Po tym, jak czołowe ekipy potwierdziły swoje składy na przyszły sezon, silly season nie ustępuje. Niedawno ekipa Renault dementowała plotki łączące ją z Jacquesem Villeneuve’m, który w sezonie 2011 chce podjąć ostatnią próbę powrotu do F1, a dzisiaj z zespołem Roberta Kubicy łączony jest sam Kimi Raikkonen.
Włoski Autosprint przekonuje, że mimo przedłużenia przez Ferrari kontraktu z Massą i Red Bulla z Webberem, drzwi do powrotu do F1 dla Fina są nadal otwarte.Według włoskich dziennikarzy Gerard Lopez, właściciel zespołu Renault, chciałby aby w przyszłym sezonie to Kimi Raikkonen był partnerem Roberta Kubicy.
Sam zainteresowany nie wyraził jeszcze oficjalnie chęci powrotu do F1.
15.06.2010 14:20
0
Nie wiadomo. Fin nie jeździ tylko dlatego że nie chciał stracić milionów z kontraktu z Ferrari. Dlatego dla kasy też może wrócić bo w WRC nie zarobi tyle ile z przeciętny kontrakt w F1 na poziomie 7-10 mln.
15.06.2010 14:27
0
Fajnie by było zobaczyć Kimiego i Roberta w jednym teamie. Ale te ich zamiłowanie w WRC zmieni Renault F1 na Renault WRC Team.
15.06.2010 14:35
0
Na pewno chłopak o tym myśli, bo zdaje sobie sprawę, że im dłuższa przerwa tym trudniej będzie wrócić. Sam przecież mówił, że chce sobie zrobić roczną przerwę. Za ewentualny kontrakt kasa też będzie coraz mniejsza. Ja chciałbym go zobaczyć w roli partnera Roberta i nie sądzę aby pozycja Kubicy w zespole była zagrożona. Przykładem co powoduje przerwa w treningach F1 jest choćby postawa Michaela.
15.06.2010 14:57
0
narazie renault nie zastąpi petrova nikim innym ,ponieważ rosjanie za dużo zainwestowali w ten zespół (wiem z tajnych żródeł)
15.06.2010 15:09
0
Nie martwcie się to tylko dziennikarska plotka. Kimi raczej pozostanie na dłużej w WRC. Powody są dwa. W F1 sie wypalił (chodzi o motywację nie umiejętności) i jazda go wyraźnie nudziła. W WRC jazda wymaga bardzo dużo improwizacji i jest o niebo bardziej fascynująca dla kierowcy takiego jak Kimi. Dwa, aby w WRC walczyć z najlepszymi to niestety trzeba mieć lata doświadczeń i na pewno jeden czy dwa sezony to za mało. To oznacza, że jeśli Fin myśli poważnie o sukcesach w rajdach - a widać że chyba tak bo jeździ coraz lepiej - za co już należą mu się brawa - to musi pozostać na dłużej. Oczywiście w rajdach można zaczynać i jeździć z sukcesami po 30-stce. Także jeśli Kimi nie wróci na przyszły sezon do F1 to już raczej nigdy nie wróci. Chociaż .....nigdy nie wiadomo ;>
15.06.2010 15:26
0
Bzdura. Kimi zostaje w WRC, traktuje to powaznie. Jak mial gdzies wracac to jedynie do Ferrari, na pewno nie do drugiej ligi F1, w ktorej obecnie sciga sie Renault.
15.06.2010 15:36
0
Ja tam nie chce Kimiego bo pozbawi Roberta nr 1 w zespole :)
15.06.2010 15:40
0
kimi by przynajmniej nauczył kubice jak dobrze wystartować,i na pewno byłby szybszy ,bo ma to coś co ma alonso i hamilton-serce do walki.
15.06.2010 15:47
0
Tak tak......Uwielbiam Kimiego, zawsze mu kibicowałem ale !) Dlaczego kimi miałby byc lepszy od Kubicy??? 2) On nie wroci juz raczej do F1 a jak wroci to jestem pewnien że nie do Renault(jak ktos sie interesuje tym sportem i czyta duzo to wie dlaczego) 2) Kasa kasa Kasa i nie ma Kimiego....
15.06.2010 16:14
0
Może i nie jestem fanem Kimiego ale chciałbym aby wrócił do F1. A szczególnie do Renault, pomógłby Robertowi w zdobywaniu punktów dla teamu, nie to co Petrov. Kubica zostałby nr 1 w teamie lecz uważam że Kimi też jest świetnym kierowcą i potrafi się pokazać z bardzo dobrej strony.
15.06.2010 16:23
0
2 czy 1... a jaka widzicie różnice?? ten i ten bolid tak samo jest rozwijany, poza tym nie wiadomo kto był by nr 1 a kto nr 2, a przejsce RAI to same pozytywne strony, rozwój bolidó wg najlepszych kierowców, wsparcie wzajemne, i najważniejsze porównywanie osiągów i walka o to aby zespół uważał go za nr 1 co za tym idzie - szybka jazda.
15.06.2010 16:32
0
W zeszłym sezonie dublety McLarena nie były możliwe, Hamilton walczył z przodu (pod koniec sezonu), a Kovalainen gdzieś dalej. Teraz obydwaj kierowcy okupuja przody i wzajemnie się motywują. Team idzie do przodu. fajnie byłoby, gdyby Robert miał kolegę 'na poziomie':)
15.06.2010 16:36
0
lepszy kim niż pietrov
15.06.2010 16:52
0
Gdzieś indziej czytałem plotę, że Sutil. I to również wydaje mi się dobrą opcją.
15.06.2010 16:54
0
kimi nasra zeby jezdzic w f1, woli ciekawsze rajdy
15.06.2010 17:22
0
do @ strong1 - pisałam o tym wczoraj, a Ty nie wierzyłeś ;-)), a jednak ma się swoje dobrze poinformowane " źródła " na włoskich forach ... ;-)) 40. Jacu - zgadzam się, widać, że Kimi podchodzi do rajdów poważnie i ciężko pracuje aby jak najlepiej nauczyć się jazdy rajdowej, co wcale nie jest łatwe dla kierowcy F1. A brawa, to zwłaszcza za ostatni weekend, kiedy Citroen Junior testował na asfalcie w Rally della Lanterna - gdzie Finowi udało się " dotrzymać kroku " Ogierowi. Zaledwie 5,7 s. różnicy to już dobrze wróży na przyszłość ;-)
15.06.2010 17:25
0
Ochłońcie ludzie!! Kimi po pierwsze nie rzuci rajdów, w których tak "zasmakował" dla powrotu do F1, która tak mu zbrzydła. To po pierwsze, a po drugie, Kimi nie pojedzie za mniej niż 15 baniek za sezon. Czy Renault będzie skłonne zapłacić mu ponad dwukrotność sumy angażu Roberta, wokół któregego mają podobno budować swoją mistrzowską formę w kolejnych latach?? Wątpię. To taka sama paranoja jak występy Roberta w Ferrari od przyszłego sezonu a może nawet większa.
15.06.2010 17:35
0
Też wątpię. Raikonnen za grosze nie jeździ. Kontrakt poniżej 10 ba 20mln raczej go nie zainteresuje, a przecież Renault woli inwestować w samochód niż kasę dla kierowców.
15.06.2010 17:39
0
Co wy się tak naprężacie? Toż to czysta spekulacja, choć Raikko powinien zainteresować się fotelem w R31. Bo jeśli chciałby wrócić to kto by go zatrudnił? Nie liczą się te słabsze zespoły, bo jak by wrócił to nie dla jazdy w 2 dziesiątce, na przyszły sezon czołowe teamy mają już 'zaklepanych' driverów, a Renault potrzebuje dobrego II kierowcy jeśli chce liczyć się w walce o mistrzostwo (a realnie patrząc jest na to szansa) A i wcale nie musi zarabiać 15 baniek jak to sugeruje rafekf1.
15.06.2010 17:39
0
Kimi to bardzo dobry kierowca, choć ja osobiście niezbyt go lubię, ponieważ no właśnie bardzo dobry ale ma kilka ale: - zdarzało mu się jeździć na bani - nie zawsze w pełni się stara (czasem potrafił pojechać fenomenalnie a czasem przejść obok wyścigu) - jego wiedza techniczna jest przeciętna i niespecjalnie przyczynia się do rozwoju bolidu - ma wygórowane ambicje finansowe - po roku przerwy może nie jeździć już tak jak dawniej (Schumacher, Hakkinen) Na pewno byłby lepszy jak Petrov ale moim zdaniem są lepsze opcje do zakonktraktowania (Glock, Kobayashi, Heidfeld). Podsumowując: Raikkonen miał (może nadal ma) naturalną szybkość i mógł zostać wielkim mistrzem (obok Senny i Schumachera) ale zmarnował swoją karierę.
15.06.2010 17:53
0
@elin A może masz po prostu chody u Kempy?:) Nie no ok,ok. Na szczęście ewentualne marzenia nic nie kosztują Panie Lopez::D. Chociaż duet Rai(D)Kub,przy założemiu motywacji do jazdy w F1(której jjak zauważyliście z @Jacu-nie ma) oraz oraz poprawienia startów przez Roberta siałby postrach i sądze,że nawet byłby no1. Trochę szkoda,że nie będzie. A co do Sutila to rzeczywiście całkiem możliwe(dlaczego sam na to nie wpadłem?) w końcu Lotus "rozbiera" "Indian" od środka dyrektor techniczny odszedł, więc w przyszłym sezonie mogą cieniować. Ale jednak trochę z niego daltonistai powiedziałbym,że "nowy Trulli". Są momenty,ale całość się nie do końca składa,ale wyboru wielkiegoi nie ma,skoro Helmut-znowu się wygłupił- i zmienił zdanie "o swoim" w kilka dni, po jednym wyścigu...
15.06.2010 17:56
0
Ciekawe, czy wtedy też byłby kierowcą nr 2. Bo przecież szef Renault zapowiedział, że chce budować zespół wokół Roberta Kubicy.
15.06.2010 18:07
0
Najlepszą opcja byłoby wzięcie do reno Kovalainena.
15.06.2010 18:35
0
56. strong1 - Helmut, to dla mnie pod względem " ciekawych " poglądów, zaczyna wyprzedzać nawet samego Berniego. I chyba najlepiej dla obu zespołów z logo Red Bull, gdyby dostał od Mateschitza zakaz publicznych wypowiedzi. Rówież uważam, że duet Kubica - Sutil jest możliwy. Chociaż Robert ma wyjątkowego pecha do Adriana i nie wiem czy byłby to idealny duet, pod względem współpracy ...
15.06.2010 19:14
0
osobiście nie mam nic przeciwko, ale te ploty transferowe zaczynają mnie dlelikatnie mówiąc, bawić.
15.06.2010 19:52
0
Jedno jest niemal pewne że Pietrova nie będzie :D
15.06.2010 20:01
0
haha niezły żart z tym newsem sobie pomyślałem dzisiaj, ale dobry do analizowania na forach :] Prędzej sobie wyobrażę Kimiego w damskich ciuchach, blond peruce i umalowanym lodowym spojrzeniu niż w żółtych kalesonkach Renault :) F1 w Kimim się wypaliła, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Ale oczywiście rozmowa na temat potencjalnego nowego partnera dla qbicy jest jak najbardziej na miejscu. Petrov szkoda mi go, ale mam nadzieję, że na tym sezonie przygoda dla niego się skończy. Ile punktów zaprzepaszczono, aż głowa boli. A Sutil? Na większości forach i nawet w tv jest przedstawiany i oceniany jako wręcz wróg kubicy i prowokator różnych kolizji z naszym. Kiedy są obok siebie na starcie spodziewane są niespodzianki. Nie jest ogólnie lubiany i ceniony, także jak dla mnie też odpada. Najprędzej bym chciał kovala, ale on już odmówił przed sezonem reno. Jestem bardzo ciekawy jak się to dalej rozwinie. . .
15.06.2010 20:22
0
Mam propozycje - przelećcie (ekhm...) wszystkich obecnie startujących zawodników i wytypujcie Waszym zdaniem najlepszepego kandydata na partmera Roberta. Nie patrzmy na to, że mają ważne kontrakty, po prostu znajdźmy ideał :) Ciekaw jestem Waszych opinii. Dla mnie osobiście Kimi, przy założeniu, że wróci do F1, byłby najlepszym rozwiązaniem. Pozdrawiam.
15.06.2010 20:36
0
63. majton jak dla mnie to Button- a to dlatego, że również zasmakował pracy w gorszych zespołach.
15.06.2010 21:16
0
Gdyby Kimi chciał .... ale partner b. dobry dla Roberta, chociaż Button to też świetna opcja.
15.06.2010 21:35
0
Z mojej strony co do partnera Roberta to zagłosowałbym na Raikkonena:P, chętnie też w drugim aucie ujrzałbym Webbera Co by chłodnym okiem ocenić kilka kwestii., które mnie nurtują..:)
15.06.2010 21:48
0
A może niech Niki Lauda wróci do F1 ! Poza nim są jeszcze wolni: Mario Andretti i Emerson Fittipaldi.... :D
15.06.2010 21:52
0
Kimi do F1 już nie wróci. Takie jest moje zdanie. Ta seria wyścigowa nigdy nie była jego pasją. Nigdy nie zdołał zaakceptować otoczki, która jest nieodzownym elementem tego cyrku. Rajdy sprawiają jemu chyba większa frajdę, więc niech tam pozostanie :) Poza tym ewentualnym żądaniom finansowym Fina Renault by nie sprostało ;) Osobiście mam nadzieję, że w kolejnym sezonie Robert bedzie miał innego partnera zespołowego - z takim Petrovem Renault może tylko pomarzyć o dobrej pozycji w klasyfikacji konstruktorów (jego wyczyny za chwile będą przebijały Piqueta-pirueta). Sam Kubica przecież nie natrzepie punktów. Obawiam się, że Vitaly zostanie w zespole (nie bardzo wierzę, że mogą z nim rozwiązać kontrakt, jeśli nie zdobędzie 25% punktów Roberta). Rosjanie dzięki swojej inwestycji będą mieli w tej kwestii decydujący głos. Partnerem Kubka mógł zostać Glock (był moim faworytem). Niepotrzebnie straszyli jego statusem kierowcy numer 2, dlatego nie zgodził się na transfer. Timo nie stanowił by zagrożenia dla RK, nie jest wybitnym kierowcą, ale zdołał by regularnie punktować, gdyby miał odpowiedni bolid. Niestety dla Renault, czy też Genii liczył się kierowca z wkładem finansowym, więc teraz muszą ponosić konsekwencje tej decyzji.
15.06.2010 22:19
0
@ 64 i 65: Też myślałem, że z jeżdżących najlepszy byłby Button, zwłaszcza po tym co pokazuje będąc partnerem Hamiltona. Na pewno nie uśmiecha mi się duet z Alonso (niech się kumplują, ale jeżdżą osobno), a co gorsza z Schumim :P Szybkiego jak srebrna strzała Nicka też nie chcę, bo to buc, Niemiec i kurdupel - lepiej, by Rob miał za partnera kogoś o podobnej do niego wadze.
15.06.2010 22:34
0
Nie wiem skąd te obawy o pozycje Roberta w Renault. Przecież jego współpraca z zespołem układa się świetnie - sam Rob o tym mówi. Myślę, że teamowi bardziej zależy na dobrym kierowcy, który będzie punktował niż na przepychankach między zawodnikami. A co do opinii, że dla Renault liczy się kasa, to myślę, że nie mieli specjalnie wyjścia - nie było specjalnie dużego wyboru, zwłaszcza, że przyszłość samego teamu wisiała na włosku, więc mając do wyboru - albo średniak bez kasy i sponsorów, albo debiutant, który podreperuje budżet, wybrali tę drugą opcję. Moim zdaniem opłaciło się, bo zespół odżył, rozwija się, zdobywa kolejnych sponsorów i jest szansa na sukcesy. Teraz mu trzeba drugiego dobrego kierowcy. Szkoda mi Witalija, ale niestety, do tej pory zawodzi i nie spełnia oczekiwań.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się