Bernie Ecclestone cały czas nie wie na jakim torze odbędzie się przyszłoroczne Grand Prix Włoch i nie jest w stanie jeszcze niczego zagwarantować, sugerując że obecnie piłeczka jest po stronie włoskiego Automobilklubu.
Negocjacje z torem Monza ciągną się już od kilkunastu miesięcy i gdy wydawało się, że Monza zabezpieczyła swoją przyszłość w kalendarzu F1 ponownie pojawiły się spekulacje, że wyścig może przejąć równie słynna Imola, która po raz ostatni gościła Formułę 1 w 2006 roku, gdy rozgrywano tam GP San Marino.W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje, że Imola ma mieć już podpisany wstępny kontrakt i jedynie czeka na rozwój sytuacji, ale Bernie Ecclestone zaprzeczył tym doniesieniom twierdząc, że wszystko zależy od włoskiego Automoilklubu.
„Oczywiście rozmawialiśmy z nimi” wyjaśniał Ecclestone. „Musimy jednak polegać nieco na władzach sportowych w tym kraju, aby wsparły ten wyścig, więc jeżeli nie dojdzie on do skutku na torze Monza a oni będą chcieli wesprzeć w tym temacie Imolę, wtedy z chęcią pojedziemy do Imoli.”
Ecclestone wierzy, że władze sportowe we Włoszech zdecydują się podjąć odpowiednie kroki, aby zabezpieczyć przyszłość GP Włoch.
„Mam taką nadzieję… Liczę, że GP Włoch będzie się odbywało. Wszystko zależy od władz sportowych we Włoszech, które muszą podjąć konkretną decyzję.”
18.06.2016 13:49
0
Imola też może byc jakby z tą Monzą się nie udało. Nitka Imoli bardzo ciekawa, kilka dobrych sekcji jest. Monza raczej prosty tor i może nadal ma najwyższą średnią prędkość, ale to tylko dlatego ze mało tam zakrętów. W Baku proste są dłuższe jeszcze i prędkosci maks wyższe mimo większego docisku z racji zakrętów. Imola ma lepsze zakręty, ale nie ma chyba takiego klimatu i takiej historii choć też tam się działo.
18.06.2016 14:09
0
@1 1994 Pamiętamy ;(
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się