Gerhard Gribkowsky od którego rozpoczęła się afera łapówkowa w F1 wkrótce ma wyjść na wolność.
Były bankier odsiedział w monachijskim więzieniu blisko pięć lat w związku z przyjęciem od Berniego Ecclestone’a 44 milionów dolarów łapówki. W następstwie tego śledztwa przed oblicze niemieckiego sądu został wezwany również Bernie Ecclestone, którego dalsza kariera w F1 wydawała się w tym czasie wisieć na włosku. Ostatecznie jednak 85-letni dzisiaj brytyjski miliarder uniknął oskarżenia wykorzystując niemieckie prawo i wpłacając okrągłe 100 milionów dolarów na cel charytatywny.Gribkowsky pierwotnie został skazany na 8 i pół roku więzienia, jednak według niemieckiego Welt am Sonntag wkrótce je opuści.
Rzeczniczka prasowa monachijskiego sądu potwierdziła, że 57-letni Austriak zostanie zwolniony z więzienia 3 marca, mimo iż prokuratura miała sprzeciwiać się takiemu rozwiązaniu.
08.02.2016 09:35
0
Dzisiejszy sport. Łapówki, dopingi, ustawianie wyników. Afera goni aferę. A co najgorsze, mimo iż wałki wychodzą na jaw, to praktycznie nikt za nie nie odpowiada. Wszystko jest zamiatane pod dywan i udawanie, że nic się nie stało.
08.02.2016 09:40
0
Ja bym raczej powiedział sprawiedliwość dla bogatych. Ten co dostał łapówkę odsiedział 5 lat a ten co powinien pójść siedzieć w pierwszej kolejności wpłacił drobną (dla siebie) sumę na cele charytatywne i dalej zarabia gruby hajs.
08.02.2016 10:48
0
@2. kombajn2 Jeszcze gorsze jest to, że właściciele F1, FIA, sponsorzy, zespoły itp. itd. udają, że nic się nie stało. Nie poszedł siedzieć, to trudno, ale powinien być napiętnowany w kręgach F1 i odsunięty (tak jak np. Flavio Briatore), tymczasem wszyscy dalej współpracują z oszustem, bo zarabia dla nich kasę.
08.02.2016 10:59
0
@1 Dzisiejszy? Zawsze tak było, tyle ża dawniej łatwiej było uciszyć ludzi, którzy za głośno o tym szczekali.
08.02.2016 12:06
0
Prawo zawsze jest po stronie bogatego. Więc dla tego jak kraść, to miliony. ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się