Według agencji informacyjnej Reuters, wolne przepływy pieniężne koncernu Renault osiągnęły wyjątkowo niskie wartości po odejściu Luki de Meo, który przez wiele lat pełnił rolę CEO marki.
W czerwcu tego roku z francuskiego obozu wypłynęły wiadomości mówiące o tym, że Luca de Meo opuścił szeregi Renault po 5. latach pełnienia funkcji CEO. Włoch w tym czasie był odpowiedzialny m.in. za rebranding zespołu F1 Renault i nadanie mu nazwy Alpine.
Według doniesień Reuters, po odejściu de Meo z Renault, francuski koncern zaliczył spory spadek wolnych przepływów pieniężnych względem tego, co przewidywano. Prognozy zapowiadały FCF na poziomie 645 milionów euro, a w rzeczywistości wyniosły one zaledwie 47 milionów euro.
Zanotowano również spory spadek akcji Renault, wynoszący ok. 18%. Od 10 lipca w zaledwie 10 dni wartość wyemitowanej akcji spadła z 40,79 euro do 33,63 euro. Zdaniem Renault taka kolej rzeczy jest wynikiem niskiej sprzedaży samochodów
Zespół Alpine w Formule 1 wciąż należy do koncernu Renault - zmiana nazwy miała na celu zwiększenie popularności sportowej marki Renault, a zdaniem wielu to właśnie ten zabieg pomógł pozostać francuskiej ekipie w F1.
Alpine od jakiegoś czasu mierzy się jednak z problemami związanymi z zarządzaniem i operowaniem zespołem. W tej ekipie często na przestrzeni lat dochodziło do zmiany szefostwa w obliczu niejasnego podziału obowiązków.
W ostatnim roku de Meo zadecydował również o zakończeniu programu silnikowego Alpine, mającego miejsce we francuskim Viry - od 2026 roku ekipa przestanie być zespołem fabrycznym, a swoje jednostki napędowe wykupi od Mercedesa.
Przy takim obrocie spraw coraz bardziej prawdopodobna zdaje się być możliwość sprzedaży zespołu, wbrew głosom sprzeciwu płynących ze strony Renault, czy też samego Flavio Briatore.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się