Red Bull Racing wyjawił, że w najbliższych dniach zapadnie decyzja w sprawie jednostek napędowych na przyszły rok. Zespół wybierze pomiędzy Renault i Mercedesem.
Red Bull zastanawia się nad zmianą dostawcy silników na Mercedesa, gdyż zmiany w regulaminach pozwalają producentom na dostarczanie jednostek czterem zespołom.Dziś Helmut Marko, doradca austriackiej ekipy, poinformował, że zespół dotarł do miejsca, w którym musi podjąć decyzję, gdyż projekt przyszłorocznego RB6 jest już w drodze.
"Biorąc pod uwagę przygotowania przyszłorocznego samochodu, musimy rozwiązać to do końca sierpnia, czyli w ciągu kilku dni. To ostatnia kwestia do rozważenia."
"Mamy przedłużone kontrakty z naszymi kierowcami. Co więcej, cały personel na najwyższym i wyższym poziomie ma kontrakty z nami do 2012 roku. To oznacza, że będziemy mieli stabilność w ekipie przez najbliższe kilka lat."
"Są korzyści z przedłużenia kontraktu z Renault, ale także dobre argumenty, by przejść na Mercedesa. Oczywiście są fakty, które nie mogą być ignorowane, to cztery awarie silnika Sebastiana, w tym dwa w ostatni weekend. Sześciu kierowców Mercedesa nie miało żadnej."
Marko nie obawia się też, by jakość silników Mercedes-Benz spadła w momencie dostarczania ich aż czterem ekipom: McLaren, Brawn GP, Force India i Red Bull.
"Jestem przekonany, że mają możliwości, by przygotować silniki dla czterech ekip" - zapewnił.
25.08.2009 12:28
0
Wydaję mi się, że już postanowiono. Postawią na Merca.
25.08.2009 12:30
0
Wcale się nie dziwię, że silniki Renault przestały im pasować po ostatnich wydarzeniach z Sebastianem
25.08.2009 12:37
0
Więc w przyszłym sezonie możemy mieć dominację 3 ekip napędzanych silnikiem Merca, czyli McL, BGP i RBR. Może to prawda, że są mocniejsze od innych (w poprzednim sezonie pojawiło się takie przypuszczenie).
25.08.2009 12:49
0
tylko ze w renualt ostatnia awaria silnika to 2008 w hiszpanii, a jeszcze wczesniejsza to monza 2006, weber tez nie narzeka na awarie siloników, może to wina vetela że tak silniki szybko idą
25.08.2009 13:02
0
BMW rok temu też miało super silnik...
25.08.2009 14:08
0
Formuła Merceses? Beznadzieja. Cięcie kosztów kosztem prestiżu. Niech sobie znajdą innego dostawce
25.08.2009 14:15
0
4. morek154, Idąc twoim tokiem rozumowania, to Kubica jest winny za awarie silników w jego BMW, bo przecież Nick nie miał z nimi takich problemów.
25.08.2009 14:56
0
Wg mnie będzie to Merc
25.08.2009 15:05
0
Mercedes ma chyba najlepsze silniki w F1 ....
25.08.2009 15:44
0
McLaren Force India od nowego sezonu Red Bull Williams ciekawie by było gdyby ferrari wyprodukowało lepsza jednostke napedową na następny sezon
25.08.2009 15:47
0
jar188 musze się z tobą zgodzić z ta winą kubicy i sam miałem to napisać chociaż pisałem to juz kilka razy nie tylko o silniku
25.08.2009 16:23
0
Tylko Mercedes....
25.08.2009 17:25
0
Standaryzacja sama się dokonuje bez pomocy FIA
25.08.2009 19:24
0
Wydaje mi się, że już wybrali: Mercedesa.
25.08.2009 21:41
0
Formula Mercedes? World Series by Mercedes? Mercedes GP? Wybieramy nową nazwę dla F1
25.08.2009 21:50
0
Taaaaaaak @morek154 .........Kubica jest winny , że już na okrążeniu formującym pada silnik....Nie pisz bzdur
25.08.2009 22:11
0
16. zenobi29. Obawiam się, że nastąpił z twojej strony mały epic fail. Otóż jar188 pisząc o winie Kubicy, poddał ją w wątpliwość, z czym morek154 się zgodził. http : //img43 .imageshack.us /img43/9072/facepalmzzg.jpg
25.08.2009 23:43
0
zenobi29 tak to jest jak kubica podpi eprza benzyne do swojego malucha a do bolidu leje denaturat
26.08.2009 00:21
0
No ciekawe, co postanowią wybrac. Mercedes byłby prawdopodobnie lepszy, gdyż jest praktycznie nieawaryjny (choc nic nie jest wykluczone - w końcu to w następnym sezonie!). No ale Oni mają już kilku klientów, więc będzie trudno. Z mojej strony pragnę życzyc im trafnego wyboru!!! :)
26.08.2009 00:38
0
tylko że muszą obie strony chcieć. Przypuszczam, że na Mercedesa będzie teraz kilku chętnych.
26.08.2009 07:55
0
niech wezmą toyotę
26.08.2009 10:57
0
5. Budda89 - nie byl taki dobry - moze bezawaryjny ale brakowalo mocy. Silnik Mercedesa w tej chwili to najlepsza opcja - solidny i najsilniejszy w stawce, oraz dostosowany do mozliwosci stosowania KERS.
26.08.2009 14:12
0
22. Jacu: Kłóciłbym się co do braku mocy silnika BMW. Słabe prędkości maksymalne wynikały z małej wydajności aerodynamicznej, tj. inni kosztem mniejszego oporu byli w stanie uzyskiwać zbliżoną siłę docisku. Było to widać na Monzy, gdy bez owiewek dali radę nie odstawać od czołówki pod względem prędkości maksymalnych. Podobny problem BMW miało za czasów Williamsa, gdy ich silnik był najlepszy, lecz aero Williamsa pożerało sporo z jego mocy, przez co Ferrari było szybsze. W tej chwili silniki mają zbliżoną moc, a różnice wynikają z pakietów aerodynamicznych. Wybór silnika zależy głównie od "kultury pracy" i tego, jak umiejscowiony jest jego środek ciężkości, który może pomóc w balansowaniu. Oprócz tego jest pewnie wiele innych parametrów, jednak na pewno nie należą do nich osiągi.
26.08.2009 16:56
0
Sprawa wygląda tak że jakiś pacjent z mercedesa, zajmujący wysoką pozycję chce wycofać Mercedesa z F1 i ma w tym wielkie poparcie. Więc niech gadają z Mercem ale Renaultowi niech jeszcze lepiej nie dziękują, a tak naprawde te silniki różnią się od siebie praktycznie tylko nazwą producenta , a to ze jeden pada częściej niż drugi to tylko zbieg okoliczności, ale zawsze jest pretekst do roszad i czepania kasy przez kogoś;)
26.08.2009 18:52
0
23. sivshy - no oczywiscie ze aerodynamika byla i jest kluczowa i czesto kamufluje faktyczne osiagi samej jednostki, jednak jak twierdzili specjalisci silniki Mercedesa w poprzednim sezonie mialy nawet do 25 KM przewagi nad reszta - oczywiscie to nadal spekulacje. Poza tym wracajac do wydajnosci aerodynamicznej to niestety ale przy podobnym przekroju poprzecznym i bardzo zblizonych parametrach aerodynamicznych nie da sie uzyskac znaczaco lepszego "trzymania" przy jednoczesnej porawie Cx. Albo sie projektuje pakiecik z lesza sila areodynamiczna albo szybszy bolid na prostej. Owszem kiedys bylo to mozliwe z prostego powodu nie bylo az takiej standaryzacji co teraz. Co prawda roznica istenieje ale w tym momencie jest widoczna przy wiekszych predkosciach, a BWM odstawalo zarowno przy wychodzeniu z wolnych i srednich lukow jak i na prostej co moim zdaniem swiadczy raczej o braku mocy (choc moze oczywiscie byc to polaczone z gorsza wydajnoscia aerodynamiczna). jesli natomiast chodzi o zabudowe, czy umieszczenie srodka ciezkosci to musze cie rozczarowac ze to nie era gdzie sie scieraja i v12 i v8 gdzie mialo to zasadnicze znaczenie. Dzisiaj jak sie poczyta regulamin techniczny to praktycznie kazdy wymiar jest narzucony i nie daje praktycznie zadnego pola manewru konstruktorom jesli chodzi o architekture jednostki. Oczywiscie wyborem silnika mozna mimo wszystko wiele zyskac (charakterystyka, chlodzenie, latwosc strojenia itd etc.). Z tych powodow Mercedes ponoc ma teraz najlepsza jednostke - takie chodza sluchy na padoku. Pozdro
26.08.2009 18:57
0
P.S ..a i jeszcze co do Monzy, na ktora sie powolywales to akurat wlasnie inni mogli miec pakiet z wiekszym dociskiem a mimio to predkosci w BMW byly jedynie takie same. Swoja droga na Monza w obecnej konfiguracji vmax juz nie jest tak istotny jak kiedys i nie zawsze sie przeklada na czasy. Oczywiscie moge sie mylic bo w zasadzie to sobie czysto spekulujemy wiec kazdy ma prawo do wlasnych odczuc w tej kwestii a roznice sa faktycznie w jednostkach niewielkie - chociaz nadal istotne - pamietajmy jak wyszlo Renault na dostosowaniu sie do "zamrozenia jednostek".....
26.08.2009 21:41
0
Wiedzą co dobre... Mercedes!
26.08.2009 22:15
0
26. Jacu: No tak, może i większość wymiarów jest narzucona, ale z tego co pamiętam, kiedyś o doborze silników wypowiadał się szef RedBulla i stwierdził, że umiejscowienie środka cięzkości to dziś jedno z głównych kryteriów. Więc mimo całej tej standardyzacji, chyba jednak architektura jednostek poszczególnych producentów chyba jednak się różni. Co do aerodynamiki, jest to dziś chyba jedyne pole do rozwoju, na którym można zyskać realną przewagę. W takim razie co daje tą przewagę, jeśli nie to, jaki oprór generuje dana siła docisku? Jeśli twoim zdaniem nawet opory aerodynamiczne są standardowe, to gdzie tu miejsce na rozwój? Rozwój, który mimo wszystko nadal trwa...
26.08.2009 22:18
0
Poza tym, jak zauważyłeś 80 koni na okrążeniu niewiele pomaga (KERS), więc tym bardziej te 25 koni dają przewagę o wartości wręcz pomijalnej.
26.08.2009 22:46
0
28. sivshy - alez umiejscowienie srodka ciezkosci jest w istocie bardzo wazne z tym ze chocidzi raczej o sama zabudowe silnika (wraz z calym ukladem przeniesienia napedu,chlodzenia i zabudowy zawieszenia etc.) i tu mozna wiele zyskac (to jest jedno z pol o ktore pytasz :). Natomiast sam silnik i jego architektura jest dosc mocno ograniczona. Kazdy inzynier ci powie ze wymiary jednostki determinuja tzw. "wymiary główne silnika" (skok i srednica cylindra) wszystko inne jest juz wypadkowa zwarzywszy ze nawet material w tej chwili jest narzucony odgornie (praktycznie standartowe stopy aluminum). Takze uklad i poszczegolne wymiary (a nawet wysokosc srodka ciezkosci od powierzchni referencyjnej sa niestety narzucone!!! ) i to sparawia ze silniki sa bardzo, bardzo podobne. Co do aerodynamiki to sie calkowicie z toba zgadzam ze jest to podstawowe pole rozwoju pomimo standaryzacji ,na ktorym zyskuje/traci sie najwiecej. Co tu duzo mowic to kluczowa galaz w F1 od ktorej zalezy praktycznie wszysko. Ale chcialem ci tylko w poprzednich wypowiedziach przekazac ze albo sie projektuje pakiecik z lesza sila areodynamiczna albo szybszy bolid na prostej.I od zlapania odpowiedniej proporcji zalezy wlasnie sukces. Nie ma nic za darmo w fizyce i nie da sie zrobic bolidu ktory jednoczesnie najlepiej sie "kleji" nawierzchni areodynamicznie i ma jaednoczesnie najmniejsze opory powietrza - to niemozliwe. co do kolejnej twojej wypowiedzi nr 29. to pamietaj ze te 80 KM moga miec przez 6,7 sek i wtedy widac roznice!! a 25KM ciagle przez cale okrazenie to naprawde duzo. Chociaz tu warto oczywiscie pamietac ze jednak Aero i calosc jako pakiet jest wazniejszy od czystej mocy. Ale w okresie tak wyrownanych konstrukcji owe 25 KM to jednak dosc sporo :). Serdecznie posrawiam.
26.08.2009 22:59
0
co do miejsca na rozwoj poza oczywistym Aero to przypomne chociazby o kilku tj.: Oleje i powloki (np.: ceramiczne) zmniejszajace tarcie, uklady zasilania (wtryskowe, procesy wymiany ladunku-napelniania cylindra-efekty falowe-aerodynamika i doladowanie dynamiczne), poprawa gospodarki termicznej jednostki, skrzynie biegow (zeroshift w ostatnim czasie), zawieszenia (na tym polu chociazby slynne amortyzatory bezwaldnosciowe (typ "J") w McLarenach lub tylne wleczone w RB5 przynajmniej do czasu podwojnego dyfra ;), KERS (mino wszystko ;). takze jak widzisz pomimo standaryzacji jest co robic ;).
27.08.2009 13:15
0
Co do mocy, to powiedzmy że masz rację i te 25 KM to jest jakaś przewaga. Co do aerodynamiki, to masz rację i w fizyce nie ma nic za darmo. Jednak moim zdaniem zawsze da się wymyślić bardziej optymalny kształt dla danej owiewki tak, aby generowała lepszy docisk kosztem mniejszego oporu. Nie chodzi o to, aby dostać coś od fizyki za darmo. Tylko o to, aby zoptymalizować korzyści. Podobnie jest w branży IT. Można napisać dwa programy, które wykonują dokładnie te same operacje. Jednak jeden może działać szybciej, bo jest lepiej zoptymalizowany pod architekturę. Mimo że do dyspozycji oba mają taki sam sprzęt. Gdyby chodziło tylko o znalezienie odpowiednich proporcji, to nie było by tak dużego pola do rozwoju w aerodynamice.
27.08.2009 14:17
0
@32 "(...) Co do aerodynamiki, to masz rację i w fizyce nie ma nic za darmo. Jednak moim zdaniem zawsze da się wymyślić bardziej optymalny kształt dla danej owiewki tak, aby generowała lepszy docisk kosztem mniejszego oporu. Nie chodzi o to, aby dostać coś od fizyki za darmo. Tylko o to, aby zoptymalizować korzyści (...)" Zatem sie ogolnie zgadzamy, z tym ze chodzilo nam o dyskusje czy brakowalo mocy silnikom BMW w poprzednim sezonie a przy tak podobnej aerodynamice róznice zwlaszcza przy wyjsciu z wolniejszych partii sugeruja raczej mniejsza moc (lub inaczej zestopniowana skrzynie biegow, tudziez problemy z trakcja). Ale skoro problemow z trakcja wiekszych nie bylo a Ferrari (chyba w gp hiszpani to bylo ewidentne) znacznie odjezdzaly przy dodatkowo wiekszej predkosci to juz ewidentnie wskazywalo moim zdaniem na pewien niedobor mocy, ale oczywiscie przy wiekszych predkosciach decydujaca jest aerodynamika i roznice beda rosly w kwadracie ;)). Co do KERS to jeszcze pamietaj ze osiagi jego w sposob ewidentny niweluje spora masa i problemy ze srodkiem ciezkosci (i co za tym idzie balansem). Pozdro
16.04.2010 19:03
0
...nie lubie tego gościa...
16.04.2010 20:26
0
ja jakoś też go nie lubię nie wiem czego ale go nie lubię
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się