Kierowcy Teamu Lotus czekają na udany sezon
Kierowcy Teamu Lotus są podekscytowani zbliżającą się wielkimi krokami inauguracją 62. sezonu Formuły 1. W zeszłym roku ekipa z Norfolk zrealizowała swoje ambicje, zostając najlepszym debiutantem wśród konstruktorów. Czy tak będzie i tym razem?„Ponieważ Melbourne jest teraz pierwsze, start sezonu będzie bardzo ekscytujący. Australijscy kibice są świetni, a w mieście zawsze panuje karnawałowa atmosfera, ponieważ wyścig odbywa się w środku miasta. Sam tor jest pół uliczny, więc nie jest łatwo. Sytuacja zmienia się jednak podczas weekendu, ponieważ naniesiona guma poprawia trakcję i przyczepność. W piątkowy poranek zawsze jest bardzo ślisko, a kierowca musi mieć ten fakt na uwadze podczas ustawiania bolidu”.
„Jeśli podczas pierwszej sesji balans stanowi pewien problem, najlepiej zbytnio się nim nie przejmować, ponieważ trzeba przywyknąć do poziomu docisku, ustawień biegów i charakterystyki opon. Do czasu trzeciego treningu, warunki zaczynają być niezłe. Podczas kwalifikacji wraz z każdym pokonanym okrążeniem jest znacznie lepiej, a poziom przyczepności rośnie, ponieważ na torze jest coraz więcej gumy – opony również nie mają łatwego zadania, dlatego trzeba na nie uważać. Trudno na tym torze wyprzedzać, a kwestia możliwości wykorzystania regulowanego tylnego skrzydła nie jest pewna. Cokolwiek się wydarzy, jestem naprawdę podekscytowany powrotem do ścigania oraz krokami, które w tym roku poczyniliśmy. Myślę, że czeka nas naprawdę niezły rok”.
Jarno Trulli
„Ludzie czasem pytają mnie jak wygląda przyśpieszenie bolidu Formuły 1, a jedynym porównaniem jest według mnie jazda rakietą – teraz dysponujemy rakietą, która wykonuje kolejny skok, gdy jedzie już na pełnych obrotach! Pierwsze odczucia towarzyszące korzystaniu z regulowanego tylnego skrzydła były dziwne, ponieważ nagle traci się 15% oporu, co znacznie zwiększa prędkość. Im częściej korzystamy z tego systemu, tym lepiej przyzwyczajamy się do jego wpływu na zachowanie bolidu. Podczas treningów i kwalifikacji możemy korzystać z niego w dowolnym miejscu, jednak podczas wyścigów będzie się tak działo tylko wtedy, gdy nasza strata do poprzedzającego bolidu będzie mieściła się w sekundowym przedziale w określonym miejscu na torze – ważna będzie więc obrana strategia. Zobaczymy czy pomysł ten rzeczywiście poprawi wyścigi, ale osobiście mam nadzieję, że odczujemy różnicę”.
komentarze
1. bod
O, tu jest trochę miejsca - dobre wieści : Kubek niedługo wyskakuje z łóżeczka :))
2. jack22
I wskoczy na fotel żeby lepiej widzieć w TV jak Nick świetnie sobie radzi w jego bolidzie:)
3. bod
No! I od razu powiało optymizmem!
4. tibibitriatriah
A odnośnie opon - teraz jak się tak szybko zużywają to po treningach kierowcy będą jeździć praktycznie po gumowych torach :) oj coś mi się wydaje że będzie dziwny sezon :) ... byle do piątku !
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz