Kimi Antonelli w sensacyjnym stylu wywalczył pierwsze miejsce startowe do sobotniego sprintu w Miami. Młody Włoch wierzy, że ten rezultat da mu realną szansę na walkę o zwycięstwo w sobotnim wyścigu. Jego bardziej doświadczony kolega zespołowy, George Russell uplasował się na 5. pozycji.

Kimi Antonelli, P1

"Nie spodziewałem się tego! To fantastyczne uczucie zdobyć swoje pierwsze pole position. Kiedy przekroczyłem linię mety, czułem, że to było dobre okrążenie. Byłem zadowolony z tego, jak wszystko się zgrało. Były miejsca, w których mogłem znaleźć jeszcze trochę czasu, ale cieszyłem się, że udało mi się połączyć trzy sektory w całość. Będę się cieszyć tą chwilą, ale szybko skupię się na jutrzejszym dniu, bo dobrze byłoby powtórzyć dzisiejszy wynik i wygrać sprint.
Wiemy, że McLareny, Ferrari i Red Bull Verstappena mają mocne tempo wyścigowe. Nie będzie łatwo utrzymać ich za sobą jutro, ale dam z siebie wszystko, by to zrobić. Ważny będzie dobry start, a potem mam nadzieję, że uda się utrzymać dobre tempo bez zbyt dużego zużycia opon. Po sprincie będziemy musieli spróbować powtórzyć dzisiejsze osiągnięcie, by zapewnić sobie dobrą pozycję startową do Grand Prix w niedzielę."

George Russell, P5

"Przede wszystkim wielkie gratulacje dla Kimiego! Bardzo się cieszę, że zdobył swoje pierwsze pole position. Od pierwszego okrążenia w pierwszym treningu był naprawdę szybki i to robi wrażenie. To świetna sprawa dla niego i całego zespołu - oby jutro udało mu się przełożyć to na dobry wynik w sprincie.
Dziś nie czułem się do końca komfortowo w samochodzie. Trochę się męczyłem i byłem lekko poza tempem. Zdecydowałem się pojechać wcześniej w SQ3, bo nie miałem pełnego zaufania, by jechać w tłoku na końcu sesji. Nie chciałem też ryzykować żółtej flagi, więc postawiliśmy na bezpieczniejsze rozwiązanie. Piąte miejsce to oczywiście niezadowalający wynik i musimy się poprawić w jutrzejszych kwalifikacjach. Weekend ze sprintem potrafi być trudny, ale zrobimy wszystko, by jutro było lepiej niż dzisiaj."