Kierowca z Bristol po raz kolejny potwierdził swoje wyjątkowe wyczucie w zdradliwych warunkach. Wygrał sprinterską czasówce na chińskim torze, który miał przecież tak nie pasować McLarenowi. Szczególne wrażenie robi przewaga Brytyjczyka nad Lewisem Hamiltonem wynosząca aż 1,261 sekundy. Jeszcze więcej stracił do niego Oscar Piastri, który uplasował się na 8. lokacie.
Lando Norris, P1 "Jestem niesamowicie zadowolony i wielkie podziękowania należą się dla całego zespołu. Było zdradliwe, tym bardziej że ogólnie nie jest łatwo wejść w taką czasówkę, a tutaj doszedł do tego deszcz. Byłem dość zadowolony z tego, jak poczynaliśmy sobie na suchej nawierzchni. Tempo było naprawdę dobre, a przejście do takiej zmiennej sesji było wyzwaniem. Jutro również są szanse na opady deszczu, a przy takich warunkach mamy możliwości osiągnięcia niezłego rezultatu. Wyścig będzie już zupełnie inną rywalizacją niż kwalifikacje i jestem przekonany, że wszyscy nadrobią pewne zaległości. Znajdujemy się jednak na niezłej pozycji, z czego jestem zadowolony. Zespół wykonał znakomitą robotę, auto spisuje się też dobrze i ja też."Oscar Piastri, P8 "Nie zakończyliśmy tej czasówki tak jak chcieliśmy. [Na pierwszym pomiarowym kółku w SQ3] zabuksowały mi koła i przy zmianie biegu wszedł nagle ten neutralny, a to okazało się frustrujące. Mogliśmy uplasować się wyżej, aczkolwiek nie wycisnąłem wystarczająco dużo na finałowym kółku. Jestem zadowolony z Lando i ogólnie nasze tempo jest tutaj bardziej obiecujące niż się spodziewaliśmy. Z drugiej strony trudno ocenić je generalnie. Przeanalizujemy wszystko przez noc i zobaczymy, co uda nam się zrobić przed sprintem oraz głównymi kwalifikacjami."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się