Zespół Force India uniknął wysokiej kary finansowej po tym jak podczas drugiego treningu tylne lewe koło zamocowane w bolidzie Sergio Pereza z impetem oderwało się.
Do zdarzenia doszło w 7 zakręcie toru podczas drugiego treningu. Wszystkie zespoły Formuły 1 zobowiązane są do stosowania specjalnych zabezpieczeń, mających na celu utrzymać koło na osi na wypadek gdyby miało się ono poluzować.W tym roku doszło już to serii podobnych incydentów, za które zespoły były sowicie karane przez FIA.
W przypadku Force India FIA nie zdecydowała się na karę grzywny tłumacząc, że nie była to wina zespołu. Jo Bauer z FIA, który przeprowadzał inspekcję bolidu po wypadku stwierdził, że zespół podczas zmiany kół wykonał całą procedurę prawidłowo.
Powodem, dla którego koło miało wypiąć się z osi, zdaniem FIA, było przykręcenie go na jakieś odłamek.
"Ślady po wewnętrznej stronie koła pozwalają nam przyjąć, że pomiędzy nakrętką a wałem osi znajdowała się jakieś części w momencie przykręcania koła do bolidu" mówił Bauer w swoim oświadczeniu. "To prawdopodobnie dało operatorowi pistoletu błędne wskazanie prawidłowego dokręcenia nakrętki. Na tym etapie załączone zostało tylko jedno z zabezpieczeń utrzymujących koło."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się