Flavio Briatore były szef zespołu Renault, znany z luksusowego trybu życia, wykluczył powrót do Formuły 1.
Włoch został usunięty ze środowiska F1 po tym jak FIA nałożyła na niego dożywotni zakaz angażowania się w sporty motorowe organizowane pod jej egidą po tym jak na jaw wyszła afera ustawiania wyników wyścigu o GP Singapuru.Ostatecznie Włochowi złagodzono zakaz angażowania się w sporty motorowe do pięciu lat, jednak 63-latek nie zamierza wracać.
„Wiem co się dzieje i wiem, że posiadanie teraz zespołu nie ma sensu z finansowego punktu widzenia” mówił dla magazynu F1 Racing Briatore. „Nie ma więc powodu, abym wracał do F1.”
„Teraz mam trzyletniego syna, pracuję po 20 godzin dziennie nad różnymi innymi interesami, innymi inwestycjami, innymi sytuacjami, zarówno tutaj jak i w Ameryce. Jestem bardzo szczęśliwy” przekonywał Włoch.
29.04.2013 13:30
0
szkoda zawsze byłoby kolorowo ale może za berniego mógłby przyjsc
29.04.2013 13:36
0
Szkoda bo takich wizjonerów nigdy nie jest zbyt dużo. Co by nie mówić postać interesująca:)
29.04.2013 14:04
0
A szkoda. Widzał bym go jako szefa Ferrari.
29.04.2013 15:05
0
Tyle razy już słyszeliśmy od kierowców i innych osób zaangażowanych w F1 że są szczęśliwi i nigdy nie wrócą, a mimo to wracali.
29.04.2013 18:57
0
Jeśli chodzi o styl życia Flavio takim gościem jest w F1 jest dzisiaj Vijay Malya. A tego pana bardzo lubię za jego zaangażowanie w ten sport i to, jak wiele osiąga.
29.04.2013 20:06
0
No i kurde te Force Indie coś tam jeżdżą. A Flavia też lubię i też mi sie wydaje, że do f1 wróci. Pojawi się konkretna propozycja i bach! Come back
29.04.2013 20:28
0
Dzięki Bogu... :))
29.04.2013 20:29
0
@Michael Schumi - Briatore zrobił za dużo smrodu, aby go szanować. A poza tym jego image to kaszana... ;)
29.04.2013 20:42
0
Elegancko ustawił Singapur w 2008 roku wykorzystał talent Nelsinio i taktyke Alonso i wygrał nie najlepszym bolidem prestiżowe pierwsze GP Singapuru. Oczywiście żartobliwie do tego trzeba podchodzić, ale miał talent :P
29.04.2013 20:48
0
Racja. Niech pozostanie w tym miejscu, w którym obecnie się znajduje. Ma swoje "cele" i niech je realizuje. Jego wypowiedzi w tym wywiadzie są zapewne bardzo interesujące, ale jestem ciekawy: co też na jego temat powiedzieliby inżynierowie na temat jego sugestii ocierajacych się o technikę, kiedy szefował w Benettonie czy Renault... @Skoczek130 wie co pisze:)
29.04.2013 22:20
0
@8 Chodziło mi o Vijay'a. Trochę niedokładnie napisałem :)
29.04.2013 22:44
0
W ostatnim F1 Racing akurat była rozmowa z Flavio i rozmawiał z nim Maurice Hamilton. Podaję fragment: MH: Wspomniałeś o Singapurze 2008. Na początku 2010 roku sąd najwyższej instancji w Paryżu uchylił dożywotni zakaz pracy w Formule 1 nałożony na ciebie przez FIA. Jak na to teraz patrzysz? FB: Cały czas tak samo. Sąd w Paryżu wyraził się bardzo jasno: nie byłem w to zamieszany. Tak stanowił wyrok. MH: Naprawdę? Tak to ujęli na piśmie? FB: Tak, to oficjalne. Nie było dowodu, że miałem coś wspólnego z aferą w Singapurze. Dlatego wygrałem w sądzie. Nie mam nic więcej do powiedzenia, wszystko powiedziałem wtedy. Skoro prawdą było to, co ludzie twierdzili na temat Singapuru, to czemu zwolniłem Piqueta w połowie sezonu? Po co miałem ryzykować? Gdyby to była prawda, mogłem odnowić kontrakt, bo kosztowałoby mnie to 30-40% mniej i nie miałbym kłopotów. Miałem Fernando z powrotem i dla mnie drugi kierowca nie był ważny. Szanuję to, co powiedziano w sądzie. Wszak zawarłem porozumienie z Jeanem Todtem, na mocy którego FIA miała się nie odwoływać. Trzymam się z daleka i nie mam z tym problemów. Czułem odpowiedzialność moralną, bo to ja byłem szefem zespołu. Teraz to minęło.
30.04.2013 10:52
0
Kasa rządzi światem, a Briatore to gość, który na niej śpi... ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się