Lewis Hamilton mimo startu zza pleców Nico Rosbega zdołał wjechać na metę GP Stanów Zjednoczonych przed Niemcem, powiększając swoją przewagę w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata F1 do 24 punktów. Na najniższym stopniu podium znalazł się Daniel Ricciardo, który w USA definitywnie stracił szansę na tytuł w tym roku.
Zmiana alokacji ogumienia w porównaniu do ubiegłego sezonu i świetny tor sprawiły, że w tym roku widowisko Formuły 1 w USA było nieco lepsze niż w minionych sezonach.W padoku jak zwykle nie brakowało hollywoodzkich gwiazd a na torze pojawiło się trochę emocjonujących pojedynków oraz emocjonująca końcówka związana z różnym stanem ogumienia poszczególnych kierowców.
Wyścig rozpoczął się od pewnego startu Nico Rosberga, który pewnie obronił wywalczone wczoraj pierwsze pole startowe. Lewis Hamilton również pewnie utrzymał drugą lokatę i podobnie jak we wcześniejszych wyścigach duet Mercedesa zaczął odjeżdżać stawce.
Lewis Hamilton od początku wydawał się kontrolować stratę do Nico Rosberga, aby na 24 okrążeniu wyprzedzić swojego głównego rywala w mistrzostwach świata F1. Brytyjczyk nie oddał tej pozycji do końca wyścigu i na dwie rundy przed końcem sezonu powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej do 24 punktów.
Za kierowcami Mercedesa po starcie doszło do zamiany miejsc zawodników Williamsa, Bottasa na starcie wyprzedził Massa. Słabo za to do GP USA przystąpił Daniel Ricciardo, który piąte pole startowe po pierwszych zakrętach zamienił na 7 miejsce.
Kierowca Red Bulla przez cały dystans wyścigu sukcesywnie odrabiał straty wyprzedzając Kevina Magnussena i Fernando Alonso. Przed drugą zmianą opon Australijczyk wyprzedził także Valtteri Bottasa, a tuż po drugim pit stopie awansował na trzecią pozycję, spychając z podium Felipe Massę.
Za czołową piątką wyścig ukończył Fernando Alonso, który wykorzystując założone w końcówce świeże miękkie opony wyprzedził Sebastiana Vettela. Mimo nowych opon, strata do piątego Bottasa była zbyt duża, aby Hiszpan mógł próbować dogonić Fina.
Siódme miejsce na mecie GP USA przypadło w udziale Sebastianowi Vettelowi, który w końcówce również zmieniał opony i zdołał wyprzedzić kierowców Lotusa, Vergne’a oraz Magnussena, za którego plecami pod koniec wyścigu toczyła się zażarta walka o małe punkty. Romain Grosjean przez długi czas utrzymywał pozycję przed Vergnem, jednak na pięć okrążeń przed metą po agresywnym ataku kierowcy Toro Rosso, stracił ją także na rzecz Pastora Maldonado. Manewr Vergna będzie jednak rozpatrywany przez sędziów po wyścigu więc ten może jeszcze stracić swoje 9 miejsce, na które awansował po tym jak sędziowie automatycznie doliczyli 5 sekund kary Maldonado za przekroczenie prędkości na alei serwisowej.
Pastor Maldoando finiszując na 10 pozycji wywalczył w USA swój pierwszy punkt w tym sezonie. Tuż za nim metę przekroczył Romain Grosjean.
Bolid Lotusa w niedzielne popołudnie zdecydowanie odzyskał konkurencyjność w porównaniu do tego co działo się w treningach. Być może miało to związek ze zmianą warunków na torze. Tor był dużo lepiej nagumowany, a temperatura w niedzielę była zdecydowanie wyższa niż w piątek i sobotę. Słupki rtęci wychyliły się do poziomu 24 stopni Celsjusza.
Po świetnym występie w kwalifikacjach i awansie do Q3 ekipa Saubera nie miała szczęścia podczas wyścigu. Mimo iż Adrian Sutil po karze nałożonej na Jensona Buttona, startował do wyścigu z 9 pola, szansa na pierwsze w tym sezonie punkty prysła już na pierwszym okrążeniu kiedy to Sergio Perez przeszarżował przed liczną widownią z Meksyku. W kombinacji zakrętów 15/16 Meksykanin próbował wcisnąć się na wewnętrzną część łuków, najpierw uderzając w Kimiego Raikkonena, a chwilę później wpadając na Adriana Sutila, skutecznie eliminując go z wyścigu i doprowadzając do wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa.
02.11.2014 23:28
0
Rosberg wyglądał na scenie na pogodzonego z losem. Trochę zastanawia mnie jego dobre samopoczucie, bo po tym wyścigu jak mało którym widać, że Hamilton go zwyczajnie zjadł na torze. Przyczaił się na ogonie, wyczekał jak prawdziwy predator i w odpowiednim momencie jednym manewrem skasował. Dla mnie mistrzostwo.
02.11.2014 23:29
0
@ przypuścić atak na Hamiltona miało być.
02.11.2014 23:30
0
Ogolnie wyscig świetny duzo manewrow czolowka jechala rownym tempem dopiero od 6 pozycji tasowanie ;) Lotus probuje cos pociskac , Vergne pokazuje , ze jest silny ;) Alonso 200% a Ice man cos sie pogubil :/
02.11.2014 23:30
0
super wyścig
02.11.2014 23:49
0
jak się tak zastanowić to większość wyścigów tym sezonie trzymała w mniejszym lub większym napięciu i tylko putinowi zrobili na złość i pojechali nudny wyścig (ewentualnie zrobił putinowi na złość Tilke projektując nudny tor) :)))
02.11.2014 23:55
0
Wyscig całkiem niezły. Z tych nowych torów ten jest moim zdaniem najlepszy. Miła odmiana po beznadziejnej rosji. Do tej pory nie wiem dlaczego kviat eostanie fotel w RBR. JEV duzo nardziej zasługuje na to miejsce. Raikonen to strasznie sie pogubil w tym sezonie. Cieszy dobra postawa Lotusa. Heh, szkoda ze przechodzą na silniki merca, strasznie nie lezy mi ta decyzja.
02.11.2014 23:55
0
To jest naprawdę przykre, jak się ogląda co w tym sezonie wyprawia Kimi. Aż strach pomyśleć, co będzie w przyszłym roku...
02.11.2014 23:55
0
I tak najlepsze były komentarze na temat brody Ricciardo;).
02.11.2014 23:57
0
@42. Northman Spokojnie, Viggen wkrótce nam wyjaśni, że to pewnie tak dla zmylenia przeciwnika przed przyszłym sezonem;>.
03.11.2014 00:06
0
Pamietam jak budowano Circuit Of The Americas i już wtedy w F1 Racing opisywano pierwszy zakręt jako "coś specjalnego" - i tak faktycznie jest. Ten pierwszy zakręt z Austin (i dalszą sekwencję) Tilke powinien skopiować na wszystkie inne swoje tory bo jest po prostu idealny :) Tyle walki na torze dawno nie było, szczególnie walka na pozycjach od 6 w dół wyglądała imponująco :) Ricciardo, Alonso, Vettel, Vergne i spółka trochę sie nawyprzedzali - bomba :) Oby tak częściej :) W GP Brazylii też mamy epicki pierwszy zakręt i też "będzie się działo" - szkoda, że nie o wszystkich torach możemy to powiedzieć... Z drugiej strony - Grosjean wypadał dzisiaj z toru ile razy, 20, 30, 40? Na jednym kółku po kilka razy - i to hańba, że pomimotego walczył o punkty. Te asfaltowe autostrady na poboczach zabijają ten sport... Gratulacje oczywiście dla Lewisa, pokazał kto jest szybszym kierowcą w Mercedesie. Ew. tytuł dla Rosberga będzie niesprawiedliwy - to Lewis jest szybszy i zdecydowanie bardziej zasłużył na koronę. I mam nadzieję w Abu Dhabi nie spotka go żadna awaria i "dowiezie" przewagę do końca sezonu . Brawa też dla Ricciardo i Alonso, bo jak zwykle wycisnęli co się dało ze swoich maszyn. Williamsy trochę dały ciała, przegrywając z Ricciardo - powinno być dzisiaj podium... Vettel niby sprawił dobre wrażenie ale stracił do Ricciardo 70 sekund - i trudno mi go chwalić. To, że super-szybkim bolidem wyprzedzał maruderów ma się nijak do jego tempa względem czołówki - gdzie z takim bolidem powinien się znaleźć. Vergne po raz kolejny dobry wyścig - oczywiście nie ustrzegł się błedów, nadal jest "jeźdźcem bez głowy" ale na tle Kwiata wypada bardzo dobrze - ma 3x więcej punktów od Rosjanina! I gdyby Francuz tak jeździł od początku sezonu to chyba właśnie on byłby partnerem Ricciardo w RBR w 2015... Szkoda, że tak się nie stanie bo Vergne jest dużo bardziej spektakularny od Kwiata (choć niewątpliwie Kwiat ma dużo większy potencjał i rozumiem decyzję RBR...). Dla nas, kibiców to JEV zapewnia większy "show" i ja bym chciał go zobaczyć w lepszym bolidzie... Dzisiaj chyba lekko faulował Grosjeana ale dla dobra sportu sędziowie nie powinni nakładać kary - może wystarczyłoby tym razem ostrzeżenie? McLareny rozczarowały - zapowiadali dobre tempo, w kwalfikacjach było nieźle ale w wyścigu już słabo... Walczyli z Lotusami - co pokazuje ich słabość dzisiaj. Trzeba oczywiście pochwalić stajnię z Enstone - w końcu walczyli o punkty i w końcu wywalczyli :) Pastor dziwnie spokojny wyścig jak na niego, nie wdawał sie w zbyt duże przepychanki (ale i tak kilka razy było gorąco) i proszę - jest punkt. O Kimim szkoda mówić, jak zwykle pierwsze 20 kółek potrafił utrzymać się blisko Alonso - a gdy bolid stał się lżejszy - to zaginął. Co wyścig ten sam scenariusz - pierwsze kółka dobre, potem Alonso mu odjeżdża. Trudno się dziwić, że Alonso ma 3x więcej punktów od Fina. Totalny nokaut - nawet Massa nigdy tak nie odstawał od Fernando a ponoć był "podnóżkiem" Hiszpana ;) Na koniec - szkoda mi Sutila. Facet ma ewidentnie pecha, nawet jak raz mu wyjdą dobre kwalifikacje to ktoś w niego wjeżdża...
03.11.2014 00:24
0
''Grosjean wypadał dzisiaj z toru ile razy, 20, 30, 40? Na jednym kółku po kilka razy - i to hańba, że pomimotego walczył o punkty. Te asfaltowe autostrady na poboczach zabijają ten sport...'' Polecam obejrzeć fotke na twitterze Lotusa, jaką częśc skrzydła Vergne urwał dla Grosjeana, i czego efektem była utrata docisku aerodynamicznego. Hańba to szarża Vergne.
03.11.2014 00:54
0
''Grosjean wypadał dzisiaj z toru ile razy, 20, 30, 40? Na jednym kółku po kilka razy - i to hańba, że pomimotego walczył o punkty. Te asfaltowe autostrady na poboczach zabijają ten sport...'' Obawiam się, że gdyby nie te asfaltowa pobocza w Austin, to nie oglądalibyśmy tyle manewrów wyprzedzania i spychania na pobocze podczas tego wyścigu. Kierowcy woleliby nie ryzykować, a dowieść punkty - zwłaszcza w końcowej fazie sezonu. W końcu to nie jest już to pokolenie "odważnych", które istniało kiedyś... :) Kierowcy z końca stawki dali dzisiaj mega popis, a Vergne pokazał prawdziwy pazur. Nie wiem czy by dobrze zrobili, wywalając go z F1.
03.11.2014 01:18
0
Kimi miał chyba jakieś uszkodzenie na tylnym zawieszeniu. W sumie dopiero pod koniec, aż tak dużo stracił. No i ten kontakt z Perezem na początku na pewno mu nie pomógł. A co do Vettela - Ustawienia z Monzy i Spa raczej nie były odpowiednie na ten wyścig. Na początku Seb wcale nie mógł włączyć się do walki. Przed wyścigiem powiedział, że ukończenie na 7 miejscu będzie dobrym wynikiem i tak też się stało (raczej nie wziął wtedy pod uwagę DNF dla kilku kierowców :]). @devious - I tutaj pragnę Ci przypomnieć Twoje słowa :) "7 miejsce będzie bardzo dobrym wynikiem. Choć realnie patrząc jak wszyscy z czołówki dojadą do mety to Seb raczej będzie na 9-10 miejscu bo McLareny powinny być mocne na dystansie...". Tak by the way... Ja mam zawsze niezły ubaw z czytania komunikatów między Vettelem i Rocquelinem :) Rocky to ma do niego anielską cierpliwość i zawsze stosuje trzeźwe podejście. Aktualnie to najlepszy inżynier wyścigowy w padoku :)
03.11.2014 01:20
0
@47 Martitta - Vergne i inni "śpiący rycerze" mają taki średnio fajny zwyczaj budzić się dopiero na zakończenie sezonu. Jak już poczują nóż na gardle, to nagle im się zaczyna chcieć walczyć. Jak dla mnie za późno.
03.11.2014 01:23
0
@49. RyżyWuj - Też prawda :) I właśnie się dostało chłopakom za to rycerstwo :P Perez +7, Vergne +5
03.11.2014 01:38
0
Edit: Vergne +5 sekund do wyniku, a Perez +7 miejsc na starcie w Brazylii.
03.11.2014 03:01
0
@46 Hero Grosjean wypadał kilkanaście razy przed kontaktem z Vergnem więc Twój argument nie ma sensu. Ja wiem, że Lotus to kupa złomu i jest niestabilny ale mi chodzi o tę nową F1 - kierowcy mogą cisnąć bez strachu bo wyjazd poza tor to strata 0,3-0,5s. 50 lat temu taki jeden błąd Grosjeana i musieliby mu gipsować połamane nogi. Teraz chłopak wypada z toru ~30 razy i przyjeżdża sekundę za punktowanym miejscem - kuriozum. @48 Martitta Fajnie manipulujesz wypowiedziami. Może wklej całą, gdzie bez pudła trafiłem Top6 i tłumaczyłem, czemu Vettel celował właśnie w 7 miejsce - co mu się udało. Mi bardziej realistyczne wydawało się 9 miejsce ale wobec problemów McLarena udało się te 7 wywalczyć. "Prosta matematyka -Jak się nic nie wydarzy to Mercedesy, Williamsy, Ricciardo i Alonso są poza zasięgiem - więc Top6 obstawione. -Button tez ma karę więc z nim może powalczyć,Magnussen i Raikkonen raczej nie błyszczą w tym sezonie więc ich tym bardziej może objechać dobrym tempem i dobrą strategią. -Pozostałe ekipy tym bardziej są do przeskoczenia. " Trudno jednak chwalić Vettela za "wykonanie planu". Faktycznie zrobił co się dało, ładnie wyprzedzał jak na mistrza przystało ale bolid dzisiaj był dużo szybszy i te 7 miejsce to nie był jakiś wielki wyczyn. Co, miał drugim najszybszym bolidem w stawce nie poradzić sobie z Toro Rosso i Lotusami? :) "A co do Vettela - Ustawienia z Monzy i Spa raczej nie były odpowiednie na ten wyścig." No to po co je zastosowali skoro nie były odpowiednie? :) Chcieli mieć więcej Vmax to stracili docisk, to są chyba dorośli ludzie i sami podejmują decyzje? To naprawdę kiepska wymówka "Ricciardo miał dobry setup a ja zły, to nie moja wina przecież, że taki setup wybrałem z inżynierami!" "Kimi miał chyba jakieś uszkodzenie na tylnym zawieszeniu. W sumie dopiero pod koniec, aż tak dużo stracił. No i ten kontakt z Perezem na początku na pewno mu nie pomógł." Kimi pod koniec dużo stracił ale przez cały wyścig jechał słabo. Tylko początek dobry i kontakt z Perezem nie miał znaczenia (Ferrari przygotowało się na pitstop ale nie było przebicia) - skoro Kimi przez następne kółka trzymał się cały czas 2-2,5s za Alonso. Potem jak co wyścig w 1/3 dystansu jak bolid stawał się coraz lżejszy - Kimi stopniowo tracił tempo, popełniał błędy (na jednym z kółek wyprzedzili go Vergne i Grosjean - co za wstyd ;p) i jego strata do Alonso sukcesywnie rosła. A kontakt z Perezem to oczywiście błogosławieństwo dla fanów Kimiego - po lekkim "puknięciu" pewnie odetchnęli z ulgą bo oto znowu jest wymówka dla Fina i można spokojnie iść spać z przeświadczeniem, że Alonso znowu nie wygrał w czystej walce bo Kimi miał uszkodzony bolid :)
03.11.2014 06:58
0
jak słysze że Grosjean ma przejść do Maclarena to sie żygać chce przecież on jest cienki jak sik pająka utrzymuje sie tylko dzięki totalowi, narzeka Grosjean na bolid ale sam nie widzi jaki jest cienki powinien sie nie odzywać i dziękować Bogu że tyle sie utrzymał w f1
03.11.2014 08:23
0
Ogolnie wyscig świetny duzo manewrow czolowka jechala rownym tempem dopiero od 6 pozycji tasowanie ;) Lotus probuje cos pociskac , Vergne pokazuje , ze jest silny ;) Alonso 200% a Ice man cos sie pogubil :/
03.11.2014 08:25
0
Lewis chyba zdołował chlopakow ;) @26 jeszcze jedna wygrana i drugie miejsce na koniec i bajka :)
03.11.2014 08:34
0
proszę o definicje ALOKACJI
03.11.2014 12:06
0
54. putin alokacja - przydział, przypisanie
03.11.2014 12:08
0
@52. devious - Nie rozumiem po co miałam wklejać całą wypowiedź. Tak wiem, że Top 6 obstawiłeś dobrze i Ty też o tym wiesz, ale to nic nie zmienia w stosunku do tego, że Vettel skończył na 7 miejscu. Zakończył wyścig za czołówką i przed McLarenem, inaczej byłby pewnie 8 lub 9, tak jak napisałeś. W każdym razie to dobry wynik. Co do Kimiego to nie wiem, co się tam dokładnie działo, więc się nie wypowiadam.
03.11.2014 13:22
0
Nie rozumiem ludzi narzekających na dominację mercedesa, w sumie czego wam więcej potrzeba do szczęścia po za równą walką dwóch kierowców o tytuł mistrzowski aż do ostatniej rundy? Pierwszy taki sezon od czasów dominacji Red Bulla. Marudzić można było rok temu. Na dodatek bardzo dużo się dzieje w większości wyścigów, epickie pojedynki nie polegające tylko na wymijaniu przy użyciu drs. Według mnie najlepszy sezon od kilku lat.
03.11.2014 16:17
0
@57. Zdecydowanie sezon 2008 a już na pewno piękny sezon 2012 były lepsze. ;)
03.11.2014 16:22
0
@57 Lepszy sezon to 2012 w porównaniu do 2014.
03.11.2014 16:36
0
Super HAM, jeszcze tylko (niestety) dwa wyścigi i Mistrza powinien mieć! Bardzo bym chciał żeby chłopak wygrał, ale mam pewną obawę, że gdyby mu nie szło w AbuDhabi kolizja z ROS załatwiała by sprawę ostatecznie. Liczę oczywiście, że się tak nie stanie!
03.11.2014 17:09
0
Wyścig bardzo ładny i ciekawy, takie coś mi się podoba. Gratulacje dla Lewisa, znowu ograł Rosberga czego się spodziewalem i tak jak pisałem, że do walki dojdzie nie na starcie a w wyścigu :) a te głupie wymówki Rosberga ze niby guziczek mu nie zadziałał przeganiają granice jakich kolwiek "wymówek" ale szacunek za pogratulowanie Lewisowi wygranej, dobry gest jak na koncówke zawziętego walki sezonu. Vettel zapewne chciał ustawić sobie bolid nie na tor a na prostą gdzie była najlepsza okazja do wyprzedzania po tym jak strasznie się ślizgał i kompletnie nie miał docisku. Kimi w tym ferrari po powrocie do f1 jest jak Szchumacher po swoim powrocie gdzie wylądował w Mercedesie, mistrza się nie poznaje :/.
03.11.2014 19:37
0
W sezonie 2007 mieliśmy walkę o tytuł między zespołami i ich kierowcami - to co lubię. Niestety wyszły brudy, które zapaprały tamten sezon. W 2008 roku najlepsze zespoły popełniały błędy, na czym korzystali inni - przewrotny sezon i bardzo emocjonujący sezon (o tytuł walczył mój ulubieniec). W 2009 roku doszło do rewolucji - mieliśmy układ stawki, którego nikt się nie spodziewał. Na początku BrawnGP dominował - ale chyba nikomu ona nie przeszkadzała. Po tylu latach niepowodzeń Brackley i Jenson na to zasłużyli. Dla mnie bardzo ciekawy sezon. :)) Sezon 2010 i walka o tytuł między kilkoma kierowcami z różnych zespołów - piękna sprawa. :)) Sezon 2011 był dominacją jednego kierowcy, co dobre nie było... ale większość jego zwycięstw nie była taka pewna i był uchwytny. Sezon 2012 - najlepszy z tych, o których piszę. Absolutnie otwarta walka - dla mnie takie sezony mogłyby być co sezon. :)) Sezon 2013 znakomicie się rozpoczął. Potem zmiany w trakcie sezonu pozwoliły Vettelu zdominować rywalizację - nawet mnie, jako fanowi RBR, te zwycięstwa nie specjalnie się podobały - raczej czekałem na koniec sezonu, bo nie było ciekawie przez to. ;] No i rok 2014 - tu faktycznie mamy dwie ligi - Merca i resztę świata. Dobrze, że jest rywalizacja między Rosbergiem i Hamiltonem. Jednak pewność co do zwycięskiego zespołu jest tak duża, że dla mnie ten sezon nie jest dobry. Rywalizacja zespołów została w tym roku zabita - jedyne, co cieszy, to powrót do formy Williamsa oraz znakomita postawa Ricciardo i Bottasa. :))
03.11.2014 19:38
0
Przepraszam za powtórzenia - pośpiech zły doradca, a admini na razie ani myślą o wprowadzeniu korekt... ;//
03.11.2014 20:11
0
@63 Skoczek130 i z jednej strony dobrze , bo większość tutejszych opluwaczy edytowałaby swoje posty i udawała , że ich wypowiedzi nie miały miejsca. To jeden plus tego , że nie możemy edytować swoich postów. zatem jak najbardziej jestem za tym by tak zostało, bo zasada "najpierw pomyśl potem pisz " na tym portalu naprawdę się nie sprawdzi. nie jesteś tu 3 dni i sam wiesz, jaki poziom reprezentują użytkownicy w komentarzach :)
03.11.2014 22:49
0
Jak zwykle narzekanie i narzekanie , ze taki sezon , ze brak rywalizacji , ze brak tego ten z tym sie nie scigal ogólnie gowno prawda brakuje tylko Ikon sportow takich jak np naszego Roberta i kilku koncernow motorowych Toyoty , Bmw no a Honda wraca .. bo te jedno sezonowe zespoly robia tylko balagan w stawce . Zamiast inwestowac i ładowac BILIONY w rozwoj technologii to tylko oszczędności i oszczędności bo catermany marussie itp nie sa wstanie sie utrzymac . Sa plotki , ze Audi ma wejsc w ere F1 kolejny Koncern gdy w Le Mans pokazal swoja pionierska technologie wraz z Toyota . Audi w F1 zapewne byloby w czolowce i moglby zwiazac sie z Red Bullem i takowych oryginalnych zespolow potrzebujemy po to zeby nie bylo przepasci technologicznej szanse byly wyrownane a wyscigi atrakcyjne .
04.11.2014 09:46
0
@xeoteam - też prawda - ale nie raz jak się potem przeczyta komentarz, to idzie się przerazić. ;)
04.11.2014 13:49
0
W momencie kiedy Hamilton wyprzedził Rosberga, przestałem oglądać. I dobrze jak widać......smętny sezon się zrobił. Ciekawiej było jak jeszcze Rosberg miał jaja.
05.11.2014 14:45
0
@52 - trochę blakuje logiki w Twoim wywodzie z Grosjeanem - po zderzeniu ze swoim rodakiem bolid uległ poważnemu uszkodzeniu - zarówno podłoga jak i skrzydło zostało uszkodzone, co mogło powodować problemy z utrzymaniem się na torze - areodynamika się klania :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się