Zespół Ferrari zbuduje w Maranello zupełnie nowy symulator, który ma zastąpić nie tak bardzo wysłużoną starą jednostkę.
Obecnie Ferrari korzysta z wartego 5 milionów dolarów symulatora zasilanego klasterem dziesięciu komputerów, a całość funkcjonuje pod nazwą "Spider" [ang. Pająk].Obecny symulator ma już 10 lat i wedle hiszpańskiej Marca wkrótce zostanie odstawiony na boczny tor.
Ferrari chce bowiem zainwestować w nową infrastrukturę jeszcze przed pojawieniem się w Formule 1 ograniczeń budżetowych, które mają zadebiutować w sezonie 2021. Wydatki ekip mają wtedy być ograniczone do 175 milionów dolarów.
Ferrari w ten sposób chce wydatkować miliony dolarów bez potrzeby wpisywanie ich w kontrolowany przez FIA budżet.
26.09.2019 12:23
0
I dobrze. Budżety powinny być uwolnione. Jak już kiedyś pisałem, F1 to nie Fiat Seicento Cup. Widać że Liberty Media wraz z FIA chcą zrobić z F1 drugą serię IndyCar.
26.09.2019 12:31
0
No i super. Myślę że Seb będzie zadowolony z nowego miejsca pracy.
26.09.2019 15:40
0
@2 :-) Złośliwiec albo...prorok :-)
26.09.2019 15:44
0
Jak ktoś naprawdę myśli że Seb będzie kiedyś testerem symulatora na pełen etat, to powinien się mocno jebnąć w łęb. To nie Kubica....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się