Zespół Toro Rosso, który przez cały weekend w Monako dobrze się spisywał nie może być zadowolony z tylko czterech punktów zdobytych przez Carlosa Sainza. Hiszpański kierowca przystępował do wyścigu z szóstego pola, ale problem w pit stopach sprawił, że wyprzedzili go Perez, Vettel oraz Hulkenberg. Daniił Kwiat zakończył wyścig po kolizji z Kevinem Magnussenem w zakręcie Rascasse za co po wyścigu został ukarany przesunięciem na polach startowych przed GP Kanady.
Carlos Sainz, P8„Jeżeli mam mówić prawdę, nie jestem aż tak zadowolony z finiszowania na ósmym miejscu. Dzisiaj sądziłem, że duże punkty mamy na stole a my straciliśmy tę okazję. Z mojej strony, trzymałem bolid z dala od ścian i byłem szybki na wszystkich trzech mieszankach. Jestem z tego powodu zadowolony, ale rozczarowujące jest utracenie punktów podczas pit stopów… Musimy przeanalizować co się tam wydarzyło, gdyż straciliśmy przez to sporo punktów. Tak czy inaczej P8 oznacza cztery punkty, a to nie taki zły wynik. Byłbym z nich zadowolony gdybyście mi to powiedzieli przed przyjazdem do Monako, ale po starcie z P6 i tak chaotycznym wyścigu, jestem pewny, że mogliśmy sobie poradzić znacznie lepiej. Muszę przyznać, że dzisiaj po raz pierwszy w życiu ścigałem się w Monako na mokrym torze i jest to najtrudniejsza rzecz jaką w życiu robiłem!”
Daniił Kwiat, DNF
„Co za frustrujący wyścig! Nie wierzę w pecha, ale dzisiaj mieliśmy go bardzo dużo… Sądzę, że najpierw mieliśmy problem z elektryką na starcie wyścigu, co oznaczało, że przez kilka okrążeń byłem ograniczony do poruszania się z prędkością 60 km/h. Staraliśmy się rozwiązać ten problem i nagle bolid zaczął prawidłowo funkcjonować, ale do tego czasu straciłem mnóstwo czasu i ciężko było się oddublować. Starałem się, ale wtedy wydarzył się incydent z Magnussenem, kiedy żaden z nas nie chciał odpuścić… Takie są wyścigi i niestety takie rzeczy czasami się zdarzają. To z całą pewnością niewykorzystana okazja, gdyż w ten weekend wyglądaliśmy mocno. Teraz możemy tylko kontynuować naszą ciężką pracę pod kątem kolejnych wyścigów, zaczynając już od GP Kanady, które odbędzie się za dwa tygodnie.”
29.05.2016 19:48
0
Sainz to niezły kierowca, ciekawe co z niego będzie, natomiast Kwiat- szkoda gadać, won z F1
29.05.2016 20:24
0
Incydent z Magnussenem to taki eufemizm. Prawda jest taka, że znowu jak idiota atakowałem po wewnętrznej nie zastanawiając się, jak wyjdę z zakrętu ;)
30.05.2016 00:53
0
Kvyat z Verstappenem wpadli w wir nagłych zmian i generują niestety mocną sinusoidę. Na tym tle Sainz może ugrać swoje odpowiednimi osiągami i opanowaniem. Znając skłonność do radykalnych rozwiązań dr. Helmuta Marko, jeśli Verstappen zacznie odstawiać dzwonnika z Milton Keynes, to wcale bym się nie zdziwił jeśli końcówkę sezonu w RBR z Ricciardo przejeździ Sainz jr.
30.05.2016 12:25
0
@1 W zeszłym sezonie Kwiat był przed Ricciardo, w tym ma na swoim koncie podium. To dobry kierowca. Czasem ponosi go fantazja, ale jest jeszcze młody, poza tym ja osobiście lubię ten typ kierowcy- jeżdżących ryzykownie i egoistycznie. Widowisko z ich udziałem jest atrakcyjniejsze. Natomiast zagrywka Red Bulla z przesadzeniem go do Toro Rosso musiała bardzo mocno podciąć mu skrzydła.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się