Williams zmierza na giełdę?
Jeden z najbardziej zasłużonych i utytułowanych, niezależnych konstruktorów w dziejach Formuły 1, zespół Williams, wybiera się na giełdę. W oświadczeniu przesłanym do mediów Sir Frank Williams poinformował, że wraz z innymi udziałowcami ekipy rozważa możliwość przeprowadzenia oferty publicznej swojej firmy.„Moim celem było wtedy ściganie się w Formule, 1 jako niezależny konstruktor. To było i nadal jest moją olbrzymią pasją i będę kontynuował wyścig tak długo jak tylko dane mi będzie dobre zdrowie. Moim życzeniem jest także to, aby zespół był w dobrej formie na długo po tym jak odejdę. Od tej strony, rozważne i ważne jest zaplanowanie struktury właścicielskiej, która pozwoli Williamsowi być niezależnym konstruktorem, posiadanym i wyposażonym w ludzi oddanych Formule 1 oraz otwartym na interesy, które wspierały nas przez ponad trzy dekady.”
„Doszedłem do wniosku, że opcją, która najlepiej osiągnie ten cel, będzie poszerzanie bazy udziałowców z publicznego rynku, podczas posiadania stabilnego rdzenia długoterminowych inwestorów ściśle zaangażowanych w prowadzenie zespołu. To zapewni stabilność, dobre zarządzanie i pozwoli, mam nadzieję, przyciągnąć i utrzymać najlepszych ludzi i partnerów.”
„Patrick [Head], Toto [Wolf] i ja rozważamy, więc opcję bardzo uważnie i jeżeli otoczenie na to pozwoli, możemy tak postąpić w niedalekiej przyszłości. Bez względu na to jakie kroki podejmiemy, powinienem zostać głównym i sprawującym kontrolę udziałowcem oraz szefem zespołu AT&T Williams.”
komentarze
1. saint77
Może warto będzie nabyć kilka akcji?
Tak symbolicznie oczywiście, aby wesprzeć znakomity zespół.
Czekam od lat aby znowu wznieśli się do swojej zasłużonej pozycji w czołówce F1.
2. Taiyou
WIesz saint, problem tylko w tym że nawet jedna akcja zespołu F1 kosztuje więcej niż zarabia w ciągu kilku lat zwykły zjadacz chleba w Polsce
3. 6q47
@1 @2
cena jednej akcji nie musi być bardzo wysoka.
Jak podzielą na dużą ilość, to zapewne będą pakiety dla inwestorów instytucjonalnych i dla zwykłych zjadaczy chleba - jak przykładowo My.
Ewentualnie jak będzie emisja ograniczała się tylko do oferty dla firm, no to raczej nie zobaczysz potwierdzenia nabycia takiej akcji.
Wszystko będzie zależało od tego, do kogo Williams będzie kierował ofertę.
4. lukasz1
Fajnie by było mieć kilka takich akcji.
5. tomek83f
3. 6q47 dokladnie napewno akcji bedzie duzo z tym ze beda sprzedawane w pakietach i w duzych ilosciach wiec kazdy normalny zjadacz chleba bedzie mogl sobie tylko pomazyc o ich kupnie ale to dobrze bo lepiej gdy inwestorów nie jest zbyt dużo,zwlaszcza jesli chodzi o taka instytucje jak zespół wyscigowy F1
6. modafi
Pytanie czy znajdzie się chętny na pozyskanie akcji, bo wbrew temu co piszą moi poprzednicy to raczej akcjonariat w tym wypadku nie będzie rozproszony bo tak trudniej kierować będzie zespołem. Williams chyba nie ma wyjścia. Potrzebuje kasy, a giełda to dobry i w miarę bezpieczny sposób na pozyskanie kapitału. Tylko czy wenezuelska ropa nie wystarczy?
7. Benes
aż trudo uwierzyć że Wiliams nie należy już do ścisłej czołówki, ile jeszcze będzie trzeba czekać na wygrany wyścig ser Franku? Choć dobrze że nie zatoneli.
8. beltzaboob
pjc już zamówił pakiet kontrolny:))))
9. pjc
@beltzaboob to byłoby spełnienie moich marzeń :)
10. 6q47
8. beltzaboob
pakiet kontrolny brzmi zbyt fantastycznie, nie wiem czy @pjc miałby co sprzedać - może nawet swoją wioskę lub dzielnicę w swoim mieście:)
Sądzę, że taka jedna "malutka" akcja wystarczy do wywołania nastroju euforii u wiernego fana...
11. pjc
@6q47 jedyną rzeczą którą mógłbym sprzedać jest działka za miastem :)
Co do jednej nawet akcji masz 100% racji.
12. pjc
Dzielnicy nie sprzedałbym nigdy. Kimple by mi nie wybaczyli :)
He,he.
13. pjc
~Kumple
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz