Grosjean coraz bliżej powrotu do Formuły 1?
Jak donosi włoski Autosprint, Romain Grosjean już pod koniec września powróci za stery bolidu F1. Francuski kierowca, który mistrzowski tytuł serii GP2 ma już praktycznie w kieszeni, podczas piątkowego treningu w Singapurze zastąpić ma Nick Heidfelda.Jak informują francuskie media, 25-letni Grosjean, który dwa lata temu zaliczył nieudany debiut w barwach Renault, jest kandydatem do zastąpienia Nicka Heidfelda w końcówce trwającego sezonu.
„Bez wątpienia błędem było umieszczenie go w sezonie 2009 obok Fernando Alonso w borykającym się z wieloma problemami zespole” - dla Toile F1 mówił Gerard Lopez. „Teraz, po tym co pokazał w serii GP2, Romain jest gotów do powrotu do F1. Naprawdę zasługuje na drugą szansę w przyszłym roku”.
„Pracujemy nad znalezieniem dla niego miejsca. Rozmawiamy z paroma zespołami – jest kilka foteli, których obsadzenie nie jest pewne. Oczywiście Lotus Renault GP jest jedną z opcji, ale nie wydaje mi się, że Robert nie wróci w przyszłym roku”.
„Jeśli jednak nie wróci, będziemy mieli dwie możliwości – zatrudnić doświadczonego kierowcę u boku Witalija, jednak doświadczonych zawodników bez kontraktu nie ma zbyt wielu. Druga opcja polega na skupieniu się na młodym chłopaku, a Romain byłby idealny – zwłaszcza, że to kierowca Gravity”.
komentarze
1. fotoman
"...ale nie wydaje mi się, że Robert nie wróci w przyszłym roku”.
w jego ustach, brzmi to szczególnie optymistycznie (mając na uwadze ton jego wcześniejszych wypowiedzi)
2. joo
wróci wróci mam nadzieje że w Brazylii
3. raf110
Jak nie wróci Robert to niech Lotus Renault spakuje się i podziekuję na parę lat F1
4. sliwa007
To początek końca kariery Nicka, w LRGP już wiedzą że ten sezon przegrali głównie przez brak dobrego kierowcy. Teraz będą testować inych, a Nick będzie miał dobrą wymówkę jak mu wyścig nie wyjdzie. Przecież absencja w jednym treningu to koniec świata.
Witek chyba dobrze kase ściąga z Rosji bo pomimo średniej postawy w sezonie nie musi dzielić się bolidem, a Lopez zaczyna mówić tak jak trzeba. Szkoda tylko że znowu wszystko trzeba budować od nowa...
5. poncki
Ja bym Petrova zostawił, myślę że nauczył sie już jak prowadzić bolid i w przyszłości będzie rozsądnie gospodarowal oponami.
Grosjean jak najbardziej nadaje sie żeby go posadzić w fotelu, zastanawiam się dlaczego wcześniej tego nie zrobili.
Heidfeld to marny kierowca - to moje zdanie.
Z niecierpliwością czekam na Roberta, nawet po takiej przerwie wiem, że da lekcję F1 swojemu koledze z zespołu, ktokolwiek nim będzie.
6. figo7
Myślę że ktoś płaci za Grosjeana aby mógł prowadzić bolid jeśli chodzi o kasę z Rosji to ponoć nie są skłonni do płacenia dla tego vitek szuka innego teamu . LRGP ma duże kłopoty finansowe przez absencję Roberta sponsorzy odchodzą bo nie ma wyników w przyszłym sezonie mogą także zmienić silnik na cosworta jak nie dogadają się z Renault bo im także zalegają kasę , trochę lipa u nich ale widać że jest problem bo wyniki same mówią za siebie tak źle dawno nie było .
7. bednara1998
Jeśli robert nie wróciłby do LRGP to gdzie indziej miałby miejsce
8. be_rcik
Za Grosjena płaci francuski patriotyzm.
Co do Vitka, to nie wybija się za bardzo ponad przęciętnego Nicka. Ale tylu błędów już nie robi.
9. D4ViD
Chyba Heidfeld powinien się do DTMu przenieść
10. poncki
6.figo7, skąd ty to wszystko wiesz? vitek szuka teamu? sponsorzy odchodzą? zalegają kasę za silniki?
gdzie te brednie wyczytales?
11. Grzesiek 12.
Już czas najwyższy aby Nick opuścił ten zespól , najszybciej jak to jest możliwe - najlepiej już po GP Włoch ....
Myślę że Romain zastąpi go z pożytkiem dla całego zespołu :P
12. sliwa007
5. poncki piszesz że Pietrowa byś zostawił a Nick to marny kierowca. Nie rozumiem twojego myślenia. W tym sezonie obaj są na podobnym poziomie, trzeba dodać na bardzo słabym poziomie.
6. figo7 Nikt nie płaci, to ich kierowca, pochodzi z Francji więc to oczywiste że chcą go mieć w zespole. Być może LRGP liczy na sponsorów ale w tym przypadku to raczej kiepska postawa etetowych kierowców jest decydującym czynnikiem. Z tego co mi wiadomo Pietrow nigdzie się nie wybiera. Zmiany silników też nie bedzie, mają raty do płacenia i płacą je w miarę terminowo. Renault chce zaopatrywać 4 zespoły w swoje silniki więc na siłe nie będą kończyć współpracy z LRGP.
Generalnie ten zespół to dla mnie rozczarowanie sezonu, zaczęło się od Kubicy, potem coraz słabsza forma na torze, brakuje kasy, kierowcy nadają się do prowadzenia traktorów na polu a Lopez ma to wszystko w d.... .
Nawet innowacyjny wydech nie jest taki "fajny" jak wydawało się na początku sezonu...
Jeśli Robert ma wrócić to lepiej niech wróci od nowego sezonu, wtedy chyba bedzie mógł rozwiązać kontrakt i znalezc lepszy zespół.
13. poncki
12.sliwa007, Petrov miał słaby start rok temu ale w tym sezonie jest o wiele lepszy i nie popełnia rażących błędów.
Heidfeld powinien być o wiele wyżej biorąc pod uwagę jego doświadczenie i sukcesy w przeszłości, ale nie jest...
dlaczego? odpowiedz znamy :) pozdr
14. figo7
@10 dla czego myślisz ze to są brednie źrudło podaję Auto Motor und Sport" Od czasu wypadku Polaka zdecydowanie zmalało zainteresowanie ze strony potencjalnych sponsorów. Natomiast Rosjanie, którzy do tej pory przekazywali spore sumy na utrzymanie zespołu przykręcili kurek z pieniędzmi.
W padoku krążą plotki, że Lotus Renault GP będzie zmuszony w przyszłym sezonie przerzucić się na silniki Cosworth, jeśli nie zostaną spłacone rachunki względem Renault. A francuska firma szuka nowego klienta.
15. figo7
sorry źródło powinno być
16. sliwa007
13. poncki Nie jestem zwolennikiem talentu Pietrowa bo uważam że go po prostu nie ma, w tym sezonie popełnia mniej błędów ale i tak je popełnia, do tego słabe tempo i widoczna szczególnie na początku sezonu niemoc w wydobyciu pełnego potencjału bolidu sprawiają że Witek ma u mnie beznadziejnie niskie notowania. Ale myśle że to go bardzo nie zmartwi:) Pozdrawiam rowniez
17. poncki
14.figo7, To, że Ruscy dają mniej kasy nie oznacza, że Petrov szuka innego teamu (cytuję to co napisałeś wcześniej). Nie wiem jak wygląda układ z Renault więc tutaj możesz mieć rację.
16.sliwa007, zobacz jaki progress wykonał Petrov w ciągu dwóch sezonów, też na początku nie wierzyłem, że będzie z niego kierowca ale poprawił sie i wierze że będzie jeszcze lepiej.
Nie chce go porównywać do Pereza czy niejakiego Pastora :), bo ten pierwszy jest zdecydowanie lepszy a drugi musi dostać lepszy bolid żeby pokazać skilla.
uff, nienawidzę touchscreenów :) pozdr
18. devious
@12 sliwa007
masz trochę racji ale:
sam przyznajesz, że Hei i Pet są na podobnym poziomie więc sam się zastanów, kogo byś wywalił będąc szefem:
a) 27-letniego Rosjanina, który zalicza dopiero 2gi sezon i jest jakaś szansa, że się poprawi (w sumie postępy robi) i do tego przynosi sporo $$$
b) 34-letniego Niemca, który lepszy już nie będzie a raczej gorszy - do tego pomimo super doświadczenia nie umie ustawiać i rozwijać bolidu, nie ma sponsorów i tylko chce ciągnąć pensję...
c) obu :P
ja byłem od dawna za opcją c) ale wobec problemów Genii i poprawienia się Pietrowa w sumie opcja a) nie jest taka zła - WItek to dobry pay-driver jako nr2, do pary np. z Kubicą...
Heidfeld? mial swoją szansę i poza przypadkowym podium i jakims przebijaniem się z końca stawki nie pokazał nic... tak więc żegnaj Nicku, przygotuj się na DTMy i Le Mans - szczególnie w Le Mans ze swoją równą jazdą Nick może być mocny i wygrywać ;)
19. devious
aha i nie zgodzę się, że Pietrow nie ma talentu - MA BARDZO DUŻY TALENT - serio mówię... sęk w tym, że on się dopiero uczy F1 a ma juz 27-lat - to nie jest wiek dobry do nauki...
ale czemu myślę, że ma talent - prześledźcie jego karierę, to już unikat wśród kierowców F1 - nie jeździł w kartach, zaczynał w Pucharze Łady, w porównaniu do Hamiltona czy Kubicy jest jakeiś 10 lat w plecy jeżeli chodzi o doświadczenie - nawet mlodziutki Perez bije go pod względem stażu w wyscigach...
karting i normalna ścieżka dają bardzo dużo a Pietrow miał drogę do F1 dużo cięższą niż Kubica a i tak tu trafił - to wielkie osiągnięcie... pomogly pieniądze ale i tak trzeba uchylić przed nim czoła - to tak jakby jakiś biedny dzieciak z afrykańskiej wioski został szachowym mistrzem zaczynając grę w wieku 15 czy 16 lat...
PS
poprzednim takim kierowcą jak Pietrow - czyli bez stażu w kartingu - był Damon Hill, który debiutowal w F1 jeszcze później a został... Mistrzem Świata :) więc różnie to bywa i nie ma co się śmiać - ja się lubię pośmiać z Pet ale chylę czoła przed jego dokonaniami - sam fakt trafienia do F1 i te podium to juz wielki sukces Rosjanina :)
20. Święty
Roman, Witek, Nick - wszyscy są ciency jak nie powiem co i nadają się do GP2 a nie F1.
Ale już jeżeli miałbym bronić któregoś z nich - zamiast atakować Nika zobaczcie kto teraz prowadzi w klasyfikacji kierowców w zespole LR. Dodając do tego fakt, że 3 wyścigi Nick nie ukończył bez własnej winy macie odpowiedź na to, kto jest póki co lepszy.
Witek jest dziadowskim kierowcą i nigdy dobry nie będzie, bo po prostu nie ma talentu i pogódźcie się z tym, że jest w F1 tylko dzięki wielkiej kasie.
Nick się już wypalił dawno, ale ma tak wielkie doświadczenie, że potrafi jeździć przyzwoicie.
Robert był od obu lepszy i w tym sezonie gdyby nie było komplikacji to stawiam stówę że byłby przed Rosbergiem. Bolid Reno nie jest aż taki tragiczny, tylko oni mają tragicznych kierowców.
Roman już swoją szansę dostał i okazał się równie dziadowski.
Czekamy na nowe nazwiska panowie.
21. bartek1515
20. Święty
Kubica będzie nowym nazwiskiem. Heidfeld wyleci bo i tak miał kończyć przygodę w f1 gdyby nie wypadek lub jakieś inne zastępstwa.
Ja myślę nawet inaczej. Gdyby nie było wypadku to RK byłby w pierwszej 3. Dlaczego? Dlatego, że bolid był budowany pod niego i według jego "zaleceń". Nie wiem ile daje to na okrążeniu, że bolid nie jest pod kogoś ale pewnie z 0.5s może być. W dodatku Robert był przeważnie dużo szybszy od Petrova (poprawił się ale na pewno nie znacząco). Kubica wie jak ulepszać bolid by utrzymać tempo czołówki także strata byłaby pewnie taka sama lub podobna dziś. Wnioski nasuwają się same. Petrov podczas GP Australii był w q3 bodajże 1.5s za P1 także w związku w powyższym jestem w stanie z ręką na sercu powiedzieć że Robert byłby w stanie zagrozić dominacji z początku sezonu.
No ale niestety, gdybać sobie możemy i to już nic nie zmieni. A szkoda, bo sytuacja w klasyfikacji patrząc przez pryzmat walki o tytuł mogła wyglądać zupełnie inaczej.
Pozdrawiam
22. masabitumiczna
@ 20. Święty - cienki to jest Twój komentarz...
Największa różnica pomiędzy Romainem a Fernandem w kwalifikacjach wynosiła 0,8 s jak na debiutanta w połowie sezonu w słabym bolidzie (8 miejsce w generalce) to całkiem nieźle. A przecież Alonso to największy talent w F1 od ładnych paru lat. A Nicka to nie masz co bronić bo prezentuje po prostu dno... nawet Bullier go oficjalnie w wywiadach krytykuje... Witek jak ma dobry bolid to potrafi jeździć pokazał już kilka mocnych wyścigów. Czasem Hamilton prezentuje niższy poziom od Pietrowa...
23. Święty
@22
Na dobrą sprawę w F1 liczą się wyniki wyścigu, a nie kwalifikacji, a w swoich 7 wyścigach Roman był 13, 15, 15, 16, 18 i dwa razy nie ukończył - rzeczywiście świetne osiągnięcia. Biorąc pod uwagę, że Fernando wtedy regularnie punktował, a nawet zdobył podium, to można powiedzieć, że odpowiednikiem Fernando jeżeli chodzi o talent do jazdy był w zeszłym roku Robert, który też regularnie punktował, a Witek przynajmniej jakoś czasami wskakiwał do 10tki. Roman po prostu nic nie pokazał i nic nie pokaże, bo zresztą bolidy są konstruowane pod konkretnych kierowców i będzie mu zwyczajnie ciężko tak jak było ciężko w 2009. Ale o tym się przekonasz jak go wypróbują.
A zarówno Robert jak i Witek jeździli prawie w tym samym bolidzie co Roman, bo co można zmienić w ciągu pół roku, zwłaszcza gdy zmienia się ekipa i inżynierowie. Jedynie poprawki konstrukcji.
A hasła, że Hamilton prezentuje niższy poziom od Witka nie będę komentował;]
24. devious
@Święty
zgadzam się, że Grosjean nic nie pokazał ale w zasadzie nie miał szans pokazać - Alonso tym bolidem ledwo punktował (miał na koniec sezonu 26 punktów na 17 wyścigów) - ale od razu było widać, że Grosjean to nie jest talent na miarę np.Hamiltona...
i jedna kwestia była najważniejsza - Grosjean nie za bardzo współpracował z inżynierami i mechanikami, jak kazali mu inaczej hamować to on to olał, powiedział że nie będzie inaczej hamował - i od razu był spalony...
Teraz chyba trochę zmądrzał, dojrzał i poprawił się ale nie oszukujmy się - to będzie kierowca srodka stawki, niezły,z przebłyskami ale nie materiał na mistrza - nie ma psychiki mistrza, nie ma charyzmy, nie ma tego nieokreślonego "czegoś" - pewnie trafi do F1 ale będzie kolejnym Kovalainenem czy Glockiem no i tyle :)
25. masabitumiczna
@ 23. Święty - napisałem "czasem" np. w Monaco czy w Montrealu gdzie wjeżdżał w innych zawodników...
26. Święty
Wjeżdżał bo mieli tempo o 2 sekundy wolniejsze na okrążeniu od niego. Massa się popłakał, że go murzyn wyprzedzil w tunelu i sam z wrażenia walnął o ścianę - tam akurat nie było żadnego kontaktu między nimi. Po prostu masa był cienki i tyle. Mógł go murzyn zepchnąć na barierki już przy Grand Hotel.
27. masabitumiczna
@ 26 - możemy się wymieniać argumentami do u$ranej śmierci... a prawda jest taka, że prawie po każdym wyścigu Lewis musi się tłumaczyć przed sędziami. W tym sezonie dostał już kilka kar więc coś jednak robi nie tak jak trzeba... pozdro Święty
28. Skoczek130
@Święty - jesteś pomylony chłopie! Massa wpadł w ścianie w wyniku uszkodzeń, po kontakcie Hamiltona, który o mało nie wjechał w niego na nawrocie. Masa to z Ciebie i to w dodatku ciemna. Spadaj na ONET malkontencie! ;/
29. Skoczek130
Święty - wypowiedzią nr 21 potwierdziłeś, nie masz pojęcia zielonego o tym, co piszesz. Nie kieruj gościu tylko statystykami! Alonso do dwukrotny mistrz świata, lider zespołu, który szybciej dostawał nawet wszystkie części. Romain był wówczas kompletnie zielony, bez testów wsadzony do kiepskiego bolidu. Co On mógł powiedz Mi pokazac!? Osiągi Alonso pokazują raczej wielkośc Hiszpana, a nie słabośc Francuza. Zobaczysz - Grosjean pokaże się z dobrej strony. Zegnam! ;/
30. Skoczek130
A co do Nicka Heidfelda - choc nic do niego nie mam i uważam go za dobrego kierowcę, to jego kariera w F1 już jest skończona. Nick Heidfeld to przyszły kierowca DTM, gdzie zakończy karierę. ;]
31. Święty
Czekam zatem panowie na debiut Romana i oczekuję w takim razie go w pierwszej 10tce w każdym wyścigu, skoro ma pokazać się z lepszej strony niż Nick. Witek też się tłumaczył, że nie miał testów i dlatego rozwalał bolidy. Teraz wiele lepiej nie jest patrząc na punktację. Masa rozwalił się w tunelu na Monte Carlo dlatego, że jechał po zewnętrznej na łuku po brudnej stronie toru - to nie pierwszy i nie ostatni raz, gdy kierowca w ten sposób kończy tam wyścig.
Ale z chęcią zobaczę też Masę w pierwszej trójce na koniec sezonu.
I nie spinaj się tak Skoczek, bo to, jak sam piszesz, nie onet.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz