Kevin Magnussen potwierdził, że wraz z Romainem Grosjeanem w trudnym okresie pandemii okazali solidarność z pozostałą częścią swojej ekipy i zgodzili się na obniżkę swoich pensji.

"To był nasz sposób na okazanie solidarności z zespołem" mówił dla duńskiego BT Magnussen. "Pokazaliśmy, że jesteśmy na tej samej łodzi i zostało to docenione."

Duńczyk nie chciał zdradzić jak duża jest ta obniżka, ale przyznał, że chciałby kontynuować współpracę z Haasem po sezonie 2020.

"Oni mają opcją na mnie i pasowałoby mi, gdyby z niej skorzystali. Podjęto już decyzję, że w sezonie 2021 wszyscy będą korzystali z bolidów na sezon 2020, więc zatrzymanie kierowców ma sens także z tej strony."

27-letni zawodnik pandemię omija szerokim łukiem, żeglując wraz z najbliższymi przyjaciółmi po morzu.

"Obecnie nie ma zbyt wiele do roboty, więc Louise, ja i mój przyjaciel korzystamy z życia" mówił. "Nie wiem kiedy powrócimy do ścigania, ale brakuje mi tego. Słyszę te same plotki co wszyscy czyli, że jeżeli wyścigi odbędą się w lipcu to przy braku udziału publiczności, co będzie nieco dziwnym uczuciem."

"Niemniej to lepsza perspektywa niż w ogóle brak wyścigów."

Niektórzy kierowcy w okresie posuchy wyścigowej starają się udzielać w wirtualnych mistrzostwach co pomaga im także utrzymać obecność w mediach. Magnussen nie martwi się jednak o swój wizerunek.

"Korzystam z mediów społecznościowych, gdy mam coś ważnego do powiedzenia, ale nigdy nie byłem typem człowieka, który wrzuca fakt bycia na obiedzie lub wzięcia kąpieli."

"Liczę, że nie zostanę przez to zapomniany!" dodawał Magnussen.