W wywiadzie dla serwisu autosport.com, Bob Bell, jeszcze urzędujący szef ekipy Renault stwierdził, że jego zespół zamierza ponownie walczyć o mistrzostwo dopiero w sezonie 2011.
„Prawdziwym celem dla nas jest przygotowanie się do walki o tytuł w sezonie 2011” mówił Bell. „Mamy jednak realistyczne oczekiwania względem sezonu 2010.”„Nie wyprodukujemy bolidu, który nas katapultuje na czoło stawki, gdyż F1 jest bardzo konkurencyjna. Co do sezonu 2010 nasze oczekiwania idą w kierunku walki z przodu stawki i czołowej trójki.”
Koncern Renault, który w grudniu sprzedał większość swoich udziałów spółce Genii Capital, zdaniem Bella nigdy nie przerwał prac nad modelem 2010, a sama transakcja ma przynieść same korzyści zespołowi, jego partnerom i sponsorom.
„To ma jedynie pozytywne aspekty dla zespołu. Zakończyło obawy załogi i dało bezpieczną podstawę na przyszłość.”
„To wieloletnie zaangażowanie i bardzo sensowna strategia. To sytuacja nie do przegrania zarówno dla Renault i jego partnerów, jak również ogromny krok do przodu.”
02.01.2010 11:31
0
oby
02.01.2010 11:33
0
Poczucie humoru to oni maja. Kubica kiedyś powiedział: Wierzyć można i nic nie kosztuje, ale w tym wypadku nie wierze. Spodziewam sie raczej zaciętej walki w sezonie 2010 z Force India i Toro Rosso o miejsca poza pierwszą 10.
02.01.2010 11:45
0
poczekamy, zobaczymy.....
02.01.2010 11:51
0
BMW swego czasu też miało takie bojowe nastawienie. Jak wyszło to wszyscy widzieli :( Oby Renault się nie myliło ;)
02.01.2010 11:56
0
Oby oby, ale jest dużo konkurentów którzy wyglądają dużo lepiej i stabilniej..
02.01.2010 12:08
0
5. ekimmu - BMW przed sezonem 2009 też wyglądało dobrze i stabilnie. To, że coś na coś wygląda nie oznacza jeszcze, że takie jest. Każde przewidywanie wygłoszone przed sezonem nie jest niczym więcej jak wróżeniem z fusów.
02.01.2010 12:11
0
Cieszę si ze w końcu słowa Bella można skomentować na tym portalu ...;) Odkąd Kubica podpisał kontrakt z Renault, wierzyłem w to ze może osiągnąć więcej niż w zepsutym BMW ... Były ostatnio pewne obawy i nadal są , ale mam nadzieję że Bell nie rzuca słów na wiatr w przeciwieństwie do doktorka .... Najważniejszą informacją jest to że prace nad bolidem na 2010 r nie zostały przerwane ... i jest stabilizacja w zespole ! Liczę na owocną współpracę Genii i Reni ,oraz na tytuły Mistrzowskie dla Roberta !!!!! Pozdro ;)
02.01.2010 12:23
0
Jeśli chcą walczyć o majstra w 2011 to musi im pójść dobrze w 2010. Mianowicie muszą być w pierwszej trójce, a jak dla mnie to raczej nie możliwe. Popatrzmy na Mclaren'a, Ferrari, Mercedes GP, Red Bull to są zespoły, które raczej na pewno mogą walczyć na samej górze stawki, ale nie ma co zapeszać, kto by pomyślał rok temu, że Brawn GP, może zdobyć mistrzostwo.
02.01.2010 12:27
0
8. f1andrewf1 a czy Honda była w pierwszej trójce w sezonie 2008 ?? to wszystko to są czyste spekulacje :) więc i ja pospekuluje. Myśle ze Robert powinnien w Renault zdobyć ze 2 tytuły, potem przenieść sie do Ferrari, tam zrobic 3 tytuły i później McLaren 2 tytuły. Albo na odwrót. Albo wszedzie po 3 razy mistrza. Nastepnie WRC na 2 lata, wielki powrót do F1 i jeszcze ze 2 mistrzostwa dorzucić w Renault na pożegnanie.
02.01.2010 12:38
0
Spekulacje kto będzie mocny w sezonie 2010 nie mają najmniejszego sensu. Tymbardziej twierdzenie, ze RedBull bedzie mocny w tym sezonie. Wystarczy popatrzeć jak rozwijało się BMW Sauber. Z sezonu na sezon było coraz bardziej konkurencyjne. W 2008r. osiągneli szczyt, Kubica był w ścisłej czołówce, walczył jak równy z równy z Ferrari czy McLarenem. Wydawać by się mogło, ze w 2009r będzie jeszcze lepiej, tymczasem spadli praktycznie na samo dno. Dokładnie tak samo moze być z RedBullem, Mercedesem, Ferrari czy McL. Równie dobrze GP Bahrajnu może zdominować Force India czy USF1. Co z tego, że Mercedes ma Rossa Brawna, a RBR Adriana Newaya?? Przecież Brawn był również w Hondzie w sezonie 08', a ta była czerwoną latarnią stawki. Trzeba uzbroić się z cierpliwość i poczekać. Pozdrawiam.
02.01.2010 12:49
0
he he he - dobry joke...
02.01.2010 12:54
0
10. JamalF1 - Masz rację, że Brawn był w Hondzie. Zapomniałeś tylko o jednym: zaczął tam pracować na początku sezonu 08' (gdy bolid był już praktycznie ukończony) i od razu zaczął pracę nad bolidem na kolejny sezon. A jeśli chodzi o Renault to jakoś nie wierzę, że w tym sezonie będą konkurencyjni i nie widzę ich na podium na koniec sezonu. Wierzę jednak, że Bell wie co mówi i Renault w 2011 wróci na szczyt.
02.01.2010 12:58
0
10. @JamalF1 .... Zauważ tylko, że rozwój Hondy w sezonie 2008 został bardzo szybko porzucony, gdzieś w połowie sezonu gdyż Ross i spółka stwierdzili, że z tej konstrukcji już nic nie da się wycisnąć. Wszystkie środki przerzucono na bolid 2009. Co z tego wyszło .... wszyscy wiemy doskonale. Bob na szczęście nie mydli oczu i twardo stąpa po ziemi jeśli chodzi o przyszły sezon ale i tak uważam, że to bardzo ambitny i trudny do spełnienia plan. Na szczęście niespodzianki się zdarzają. Nie wykluczone, że któraś z ekip wyskoczy z jakimś super patentem i niespodzianka gotowa. Bądźmy dobrej myśli, bo nic innego nam nie pozostaje. Pozdr.
02.01.2010 12:59
0
Napisze wam to dzisjaj Red Bull nie bedzie mocny i Mercedes też. Tylko RB pracował i rozwijał swoj bolid nie pod KERS i to im dużo dało. Nie mieli w planie KERSU. ONI NIE BEDA MOCNI. A historia F1 pokazjue ze licza sie w walce najwyzej 2 no moze 3 zespoły wiec nie wiem dlaczego wymieniacie az 4.
02.01.2010 13:04
0
I jeszcze dodam ze mam nadziej ze jednak Kubica bedzie traktowany jak ten nr1 w zespoloe tak jak Hamilton czy Szumi za dobrych lat-czyli kolega bedzie wiedział ze ma byc zawsze 2. Tak zdobywał swoje tytuły Szumacher, Hamilton, Button i wielu przed nimi. Vettel prawdopodobnie stracił tytuł dlatego ze był na równi traktowany z Markiem.
02.01.2010 13:10
0
Moim zdaniem oni tak tylko mówią zeby Robert z nimi został niech sie postaraja byc w 2010 w pierwszej 3 to Robert bedzie miał mistrza.
02.01.2010 13:14
0
Doktorek BMW Mario TajSon :P - ( wiem że źle pisze ale śmiesznie ) Też się nie mylił w tym co mówił , cele swoje zrealizowali , walczyli o mistrzostwo i nie powiedzial ze go zdobędą tylko ze powalcza , powalczyli i spelnili cele i sie wycofali :P
02.01.2010 13:19
0
@ 14. murmunder Są przesłanki ku temu aby spekulować, że Red Bull może być mocny. Podstawa to to że mają dobrą bazę z sezonu 2009, na której to rozwijają bolid na sezon 2010. Poza tym mają Adriana Newey'a, który może im zrobić dobrą aerodynamikę. Mi osobiście wydaje się, że najmocniejszy będzie McLaren. Byli w stanie poprawić istotnie bolid w ciągu sezonu, co pokazuje że dobrze zrozumieli swoje błędy koncepcyjne,
02.01.2010 13:55
0
Zaleciało brakiem porządnego drugiego kierowcy na rynku transferowym;)
02.01.2010 13:58
0
9. asuser Raczej muszą być w pierwszej trójce, bo inaczej Robert odejdzie i nie wiadomo czy znajdą równie dobrego kierowcę, ale jak sam mówiłeś to są czyste spekulacje, trochę więcej będziemy wiedzieli po testach. Dopiero, gdy zacznie się sezon będziemy znali kolejność stawki.
02.01.2010 14:13
0
Jeśli planują walczyć o mistrzostwo w 2011 to ciemno widzę 2010 . Takie bzdety zawsze sie wypisuje jeśli w najbliższym sezonie się nie ma szans na zabłyśnięcie . Coraz bardziej martwi mnie , ze Kubi musi u nich jeździć .
02.01.2010 14:30
0
Może być zle, może być dobrze w sezonie 2010. Nie dramatyzujcie przed czasem... Teraz wszyscy dramatyzują, ale jak konstrukcja R30 okaże się strzałem w "10" to wszyscy będą pisać, że zawsze wierzyli w Reno itp, itd..
02.01.2010 14:37
0
To się dopiero okaże, czy sprzedanie zespołu "ma jedynie pozytywne aspekty". Cele bardzo optymistyczne, ale życie oraz realia F1 same je zweryfikują...
02.01.2010 14:47
0
hehe BMW o 09 mowila ze beda mieli majstra a w 08 wystarczy im wystarczy im wygranie wyscigu niech renowka wezmie przyklad z bmw 08 jesli chodzi o przygotowanie do sezonu:D:D
02.01.2010 14:48
0
Renault ma dużą inwencję twórczą. Wystarczy spojrzeć na samochody fabryczne. Oby to zafunkcjonowało w F1. W 2010 wszystko jest możliwe....... W 2008 r stracili wiele czasu i środków na KERS, który w 2009 roku okazał się niewypałem. Teraz mają Kubicę, który może wiele podpowiedzieć konstruktorom...
02.01.2010 14:54
0
20. f1andrewf1 Ale odejście Kubicy, to już drugorzędna sprawa. Znajdą sobie jakiegoś Trullego, który jeśli dostanie konkurencyjny bolid od Renault, to sięgnie po mistrza. Ot co.
02.01.2010 15:04
0
Słowa Boba Bella znaczą tyle samo co swgo czasu znaczyły słowa Mario Theissena czy Johna Howetta. Akurat on o przyszłości zespołu nie decyduje i nie ma na nią żadnego wpływu. Teraz rządzi Gerard Lopez a z jego strony żadnego oświadczenia o jakichkolwiek zamiarach nie słyszałem. Po drugie, nawet jeśli prac nad bolidem nie przerwano to całe zamieszanie z pewnością miało wpływ na ich tempo i jakość. No i po trzecie wciąż nie znamy nazwisk szefa zespołu i drugiego kierowcy. Do pozbierania do kupy zespołu po takim okresie niepewności trzeba kogoś na miarę Rossa Brawna. Więc sytuacja nie wygląda za dobrze choćby Bob Bell nie wiem jak uspokajał.
02.01.2010 15:05
0
P.S.: Oczywiście chciałbym, żeby moje przewidywania okazały się warte tyle co zapowiedzi Dr. Theissena dotyczące sezonu 2009 :)
02.01.2010 15:08
0
22 - dokładnie! Wszyscy jakoś zapominają o "drobiazgu" - zbiornik paliwa musi go pomieścić tyle, aby starczyło na cały wyścig. A z tym wiążą się 3 ważne sprawy: zużycie paliwa, inny rozkład masy, zużycie opon. To co było świetne w 2009, wcale nie musi takie być w 2010. Jasne jest, że prawdopodobieństwo skonstruowania konkurencyjnego bolidu przez renomowane firmy jest duże. Ale to TYLKO prawdopodobieństwo, pewności nikt nie będzie miał przed testami. Wiadomo co się stało z BMW w 2009. Jedno jest pewne: silniki Renault są oszczędne, co daje im pewną przewagę. Ale to trochę za mało, aby stworzyć wygrywający bolid. Wszystko dopiero się okaże. A Kubica nie ma w tej chwili możliwości wykonania żadnego ruchu. Musimy cierpliwie czekać na porównanie wyników pierwszych testów bolidów czołowych zespołów. Kto woli, może iść do wróżki! ;)
02.01.2010 15:37
0
27. Piotre_k Tak wszyscy w Etson siedzieli i przegladali gogle albo biegali po gazety codzennie i czekali na to co napisza gazety a pracodawca na to no nic jak sie martwicie mozecie nie robic ja i tak wam zapłace. Po drugie jak ktos sie pakuje jal Lopez w ten sport to nie po to zeby jego firma straciła wizerunek bo w F1 mozna stracic i zyskać np. BGP zysk, BMW porazka na swoim niemieckim rynku. A CAŁA PRAWDA JEST O WASZYCH WRÓŻBACH TAKA ZE PATRZYCIE NA TABELEMISTRZOST Z 2009 ROKU I WYBIERACIE TEAMY W KTÓRYCH KUBICA MA WYGRAC. PO 2008 TWIERDZILISCIE ZEBY TRAFIŁ DO MACLARENA LUB fERRARI PO 2009 ZEBY TRAFIŁ DO MERCEDESA A PO 2010 JAK WYGRAJ FOURCE INDIE NAPISZECIE ZE MAJA DOBRA BAZE I ZE KUBICA MUSI ISC DO NICH
02.01.2010 16:00
0
23. Marti - Jeśli chodzi o Renaulta to w 2008 roku niczego nie pokazali. Niżej już się upaść nie dało. Zdaje się że ta zmiana (Briatore Symonds) wyjdzie tylko na dobre, świeże spojrzenie na aspekt może dać pozytywne rezultaty. Oby..
02.01.2010 16:17
0
Cele ambitne - Ale ..... Oby , to nie były deklaracje bez pokrycia :-) Zobaczymy ;-)
02.01.2010 16:47
0
32. zenobi29- Witaj @obi ;-)) coś Cię dawno nie "widziałem" , chorowałeś ? ;-))
02.01.2010 16:51
0
22.BMWbmw - Wszystkich w to nie mieszaj , bo ja wierze w Renault i mam nadzieje że nas mile zaskoczą ! Ale faktycznie masz racje , teraz PRAWIE wszyscy psioczą , ale gdy Renia będzie się liczyć w nadchodzącym sezonie (mam wielką nadzieje) to ci sami krytykanci zmienią zdanie i będą pisać że cały czas w nich wierzyli ! 30.marmunder - Dokładnie !!!!!!
02.01.2010 16:57
0
30. murmuder: pewnie, że nie siedzieli na Google i nie czytali gazet, ale nie uważasz chyba, ze człowiek jest tak samo nastawiony do pracy kiedy nie wie co go czeka za miesiąc jak wtedy gdy niczym się nie przejmuje? No i jasne, że nikt nie chce stracić swojego wizerunku przez F1 ale różnie to bywa z realizacją planów (patrz: Spyker, Midland, Super Aguri czy BMW o którym sam wspomniałeś), zwłaszcza, kiedy te plany nie są jeszcze sprecyzowane.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się