WIADOMOŚCI

Berger powoli znowu staje się fanem Formuły 1
Berger powoli znowu staje się fanem Formuły 1
Legenda wyścigów F1, Gerhard Berger, który przez dekady był zaangażowany w ten sport najpierw jako kierowca, a później jako współwłaściciel zespołu Toro Rosso przyznaje, że powoli "zaczyna znowu stawać się fanem" tej serii.
baner_rbr_v3.jpg

"To najlepsza Formuła 1 jaką widzieliśmy od dłuższego czasu. Powoli znowu staję się jej fanem" mówił w Servus TV Austriak.

Berger obecnie zajmuje się prowadzeniem serii DTM, ale przyznaje, że bacznie obserwuje poczynania swoich kolegów z Red Bulla, którzy świetnie sobie radzą.

"[Max Verstappen] jest gotowy na swój pierwszy tytuł mistrzowski" mówił 61-letni były zawodnik. "W końcu mamy prawdziwy pojedynek między młodym Maksem i doświadczonym kierowcą jakim jest Lewis Hamilton. To kiedyś było zupełnie normalne."

"Dzisiaj mamy Red Bulla przeciwko Mercedesowi, a dawniej był to Williams przeciwko Ferrari czy McLaren przeciwko Williamsowi."

Wiele osób cały czas krytykuje jeszcze FIA za kwestie związane z zarządzaniem przepisami F1, ale Berger broni dyrektora wyścigów F1 Michaela Masiego.

"Przejął schedę po Charliem Whitingu, ale podoba mi się jego podejście, które jest idealne do tej roboty" mówił 10-krotny zwycięzca Grand Prix. "Większość kar była dla mnie zrozumiała. Udaje się mu utrzymać dobry balans w tych kwestiach."

Berger nie kryje, że nieco krytycznie odnosił się do kary dla Yukiego Tsunody, którą Japończyk otrzymał w ostatni weekend, ale na pewno nie martwi się o jego słowne uwagi w komunikatach radiowych.

"Tak długo jak dr Marko widzi, że młody kierowca mocno ciśnie, potrafi przymknąć swoje ślepe oko, gdy coś idzie w eter na radiu."

"W moich czasach nie było z tym problemu, gdyż i tak ledwo nas słyszano" dodawał Berger. "Najlepszą rzeczą w tym sporcie są emocje."

"Kibice powinni czuć, że te bolidy prowadzą ludzie, którzy czasami szaleją. Cieszę się, że mamy teraz możliwość posłuchania tego."

Zapytany o kontrowersyjną kwestię "limitów torów" Berger także porównał obecną sytuację do przeszłości, twierdząc, że kiedyś nie było takiego problemu, gdyż zawodnicy albo rozbijali się na ścianie, albo kończyli w pułapce żwirowej.

"Kierowcy powinni trzymać się toru i wtedy wszystko będzie w porządku" kwitował Austriak.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu