Po dwutygodniowej przerwie od czasu rundy w Singapurze, w której zwycięstwo dość nieoczekiwanie odniósł George Russell z Mercedesem, przyszedł czas na rywalizację na dobrze znanym torze w Teksasie. Zapewne wielu kibiców z dużą uwagą będzie przyglądać się dalszym losom walki o tytuł, które rozegrają się w Austin – ostatnie sprzeczki i nieporozumienia w McLarenie oraz wciąż obecny w grze Max Verstappen to czynniki, które powinny dostarczyć podczas tego weekendu różnych ciekawych sytuacji. Dynamikę tego weekendu dodatkowo może uatrakcyjnić format sprinterski.
Informacje na temat toru
Tor Circuit of the Americas, położony w stołecznym mieście stanu Teksas, Austin, jest wciąż stosunkowo świeżym i młodym obiektem. Plany na temat jego wybudowania zostały podane do wiadomości publicznej w roku 2010, a pod koniec tego samego roku ruszono z pierwszymi pracami. Jego oficjalne otwarcie nastąpiło natomiast w październiku 2012 roku.
Obiekt zdecydowanie można zaliczyć do tych, na których wyprzedzanie jest możliwe i może być bardzo skuteczne – szansa ku temu pojawia się nie tylko w dojeździe do pierwszego zakrętu, ale również na długiej prostej, rozpościerającej się od zakrętu 11. do 12. To właśnie na tych odcinkach znajdują się również dwie strefy DRS. Pierwsza z nich znajduje się przed mocnym dohamowaniem do jedenastki, a druga – między zakrętami 18. i 19. praktycznie pod koniec okrążenia.
Obiekt cechuje się bardzo ciekawą i zróżnicowaną charakterystyką – oprócz wspomnianych prostych kierowcy przejeżdżają tutaj przez serię szybkich łuków, sekcję stadionową czy pokonywane na pełnym gazie zakręty 16, 17, 18.
Konfiguracja toru liczy sobie 20 zakrętów, długość tej nitki to 5513 metrów. Rekord toru w trakcie wyścigu należy do Valtteriego Bottasa i został uzyskany w sezonie 2019 – to 1:32:029. Niedzielna rywalizacja liczy sobie 56 okrążeń. Nitka toru znajduje się tutaj.
Historia GP USA
Rundy mistrzostw świata organizowane w Stanach Zjednoczonych odbywały się już na kilku całkowicie odmiennych obiektach. Po raz pierwszy w historii ścigano się w 1959 roku na torze w Sebring – tą inauguracyjną rundę wygrał wówczas Bruce McLaren. Już w kolejnym roku zmagania przeniesiono na Riverside, a dwa lata później – na Watkins Glen, gdzie wyścigi odbywały się nieprzerwanie aż do roku 1980.
Pierwsza dłuższa przerwa od organizacji wyścigu nastąpiła w latach 1981-1988. Powrót nastąpił następnie na 3 lata, a w roli nowego toru pojawiła się uliczna nitka biegnąca po mieście Phoenix w Arizonie. Odbyły się tam jednak zaledwie trzy rundy (jedną wygrał Prost, pozostałe dwie – Senna), a przez kolejne 8 lat królowa motorsportu znowu nie gościła na żadnym z amerykańskich obiektów.
Sezon 2000 to czas debiutu kolejnego istotnego w historii serii obiektu, który jednak zapisał się w niej nie tylko z przyjemnych powodów. Powrót do Ameryki nastąpił wtedy na torze Indianapolis, znanym bardzo dobrze ze względu na kultowy i niezwykle popularny wyścig Indy 500. Niezwykle kontrowersyjną rundą z tego okresu okazała się być ta z sezonu 2005, kiedy to do wyścigu ruszyło tylko 6 kierowców, którzy korzystali z opon Bridgestone.
Reszta stawki, korzystająca z opon marki Michelin, postanowiła zbojkotować wyścig ze względu na obawy dotyczące wytrzymałości produktów francuskiego producenta. Wydarzenia te doprowadziły do załamania wizerunkowego Formuły 1 w Stanach, a w konsekwencji do ogromnego spadku popularności i kolejnej już przerwy od organizowania tam Grand Prix. Tym razem trwała ona od 2008 do 2011 roku.
Debiutancki występ obiektu znajdującego się w Teksasie w roli gospodarza wyścigu Formuły 1 miał miejsce w sezonie 2012 – wtedy to właśnie oddano do użytku tor Circuit of the Americas.
Wybór toru w Austin na obiekt kończący rozbrat Formuły 1 z Ameryką można już teraz ocenić za zdecydowanie udany – wieloletnie działania mające na celu rozpromowanie królowej motorsportu wśród amerykańskich kibiców i solidna dawka ścigania, którą można śledzić na tym obiekcie doprowadziły do wytworzenia tak naprawdę całkiem nowej grupy odbiorców. Władze serii oczywiście chętnie na tym skorzystały, dzięki czemu obecnie Grand Prix Stanów Zjednoczonych to w istocie nie jedyny, ale jeden z aż trzech wyścigów organizowanych w USA.
Najwięcej zwycięstw w wyścigach na torze w Austin odnosił jak do tej pory Lewis Hamilton. W barwach McLarena udało mu się odnieść tutaj triumf w pierwszych w historii zmaganiach na tym obiekcie w sezonie 2012. W 2013 serię swojej ówczesnej dominacji kontynuował tutaj Sebastian Vettel, zdobywając w Stanach swoje ósme z rzędu zwycięstwo w tamtym sezonie. Następne cztery edycje Grand Prix to zwycięstwa Lewisa Hamiltona.
W sezonie 2018 Kimi Raikkonen w barwach swojego Ferrari odniósł tutaj swoje 21. i, jak się okazało, ostatnie już w swojej karierze zwycięstwo w Formule 1. Rok później triumfował kolejny fiński kierowca, Valtteri Bottas. Wyścig nie odbył się w roku 2020 z powodu pandemii koronawirusa.
Ostatnie edycje Grand Prix USA to zwycięstwa Maxa Verstappena w sezonach 2021-2023. W 2021 roku Holender rywalizował tutaj z dysponującym bardzo równym tempem Hamiltonem – obaj kierowcy znajdowali się bardzo blisko siebie na torze przez niemal cały dystans wyścigu, a końcowa różnica pomiędzy pierwszym a drugim miejscem na mecie wyniosła zaledwie około sekundę.
Rok temu pewne zwycięstwo po dobrych decyzjach strategicznych i dzięki solidnemu tempu wyścigowemu podwójne zwycięstwo w wyścigu odniosła Scuderia. Dla ekipy z Maranello triumfował Charles Leclerc (jest to wciąż jego najświeższe zwycięstwo), drugi do mety dojechał Carlos Sainz.
Podczas tego wyścigu mogliśmy też być świadkami zaciętego pojedynku między Verstappenem a Norrisem o miejsce na podium. Brytyjczyk spróbował wyprzedzić Holendra na jednym z ostatnich okrążeń wyścigu – ostatecznie dokończył swój manewr, ale zrobił to już poza torem i nie oddał pozycji, za co został ukarany karą pięciu sekund, spadając tym samym po doliczeniu czasu na 4. miejsce.
Tegoroczna rywalizacja
W tym roku rangę ścigania w USA zdecydowanie wzmocni aktualna sytuacja w walce o tytuł mistrzowski oraz ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w tym wątku i pozostawiły nas w dość sporej niepewności.
Po GP Singapuru różnica między pierwszym w klasyfikacji Oscarem Piastrim a jego partnerem z McLarena Lando Norrisem wynosi 22 punkty. Po ostatniej kolizji na samym początku wyścigu w Singapurze, do której doszło między Piastrim i Norrisem możemy się już coraz mocniej zastanawiać, jakie podejście do walki o tytuł obierze ta dwójka zawodników. McLaren wywalczył już przecież mistrzostwo konstruktorów, więc jedynym otwartym pytaniem pozostaje kwestia indywidualnego triumfu.
W grze cały czas chce pozostać również Max Verstappen, który obecnie zgromadził na swoim koncie 273 punkty, tracąc 41 punktów do Norrisa i 63 do Piastriego. Konkurencyjna forma Red Bulla na tym torze będzie więc mogła przedłużyć nadzieje Holendra na walkę do samego końca, choć do końca sezonu po Austin pozostanie już tylko pięć rund.
COTA jest oczywiście domowym wyścigiem Haasa – amerykański zespół postanowił w tym roku przygotować z tej okazji specjalne malowanie, nawiązujące właśnie do pochodzenia ekipy. Wyścigi w Ameryce przyzwyczaiły nas już również do typowo popkulturowej otoczki, która ma na celu przyciągnięcie jak największej liczby kibiców i stworzenie typowego dla tej części świata show. W tym roku organizatorzy przygotowali specjalny przedwyścigowy event, który zatytułowali “Grid Gigs”.
Pogoda
Według oficjalnych prognoz dostarczanych przez Formułę 1 przez cały weekend w Teksasie należy spodziewać się słonecznej pogody z wysokimi temperaturami, dochodzącymi nawet do 30 stopni Celsjusza. Takie warunki będą więc kolejnym sprawdzianem dla kierowców po dość wyczerpujących warunkach, z którymi musieli mierzyć się w Singapurze.
Opony
W tym roku firma Pirelli w roli mieszanki najtwardszej postawiła ogumienie C1, mieszankę pośrednią stanowić będą opony C3, a miękką – C4. Zmiana w porównaniu z ubiegłoroczną rundą dotyczy więc twardej mieszanki – wtedy były to opony C2, które w tym roku zdecydowano się pominąć.
Tor COTA nie jest obiektem, który szczególnie obciąża używane ogumienie. Podczas niedzielnego ścigania będziemy się mogli spodziewać najpewniej strategii na jeden lub dwa pit-stopy.
Serie juniorskie
Podczas rundy w USA Formule 1 nie będzie towarzyszyć ani F2, ani F1 Academy. Podczas weekendu wyścigowego odbędzie się jednak finał amerykańskiej serii Porsche Carrera Cup North America – kwalifikacje oraz wyścig pierwszy zaplanowano na sobotę, a drugi na niedzielę.
Transmisje i rozkład jazdy
Wszystkie sesje F1 będzie można oglądać na żywo za pośrednictwem Eleven Sports, zarówno w TV, jak na stronie internetowej nadawcy. Transmisje są również dostępne na platformie F1 TV.
Rozkład jazdy GP
Trening: 19:30 – 20:30 (piątek, 17 października)
Sprint kwalifikacyjny: 23:30 (piątek, 17 października)
Sprint: 19:00 (sobota, 18 października)
Kwalifikacje: 23:00 (sobota, 18 października)
Wyścig: 21:00 (niedziela, 19 października)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się