Gene Haas, który dzisiaj przybył na tor pod Barceloną nie zdradził żadnego sekretu potwierdzając, że ekipa Ferrari planuje przed pierwszym wyścigiem sezonu poprawić jeszcze swoją jednostkę napędową.
Wedle słów Gene’a Haasa Ferrari mimo relatywnie krótkiej przerwy pomiędzy testami i pierwszym wyścigiem sezonu w Melbourne planuje wdrożenie poprawek silnika.
„Z tego co rozumiem pakiet silnikowy z jakiego teraz korzystamy nie jest pakietem, który będziemy mieli w Melbourne” mówił Amerykanin. „To są pakiety testowe, więc silnik będzie się jeszcze nieco różnił.”
„Od ostatniego sezonu dokonali sporo zmian w silniku i według nich jest to zupełnie nowa jednostka.”
„Podejrzewam więc, że mają różne pakiety silnikowe z różnymi dodatkami, których niezawodność chcą sprawdzić.”
„Wyobrażam sobie, że niemal każdy silnik czymś się różni. Jedną rzeczą, której chcą od nas to pokonywanie jak największej liczby okrążeń, aby zabrać silnik do fabryki, przyjrzeć się mu i zobaczyć czy pojawiły się w nim jakieś problemy.”
Odnośnie samego bolidu Haas nie kryje iż prawdopodobnie konstrukcja VF-16 do czasu pierwszego wyścigu niewiele ulegnie zmianie.
„Podwozie jest homologowane, więc nie sądzę, że wiele zmieni się, gdy dotrzemy do Melbourne. Być może zmienimy trochę przednie skrzydło ze względu na problemy jakie tutaj napotkaliśmy, ale uważam, że to co tu zobaczymy będzie tym co pojawi się w Melbourne.”
23.02.2016 22:22
0
Ferrari pewnie ma już pare pakietow silnika. A więc na 1 wyścig w Melbeurne moga miec jakies poprawki.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się