DO
GP Australii
06.03 - 08.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
Verstappen wygrał finał sezonu, ale to Norris został mistrzem świata!
-
Verstappen nie powtórzył wyczynu Schumachera
-
Norris przeszedł do historii F1
-
Ferrari dobrze rozegrało dzisiejszy wyścig, ale na podium zabrakło tempa
-
Alpine w męczarniach zakończyło bardzo kiepski sezon
-
Aston Martin utrzymał 7. miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Znakomity występ Ocona, Bearman dostał karę za jazdę slalomem na prostej w samej końcówce
-
Cichy wyścig Williamsa na zakończenie najlepszego sezonu ekipy od 2017
-
Kiepski koniec udanego sezonu dla Racing Bulls
-
Mercedes bez podium na zakończenie sezonu, ale z wicemistrzostwem
-
Hulkenberg przebił się z końca stawki do punktowanej dziesiątki, ostatni wyścig Saubera w F1

Ostatnia aktywność
29.06.2011 11:18
0
A więc ja proponuję taki pomysł: GP Hiszpanii- Valencia, GP Europy-Magny Cours, GP Belgii- Spa ;) To raczej najlepszy układ dla kibiców. Spa, Monza, Silverstone- nie do ruszenia! Mogliby zamienić: Bahrain a dać Rosję, a za Turcję- USA i wszystko ładnie. Kto popiera???? Te zmiany na sezon 2012 powinny być!!! Ale Rosja nie zdąży za rok :/ Wiem pomieszane trochę. Więc niech będzie tak od czasu gdy Rosja zrobi tor :P Wtedy dla mnie kalendarz idealny: Australia, Malezja, Chiny, Rosja, Hiszpania (Walencja), Monako, Kanada, USA, Europa (Magny Cours), Wielka Brytania, Niemcy, Węgry, Belgia, Włochy, Singapur (musi być, bo wyścig uliczny nocny, więc Bernie nie ruszy), Japonia, Korea, Indie, Abu Zabi, Brazylia. 20 wyścigów, więc b. dobrze. No chyba, że zrobić tak, jak na sezon 2012, że Turcja zostaje, USA też nieruszone i wtedy mamy 21 wyścigów w tej kolejności: Australia, Malezja, Chiny, Rosja, Turcja, Hiszpania (Walencja), Monako, Kanada, USA, Europa (Magny Cours), Wielka Brytania, Niemcy, Węgry, Belgia, Włochy, Singapur, Japonia, Korea, Indie, Abu Zabi, Brazylia To chyba najlepiej dla kibica, co nie :D A za Rosję niech nic nie będzie. Po co? Nudny wyścig i wojna. Więc niech bd 20 wyścigów do czasu, aż Rosja zrobi tor.
Przejdź do wpisu Władze toru Catalunya dementują plotki
29.06.2011 11:16
0
A więc ja proponuję taki pomysł: GP Hiszpanii- Valencia, GP Europy-Magny Cours, GP Belgii- Spa ;) To raczej najlepszy układ dla kibiców. Spa, Monza, Silverstone- nie do ruszenia! Mogliby zamienić: Bahrain a dać Rosję, a za Turcję- USA i wszystko ładnie. Kto popiera???? Te zmiany na sezon 2012 powinny być!!! Ale Rosja nie zdąży za rok :/ Wiem pomieszane trochę. Więc niech będzie tak od czasu gdy Rosja zrobi tor :P Wtedy dla mnie kalendarz idealny: Australia, Malezja, Chiny, Rosja, Hiszpania (Walencja), Monako, Kanada, USA, Europa (Magny Cours), Wielka Brytania, Niemcy, Węgry, Belgia, Włochy, Singapur (musi być, bo wyścig uliczny nocny, więc Bernie nie ruszy), Japonia, Korea, Indie, Abu Zabi, Brazylia. 20 wyścigów, więc b. dobrze. No chyba, że zrobić tak, jak na sezon 2012, że Turcja zostaje, USA też nieruszone i wtedy mamy 21 wyścigów w tej kolejności: Australia, Malezja, Chiny, Rosja, Turcja, Hiszpania (Walencja), Monako, Kanada, USA, Europa (Magny Cours), Wielka Brytania, Niemcy, Węgry, Belgia, Włochy, Singapur, Japonia, Korea, Indie, Abu Zabi, Brazylia To chyba najlepiej dla kibica, co nie :D
Przejdź do wpisu Hiszpania straci jeden wyścig?
26.03.2011 10:40
0
147. oprezes. Na chwile obecną tylko HRT nie jedzie. Prawdopodobnie FIA nie wyrazi zgody, żeby wystartowali. Ale na to trzeba poczekać, ale na 70% ich jutro nie będzie.
Przejdź do wpisu Kwalifikacje: Vettel, Hamilton, Webber
26.03.2011 10:04
0
Zaskoczyła mnie dziś forma Toro Rosso i Saubera. Kamui, po tragedii w Japonii pozbierał się lepiej niż myślał Borowczyk i wywalczył 9 miejsce. Wiedząc to co zawsze się dzieje w pierwszym zakręcie obstawiam, że zdobędzie punkty. Natomiast Buemi nie wiem czy zapunktuje, znając awaryjność jego bolidu. Mam nadzieję, że wygra ktoś z dwójki: Button, Alonso, chociaż Ferrari spisuje się poniżej oczekiwań. Zobaczymy co będzie jutro bo padać nie będzie. Wszystko zależeć będzie od opon no i od używania tylnego skrzydła i ewentualne wypadki.
Przejdź do wpisu Kwalifikacje: Vettel, Hamilton, Webber