DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
08.09.2008 20:27
0
Włąśnie przyczytałem cały wywiad z Mario T. Jestem przerażony! Facet juz wystawił sobie laurkę, czeka na brawa i oklaski a GP Belgii uważa za fantastyczny sukces, później mówi o tym, że ne podjął decyzji w sprawie obsady, ale się z tym nie spieszy, jednak między wierszami przeczytać można jasno, ten brak pośpiechu wynika z tego, że Robert Kubica jest wyżej w generalce od Nicka. Nick to Nick tamto, Nick był mocny no i testował na Monzie, fakt był nawet pierwszy. Nie liczcie na uczciwość tego zespołu, ja nie liczyłbym na dobry wynik Roberta na Monzie, wiem w 2006 był 3, w 2007 5 ale tym razem będzie bez punktów już oni się o to postarają i to zdalnie!!! Wrócicie tu po Monzie, żeby przeczytać tego posta i nie tylko dlatego, że jestem potomkiem Nostradamusa.
Przejdź do wpisu Kubica zawiedziony, BMW zadowolone
08.09.2008 20:15
0
Xig - litości! Kto Cię bije postami? Jaki antysemityzm, znasz w ogóle znaczenie tego słowa? ..."mechanik nie trafił do dziurki..." jakiego języka używasz na forum, na które zaglądają ludzie z pasją. Daj spokój, każdy z nas po prostu nie mógł uwierzyć w to co zobaczył, bo takie rzeczy się normalnie nie zdarzają, a już na pewno Nickowi się nie zdarzają. A wyobraźmy sobie taką sytuację rok temu, Alonso prowadzi, Hamilton za nim i Alonso zjeżdża do boksu żeby na pit stop kiedy do końca mamy kilkanaście okrążeń, afera byłaby maksymalna, przecież jak Alonso przetrzymał Hamiltona na kwalifikacjach dostał karę. Więc bazujmy na faktach. Fakty są takie, że z w BMW z Polakiem "przypadkiem" zdarzają się różne wpadki a Niemcem nie. Dlaczego? Cóż taki już los. Pech i tyle.
Przejdź do wpisu Kubica zawiedziony, BMW zadowolone
08.09.2008 13:57
0
Ale Orlo ma rację, mogliby pomóc Robertowi, ale moim zdaniem wiedzieli, że nie dadzą rady, teraz nie wiem czy zauważyliście BMW walczy z Renault Toyotami i o dziwo z Toro Rosso a nie z Ferrari, wiedzili, że nie dadzą rady odpuścili i pchają Nicka wyżej, bo ze słabym Niemcem w zespole fani nie będą tego "cyrku" oglądać. A żadne głowy nie polecą, bo pit stop na 12 sekund był zaplanowanym pit stopem, czy to tak trudno zauważyć??????????
Przejdź do wpisu Kubica zawiedziony, BMW zadowolone
08.09.2008 12:33
0
radek_sziwa, sorki, ale może Ty jakiś inny wyścig oglądałeś, widziałem GP węgier i tam mechanik wyraźnie "walczyli z wężęm" ale w BMW żadnej walki nie było - profesjonalnie tyle sekund ile trzeba, aby KUB był za HEI i tyle. I nie chodzi o uprzedzenia tylko fakty mój Drogi! Fakt jest taki, że wyższa pozycja Niemca w zespole to więcej fanów BMW w Niemczech. Więcej samochodów sprzedanych, większe gaże reklamowe, lepsze kontrakty na przyszły sezon, w BMW, który jest teamem wyjątkowo narodowym, bardziej niż Maclaren, bardziej niż ferrari, które nie ma szczęścia do włoskich kierowców, więc to nie uprzedzenia tylko fakty. A dlaczego Nick więcej testuje, kiedy na początku sezonu to kubica jeździl trochę więcej, nie spodziewali się, że KUB będzie aż tak dobry teraz równają wszelkimi dostępnymi sposobami.
Przejdź do wpisu Kubica zawiedziony, BMW zadowolone
08.09.2008 11:42
0
Sprawa jest banalnie prosta, w tym "cyrku" chodzi przede wszystkim o kase. I trochę mi się śmiać chce z komentarzy, że Nick jest super kierowcą i dlatego wczoraj był na podium a nie dlatego, że zespół o tym zadecydował. Jasne, że jest dobry, ale nie na tyle, żeby w uczciwej walce wygrać z Kubicą. Poza tym, co dałoby zespołowi BMW podium Kubicy - nic. A kto w Niemczech woli oglądać Polaka przed Niemcem? F1 ma o wiele większe grono fanów w Niemczech po sukcesach Schumachera, więc to po prostu normalne, że Nick dla BMW jest bardziej cenny niż Kubica i tak nie dogonią Merca a tym bardziej ferrari, więc Heidfled jeździ częściej w sesjach testowych (patrz ostatnio Monza) i tak już będzie do końca sezonu. Niby nic, ale tu trochę balans nie taki, tu kilka sekund na pit stopie, trochę mniej godzin w testach i Nick wskoczy na miejsce Kubicy, to Polak nie będzie podskakiwał z 1-rocznym kontraktem i wolnym wyborem w przyszłym sezonie. Zobaczycie na Monzy. Myślałem, że chociaż pzory uczciwości i równowagi zachowają, ale wszyscy widzieliśmy to sami i żaden PR tego nie zmieni.
Przejdź do wpisu Kubica zawiedziony, BMW zadowolone