WIADOMOŚCI

Verstappen o bolidzie McLarena: nie widzielibyście mnie już więcej
Verstappen o bolidzie McLarena: nie widzielibyście mnie już więcej © Red Bull

Czterokrotny mistrz świata udzielił dość jednoznacznej wypowiedzi odnośnie przewagi ekipy McLarena. Holender zasugerował, że gdyby miał do dyspozycji jej bolid, byłby daleko przed resztą stawki.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Runda na Suzuce przeniosła pewne zaskoczenie w kontekście końcowego zwycięzcy. Okazał się nim Max Verstappen, który zarówno w kwalifikacjach, jak i wyścigu pokonał obu zawodników McLarena. Ci natomiast wydawali się zdecydowanymi faworytami do wygrania obu sesji, zważywszy na wyniki z poprzednich weekendów i samych treningów.

Po zakończeniu zmagań Holender nie omieszkał z tego powodu wbić szpilę w stronę kierowców brytyjskiej ekipy. Zasugerował bowiem, że w ich bolidzie byłby daleko z przodu stawki:

"Jestem bardzo zadowolony z tego, czego obecnie dokonuję. Nie chcę jednak myśleć o tym, co byłoby w innym bolidzie", powiedział as Red Bulla dla Viaplay.

Dziennikarz dopytał Verstappena, czy chodziło mu o McLarena, na co ten odpowiedział, że nikt by go już więcej nie zobaczył. Reporter słusznie zażartował, że pewnie byłby już w Tokio, z czym Max całkowicie się zgodził.

Na powyścigowej konferencji prasowej Verstappen otrzymał interesujące pytanie o to, czy czuje się wyjątkowo po takim niespodziewanym zwycięstwie, biorąc pod uwagę straty Red Bulla w dwóch pierwszych rundach sezonu 2025:

"Tak. Naprawdę to doceniam, mimo że początek sezonu nie był dla nas najłatwiejszy. Nie jesteśmy bowiem tam, gdzie chcemy być pod względem osiągów. To nie jest tajemnica. Ten weekend był jednak naprawdę przyjemny i czasami przytrafiają się takie momenty, gdy można przejechać takie świetne okrążenia."
"Na szczęście balans samochodu poprawił się na przestrzeni kwalifikacji. Musimy dalej pracować. Takie słowa są miłe, aczkolwiek nie jestem osobą, która słucha pozytywów i negatywów. Jestem pomiędzy tym wszystkim. Skupiam się na własnych wynikach i dalszej ciężkiej pracy."

Pytanie o znakomitą formę Verstappena w Japonii otrzymał też jego rywal, Lando Norris. Brytyjczyk został poproszony o wytłumaczenie, dlaczego Holender może być taki groźny w mistrzostwach świata mimo posiadania nie najlepszego bolidu w stawce:

"Nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że dostaję wiele pytań pokroju tego, czy Max mnie zaskoczył po takich dniach. Ludzie oczekują, że z tym się zgodzę, ale nie sądzę, żeby był ku temu powód. Nigdy tak nie zrobiłem. Zawsze mam sporo szacunku do Maxa, natomiast zdarzają się takie chwile w bolidzie, gdy ma się świadomość, że coś jest dobre, a coś złe", przyznał zawodnik z Bristolu.
"Nikt nie musi mi mówić, do czego Max jest zdolny i czy powinienem myśleć w taki albo taki sposób. Zawsze mam swoje zdanie, które okraszam szacunkiem. O jego potencjale przekonałem się już, gdy uścisnęliśmy sobie dłonie w 2015 czy 2014 roku, kiedy byłem o połowę niższy niż teraz. Nikt nie musi mi zatem mówić o takich rzeczach."
"Ludzie wydają się zszokowani, gdy mówię, że nie jestem zaskoczony. Mam natomiast świadomość tego, jak jest dobry i do czego jest zdolny. Nic nie jest tutaj zaskoczeniem. Czeka nas jeszcze parę dobrych wyścigów z walką koło w koło. Pewnego dnia to on będzie z przodu, a pewnego ja."

Ciekawy wątek dotyczył też tak naprawdę jedynego ciekawego zdarzenia z GP Japonii, czyli bliskiego wyjazdu Verstappena i Norrisa z alei serwisowej. Po nim Brytyjczyk znalazł się przez chwilę na trawie. Obaj przedstawili swoją optykę na tę sytuację:

"Trawa była trochę… nie była dobrze przycięta po prawej stronie. Lando pewnie też to zauważył i upewnił się, że została właściwie przycięta", oznajmił czterokrotny mistrz świata.
"Chłopaki zrobili naprawdę dobry pit-stop pod presją. To była nasza jedyna szansa, by spróbować się zbliżyć. Nawet nie próbowałem się ścigać z Maxem. Jak już powiedział, starałem się przyciąć trawę! Tak naprawdę nie wiedziałem, że on tam się znajduje. Nic się nie wydarzyło. Był z przodu i miał prawdo zrobić to, co zrobił i wszystko było fair play", skwitował Norris.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu