Hamilton realistycznie o swoich szansach
Kolejne zwycięstwo Sebastiana Vettela zmusiło Lewisa Hamiltona do stawienia czoła prawdzie. Kierowca McLarena jest rozgoryczony swoją obecną sytuacją w stawce, ale wie na czym polega jego cel.Były mistrz świata jest jednym z trzech kierowców, którym udało się w tym sezonie odnieść zwycięstwo, obok Vettela i swojego zespołowego partnera – Jensona Buttona, który wygrał w Montrealu. Brytyjczyk - mimo wszystko - wierzy, że jego zespół może powtórzyć ten sukces jeszcze w tym sezonie.
„Chce po prostu dojeżdżać do mety, bo Sebastian uciekł już za daleko. W zasadzie już wygrał mistrzostwa. Chyba, że nie ukończy dziesięciu następnych wyścigów. Ma prawie 100 punktów przewagi nade mną, co oznacza, że musiałbym wygrać cztery wyścigi, podczas gdy on nie ukończyłby ani jednego z nich.”
„Teraz musimy się skupić na regularności. Jestem pewny, że stać nas jeszcze na zwycięstwo w tym sezonie. Będziemy mocno naciskać, lecz nasze tempo dalekie jest od tego, byśmy mogli stale odnosić zwycięstwa. Teraz nie jesteśmy w stanie pokonać Red Bulla, po prostu nie jesteśmy.” – dodał.
„Musieliby mocno zejść z kursu, abym mógł ich pokonać. Różnica między nami na jednym okrążeniu wynosi niemal jedną sekundę, to jest nieprawdopodobne. Nie poddajemy się jednak. Staram się być po prostu realistą.” – zakończył Hamilton.
komentarze
1. lc1
Vettel nie musi już nawet wygrywać żeby zdobyć tytuł.
2. Łukasz.
@1 Masz rację. Wystarczy, że będzie tylko startował...
3. REBELIANT
Szkoda tego sezonu jedyne co mnie ciekawi teraz kto będzie drugi gdyby nie było wetela sporo kierowców walczyło by o mistrza i wydaje mi się ze tylko tak można spojrzeć na ten sezon skupić się na walce o drugie miejsce ale to tylko moje zdanie
4. Senna_olk
Anglia/środek sezonu musiałby być przełomowy dla McL lub SF.
5. pjc
Tylko Webber jest w zasięgu , Vettel niestety nie.
W słowach Hamiltona, że nie może jechać szybciej czuć było ogromne rozgoryczenie.
Obecnie kierowcy ekip goniących (czyli tylko trójka Alonso,Button, Hamilton) mogą liczyć jedynie na wystąpienie błędów Niemca, a tych póki co było bardzo niewiele.
6. xdomino996
Niestety bo bardziej udanym Monaco i Kanadzie ta strata może nie wyglądała by tak strasznie ale wyścigi są nie przewidywalne (chociaż w tym sezonie na P1 dużo się nie zmienia) no cóż widać ze Hamilton chce walczyć ale wie jak my kibice to widzimy i nie kituje ze jeszcze jest bardzo zmotywowany bo to da rade wygrać niestety tak nie jest podobną sytuacje ma Alonso. Tak z ciekawości ktoś pamięta jaką przewagę miał Vettel nad Alonso w sezonie 2010 gdzie to od Niemiec Ferrari jakby się obudziło?
7. agnesia96
Niestety to najczystsza prawda :( Czytałam,że Alonso również o tym mówił...
Pozostaje walka o 2 miejsce i myślenie nad bolidem,który zniszczy RBR w przyszłym sezonie.Niby można by liczyc na pech Vettela,ale on nawet nie walczy na torze.Jedyna nadzieja,że ktoś w niego na starcie wjedzie,albo dublowani go załatwią...
8. Kac309
W tej chwili jedynym sposobem na powstrzymanie Vettela jest zwycięstwo w kwalifikacjach. Vettel jadący za którymś z rywali już tak nie błyszczy jak na czele stawki. No nic, teraz nadzieja w zmianie przepisów dotyczącej dmuchanych dyfuzorów. Na bardzo szybkich torach RB jest do zatrzymania.
9. Skoczek130
Cóż, w zeszłym sezonie rywale nie wykorzystali błędów zespołu RBR. Sami popełniali głupie wręcz pomyłki. W tym RBR nie daje już taryfy ulgowej. I oby tak do końca sezonu, gdyż liczę na to, iż Seba pobije rekord Mansella i Schumiego!!! :))
10. lukasz1
Ja jestem realistą i widze szanse dla Alonso na tytuł. Będzie o niego bardzo ciężko, ale Button pokazał że Vettel ciągle popełnia błędy gdy ktoś jest blisko. Jestem pewien że w końcu Red Bulla dopadnie pech, na razie silniki i skrzynie biegów nie zawodzą, ale w końcu to sie zmieni, musi. Sądze że jak Vettel sie postara to roztrwoni całą przewagę. Potrzebna jest tylko chwila zwątpienia, moment zwrotny. Alonso w Hiszpanii pokazał że potrafi jeździć tempem podobnym do Red Bulla, gdyby tylko ostatni pit stop byłby o 1, 2 sekundy szybszy od Vettela, Alonso byłby tuż za nim, mógłby używać DRS dzięki czemu tracił by w zakrętach, a zyskiwał na prostych. DRS dodał by Ferrari większych osiągów. Może w końcu Vettel popełnił by mały błąd i spadł by za Alonso, który by odrobił kilka punkcików do Vettela. Sądzę że trzeba upatrywać szansy właśnie w Vettelu, w jego psychice. Poza tym Red Bulle będą słabsze na torach typu Monza, gdzie będzie można odrobić kilka punkcików.
11. lukasz1
Pamiętacie zespół Brawn GP? Na początku był niezwyciężony, ale potem nastąpiło wielkie załamanie formy. Kierowcy nie mogli w niektórych wyścigach nawet walczyć o punkty. Sądze że Red Bull to monstrum na glinianych nogach, które musi w końcu paść na kolana. Jestem pewien że to nastąpi, tylko pytanie czy jeszcze w tym sezonie?
12. Skoczek130
@lukasz1 - BrawnGP nie miał stabilnej sytuacji finansowej, ich bolid nie był uniwersalny (tzn gdy było chłodno, był wolniejszy) oraz nie przebył dużo kilosów na testach. Ciężko było go rozwijac bez odpowiedniego budżetu, a ich przewaga wynikała z podwójnego dyfuzora, które z kolei pogrążyło BMW Sauber na przykład. RBR to zupełnie inna bajka. Jest świetny w każdym calu. pzdr :)
13. Orlo
@xdomino996
Przed GP Niemiec Alonso miał stratę 23pkt do Vettela i 47pkt do prowadzącego wtedy w klasyfikacji Hamiltona. Natomiast po GP Brazylii Fernando miał 24pkt przewagi nad Lewisem. Czyli nadrobił do niego 71pkt w 8 wyścigach. Ale co innego odrabiać straty do wolniejszego Macka a co innego do najszybszego Red Bulla...
14. xdomino996
13. Orlo tak wiec widac ze łatwo nikomu nie bedzie...
15. robtusiek
Powiem tylko tyle że Vettel majstra ma w kieszeni. Po ostatnim GP wyłączyłem pudło po przejechaniu mety przez "sztywnego palca", taki byłem rozgoryczony faktem że nikt nie może podjąć walki z nim, a raczej z Red Bullem.
Przykro jest patrzeć zwłaszcza na Webbera który w tym sezonie zawodzi na całej lini, Alonso jest jedynym kierowcą w którego jeszcze wierzę, ale marzyć trzeba bo życie byłoby beznadziejne...
16. Kac309
Ja mam nadzieję, że Ferrari jak zwykle obudzi się w połowie sezonu. Są coraz szybsi, ale do RB jeszcze sporo brakuje.
17. agnesia96
Na eurosporcie jest artykuł,że Hamilton nie powiedział tego.Napisał na twitterze,że nigdy się nie podda ;) Cieszę się,że jest tak zdeterminowany i podziwiam to,ale niestety nadal trzymam się poprzedniego wpisu...
18. dareks81
Jak zwykle Hamilton coś palną przed reporterem, a team gdy się o tym dowiedział kazał mu to prostować :P Fakty jednak potwierdzają tą wypowiedź. Lewisi musiałby zacząć seryjnie wygrywać a reszta kierowców z McLarena i Ferrari musiałaby zacząć zabierać punkty Vettelowi żebyśmy mieli jakąś walkę o tytuł w tym sezonie. Dodatkowo Hamilton swoją jazdą potwierdza że nie potrafi zadbać o opony, które są kluczową sprawą w tym roku. On doskonale sobie z tego zdaje sprawę, więc wcale mu się nie dziwie że jest rozgoryczony. Dla Hamiltona nie ma nic gorszego niż uświadomienie sobie że ten niemiec jest po prostu lepszy :) Webber to nie byle jaki kierowca a jakoś nie potrafi nawiązać walki z Vettelem - to też coś znaczy.
19. kuba18f1fan
Witam wszystkich:) mam takie pytanie do osob ktore biorą udział w TYPOWANIU. A mianowicie w jaki sposob przyznawane są bonusy?
Nie wiem czemu za wytypowanie 5 prawidlowych pozycji mam tylko bonus +4 podczas gdy za trafienie np 3 pozycji dostaje sie +10pkt?
20. Skoczek130
@agnesia96 - byc może jest to niejako sprostowanie, ponieważ posiada opinię "walczaka", więc nie pasuje to do niego. Będąc sfrustrowanym, pewnie palnął przed miediami, co ma na sercu. A zwykle wychodzi to gorzej, niż początkowo się myśli. pzdr ;)
21. fan massy
czy moze ktos obloczyc gdyby Vettel bez przerwy wygrywał wyscigi to kiedy bedzie mistrzem świata???
22. agnesia96
20.Skoczek130-Oto wpisł na twitterze:
To all our supporters, ignore what u read in the papers today. My team will never give up & I WILL NEVER GIVE UP!!!!
także nie do końca-nie on palnął,a gazety ;) również pozdrawiam ;D
23. pqo
21. w założeniu, że 2gi w tabeli, będzie cały czas zdobywał 2 miejsce, to sytuacja punktowa się nie zmieni, więc sam sobie oblicz na podstawie aktualnej punktacji, a poza tym myślę, że mistrzem świata będzie w chwili ukończenia ost. wyścigu ;d
24. maciekkk_1992
21. fan massy- jak wygra wszystkie wyścigi do GP Japonii włącznie to na ostatnie 4 wyścigi nie musi sie wybierac, ale to tylko jezeli zawsze drugi bedzie ten sam kierowca z duetu Button-Webber, inaczej pewnie ze 2 wyscigi wczesniej
25. pqo
jednak popełniłem błąd w obliczeniach, dodaj do tego różnice między 1 a 2 m'cem w punktach, pomnożoną przez ilość wyścigów .. ;]
26. atoman
Zawsze jest tak, że po latach tłustych przychodzą lata chude. Red Bull jeszcze wróci do swojej "normalnej" formy, a McLaren i Ferrari na szczyt ;)
27. elin
26. atoman - ale jaka jest ta " normalna " forma Red Bulla ... ;-).
28. Marti
kto jak kto, ale Hamilton raczej nigdy się nie poddaje ;)
29. Cwirs
Proponuje nie liczyc Vettela i Mistrzem Swiata okrzynac drugiego :]
30. atoman
27. elin
Środek stawki. Fajnie było jak raz na jakiś czas sprawili niespodziankę, ale najbardziej utytułowanym zespołom nie przeszkadzali ;)
31. jar188
Ciekawe jak zmieni się stawka po wprowadzeniu przepisów AntyRedBullowych?
Myślę, że dopiero wtedy będzie można powiedzieć coś więcej o walce o majstra.
32. jar188
@30. atoman A od którego roku jeździ RBR?
33. jar188
@28. Marti , To fakt, Hamilton się nie poddaje- Hamilton się gotuje;) a wtedy lepiej nie jechać w jego pobliżu.
34. Marti
@31. jar188
Moim zdaniem poważniejszych zmian nie będzie, tj. RBR wraz z Vettelem nadal będą na czele. Mogę się mylić, ale nie muszę ;)
@33. jar188 - racja, jest jak wrzątek ;))
35. atoman
32. jar188
Przed 2009 mieli 4 średnie sezony i dobrze by było gdyby wróciła ich forma z tamtego okresu. Mam nadzieję, że to wyskok w stylu Renault 2005, 2006.
36. dziarmol@biss
..no to zaczynają się gorzkie żale ;-)) A może zamiast biadolić należałoby zacząć tworzyć lepsze bolidy??... wzorem Red Bulla wystawić drugi zespół.... figurantów którzy by testowali nowe części w trakcie sezonu ? Kogo jak kogo ale angoli stać by było na taki wydatek w zamian za ten luksus bycia nr1 ;-))
37. elin
30. atoman - no nie wiem ... ;-). Red Bull jest jeszcze młodym zespołem w porównaniu z takimi legendami jak Ferrari lub McLaren, i dopiero za kilka lat będziemy mogli określić, czy zespół zagości na dłużej w tym sporcie i zasłuży na miano teamu legendy, czy określenie środka stawki.
Ale jeśli spojrzeć na początki wymienionych przez Ciebie ekip, to Red Bull prezentuje się bardzo dobrze:
- pierwsze zgłoszenie Ferrari w F1 rok 1950, pierwszy tytuł w konstruktorach 1961
- McLaren 1966, pierwszy tytuł w 1974
- Renault 1977, pierwszy tytuł w 2005
- Red Bull 2005, pierwszy tytuł 2010
Dodatkowo, zmniejszanie środków na inne sporty motorowe przy jednoczesnym ich zwiększaniu na F1 może wskazywać, że dla pana M. ( szefa koncernu ) jest to plan na długie lata.
Więc, ja już nie mam takiej pewności, że za kilka ( kilkanaście ) lat RBR dalej nie będzie uczestniczył w F1. Oczywiście wyniki na pewno nie będą zawsze tak dobre jak obecnie ..., jednak Ferrari, czy McLaren również przechodziło przez " chude " lata ;-).
38. elin
36. dziarmol@biss - prawdopodobnie " ironizujesz " ;-))), ale tak szczerze i poważnie, to zgadzam się z tym co napisałeś. Zamiast ciągle narzekać i marudzić, taki zespoły jak Ferrari, czy McLaren mogłyby pokombinować nad " współpracą " np. z HRT ... Zdecydowanie byłby to korzystny układ dla obu stron ;-). Pozdr.
39. Skoczek130
@atoman - a może frytki do tego!? Ja mam nadzieje, że RBR będzie walczył o tytuł przynajmniej do 2020 roku!!! ;)
40. Skoczek130
@dziarmol@biss - byłby to dobry pomysł. ;)
41. dziarmol@biss
38. elin I kto tu ironizuje?? ;-)).... To byłby istny "mad tracks". A jaką by F1 miało oglądalność ;-)) A na poważnie to niestety ale Hamilton ma rację... już jest po "ptokach" pozd.
42. dziarmol@biss
.....Zespół z takimi tradycjami przegrywa z fabryką (rozlewnią, hurtownią) napojów. ;-)).. Boli podwójnie ;-))
43. Jaro75
Ja widzę błąd gdzie indziej :))
Przecież Alonso albo Hamilton nie chcą wygrywać bo po co ?? Gdyby była klasyfikacja medalowa jak chciał dziadek wtedy na pewno byłoby inaczej !! :-))
Nie ma medali to nikt po za Vet. nie chce wygrywać i robią się nudy !
Pozdrawiam :)
44. Jaro75
A gdyby były medaliki to nawet Trulli by wygrał !!!!
Przecież to nie wina samochodu tylko chęci i motywacji :))
45. elin
41. dziarmol@biss - patrząc na to, co na torze wyprawia Karthikeyan, to chyba już " daje sygnały ", że jest w stanie nawet przyblokować " odpowiedniego " kierowce ;-))).
Ale, już całkiem serio - również się obawiam, że Hamilton może mieć rację. Red Bull w przypadku Vettela praktycznie nie ma żadnych wpadek - prefekcyjnie przygotowany bolid i idealnie trafiona strategia. A Sebastiam nie popełnia już tak kosztownych błędów jak w zeszłym sezonie ...
Jeżeli taka sytuacja się utrzyma, to faktycznie po " ptokach ".
Jednak ja bym tak szybko nie skreślała Alonso ( co oczywiście średnio mi się podoba ;-)). Lewis za bardzo szaleje i niepotrzebnie traci punkty, ale Fernando i Ferrari mogą jeszcze w tym roku namieszać ...
46. elin
43. Jaro75 - faktycznie, ten doskonały pomysł z medalami, który miał uatrakcyjnić rywalizaje i zmotywować kierowców, by się w tym sezonie sprawdził ;-))).
Bernie, to jednak ma czasem genialne pomysły ... ;-)).
Pozdrawiam :-)
47. dziarmol@biss
45. elin- bu hahahaha... ale wiesz... ten Karthikeyan he he ..w nim drzemie potencjał i to ogromny. ;-))
Alonso w przekroju całego wyścigu w porównaniu innymi wyścigami w tym sezonie wcale tak bardzo nie odstawał od bolidu Vettela ;-)) Co nastraja pozytywnie. ale mistrzostwa już nie zdobędą... no chyba że za radą Ecclestonea (I jak sugeruje @Jaro75) wprowadzą w trakcie sezonu "medaliki";-)) FIA ma już w tym kierunku doświadczenie (dmuchane dyfuzory) Fajnie by było ... pomyśl, medaliki poświęcone np. przez ojca dyrektora ;-)) to by dopiero było parcie na podium ;-)) pozd.
48. atoman
39. Skoczek130
Ty chyba jesteś uzależniony od Red Bulla. Takich "mistrzów" to ja mam gdzieś. Wolę oglądać 4 bolidy z 2 różnych zespołów walczące między sobą, niż Red Bulla walczącego z powietrzem.
Podejrzewam, że niektórzy stali się wielkimi fanami Red Bulla po tym jak zaczął on wygrywać. Trudno się mówi, ale to niestety normalka...
49. atoman
37. elin
Ok, w porządkui. Niech zmienią nazwę na VW i się nie czepiam. Przynajmniej będzie jakoś wyglądać. Jednak tego, że zespół właściciela koncernu napojów (pomijając to, że Williams jako prywatny zespół angażuje się w motoryzację jako Williams Cars bodajże) bije na głowę zespoły fabryczne koncernów motoryzacyjnych jest dla mnie obrazą dla nich wszystkich. Dlatego uważam, że wszystkie tego typu zespoły powinny walczyć i jak najszybciej zdetronizować Red Bulla. Takie jest moje zdanie i nikt mi nie zabroni tak uważać. Po prostu mówię to jako fan motoryzacji, a nie tylko F1.
50. britbritina
Jeg like ikke Lewis Hamilton!!..(tł.nie lubię L.Hamiltona).
najpierw ma tupet i obraża innych a potem udaje aniołka jakby nigdy nic.
Szkoda że McLaren zatrudnił idiote
51. elin
47. dziarmol@biss - ano drzemie ... i aż strach pomyśleć, co będzie jak się potencjał Kartikeyana przebudzi ;-))).
Zobaczymy na Silverstone, jakie efekty dadzą te desperackie kombinowania FIA by przystopować RBR i Vettela ... I jaka jest jeszcze szansa na odebranie im tytułu. Ale, ta wizja ojca dyrektora ... zbyt przerażająca, aby nawet o tym myśleć ;-))). Pozdr. :-)
49. atoman - w żadnym razie nie mam zamiaru Ciebie przekonywać do zmiany zdanie lub czegoś zabraniać ;-). Doskonale rozumiem o co Tobie chodzi. Jednak ja na zespół RBR staram się patrzeć jak najbardziej obiektywnie jako na team F1 ( bez podziału na zespoły lepsze - koncernów motoryzacyjnych i gorsze - teamy prywatne ), co bynajmniej nie oznacza, że tak wielka dominacja RBR mi odpowiada.
Mnie Red Bull bardziej niż z napojem kojarzy się ze wszystkim imprezami motorowymi, które organizuje koncern i ze sportowcami, których reklamuje - ale, to już tak na marginesie tej dyskusji ;-).
52. elin
* sportowcami, których SPONSORUJE
53. Skoczek130
@atoman - wiesz co, znudziły mnie już Ferrari i McL na szczycie. Dlatego też życzę sobie jak najwięcej sezonów, w którym rządzą inne stajnie.
54. Skoczek130
Jeżeli ja jestem uzależniony od RBR, to ty od Ferrari i McL. ;/
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz