Dla ekipy Racing Point weekend na Spa-Francorchamps nie okazał się tak owocny jak wszystkie poprzednie w tym sezonie. Kierowcy przyznali, że zwyczajnie zabrakło dziś odpowiedniego tempa, ale nie wykluczają przy tym, że w następnym wyścigu na Monzy uda się je poprawić.
Lance Stroll, P9 "To był trudny wyścig. Mieliśmy dobry start, awansowaliśmy i czuliśmy się komfortowo, ale na drugim stincie twarde opony poddały się dużej degradacji i trudno było nad tym zapanować. Znajdowaliśmy się na siódmej pozycji, więc skończenie na dziewiątej jest rozczarowujące, ale nic nie mogłem zrobić, by się utrzymać. Pozytyw jest taki, że mimo wymagającego dnia i tak zdobyliśmy punkty i mamy szansę na poprawę już za tydzień na Monzy. Sądzę, że ten tor powinien bardziej odpowiadać naszej maszynie, ale musimy przeanalizować wszystko co się dziś wydarzyło, by znaleźć jakieś rozwiązanie."Sergio Perez, P10 "Ważne byśmy przeanalizowali naszą strategię, ale nie sądzę, żeby miała ona duży wpływ na dzisiejszy wyścig. Ostatecznie udało się oba samochody umieścić w punktowanej dziesiątce i jest to pozytywna rzecz. Musimy dowiedzieć się dlaczego w kwalifikacjach i wyścigu nie mogliśmy utrzymać tempa z początku weekendu. Po pit stopie udało nam się odzyskać pozycje i przyjemnie się tam wyprzedzało. Ogólnie jednak nie mieliśmy wystarczającego tempa, więc musimy upewnić się, że w następnym tygodniu na Monzy będziemy mocniejsi. To tor, który powinien nam pasować, więc mam nadzieję na dobrą zdobycz punktową."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się