WIADOMOŚCI

Lewis Hamilton najmłodszym Mistrzem Świata F1!
Lewis Hamilton najmłodszym Mistrzem Świata F1!
Lewis Hamilton po dramatycznej końcówce ostatniego GP sezonu 2008 na torze Interlagos został najmłodszym Mistrzem Świata F1. Gdy wydawało się, że Brytyjczyk po raz kolejny straci tytuł mistrzowski, na ostatnich metrach jadący na gładkich oponach Timo Glock nie był w stanie utrzymać za sobą Hamiltona i to jemu przypadł najwyższy laur F1. Felipe Massa mimo wygranej przed własną publicznością nie zdołał wygrać mistrzostw.
baner_rbr_v3.jpg
Wyścig decydujący o losach mistrzostw świata F1, ku radości setek milionów kibiców na całym świecie, ponownie zamykał sezon. W ubiegłym roku sensacyjnym zwycięzcą mistrzostw został mający najmniejsze szanse na tytuł Kimi Raikkonen. W tym roku Lewis Hamilton o mały włos w bardzo prosty sposób ponownie straciłby mistrzowską koronę na korzyść drugiego kierowcy Ferrari.

Sam start wyścigu o GP Brazylii został przesunięty o 10 minut z powodu rzęsistego deszczu jaki nagle nawiedził tor Interlagos wzbudzając wśród wszystkich kibiców nadzieję na emocjonujący pojedynek o tytuł mistrza świata, a wśród polskich fanów, po słabych kwalifikacjach Roberta Kubicy, także i nadzieje na obronę trzeciej pozycji w klasyfikacji kierowców.

Robert Kubica mimo wywalczonej wczoraj 13 pozycji startowej po okrążeniu instalacyjnym zjechał do boksu i do wyścigu ruszył z pit lane jako ostatni. Nie był to najlepszy prognostyk na długi wyścig. Po początkowym chaosie spowodowanym deszczową aurą i po wyjechaniu na tor samochodu bezpieczeństwa po kolizji na pierwszych zakrętach, która wyeliminowała z wyścigu odchodzącego na emeryturę Davida Coultharda, sytuacja ustabilizowała się, a tor szybko przesychał.

Wkrótce wszyscy kierowcy poruszali się jeden za drugim na rowkowanych oponach. Walczący o tytuł Lewis Hamilton przez większość wyścigu realizował swój plan jazdy „we własnym świecie”, plasując się w okolicach 5 miejsca, które gwarantowało mu tytuł mistrzowski. Jak się później okazało taka frywolność mogła go ponownie sporo kosztować.

Po turze tankowania, która w zaistniałej sytuacji miała być dla wielu kierowców jedynym planowanym postojem na dolewkę paliwa, na 20 okrążeń przed metą w boksach zaczął się większy ruch, a przez radio kierowcy byli informowani o zbliżającym się deszczu.

Na tym etapie wyścigu to Lewis Hamilton był prowizorycznym mistrzem świata, jednak na 7 okrążeń przed metą na torze pojawiły się ponownie pierwsze krople deszczu. Większość zawodników zjechała na pit lane po przejściówki. Z czołówki na gładkich oponach pozostał tylko Timo Glock, który ostatecznie, po pit stopach swoich rywali, znalazł się przed Lewisem Hamiltonem. Hamilton jechał na gwarantującej tytuł mistrzowski 5 pozycji, jednak na dwa kółka przed metą Brytyjczyka wyprzedził zdublowany Robert Kubica, a chwile później także Sebastian Vettel, który tym samym prowizorycznie przekazał tytuł mistrzowski zwycięzcy wyścigu- Felipe Massie.

W tym memencie wyścigu jedynym zmartwieniem kibiców Brazylijczyka była zdolność Timo Glocka do utrzymania się na torze w coraz trudniejszych warunkach. Niemiec dzielnie pokonywał ostatnie kilometry mokrego toru na gładkich oponach jednak pod koniec ostatniego okrążenia został wyprzedzony przez Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona.

Euforia radości była tak duża, że w garażu Ferrari nie zauważono tego faktu. Lewis Hamilton mimo mniejszej ilości zwycięstw niż Felipe Massa został 30-stym i zarazem najmłodszym Mistrzem Świata F1. Robert Kubica, dla którego występ w Brazylii był chyba najgorszym startem w całej karierze w F1 nie zdobył punktów i nie obronił trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców.

Formuła 1 po raz kolejny zapewniła nie lada emocje swoim wiernym kibicom mimo iż wynik mistrzostw zapewne sporej ich części mniej się spodoba.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 br Felipe Massa Ferrari 1:34:11.435 10
2 es Fernando Alonso Renault + 13.298 8
3 fi Kimi Raikkonen Ferrari + 16.235 6
4 de Sebastian Vettel + 38.011 5
5 gb Lewis Hamilton McLaren + 38.907 4
6 de Timo Glock Toyota + 44.368 3
7 fi Heikki Kovalainen McLaren + 55.074 2
8 it Jarno Trulli Toyota + 1:08.433 1
9 au Mark Webber Red Bull + 1:19.666
10 de Nick Heidfeld BMW Sauber + 1 okr.
11 pl Robert Kubica BMW Sauber + 1 okr.
12 de Nico Rosberg Williams + 1 okr.
13 gb Jenson Button Honda + 1 okr.
14 fr Sebastien Bourdais + 1 okr.
15 br Rubens Barrichello Honda + 1 okr.
16 de Adrian Sutil Force India + 2 okr.
17 jp Kazuki Nakajima Williams + 2 okr.
18 it Giancarlo Fisichella Force India + 2 okr.
19 br Nelson Piquet Jr Renault + 71 okr.
20 gb David Coulthard Red Bull + 71 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

426 KOMENTARZY
avatar
orinocoPL

03.11.2008 00:20

0

i dlatego nawet wygrana Felipe nie ucieszylaby mnie


avatar
niza

03.11.2008 00:39

0

Panowie trochę kultury, tu zaglądają też dzieci i jaki wy przykład dajecie?? Przecież można podyskutować bez obelg


avatar
krulik

03.11.2008 00:48

0

pozatym to forum powinno chociazby z zalozenia byc profesjonalne, a wasze postawy to jak na onecie (ktory dzisiaj co nie co poczytalem i przypomnialem sobie dlaczego tego nie nalezy robic) :]


avatar
orinocoPL

03.11.2008 00:58

0

co do kretynskich komentów:polecam interia.pl przy kazdym wyscigu pojawia sie komentaz kogos o pseudonimie hans aus dresden. wszelkie teksty tu to jest nic w porównaniu co ten pisze...


avatar
darecky3

03.11.2008 01:19

0

mysle ze dyskusja co do zachowania ojca Massy jest jalowa. Zaloze sie na bank ze wszyscy sie nabrali tak samo jak nie tylko ojciec Massy ale cala stajnia ferrari. Oni mieli dokladnie te same zdjecia na zywo z relacji wyscigu co my, jedynie pokazali manewr wyprzedzenia Hamiltona przez Kubice w powtorce, bo na zywo nie bylo a potem Hamiltona za Glockiem, stad radosc Ferrari. Nie bylo ujec jak Glock stracil pozycje na rzecz Hamiltona, to byly juz sekundy i realizator niestety przelaczyl kamery na Masse przekraczajacego linie mety a wtedy byla nieoczekiwana zmiana. radosc ojca Massy nie wynikala z radosci dla Hamiltona albo z jego glupoty jak to zlosliwi sie doszukuja. Co do wyscigu, gratulacje dla Hamiltona, nie rozkraczyl sie w nerwowce lecz probowal do konca co zaowocowalo, moze lekkim fuksem ale wiedzial ze Glock jest do lykniecia, nie mial szans utrzymac tempa w tym sektorze na suchych gumach. Gratulacje dla mistrza. Gratulacje dla Massy, ktory przynajniej pokazal dobry wizerunek gospodarza. Nie zawiodl ani druzyny ani rodakow. Przegrana z wielka klasa. Rowniez gratuluje. Dzieki jemu jak i Hamiltonowi bylo co ogladac, chyba wole takie sezony niz ere Schumacherowska. BMW? Dziwne dla mnie jest to co mowi Kubica. Wg mnie nie jest szczery. Wszyscy zalozyli przejsciowki na start a oni jedyni nie. Zle informacje, od kogo, jacys szpiedzy tam laza czy jak? Opoznienie wyscigu z powodu deszczu na 10 min a oni dalej siedza na suchych? Podejrzewam ze wiedzieli dokladnie ze trzeba zmienic ale nie byli do konca przekonani jak szybko sie zmienia warunki. Poczekali do startu, bo zjazd na okrazeniu instalacyjnym mieli juz zaplanowany dawno. No i oczywiscie nie mogli juz niczego zmieniac po kwalu, jedynie zjazd na pit lane po starcie im to umozliwial, stad proby naprawienia tego co spierdzielili na kwalifikacjach, ale zbyt nerwowo chcieli ustawic i prawdopodobnie jeszcze pogorszyli. Samochod byl upiorny w prowadzeniu wiec zmienili telemetrie ograniczajac obroty na przedostatnim biegu i skrocili skok biegu ostatniego. Niestety to bylo wszystko co mozna bylo zrobic, ale na takich torach jak monaco, moze singapur, metoda skuteczna ale Brazylia dala jedynie gwarancje utrzymania samochodu na torze. natomiast co spowodowalo dobre trempo Kubicy? Przeciez to proste jak drut. Kubica byl jednym z pierwszych, ktorzy zmienili opony na deszcz, mimo ze za Heidfeldem, to wielu utknelo w boksach a on odrobil wiele czasu, po drugie podczas deszczu mimo odpowiednich opon, tempo wszystkich samochodow znacznie spada. W tym wypadku na tyle wystarczajaco aby aerodynamika dzialala jak powinna, przynajmniej przy mniejszych predkosciach a wierzcie mi ze 10 km/h robi wielka roznice w balansie samochodu, stad wrazenie ze samochod sie jakby naprawil. Pozostaje jeszcze jedynie mala dygresja, obym nie zostal zle zrozumiany. Prowadzicie spor jak kto traktuje swoich rywali (chodzi o forumowiczow). podam przyklad kiedy to zdublowany Hamilton wyprzedzil Lidera Alonso na ostatnim okrazeniu. Jaki to Hamilton byl....tu nie bede cytowal epitetow. Dzis zrobil to Kubica.....no i cisza, wszystko swietnie. Ale jakos nikt nie wytlumaczyl dlaczego to zrobil Hamilton albo Kubica. Zapytajcie Kubice. Zreszta nie wazne, Sledzacy ten sport powinni wiedziec czemu, no chyba ze sie Zientarski nigdy nie douczy wiec nie wyjasni tym co nie wiedza. Caloksztalt jazdy Kubicy, gratuluje. Potwierdza sie to o czym pisalem dawniej. Kubica potrzebowal wielu wyscigow dla nabrania dojrzalosci. Owszem jezdzi coraz lepiej co cieszy, niestety nie sadze jak inni w euforii, ze jest najlepszy. Popelnia rowniez bledy, do doskonalosci droga daleka ale to jest mozliwe. Nie wszystkie bledy widac podczas jazdy. Sadze ze marny efekt dzisiejszego wyscigu lezy rowniez w jego rekach, nie tylko BMW. Kwalifikacje przebiegaly ok, ale udziwnienia w ustawieniach moze byly jego sugestia? Moze tak, moze nie. Nie dowiemy sie. Jednak 4 pozycja w nienajlepszym samochodzie to dobry rezultat. Udowodnil po nielatwym sezonie ze jest wart licencji i zasluguje na szacuneczek. chyle glowe i ciesze sie ze to nasz rodak. ostatnia kwestia. KIMI !!! Wizerunku ferrari nie poprawil swoja trzecia lokata w wyscigu ani w rankingu punktacji. Mozna bylo sie nie pchac tak do przodu tylko zwolnic tempo zwiekszajac roznice do lidera. Hamilton blokowany moze popelniac bledy. Skuteczne blokowanie i zimna kalkulacja w boksach mogla przepuscic jednego przed siebie i Massa bylby krolem tego sezonu ale ego nie pozwolilo. Walczylismy o swoje 3 miejsce. Miales Masse gleboko gdzies panie Kimi. A teraz ci zal tego przepitego Walkera czy tytulu? Pozdrawiam wrogow, przyjaciol i neutralnych. To byl jak dla mnie prawdziwy sezon, wiele kontrowersji, niespodzianek, chaosu i wszystkiego innego co nie kojarzy sie z nudnymi przejazdami po kolku.


avatar
Kibic26

03.11.2008 02:45

0

i takie GP chcemy oglądać Darecky duzo prawdy w tym ale z tym ze RK popełnil błąd to bym sie kłócił BMW Sauber dzisiaj przekombinowało a po zatym wyglądało to tak jak by BMW przyjechalo na wakacje do Brazylii jak by juz miało w pizdzie kncówke sezonu to tylko moje spostrzezenia


avatar
borgolot

03.11.2008 05:47

0

O święty Antonii... Dlaczego ?!!!!...


avatar
mpkaras

03.11.2008 08:08

0

Nie ma, co się rozwodzić. Wygrał lepszy, o czym świadczy ilość pkt. zdobytych i tytuł mistrzowski. Gratuluję Hamiltonowi zdobycia tytułu mistrzowskiego a Massie wicemistrzowskiego (pamiętacie początek sezonu jak twierdzono, że Massa sobie nie poradzi bez kontroli trakcji, a tu proszę). Pełna dramaturgia i ciekawy przebieg całego sezonu. Dziękuję za F1, dziękuję za Masse, Hamilotna, Alonso, Kubicę i nawet za BMW. Chociaż o wiele bardziej sprawiedliwe byłoby, gdyby BMW też na końcu stracił pozycję w generalce, może Mario i Willy ocknęliby się może. Ja wiem, że każdy popełnia błędy i nie robi ich tylko ten, co nic nie robi, ale nie można popadać w samozachwyt. Jeszcze raz dziękuję niebiosom za taki sezon, sezon ciekawy i emocjonujący, sezon, w którym nawet nasz Kubica miał swoje 5 minut. Dziękuję mu za to, że mogę być dumny z Polaków.


avatar
shortt

03.11.2008 08:21

0

Wiadomości ekonomiczne, styczeń 2009: "Szefostwo BMW-Motors Poland jest rozgoryczone wynikami sprzedażowymi marki BMW w Polsce w ostatnim kwartale 2008 roku. Jak powiedział nam Jurgen Burgen, taki wynik nie jest związany z ubiegłorocznym światowym kryzysem ekonomicznym. Rada nadzorcza BMW-Motors Poland mimo zleconych wielu analiz nie znajduje wytłumaczenia na taki stan rzeczy. Dyrektor generalny BMW-Motors nie kryje zdziwienia z sensacyjnych wyników sprzedażowych takich marek jak Renault czy Honda - po raz pierwszy spotykam się z takim regresem sprzedaży jednej marki na korzyść innych. Nie znam przyczyn takiej sytuacji..."


avatar
atomic

03.11.2008 08:23

0

oglądałem wczoraj jeszcze dwa razy wyścig i powiem tak : gratulacje dla luisa, wygrał ten ,który zdobył więcej punktów.gratulacje dla massy walcząc do końca pokazał ,że jemu też należy się mistrzostwo / może za rok jeżeli ferrari pojedzie od początku sezonu pod niego(tak jak w mcl) a nie pod obu kierowców / raikonen,cóż,ten gość przynajmniej wie o co chodzi w f1.teraz "team" bmw ,bo sprawa kierowców jest jasna od dawna,dało dupy w dwóch ostatnich wyścigach .szczególnie wczoraj pokazali pod kogo grają .jest logiczne,że przy zachowawczej jeżdzie luisa również oni mogli namieszać i sprawić ,że wyścig byłby jeszcze bardzej emocjonujący.niestety zasada "bij pierwszego" czy "bij mistrza" w bmw nie działa . i boje się,że jeżeli bmw będzie się w przyszłym sezonie trzymało planu a nie myślało to dupa będzie zbita a robert zakończy kariere wcześniej niż byśmy tego chcieli.


avatar
pitstop

03.11.2008 09:08

0

ja kibicowałem dla Lewisa,bo w tamtym sezonie mu sie nie udało ale w tym sezonie miał swój tytuł


avatar
Wierna Robert

03.11.2008 09:47

0

Ależ mi szkoda naszego Roberta.... przegrać o jeden punkt... wielka szkoda :-( choć tak źle przygotowanym bolidem to cud, że w ogóle dojechał. Brawa dla Alonso, Vettela i dla Massy za ten wyścig. Gratulacje dla Hamiltona, choć nie ukrywam, że już się cieszyłam z mistrzostwa Felipe. Pozostaje nam czekać na przyszły sezon. Będzie ciekawie.


avatar
jarko dnb 85

03.11.2008 09:48

0

brawo Lewis!!!widzieliscie mine tatusia Massy jak zobaczyl ze Hamilton przyjechal 5-ty?hahahaha!co do Kubicy to szkoda slow.wlokl sie za Sutilem przez kilkanscie okr. no i ten wspanialy manewr,gdy przypomnial sobie ze to juz wyscig na ostatnim kołku i dublowany wyprzedzal Hamiltona.no tak,ale nikt nie zauwaza ze zachowal sie jak Hamilton z Alonso,bo to w koncu Kubica.zal mi was ludzie...


avatar
radosny

03.11.2008 11:18

0

Z bólem serca muszę stwierdzić, że Robert sam sobie zawalił wyścig. Teraz z perspektywy czasu widać, że decyzja zespołu o założeniu opon na suchą nawierzchnię od startu była genialna - to było coś co mogło przesunąć Roberta o 10 pozycji w górę, mógłby spokojnie walczyć o 4-5 pozycje lub nawet o podium!! Niestety po okrążeniu rozgrzewkowym Robert nam spanikował, podpalił się, nie był w stanie właściwie ocenić warunków. Teraz wiadomo, że po 5 okrążeniach wszyscy wymienili już opony wiec w ciężkich warunkach czekałyby Roberta 2, może 3 okrążenia, potem tor już przysechł...szkoda, szkoda, kac, bo mogło to wyglądać zupełnie inaczej i wrażenie na koniec sezonu też zostawiłby inne, a tu taki błąd :(((


avatar
zigi

03.11.2008 11:41

0

jarko dn.....- Przy wyprzedzaniu Hamiltona zagranie Roberta było genialne - pociągnął za sobą Vettela przed HAM a Hamilton zgłupiał - najprawdopodobnie nie spodziewał się zamiast Vettela któregoś ze zdublowanych kierowców. Niestety Glock nie dał rady na "suchych" gumach i niestety - Gratulacje dla Hamiltona. Masa super wyścig. Kubica - spudłowana strategia - BMW- "kiiiiiicha"...


avatar
Wierna Robert

03.11.2008 11:47

0

Zapomniałam coś napisać: Dla mnie Robert i tak jest mistrzem :-)


avatar
dick777

03.11.2008 11:50

0

darecky3, do twojej wypowiedzi dodam, że sam Robert ocenia siebie jako kierowcę F1 na 75 procent, wiec nie brak mu zdrowej samooceny. Kto "zawinił" wczoraj z oponami, nie dowiemy się nigdy, ponieważ ojciec Roberta powiedział w studiu, że Robert nawet jemu nie mówi o takich rzeczach (kto wie, może łgał, aby nie ciągnięto go za język). Po prostu, BMW zagrało pokerowo i zabrakło im konsekwencji. Gdyby Robert pozostał na oponach na suchą nawierzchnię i udało mu się uniknąć kolizji, która spowodowała wyjazd SC, to pewnie przewodziłby stawce, ponieważ kilka okrążeń później wszyscy zjeżdżali na wymianę opon na suchą nawierzchnię, które on miał już na starcie. BMW i Robert nie mogli wiedzieć, że wszystko się tak potoczy. Zaryzykowali i się nie udało i akurat o to nie mam do nich żalu. Trudno. Cieszę się, że Robert pojechał dobrze na tyle, ile mógł w tych warunkach tym bolidem. Pokazał, że jest sprytny, jadąc bliziutko za Hamiltonem. Poza tym zyskał dwie pozycje w stosunku do pozycji startowej, podczas gdy Heidfeld dwie stracił, co w tej dwuosobowej rywalizacji jest na jego korzyść. Szkoda tego trzeciego miejsca. Jeśli chodzi o przypuszczenia co do przyszłego sezonu, sądzę, że królować będzie McLaren, ponieważ przyjął najlepszą strategię przygotowań, budując dwa różne bolidy: z KERS-em i bez KERS-u. I jeździć będą tym, który okaże się lepszy. BMW to ludzie bez polotu, więc obawiam się o sezon 2009 w kontekście szans Roberta na tytuł.


avatar
s_4

03.11.2008 12:26

0

Ja na początku myślałem, że Kubica pojechał zmienić opony na "suche", żeby został na tych suchych to było by OK...


avatar
MusixMan

03.11.2008 12:39

0

No i niestety spełnił się najgorszy scenariusz. Największy bufon i zarozumialec w F1 został mistrzem, a zespół BMW-Sauber zabrał Robertowi 3 miejsce :( Mistrzem wcale nie został najlepszy kierowca, tylko dysponujący najlepszym sprzętem. Chciałbym zobaczyć w identycznych bolidach Hamiltona, Masse, Raikonena, Kubicę i Alonso. Wtedy można by się przekonać kto jest prawdziwym mistrzem.


avatar
Peti

03.11.2008 12:45

0

zigi - właśnie za ten manewr angole krytykują Kubicę na portalach internetowych. Jak on mógł przeszkadzać będąc zdublowanym walczącym o 5 i 6 pozycję ? do tego stopnia, że chcieliby kar dla Kubicy na początku przyszłego sezonu. Tak są zakochani w tym swoim Lewisie, że ta miłość ich oślepia.


avatar
Jacu

03.11.2008 12:55

0

Hamilton mistrzem....trudno - szkoda Massy. Ale widowisko piekne i dramatyczne. Ten sezon byl ciekawy bo tak naprawde poza Kubica wszyscy faworyci poprelniali kardynalne bledy dosc czesto. Dramatyczne rozstrzygniecie na praktycznie ostatnim ostrym zakrecie. Ten sezon to juz historia teraz trzeba patrzec w przyszlosc ktora zapowiada sie wielka niewiadoma w kontekscie zmian regulaminu. Obawiam sie tylko o BMW i naszego rodaka - ten wyscig byl zenujacy w wykononiu niemieckiej ekipy :/// - kolejny raz wtopili.


avatar
TrueVanDal

03.11.2008 13:04

0

Jeżeli kogoś interesuje moje zdanie na temat manewru wyprzedzania Kubicy i jego porównania do tego co robił Hamilton w Japonii to zapraszam do przeczytania mojego komenta przy newsie "BMW po bardzo słabym wyścigu". Szukajcie tego "2008-11-03 12:39:25 TrueVanDal (Host: *.skomur.pl)". Dodam że dla mnie to dwie zupełnie odmienne sytuacje, Kubica jeszcze o coś walczył w niepewnych warunkach wczoraj a Hamilton w Japonii już nie. Pozdro.


avatar
katalończyk

03.11.2008 13:34

0

W przyszłym sezonie zobaczymy na co stać Mc Lareny NOWE BOLIDY a nie ściągnięte od FERRARI chyba że znowu ukradną plany


avatar
mariann

03.11.2008 13:35

0

Wszyscy powiedzieli już wszystko. Szkoda tego 3 miejsca :/ Do nowego sezonu już "TYLKO" 143 dni :/


avatar
kumahara

03.11.2008 13:48

0

Tak, TrueVanDal to zupełnie dwie odmienne sytuacje, masz rację. Przepis mówi, że dublowany kierowca nie może blokować jazdy dublującemu natomiast nie ma zakazu wyprzedzania kierowcy zdublowanego innych kierowców, którzy go wcześniej zdublowali, to jest jak najbardziej prawidłowe, Gdyby tak było jak krzyczą anglicy to właściwie kierowca zdublowany powinien być eliminowany z wyścigu, czy o to chodzi ?


avatar
katalończyk

03.11.2008 14:01

0

Każdy ma prawo odrabiać straty i nie ważne że mija Hamiltona zdublowany czy nie to jest wyścig


avatar
TOTTI

03.11.2008 14:21

0

Dawno takiego dramatu nie widzialem. Massa byl mistrzem na zakret przed meta ale Glock nie utrzymal Hamiltona. Normalnie sam prawie plakalem z Massa i az zal dupe sciska jak widzialem radosc braciszka Hamiltona i tej jego Nicole choc Hamilton zasluzyl bardziej na tytul to dostal nauczke, przez to ze zle zrozumial slowo spokoj prawie stracil tytul i prawie stal sie drugim Eddie'm Irvinem. Wielkie brawa dla Massy - zrobil co mogl by zdobyc tytul, dla Alonso - za dobra jazde i zachowanie spokoju mimo tego ze Kimi prawie go dogonil, brawa takze dla Raikkonena - za nie poddanie sie i przegonienie Roberta w klasyfikacji koncowej, za dobra koncowke wyscigu i za zachowanie spokoju ktorego zabraklo na Spa i Singapurze ale najwieksze zdecydowanie dla Vettela - dla mnie najlepszy kierowca tego wyscigu. Brawa dla BMW - za swietne ustawienie bolidu i spieprzenie wyscigu Robertowi i zamiast mu pomoc kiedy potrzebowal jej najbardziej to mu zaszkodzili i pomogli Nickowi ktory i tak stracil 5 miejsce na rzecz Alonso co bylo prawie nierealne, a jednak. Najlepszy final sezonu w XXI wieku. Wielka szkoda Coultharda ale to przewidzialem ze Piquet odpadnie, ze w tym wezmie udzial Nakajima ale nie ze wszystko spowoduje Rosberg i prawie wyeliminowal kolege z zespolu i zakonczyl kariere Coulthard niestety jako wpierdalajacy sie w inne bolidy i wdajacy sie w kraksy i jakze wielkie szczescie ze Robert byl wtedy w pit lane. Teraz niecale 5 miesiecy bedziemy czekac na wyscig o GP Australii.


avatar
totalfun

03.11.2008 14:42

0

A ja nie mogę się doczekać kiedy ten wyścig będzie na visionF1. Podobno Glock stracił podczas jednego okrążenia 20 sek. do Lewisa.... Trzeba będzie to zobaczyć.


avatar
premier321

03.11.2008 14:57

0

Powody do smutku po tym wyścigu: 1.Hamilton mistrzem. 2.Robert w super formie a bolid oczywiście nie. 3.Raikkonen nie zasłużenie trzeci. 4.Koniec sezonu.


avatar
anetaa1234

03.11.2008 14:58

0

Szacunek dla Hamiltona. Pojechal naprawde dobry wyscig. Mimo to szkoda Massy...


avatar
ris

03.11.2008 15:44

0

Przyszedł czas PODZIĘKOWAŃ : Dziękujemy mechanikom BMW najbardziej za GP Singapuru i GP Belgii. Szczególne podziękowania dla Szefa Teamu za cały rok i WIELKIE wsparcie Roberta w walce o mistrzostwo świata. No i oczywiście Nickowi Heidfeldowi gdzie w GP Chin wyróżnił się myśleniem zespołowym.


avatar
ja2

03.11.2008 16:11

0

Wielkie gratulacje należą się Hamiltonowi, bo naprawdę zasłużył sobie na ten tytuł. No i gratulacje dla niego, że do końca walczył, że utrzymał te nerwy na wodzy w końcówce, bo naprawdę mógł już się wtedy załamać i poddać. W tym wyścigu udowodnił, że zasługuje na ten tytuł. Błędy z końcówki zeszłego sezonu na pewno zostały mu wybaczone. A Massa (szkoda mi go, ale cóż). Może na niego przyjdzie jeszcze pora, chociaż już troszkę jeździ w tej Formule 1. Widocznie Hamilton był lepszy. W Brazylii pojechał idealnie (gratulacje mu też się należą) i zrobił z zespołem tyle ile się dało, a reszta zależała od Hamiltona. Ferrari to po prostu wspaniały zespół. I gratulacje dla Raikkonena, który w tym sezonie nie był zbyt dobry, ale te dwa zwycięskie wyścigi wystarczyły, żeby znalazł się na trzeciej pozycji. I podziękowania należą się Kubicy za taki wspaniały sezon z jego strony, za te emocje jakie nam dostarczył i za wspaniałe czwarte miejsce na koniec. W przyszłym sezonie powinno być lepiej. I szkoda tego punkciku z Chin. A w Brazylii czemu pierwszego Nicka przywołali do boksów, a nie Roberta. Pod koniec wyścigu Kubica przyspieszył i troszkę pomieszał, ale gdyby deszcz wcześniej zaczął padać to na pewno wyścig dla niego skończyłby się inaczej. A teraz czekamy na nowy sezon (oby lepszy). I żeby BMW w połowie sezonu nie przestawało walczyć o tytuł. Pozdrawiam wszystkich.


avatar
ja2

03.11.2008 16:13

0

W Brazylii kierowcy dostarczyli nam tyle emocji, że mi chyba starczy na te 5 miesięcy beż wyścigów.


avatar
bmwd

03.11.2008 16:52

0

2008-11-02 19:53:59 cezarnation (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl) Massa Ty i tak będziesz dla wielu Mistrzem. Forza Ferrari. dobrze muwisz


avatar
bmwd

03.11.2008 16:53

0

tylko szkoda że Kubik jest 4-ty


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu