Bernie Ecclestone w Belgii po raz kolejny zasugerował, że słynny tor Monza może mieć problemy z przedłużeniem swojego kontraktu.
Zmiana prawa we Włoszech i możliwość ponownego wsparcia wyścigu rządowymi pieniędzmi sprawiła, że kilka tygodni temu szanse Monzy na pozostanie w kalendarzu Formuły 1 radykalnie wzrosły.Słynna świątynia szybkości ma jeszcze sporo czasu na negocjacje nowego kontraktu, gdyż obecna umowa z FOM kończy się jej po sezonie 2016.
Nie zmienia to faktu, że przepychanka słowna między włodarzami toru a Berniem Ecclestonem trwa w najlepsze.
„Obecnie nie wiem co stanie się z Monzą” wyznawał Ecclestone. „Mam tam spotkania we wrześniu więc zobaczymy.”
Ecclestone stawia jednak kwestie finansowe jasno i nie chce godzić się na żadne preferencyjne warunki dla historycznego obiektu, który w kalendarzu Formuły 1 był obecny zawsze za wyjątkiem sezonu 1980 kiedy to GP Włoch rozegrano na torze Imola.
„Nie chcemy dawać im nic więcej niż pozostałym. Chcemy im dać taką samą ofertę.”
22.08.2015 10:30
0
Monako nic nie płaci, a Monza wg Berniego musi tyle co pozostali. Żal
22.08.2015 12:13
0
@1 Monaco daje najwięcej z wszystkich. Cały cyrk F1 ma dzięki Księciu Albertowi raj podatkowy pozwalający na gładki przepływ kasy między kierowcami i zespołami, do tego obywatelstwo i paszport, który otwiera wjazd premium do każdej dziury na globie. Przy tym wszystkie te "legendarne" tory niestety niewiele mają do zaoferowania.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się