WIADOMOŚCI

  • 14.02.2008
  • 3445
Renault po ostatnim dniu testów na Jerez
Renault po ostatnim dniu testów na Jerez
Podczas ostatniego dnia testów na torze Jerez zespół Renault reprezentowało dwóch kierowców: Nelson Piquet i Lucas Di Grassi. Lepsza niż w poprzednich dniach pogoda pozwoliła wykonać kolejne przejazdy w nowym bolidzie Renault. Tak Piquet jak i Di Grassi pracowali nad poprawą balansu bolidu. Piquet w popołudniowej części testów skupił się na dłuższych przejazdach, w sumie pokonał 134 okrążenia toru. Rano drobne kłopoty z bolidem miał Di Grassi. Mechanicy uporali się z problemem i popołudniu mógł on wrócić do normalnego testowania.
baner_rbr_v3.jpg
Nelson Piquet po zakończeniu testów powiedział:

„To był kolejny dobry dzień, znowu pokonaliśmy wiele kilometrów, z czego jestem zadowolony. Ogólnie pracujemy ciężko, aby polepszyć bolid tak bardzo, jak to tylko możliwe. Już widzimy rezultaty ciężkiej pracy ludzi, od fabryki aż po tor. Zebraliśmy wiele cennych danych, które teraz zespół musi przeanalizować przed przyszłotygodniowymi testami w Barcelonie. Tak więc, ogólnie to były dobre trzy dni dla mnie, zdecydowanie czuję, iż coraz bardziej przyzwyczajam się do fizycznych wymagań F1.”

Lucas Di Grassi dodał:

„Dzień spędziliśmy na testowaniu różnych elementów, tak więc nie chodziło o najlepsze osiągi, ale o zrozumienie jak te elementy działają w bolidzie. Znaleźliśmy pewne przydatne rzeczy, dokonał się progres, tak więc jestem zadowolony z przebiegu tego dnia. Ogólne moje dwa dni na Jerez były bardzo dobrym doświadczeniem, jestem pod wrażeniem R28. Czuję, że poprawiam się za każdym razem, kiedy jadę w bolidzie, daję wsparcie dla teamu, już oczekuję następnych testów w których będę mógł pracować z zespołem.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
walerus

15.02.2008 09:24

0

di grassi cieniutki jest - nie wróżę mu przyszłości - tak jak temu trzeciemu w ferrari....


avatar
Morte

15.02.2008 15:06

0

Ten trzeci czyt. Badoer i czwarty czyt. Gene dawno debiut w F1 mają za sobą :) Di Grassi ma 23 lata w 2007 roku był tuż czyli 2 za Glockiem w GP2 więc dałbym mu czas. Jednak prawdą jest, że wielu bardzo dorze zapowiadających się kierowców nigdy nie dostało swojej szansy lub nigdy nie wystartowali w samochodzie dającym możliwości do wygrywania.


avatar
Morte

15.02.2008 15:08

0

dobrze*


avatar
Borg

15.02.2008 17:46

0

Ja zlego slowa o Di Grassim nie powiem. W macau 2005 roku byl przed Kubica i wygral caly wyscig. Kto nie wierzy niech na youtube wpisze: Macau 2005 ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu