Szef zespołu Toro Rosso Franz Tost uważa, że Red Bull nie jest zainteresowany umową z Renault, która umożliwiłaby przejście Carlosa Sainza do Enstone.
Tost potwierdził, że Renault wyraziło swoje zainteresowanie osobą Sainza, a w padoku w zasadzie od miesięcy spekuluje się, że Red Bull mógłby w ten sposób wynegocjować dla swoich ekip lepszą umowę na dostawy jednostek napędowych.Szef Toro Rosso uważa jednak, że tak się nie stanie: „Carlos ma kontrakt z Red Bullem i nie sądzę, że Red Bull chciałby go wypuścić do innego zespołu, mając na uwadze to jak wiele zainwestował w jego karierę od jego pierwszych kroków w seriach wyścigów jednomiejscowych.”
„Obecnie jest on profesjonalistą najwyższej klasy i nie widzę powodu, aby pozwalać mu odejść. Toro Rosso potrzebuje Carlosa: jest szybki, utalentowany, a w sezonie 2017 będziemy potrzebowali takiego kierowcy.”
O ile przyszłość Sainza jest pewna, o tyle spore obawy o swoje miejsce w F1 może mieć Daniił Kwiat. Toro Rosso cały czas zapewnia, że jeszcze nie podjęło decyzji o tym kto będzie jeździł w przyszłym roku u boku Sainza, ale coraz głośniej mówi się, że może to być nowy wychowanek programu rozwoju młodych kierowców Red Bulla, Pierre Gasly.
„W przyszłym roku będziemy mieli zauważalną zmianę: szersze opony, nową aerodynamikę, a dla zespołu takiego jak Toro Rosso ważne będzie podsiadanie przynajmniej jednego doświadczonego kierowcy. W idealnym scenariuszu obu takich zawodników.”
„Ważne będzie posiadanie doświadczonego kierowcy takiego jak Sainz, a potem zobaczymy czy u jego boku będzie jeździł Daniił Kwiat czy Pierre Gasly. Nie widzę innej możliwości.”
26.09.2016 21:44
0
Do Toro Rosso to jedynie Gasly. Chyba że jeszcze Maldonado bo miał prowadzić rozmowy z zespołami na sezon 2017.
26.09.2016 21:48
0
Maldonado do Saubera coś czuje
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się