Aston Martin z przytupem zakończył tegoroczne kwalifikacyjne zmagania po jednej stronie garażu. Fernando Alonso po raz 3. z rzędu udało się zameldować się w finale czasówki, wywalczając w dodatku start z 6. pola. Wiązało się to naturalnie z kolejnym wygranym sobotnim pojedynkiem z Lance'em Strollem, który zatrzymał się na etapie Q2. Warto podkreślić, że Alonso wygrał wszystkie tegoroczne batalie ze swoim zespołowym partnerem, jeśli chodzi o kwalifikacje do samych Grand Prix.

Fernando Alonso, P6

"Jestem niesamowicie zadowolony z 6. miejsca w tych kwalifikacjach. Jestem zaskoczony tak mocnym wynikiem na torze z wieloma wolnymi zakrętami, ale potwierdza to, że zmiany wprowadzone przez noc się sprawdziły. Liczę, że jutro utrzymamy takie tempo i dalej będziemy kontynuować tę dynamikę z tego weekendu. Celem pozostaje wywalczenie jak największej ilości punktów w finałowym wyścigu sezonu."

Lance Stroll, P15

"To były naprawdę wyrównane kwalifikacje i mieliśmy szansę na awans do Q3, ale finalnie zabrakło nam do tego 0,1 sekundy. Wkradło się trochę chaosu na moim ostatnim okrążeniu w Q2 w okolicach zakrętu nr 14 i to o wszystkim zadecydowało. Kiedy występują tak nikłe różnice, każda mała rzecz ma duże znaczenie. Dobrze dzisiaj się spisaliśmy, aczkolwiek liczyłem na coś więcej."