Ekipa z Brackley zaliczyła rozczarowujący piątek na torze Spa po tym, jak żaden z ich kierowców nie zakwalifikował się do finalnej części sprintu kwalifikacyjnego. Zarówno George Russell, jak i Kimi Antonelli skarżyli się na uszkodzenia samochodu, które uniemożliwiły im walkę o wyższe pozycje, a do jutrzejszej rywalizacji ruszą kolejno z 13. i 20. miejsca.
George Russell, P13
"Mieliśmy dobre tempo w FP1, ale wjechałem w sporo żwiru, który został wyrzucony po wypadnięciu Kimiego w SQ1. W pozostałej części tego segmentu sprintu kwalifikacyjnego oraz podczas mojego okrążenia w SQ2 samochód nie reagował już tak jak wcześniej. Musimy teraz dokładnie przeanalizować dane i sprawdzić auto, żeby zobaczyć, czy nie doszło do jakiegoś uszkodzenia. Oczywiście to szok odpaść na P13 - nie tego się spodziewaliśmy, zaczynając sesję. Jestem przekonany, że przy tak dużej stracie do naszych zwykłych rywali znajdziemy konkretną przyczynę.
Teraz całą uwagę kierujemy na jutro. Mamy nadzieję, że uda się pokazać więcej z tempa, które widzieliśmy w FP1. Zdobycie punktów w Sprincie będzie trudne, ale wiemy, że najważniejsze części weekendu są jeszcze przed nami - kwalifikacje i sam wyścig. Będziemy ciężko pracować, żeby wtedy pokazać poziom, który naprawdę nas reprezentuje."
Kimi Antonelli, P20
"Szkoda, że sprint kwalifikacyjny potoczył się tak, jak się potoczył. Samochód był dobry w FP1, a w pierwszej połowie mojego pierwszego okrążenia w SQ1 czułem się jeszcze lepiej. Niestety, trochę przesadziłem z gazem w zakręcie numer 14 i zaliczyłem obrót na żwirze. Z tego powodu pojawiły się uszkodzenia i mimo że starałem się dać z siebie wszystko na drugim kółku, to samochód nie miał już tempa, by ugrać coś więcej. Szkoda, bo mieliśmy dziś potencjał na znacznie lepszy wynik. To był mój błąd, ale teraz skupiamy się na tym, żeby dobrze przygotować samochód na jutrzejsze kwalifikacje."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się