodzi o to, że kierowca nr 1 zawsze dostaje jako pierwszy poprawki i usprawnienia do swojego samochodu, stąd bierze się jego dosyć spora przewaga. Wg mnie nie jest to nic nadzwyczajnego.
16. b.stary
W Formule 1 zawsze liczyło się zwycięstwo! Wolę patrzyć jak RK walczy o Mistrzostwo Świata w słabszym zespole niż oglądać Go przez siedem lat z rzędu jako wicemistrza. Dopóki w Ferrari Kubica nie będzie pierwszym kierowcą niech tam nie idzie.
17. b.stary
...i jeszcze jedno to, że panicznie boję się Roberta w Ferrari a tym bardziej z Fernando jest oczywiste dlatego, że nie wyobrażam, żeby Santader pakował rocznie 30mln Euro do Ferrari i cieszył się jak Kubica przyjeżdża przed Alonso!!!
18. fanAlonso=pziom
na pewno ten artykuł mnie nie zdziwił bo takie rzeczy się dzieją w F1 niezależnie czy się komuś podoba czy nie ale na pewno dla kibica jest to mega wkurzające nie mówiąc już o tym feralnym kierowcy który musi się na to godzic
19. TomPo
Jasne że spowalniać ale na tyle by nie odstawał za bardzo. MASsa jednak nie jeździ zaraz za ALO, nie jak przeważnie WEB za paluchem.
20. Skoczek130
W sumie może byc to prawdą. Massa nieźle dawał popalic Raikkonenowi (proszę Was, przestańcie go usprawiedliwiac, bo tylko tym szkodzicie), a tutaj Alonso go leje. Wierzę w to, że mój ulubiony kierowca znowu zawalczy o majstra!!! :))
21. athelas
Denerwują mnie głowsy "Massa po prostu jest wolniejszy, ale Webber to inna sprawa, ma gorszy bolid niż Vettel!" A takie się pojawiają...
Sam jestem daleki od tego typu teorii czy to w Ferrari czy to w Red Bullu. Może tak być - ale ja nie mam prawa tego wiedzieć, więc oceniam to co widzę - że Webber traci do Vettela pół sekundy, tak samo jak Massa do Alonso. Z tym, że Webber jest mi obojętny, a Massa to jeden z moich ulubionych driverów. Ale to i tak nic nie zmienia, jest jak jest, czekam po prostu na lepszą formę Massy.
22. raf110
Massa nie może powrócić do dawnej formy z przed wypadku i szkoda ale tam w Ferrari zrobiło się żle jak odszedł Todd zauważcie powoli wracają do czołówki ale powoli dzieki Alonso
23. Jahar
Liczy się dobro zespołu dlatego kierowca nr 2 jest od pomagania temu nr 1. Jeśli nr 2 jest lepszy od nr 1 to niech udowodni to na torze. W tym roku robi to Button a wcześniej z duetu massa raikonen felipe który miał być drugi stał się pierwszy.
24. Jaro75
Możliwe że tak jest.Czasami tak to wygląda.
Ale nawet jeżeli tak jest to nikt tam na siłę nikogo nie trzyma.
Ale czasami dobrze sobie uwić gniazdko w takim zespole...
Ale raczej to nie wyjście dla tych ambitnych do bólu.Nie zgodzą się i wtedy zadyma pewna.Spokój jest gdy ten drugi siedzi grzecznie.
Ale co ja mogę wiedzieć.
25. sliwa007
21. athelas Massa ewidentnie jest nr2 w Ferrari, ale wątpię w to że jest jakoś spowalniany. Ferrari potrzebuje punktów jak nigdy, nie sądzę żeby sami sobie strzelali w stopę.
Webber ciągle ma jakieś problemy z bolidem, jak nie KERS to DRS, zawsze mu coś szwankuje, tymczasem Sebastianek jeździ sobie jakby był w innym zespole. Normalnie pomyślałbym że Webber ma pecha, ale pamiętam poprzedni sezon, pamiętam jak Red Bull na siłę wspierał Vettela wbrew wszelkiej logice. Dlatego nikt mi nie wmówi że nagle Mark zapomniał jak się jezdzi. Gość w poprzednim sezonie walczył o tytuł do ostatniego wyścigu, wbrew wszystkim w zespole i nagle po kilku miesiącach przerwy nie wie jak się jeździ? Zapomniał jak się startuje? Co takiego wydarzyło się przez te kilka miesięcy że nastąpiły takie zmiany w osiąganych przez niego wynikach? Myślę że Her Helmut intensywnie pracował w zimie nad strategią spowalniania Marka. Teraz mogą jeszcze bardziej wchodzić w tyłek Vettelowi i robić z niego mistrza nad mistrzami. A prawda jest taka że jest od niego kilku kierowców w stawce z większymi umiejętnościami. Jednak pomimo całej złości na Red Bulla jestem w stanie powiedzieć że mają w 100% prawo postępować tak jak postępują. To ich pieniądze...
To takie moje prywatne zdanie na ten temat, nikt się z nim nie musi zgadzać...
26. etos
ciekawe jak w RB jest, coś zbyt często Webber "nawala", aż tak dużo wolniejszy od Vetela to on nie jest, to jego 1 sezon, że tak mu cienko idzie
27. redlum
nie zapomnijcie że BZ WBK - to już jest Santander. Tylko że nasz polski bank jest bardzo rozpoznawalny u nas w kraju i boją się zmienić jego nazwę. Z Kubicą w Ferrari w reklamie byłoby to o wiele łatwiejsze.
28. FTS
@10. pjc coś Ci się pomyliło bo Alonso w Scuderii jest od 2010 , więc Masa nie mógł z nim przegrać w 2009
29. pjc
@FTS racja FTS.
Mój błąd thx.
30. pjc
Ale i tak przegrał w 2009 z Alonso w generalce.
31. pjc
Oczywiście wiadomo,że gdyby Massa jeździł w 2 połowie sezonu to tak by się nie stało.
Pozdr.
32. athelas
25. Webber rok temu rzeczywiście liczył się do ostatniego wyścigu, ale jakby pod koniec nerwy mu puściły. Poza tym on jest takim typem człowieka, który by się postawił. A przez te 3 miesiące nie zapomniał jak się jeździ - przypomnę, że zmieniły się dość mocno opony, a z tego co wiem, to Webber ma własnie problemy z przyzwyczajeniem się do Pirelli. Jeśli team go spowalnia, to tylko psychicznie.
Nie zapominajmy, że Vettel wrócił jako inny kierowca niż rok temu, dojrzalszy. Więc to też trochę zwiększyło różnicę.
33. Daimon_Frey
" Nie jest to wybitny kierowca i chyba tylko dlatego pozwolono mu jeździć razem z Alonso."
żałosne. To po co Ferrari chciało by rzekomo ściagnąć tego mistrza kierownicy, najszybszego z najszybszych polaków? Jest jeszcze większym przeciętniakiem przecież!
34. sliwa007
32. athelas trudno żeby mu nerwy nie puściły skoro zespół stawiał wszystkie karty na Vettela, zawodnika w tamtym momencie gorszego, mającego minimalne szanse na tytuł. Głupia strategia zespołu omal nie pozbawiła ich tytułu w klasyfikacji indywidualnej.
Problemy z oponami też mogą wynikać z winy zespołu, chociaż nie twierdzę że tak właśnie jest.
A Vettel? Czy jest lepszy niż rok temu? Popełnia mniej błędów ale to wynika z tego że praktycznie przez 95% wyścigu jedzie jako pierwszy, ma zapewniony komfort ze strony zespołu, wie że Webber go nie wyprzedzi bo nie może. I co najważniejsze, jak startujesz w wyścigu jako pierwszy, w dodatku wiedzą że masz sekundę przewagi na okrążeniu nad rywalami oraz jednych z najszybszych mechaników w stawce to trudno żebyś czuł zagrożenie, dlatego Vettel jest trochę lepszy niż rok temu bo nie czuje takiej presji, ale wpuścić go w środek stawki i zaczynają się kłopociki...
35. xxxczokxxx
Usunięty
36. sliwa007
35. xxxczokxxx rozumowanie godne podziwu, kultura też nienaganna...
37. jenks
17-stary co ty za głupoty piszesz. boją się kubicy ? zejdz na ziemię i przestan się ośmieszac .
38. Kac309
Spowalniać może i można, ale raczej w przypadku kiedy kierowcy zagrażają sobie w walce o tytuł. Ferrari chyba nie ma tego problemu w tym sezonie ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz