Zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami, były kierowca Ferrari rozpoczął batalię prawną z włodarzami mistrzowskiej serii dotyczącą domniemanego spisku, który mógł odebrać mu mistrzowski tytuł w 2008 roku. Wszystko rozchodzi się oczywiście o słynną aferę Crashgate.
Sprawa feralnego GP Singapuru 2008 wydawała się zamknięta, dopóki w marcu tego roku kontrowersyjnego wywiadu nie udzielił Bernie Ecclestone. Brytyjczyk wyjawił w nim, że wspólnie Maxem Mosleyem doskonale wiedzieli o całym spisku jeszcze przed zatwierdzeniem końcowej klasyfikacji, a ponieważ nie chcieli szargać dobrego imienia sportu, zataili tę informację.
Najbardziej pokrzywdzony tym faktem okazał się Felipe Massa, którego runda na torze Marina Bay pozbawiła mistrzowskiego tytułu. Przynajmniej stwierdził tak sam były szef F1, a Brazylijczyk postanowił wykorzystać to do wszczęcia postępowania sądowego. W tej sprawie zaangażował grupę prawników, którzy 15 sierpnia wysłali specjalne pismo do F1 oraz FIA.
O jego istocie poinformowały serwisy Reuters oraz Motorsport, które otrzymały do niego wgląd. List został skierowany do Stefano Domenicaliego (notabene byłego szefa Massy) i Mohammeda Ben Sulayema. Jest to obowiązkowe działanie przed rozpoczęciem postępowania prawnego.
W zawiadomieniu znalazły się mocne wzmianki jak chociażby taka, że 42-latek padł ofiarą spisku, w który zaangażowane były najwyższe osoby z kierownictwa F1, FIA oraz FOM-u. W dodatku podkreślono, iż motywacja obu podmiotów mająca na celu uniknięcie skandalu kosztowała byłego zawodnika Ferrari wiele milionów euro z tytułu straconych zarobków i premii:
"Mówiąc wprost, Pan Massa to prawowity mistrz świata kierowców z sezonu 2008, a F1 i FIA celowo zignorowały to oszustwo, które pozbawiło go tego tytułu. Pan Massa na tym etapie nie może oszacować wszystkich swoich strat, ale szacuje się, że przekroczą one dziesiątki milionów euro. Kwota ta nie obejmuje znaczących start moralnych i po stronie reputacji Pana Massy", czytamy w tym piśmie.
Co ciekawe, agencja Reuters tuż po jego otrzymaniu skontaktowała z Ecclestone'em. Ten przekazał jej, że nie pamięta, czy użył dokładnie takich sformułowań, jakie znalazły się w marcowej rozmowie z F1Insider.com. Dodał też, że zespół Massy nie zwrócił się do niego w celu ich weryfikacji:
"Prawdę powiedziawszy, nic z tego nie pamiętam. Nie przypominam sobie, bym udzielał takiego wywiadu. To na pewno", powiedział były szef królowej motorsportu.
Oczywiście oba serwisy, które otrzymały wgląd do listu prawników Massy, zwróciły się do FIA z prośbą o komentarz. Reutersowi krótkiej odpowiedzi udzielił rzecznik prasowy. Ten potwierdził otrzymanie takiego pisma, dodając, że cała sprawa jest obecnie analizowana i na tym etapie nie będzie komentowana.
17.08.2023 23:19
0
Może dostanie odszkodowanie, przeprosiny, nagrodę pocieszenia którą ładnie nazwą dla dobrego PR. Przyznania tytułu nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Otworzyłoby to zapewne puszkę pandory czyli rewizję innych sezonów, które były podejrzane i lawinę pozwów i procesy toczące się latami. Osobiście uważam, że sprawiedliwość nie powinna mieć terminu ważności i warto o nią walczyć, ale sam nie umiem wskazać optymalnego rozwiązania. Reagować trzeba było zaraz po tym niesławnym wyścigu.
18.08.2023 01:16
0
Ale o co mu chodzi. Przecież nikt nie kazał Ferrari zostawiać rury z benzyną w samochodzie Felipe w Singapurze. Spisek faktycznie utrudnił życie ale wszyscy kierowcy znaleźli się w tej samej sytuacji. Tutaj kwestia była taka że Ferrari zepsuło bardzo a McLaren nie
18.08.2023 04:03
0
Nie no to już zaczyna się robić niesmaczne... Lekko niesmaczne... Jeśli to przejdzie i jakimś cudem przyznają tytuł Massie to mam nadzieję że Alain Prost będzie domagał się rewizji sezonów 1984, 1988 i 1990.
18.08.2023 07:03
0
Felipe, proszę odpuść.
18.08.2023 07:43
0
Przecież to nie Renault ani Mclaren zostawili mu rury w samochodzie. Anulowanie tego wyścigu było by nie fair w stosunku do Lewisa
18.08.2023 09:34
0
Jako wielki fan Felipe Massy chciałbym, aby ten tytuł mu przyznali. Ale nie powinni go odbierać Lewisowi Hamiltonowi. Wyniki GP Singapuru zostały ustawione, a mimo to nie unieważniono ich. To była totalna farsa. Zapewne nic nie zrobią, ale dla mnie, jako fana Felipe, zawsze będzie mistrzem świata sezonu 2008. Ale tak jak zaznaczam - obaj powinni ten tytuł dzierżyć. @Werter - z tymże tu sytuacja jest jednoznaczna - ustawiono wynik, który wypaczył wynik mistrzostw.
18.08.2023 09:46
0
Weryfikacji tytułu raczej nie będzie bo to federacja nie sąd, będzie o tym decydować . Sąd zaś (moim zdaniem) powinien zasądzić odszkodowanie dla Massy. I powinno być ono na tyle duże , by federacji nie opłaciło się już więcej robić podobnych rzeczy.
18.08.2023 09:50
0
Ustawiono wynik jak w 2021 roku.
18.08.2023 10:16
0
Massa nie ma szans na tytuł. A cała sprawa to pokłosie bałaganu panującego od lat w FIA. Z którym nikt nic albo nie chce labo nie umie zrobić
18.08.2023 10:52
0
Gdyby ruszyła cała machina, to co z innymi sezonami? Najbliższy wałek to wydrukowany ostatni wyścig w 2021 roku. Max straciłby tytuł. Doszło do jawnego złamania regulaminu. FIA, były głosy po jakimś czasie że faktycznie śmierdzi i to był błąd.
18.08.2023 10:57
0
Mówi się "lepiej nie ruszać g..na bo będzie śmierdziało ". Tutaj będzie śmierdziało bardzo a im więcej będą w to brnąć to będzie śmierdziało jeszcze bardziej. To będzie szło lawinowo, nawet jakiś mechanik będzie mógł domagać się odszkodowania, bo być może też by miał premię za tytuł masy itd.itd. Ktoś inny zbyt mocno napił się gdy jego idol nie zdobył tytułu, przez co ucierpiała jego wątroba. Ludzi nie zadowolonych z tego faktu może być całe mnóstwo
18.08.2023 11:42
0
Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest piwtórzenie wyścigu. ;)
18.08.2023 12:22
0
Ci co piszą o 2021. Gdyby unieważniono wynik ostatniego wyścigu czyli unieważniono by cały wyścig , to by was to usatysfakcjonowało ?
18.08.2023 12:51
0
to co robi Massa nie jest głupie tylko zwyczajnie DURNE. gdyby wtedy rzeczywiście nie było żadnego crash gate, to wiadomo zaraz po singapurze byłaby inna klasyfikacja a wtedy pozostałe wyścigi wyglądałyby zupełnie inaczej BO: kierowcy mieliby co innego w głowie inne decyzje zostałyby podjęte itp czyli krótko mówiąc spekulujemy o alternatywnej rzeczywistości. To że wtedy wyścig zostałby unieważniony NIE ZNACZY że Massa na 100% by wygrał mistrzostwo, tylko byłby w lepszej sytuacji przed następnymi wyścigami. Byłbym w stanie z Felipe się zgodzić tylko i wyłącznie gdyby taka sytuacja wydarzyła się w ostatnim wyścigu a tak to nie ma o czym rozmawiać. Jestem na nie i tracę szacuneczek
18.08.2023 13:13
0
Niech zmienią z 2008 to później gdyby się wzięli za 2021 wyjdzie jedno i to samo - lh jest SIEDMIOKROTNYM Mistrzem Świata a nie ośmiokrotnym co powtarza wielu jego fanów, nie wspominając już o tym pajacu z Sky Sports- Kravitzie . Jedynie Max po tym sezonie byłby dwukrotnym a nie trzykrotnym Mistrzem
18.08.2023 13:20
0
@14 Owszem kierowcy mieliby co innego w głowie. Tylko, że Bernie puścił farbę 15 lat później (teraz sobie nie przypomina) co skłoniło Massę do walki, a nie zaraz po wyścigu. Wtedy sprawa zostałaby pewnie załatwiona przed następnym wyścigiem w Japonii i nie byłoby teraz tej wyścigowej ekshumacji.
18.08.2023 13:41
0
W takim razie jestem za anulowaniem wyników GP Abu Zabi 2021. Max i tak pozostawałby mistrzem :)
18.08.2023 14:32
0
@17 Ja nie rozumiem Twojego toku myślenia. Jeżeli Massa jest mistrzem 2008 roku bo popełniono gdzieś oszustwo w połowie sezonu , to Lewis biorąc pod uwagę oszustwo ostatnim gp jest mistrzem z sezonu 2021 i najbardziej poszkodowany na tych cyrkowych wygibasas będzie niczemu winny mlody i bardzo zdolny Max Verstappen .
18.08.2023 14:36
0
Wyników nie da się cofnąć, ale moim zdaniem powinni przynajmniej ukarać finansowo tego starego pierdziela co najpierw gada a później myśli. To on świadomie zmienił wyniki mistrzostw a później jeszcze się tym chwali. Wszystkie stracone bańki Massy i innych pokrzywdzonych powinien zwrócić Ecclestone. Tytuł to może mieć Felipe jedynie w świadomości, jest już po ptokach ale winnego powinni ukarać. Massi popełnił błąd ludzki ,nie miał czasu tego przemyśleć i do tego dochodziła presja. Ecclestone dobrze o wszystkim wiedział i zrobił to z premedytacją
18.08.2023 16:34
0
@18 no nie do końca, bo gdyby unieważnić wyniki Abu Zabi z 2021 to mistrzem dalej jest Verstappen.
18.08.2023 18:15
0
@20 Tak masz rację i ja to rozumiem . Ale Massie nie chodzi o unieważnienie jednego Gp tylko o wyciągnięcie wniosku z przekrętu. Wydaje mi się że każdy normalny kibic który ogląda f1 od lat i nigdy niewidzial wcześniej tak rozegranego restartu i nie zobaczy zapewne , pomyślał sobie ok ale o co tu chodzi . No mi bynajmniej szczęka opadła i dlugo zastanawiałem się jeszcze co tam się stało. Wydaje mi się że lepiej już było po prostu wbić Pereza w Hamiltona ( zblokowanie kół w zakręcie , czy trik i mala zemsta Maxa z Monzy dla przykładu) i sprawa wyjaśniona. Nie dojechał cześć. A tak nie dość że narobiono brzydkiego zapachu wokół sezonu I finału sezonu 2021 , to jeszcze kibice jednego i drugiego toczą że sobą jakaś dziwną wojenkę w necie . Ten taki a tamten owaki , to był szwindel , nie nie było bo jak by nie ten wyścig to i tak wygrał by tamten bo miał lepsze pierwsze pół sezonu . No dramat . Jesteś tak dobry jak Twój ostatni wyścig i tyle. Tu lepszy bym Mercedes ale zagrały pieniądze emocje oglądalność i ktoś postanowił wpłynąć na wynik i tyle . Massiego spuścili w toalecie i sprawa zamknięta. Sposobów na rozwinięcie sprawy Massy jest mnóstwo, ciekawe jak to się potoczy . Jak ktoś pisał powyżej sprawa jest delikatna bo może skutkować wieloma tego typu pozwami . Sezon był skończył się dla mnie temat jest zamknięty. Każdy inny kierowca zachował by się tak samo z Lewisem na czele . Maks da nam jeszcze wiele lat radości z oglądania f1 nawet po odejściu Hamiltona który jest wizytówka obecnie tej dyscypliny , tylko trzeba dać mu słabsze auto odrobinę;-)
18.08.2023 20:44
0
Ja rozumiem Massę. To był jego najlepszy sezon w karierze, a przegrana o 1 punkt bardzo boli, szczególnie że w Brazylii mając będąc tak bardzo na świeczniku wszystkich (domowy wyścig, matematycznie mniejsze szanse od Lewisa, któremu wystarczyło 5 miejsce) pojechał super kwalifikacje i wygrał wyścig w deszczu. No i Felipe jest też bardzo emocjonalny. Można czasem nie lubić jakiegoś kierowcy, ale czasem aż się chce konus współczuć. Nie neguję w ogóle umiejętności Lewisa z tamtego sezonu. Oboje mieli swoje wzloty i upadki (np. Lewis miał bardzo słaby start w Bahrajnie a potem wjechał w Alonso czy też jak uderzył w Kimiego na wyjeździe do alei serwisowej w Kanadzie lub Felipe, gdzie w Australii popełniał bardzo dużo błędów i czy w Wielkiej Brytanii, gdzie obrócił się aż pięciokrotnie, a w tym czasie Lewis dosłownie zmiażdżył wszystkich niczym Senna na Donnigton Park w 1993). Sezon był wyrównany, ale niestety zdarzył się ten wyścig w Singapurze. Gdy to wyszło na jaw to Felipe na pewno się czuł bardzo pokrzywdzony. Teraz, po słowach Berniego, to już w ogóle. Myślę, że nie ma zamiaru tym zagraniem uderzać bezpośrednio w Lewisa, chce raczej, aby sprawiedliwości stało się zadość (oczywiście w jego rozumieniu). Gdy teraz znamy te fakty z tego ustawionego faktu to i tak nawet trudno mi przyznać, komu w takim razie bardziej należał się tytuł (a muszę podkreślić, że za Lewisem nie przepadam).
18.08.2023 20:57
0
Kończ waść, wstydu oszczędź.
18.08.2023 23:43
0
@13 A kto mówi o unieważnianiu wyników z ostatniego wyścigu 2021? Wynik powinien być zweryfikowany do kolejności bolidów za samochodem bezpieczeństwa. Według przepisów tamten wyścig powinien zakończyć się za samochodem bezpieczeństwa lub jedno kółko ścigania bez oddublowania. W jednym i drugim przypadku nie ma co ukrywać, że wygrałby Hamilton.
18.08.2023 23:55
0
PS. Porównywanie 2021 do 2008 nie jest trafione. W 2021 wszyscy widzieli co się stało, Mercedes mógł oficjalnie pójść do sądu, miał do tego prawo, ale zrezygnował z tej możliwości. W 2008 nikt (poza samymi zainteresowanymi) nie wiedział, co się stało. Dopiero po czasie wyszło, że Piquetowi zostało wydane polecenie celowego rozbicia się bolidu (pomijam już kwestie bezpieczeństwa). To jednak gorsza rzecz, bo szef zespołu nakazuje jednemu kierowcy celowe ryzykowanie bezpieczeństwem własnym i innych kierowców (porządkowych) + pokazuje brak szacunku do ludzi w fabryce, którzy starają się zbudować bolid, który ma jechać a nie ciągle być rozwalanym, żeby znowu w pocie czoła musieli go odtwarzać. W 2021 Massi za bardzo na siłę dolał oliwy do ognia. Emocje były mega, ale to nie było właściwe i fair względem Lewisa. No i to było niepotrzebne, bo nawet gdyby Massi nie postanowił o oddublowaniu się tych kilku kierowców między Lewisem i Maxem to Max i tak łyknąłby Lewisa na spokojnie, ponieważ zdublowani kierowcy i tak musieliby ustąpić Maxowi (nawet skorzystałby w sumie jeszcze nieco z ich cienia aerodynamicznego), a poza tym miał świeże opony.
19.08.2023 11:23
0
Sprawiedliwości stało by się zadość gdyby Massa odzyskał tytuł skradziony przez Hamiltona
19.08.2023 14:23
0
@26 To Hamilton coś komuś ukradł? W Twoim toku myślenia to Verstappen też jest złodziejem? Rozwiniesz jakoś tą myśl?
19.08.2023 18:00
0
W 2021 roku Hamilton też mógł zjechać po świeże softy i wyjechałby przed maxem . Wtedy nie koniecznie max by go wyprzedził . Lewis o tym wiedział i dlatego długo siebie obwinial że nie zmienił opon. Na nagraniu było widać że pytali się o opony a on zanegował i minął zjazd do pitwall , myśląc że wyścig zakończy się w tej kolejności .
19.08.2023 18:47
0
@29 Nie znam Cię i nie oceniam absolutnie , jednak każdy kibic oglądający dość długo f1 widział i wiedział co się dzieje . Ja dla odmiany klasnalem sobie w dłonie mówiąc do żony mamy to , Hamilton 8 tytułu właśnie przyklepał po czym szczęka opadła mi na panele jak zacząłem słuchać komunikatów radiowych . Lewis nie zjechał zaryzykował i miał rację. Gdyby zjechał wtedy wtedy Max objął by prowadzenie a wyścig zakończył by się za samochodem bezpieczeństwa. Zakończył by się tak bo tak miał się zakończyć. Nie będę się rozpisywał bo nie ma sensu nad tym dyskutować temat jest zamknięty. Dla odmiany mam pytanie . Widziałeś kiedykolwiek taki restart który miał tam miejsce ?
19.08.2023 19:11
0
@29 "Lewis nie zjechał zaryzykował i miał rację. Gdyby zjechał wtedy wtedy Max objął by prowadzenie a wyścig zakończył by się za samochodem bezpieczeństwa. Zakończył by się tak bo tak miał się zakończyć." Oto to to. Trafnie ujęte.
19.08.2023 20:34
0
Biedny Felipe zaczyna głupieć na starość. Nikt z jego otoczenia nie mógł mu powiedzieć, albo dać do zrozumienia, że będzie robić z siebie pośmiewisko?
19.08.2023 23:48
0
Przecież Lewis miał tak dużą przewagę że zdążyłby zrobić pitstop przed maxem , były wszędzie podwójne żółte flagi , zdublowani kierowcy więc max też musiał zwolnic . Tam była opcja zmiany opon i wyjazdu przed maxem ale została odrzucona.
19.08.2023 23:51
0
Może i fia grała pod maxa ale Mercedes mial szansę zareagować , zagrali bezpiecznie i niestety się nie udało.
20.08.2023 07:07
0
Massa, przestań dalej się błaźnić, podnóżku Schumachera.
20.08.2023 07:14
0
@34 *Alonso oczywiście, a nie Schumachera.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się