DO
GP Sao Paulo
07.11 - 09.11
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Miasta Meksyk
-
Norris wygrał w Meksyku i powrócił na pozycję lidera mistrzostw świata!
-
Słabsze tempo sprawiło, że Mercedes spadł na trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Red Bull złapał zadyszkę, ale i tak finiszował na podium
-
Colapinto: to był dla nas długi i samotny wyścig
-
Leclerc z 50. podium w karierze w F1, a Ferrari z awansem w klasyfikacji generalnej
-
Norris powrócił na prowadzenie w mistrzostwach świata po 189 dniach przerwy
-
Kontakt ze startu doprowadził do usterki ogranicznika prędkości w bolidzie Sainza
-
Trudny wyścig Racing Bulls
-
Alonso po raz 4. z rzędu nie ukończył wyścigu w Meksyku
-
Usterka silnika wyeliminowała Hulkenberga
-
Bearman został bohaterem wyścigu, a Haas przeskoczył Saubera w mistrzostwach świata

Ostatnia aktywność
12.05.2021 09:46
0
Moim zdaniem bolidy były porównywalne a zwycięstwo zapewniło zostawienie na wyścig dwóch kompletów opon pośrednich przez Mercedesa. Gdyby nie to, to wygrana byłaby dużo trudniej osiągalna a może nawet niemożliwa. Już tłumaczę: Max przy 1 zjedzie i założeniu mieszanki pośredniej musiał na niej pokonać ok. 41 okrążeń do końca wyścigu albo 25-30 do zmiany na mieszankę miękką. Lewis zjeżdżając 4 okrążenia później na 1 zmianę wiedział, że mają drugi komplet opon pośrednich więc mógł spokojnie sprawdzić jak wygląda degradacja opon i tempo - dzięki temu zbliżył się do Maxa i wiedząc, że tempo jest całkiem dobre mógł próbować wyprzedzić a przynajmniej pomęczyć Maxa jazdą w niewielkiej odległości. To wszystko nie było możliwe dzięki lepszym osiągom bolidu a przez fakt, że ten komplet opon będzie za chwilę do zmiany więc nie musiał go oszczędzać w przeciwieństwie do Maxa. Przed drugim zjazdem widać było, że opony u Lewisa po tych ok. 15 okrążeniach były dużo mocniej zużyte niż opony Maxa. Po drugim zjeździe i założeniu drugiego kompletu opon pośrednich już było wiadome, że tylko neutralizacja albo błąd Lewisa mógł pozwolić Maxowi na zawalczenie o utrzymanie 1 miejsca. Od razu wyjaśniam, że w RedBullu nie mogli skopiować strategii Lewisa bo jego zjazd miał miejsce ok. 22 okrążenia przed końcem wyścigu a tyle okrążeń pokonać dobrym tempem na miękkiej mieszance było niewykonalne, a tylko taka mieszanka została Maxowi. Stąd pogodzenie się z zaistniałą sytuacją i liczenie na cud a gdy on nie nadszedł to przynajmniej zawalczenie o 1 dodatkowy punkt przed końcem co też wykonali. Gdyby Max miał drugi komplet opon pośrednich to wyścig wyglądałby całkiem inaczej. Tym zagraniem Mercedes zapewnił Lewisowi zwycięstwo. W sumie to Max też dopomógł zwycięstwu Lewisa wykonując za szybko 1 zjazd.
Przejdź do wpisu Mercedes strategicznie ograł Red Bulla w Hiszpanii