Wyścig w Abu Zabi był ostatnim Grand Prix wielkiego mistrza, Sebastiana Vettela. Mimo punktowanych pozycji, kierowcom Astona Martina nie udało sie awansować nad Alfę Romeo w klasyfikacji konstruktorów.
Lance Stroll, P8 "Mieliśmy dziś konkurencyjny wyścig z dobrą strategią na zakończenie roku. Jestem zadowolony z występu i wyniku: to był świetny wysiłek zespołowy. Szkoda nie udało się wyprzedzić Alfy Romeo w Mistrzostwach Świata Konstruktorów na koniec. Dawaliśmy z siebie wszystko przez cały sezon i byliśmy tak blisko dzisiejszego awansu. Zespół na torze i w fabryce w Silverstone wykonał naprawdę dobrą robotę przez cały rok, pomagając nam wydobyć znacznie więcej z samochodu w drugiej połowie sezonu. Ostatnio byliśmy w stanie walczyć o punkty znacznie częściej i ten postęp jest dobrym progonstykiem na przyszły rok".Sebastian Vettel, P10 "Podobał mi się wyścig dzisiejszego wieczoru, ale szkoda, że nie mogliśmy wyprzedzić Daniela [Ricciardo] na końcu. Przygotowanie do wyścigu było nieco inne z tak wieloma aktywnościami na starcie, ale kiedy zgasły światła, byłem w trybie wyścigowym. To nie był łatwy wyścig, ponieważ było blisko pomiędzy strategią jednego i dwóch postojów. W moim samochodzie staraliśmy się, aby jeden pitstop zadziałał, ale ponieważ opony się zużywały, utrzymanie się było dość trudne. Miło było walczyć z Danielem na ostatnich kilku okrążeniach i obaj finiszować na punktach, ale po prostu przegapiliśmy szansę na awans w klasyfikacji. Ogólnie rzecz biorąc, to był bardzo emocjonujący weekend, więc dziękuję wszystkim za wsparcie. Widok tak wielu flag i tak wielu uśmiechniętych twarzy był bardzo, bardzo wyjątkowe. Jestem pewny, że będę tęsknić bardziej, niż teraz mi się wydaje. Ostatnie dwa lata były dla mnie osobiście wspaniałe, więc dziękuję za całe wsparcie – wszystkie wiadomości, listy i ogólnie całą miłość. Będzie mi tego brakować, ale przez całą moją karierę była to absolutna radość, więc jeszcze raz wszystkim dziękuję".
20.11.2022 18:46
0
Doczekałem się w końcu tego wspaniałego dnia i końca żałosnej kariery Vettela. Wreszcie nie będę musiał go oglądać od przyszłego sezonu i nie będę tęsknić. Niby zdobył cztery tytuły, tyle samo co Alain Prost. Ale do pięt nie dorasta najlepszemu kierowcy w historii F1. Nigdy nie przebaczę mu sezonu 2018. Szkoda było zachodu by kibicować mu gdy jeździł w Ferrari. Ktoś kto nie radził sobie z bolidem, ma problemy z psychiką, uderzył w Hamiltona w Azerbejdżanie 2017, przestawił numerki w Kanadzie 2019, używał wyzwisk w kierunku innych zawodników i Whitinga, a do tego często kręcił bączki nie zasługuje na szacunek. Odszedł z F1 o 8 lat za późno a już na pewno o 4. Bardzo się cieszę z tego jak zaczęła się toczyć jego kariera po 2013 roku. Teraz nikt już nie pamięta o wysuniętym paluchu w górę. Karma wróciła za bycie dupkiem w RBR jakim zresztą teraz jest Maksiu, który jednak zapowiada się na jeszcze większego kretyna od Niemca. Oto najbardziej fantastyczne momenty jego kariery: https://youtu.be/8Pz4 yFdxsoQ https://youtu.be/hz8_U VBRLsg https://youtu.be/HhML CHbMqn4 https://youtu.be/HMix Xbdg4eU No i oczywiście tak jeszcze od siebie na pożegnanie - kij mu w oko
20.11.2022 19:06
0
Seb nigdy nie był kierowcą z mojej bajki. Ale trzeba przyznać że zapisał się w historii F1. Jeśli chodzi o plusy, to dla mnie zawsze będzie to Monza i wygrana w TR. Bywaj zdrów, życie toczy się dalej :-)
20.11.2022 19:38
0
@1 jeszcze ten cieniarz Alonso odejdzie tonędzie lepiej.
20.11.2022 19:51
0
@1 Zdobył tyle samo tytułów ile ty masz IQ, tyle powiem. Inaczej nie się da z tobą rozmawiać. Dzień w którym znikniesz z tego forum będzie prawdziwym świętem. A co do Sebka, no to piękna to była kariera. Od pięknego zwycięstwa w Toro Rosso, przez kapitalny czas w Red Bullu, po okres spędzony w Ferrari który koniec końców też będę całkiem dobrze wspominać, pomimo faktu że ostatecznie nie udało się znaleźć sposobu na pokonanie Lewisa i Mercedesa. Pod koniec niestety kariera wyraźnie wyhamowała, ale i tak. Swoje zrobił, swoje osiągnął, ból czterech liter u pana powyżej wywołał, więc może odejść na zasłużoną emeryturę jako spełniony sportowiec. Szkoda że zarówno Alonso jak i Hamilton nie dojechali do mety, bo liczyłem na wspólne donuty tej trójki jak w 2018. Ale trudno, bywa. Danke Seb!
20.11.2022 20:00
0
@3 Alonso to nie Rosberg
21.11.2022 09:36
0
Koniec kariery wielkiego mistrza. Odszedł w odpowiednim momencie. 4 wspaniałe lata dominacji w Red Bullu i mocne sezony w Ferrari poza kilkoma wpadkami. Gdy samochód mu nie sprzyjał lub w zespole pojawiała się świeża młoda krew to wiedział, że musi znaleźć dla siebie coś innego i zmieniał team. Zawsze na dobre mu to wychodziło. Nigdy nie zapomnę tej absolutnej dominacji nad partnerem zespołowym i całą stawką F1 w 2011 i 2013. Coś pięknego. Oby te rekordy żyły wiecznie jak wspomnienia o Tobie Seb. Danke !
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się