Zespół Mercedesa, który w ostatnich wyścigach wyraźnie słabo startował pracuje nad poprawą układu sprzęgieł w swoich bolidach.
Mimo dominującej formy w kwalifikacjach i prędkościach wyścigowych, ekipa z Brackley zaczęła mieć poważne problemy ze startami od GP Austrii na torze Red Bull Ring. Wyraźnie słabiej przystąpiła także do ostatniego wyścigu w Belgii, podczas którego obowiązywały zmienione przepisy dotyczące ustawiania sprzęgła przed startem.Wyjątkowo źle do GP Belgii przystąpił Nico Rosberg, którzy przyznał, że sam zepsuł start.
„Stało się tak także ze względu na to, że wykonaliśmy dodatkowe okrążenie formujące, a to sprawiło, że wszystko nabrało wyższej temperatury i wszystko się zmieniło.”
Jeden z inżynierów zespołu w wywiadzie dla Auto Motor und Sport powiedział: „Okno dla balansu temperaturowego, temperatury opon i punktu chwytania sprzęgła jest dla nas bardzo wąskie.”
Wedle doniesień ekipa pracuje już nad rozwiązaniem tego problemu jednak nowy system nie zostanie wdrożony wcześniej niż na GP Singapuru.
„Na Spa czy Monzie możemy przeżyć słabe starty ponieważ na tych torach możliwe jest wyprzedzanie. Niemniej w Singapurze będziemy potrzebowali poprawy.”
28.08.2015 13:44
0
Launch control by rozwiązał sprawę, ale akurat w tym aspekcie nikt chyba poza samym kierowcą nie chciałby wsparcia. Odrobina losowości i kunsztu na starcie jest dokładnie tym, czego potrzeba w wyścigach. Dzięki temu np. taki miękki żelek jak Massa potrafił zaskoczyć raz wszystkich swoim atomowym startem...
28.08.2015 22:40
0
GP Wegier to była poezja... niestety przerwana pióropuszem dymu z przekletego F2008... ;/ Miejmy nadzieje, że nie poprawią tego problemu i nieraz na starcie stracą. W przeciwnym razie przewidywalnoćć osiągnie 99%...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się