WIADOMOŚCI

Perez pracował już w symulatorze McLarena
Perez pracował już w symulatorze McLarena
Sergio Perez zdradził, że rozpoczął już swoje przygotowania do sezonu 2013 wraz z McLarenem od pracy w symulatorze F1.
baner_rbr_v3.jpg
Meksykanin dodał także, że przed zbliżającym się sezonem nie będzie miał żadnego wpływu na projekt MP4-28.

„Oczywiście, że nie” mówił w środę, podczas spotkania z mediami w Woking, Perez. „Niemniej już rozpocząłem pracę w symulatorze, pomagając ekipie zrozumieć specyfikę mojego stylu jazdy.”

„Będąc szczerym, nie miałem żadnego wpływu na proces tworzenia nowego bolidu.”

Meksykanin, wspierany przez najbogatszego człowieka świata, Carlosa Slima, liczy, że będzie w stanie wiele nauczyć się od Jenson Buttona.

„Aktualnie wygląda na to, że Jenson ma doświadczenie, ma zespół” mówił. „Jest wspaniałym mistrzem- teraz jest najbardziej doświadczonym kierowcą w padoku. Uważam więc, że mogę się od niego wiele nauczyć. Jednocześnie chciałbym go pokonać na torze.”

Perez uważa także, że jego były partner z zespołu Saubera, Kamui Kobayashi, który mimo heroicznej zbiórki pokaźnej kwoty pieniędzy nie zdołał zapewnić sobie miejsca w przyszłorocznej stawce kierowców F1, może wrócić do Formuły 1 w sezonie 2014.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
Jaro75

10.01.2013 14:51

0

Dziwne gdyby miał wpływ :) Sergio może i masz jakiś tam talent ale te Twoje "kasiaste plecy" mnie drażnią. No ale to moje prywatne zdanie bo szefostwo Mclarena ma pewnie całkowicie odmienne :) Życzę równych wyścigów,a nie takich jak w Sauberze a czy Jensona połknie? Jestem tego tak samo ciekaw jak tego co będzie w Mercedesie.


avatar
6q47

10.01.2013 15:51

0

1. Jaro75 Spokojnie:) Perez powinien już spuścic "złą krew" i ustabilozować 9swoje) oczekiwania na odpowiednim poziomie właściwym dla renomy zespołu. Plecy (kasa) są tylko motywatorem do znacznie większego wysiłku niż to było do tej pory - McLaren to gwarantuje i nie zamierzonym jest stosowanie jakichkolwiek ułatwień... Tu zaczynam wprowadzać się w "trans", który właściwym jest w przypadku takiego biegu wydarzeń:) Dla mnie sprawa jest jasna - nie tyle kasa, co wydobycie odpowiednich pokładów talentu Pereza - jest celem McLarena. Tylko co będzie w przypadku, kiedy ten kierowca jest jedynie łącznikiem pomiędzy sezonem 2012 a 2014? Może tak, a może nie - czasami kołaczą się różnorakie myśli pod pustką pomiędzy zwojami a sklepieniem... Stawiam na małą powtórkę na wzór wejścia Hamiltona... może nie w pełnej gamie kolorów, ale jednak:) Pozdr.


avatar
Patryk1231low

10.01.2013 20:30

0

GO GO GO PEREZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
Jaro75

11.01.2013 18:13

0

2. 6q47 Możliwe że będzie podobnie jak z Hamiltonem w końcu w dzisiejszych czasach raczej nie ma kolosalnych różnic między kierowcami chyba że nowicjusz trafi już faktycznie na geniusza :)) Różnice są bardziej w sprzęcie bo w końcu same ułomki do F1 nie trafiają aczkolwiek z kasą dzisiaj łatwiej. Motywacji na pewno Perezowi nie zabraknie , umiejętności też pewnie jakoś nadąrzą czyli znak zapytania można postawić pod psychiką :) A wiadomo jak wielkie ona ma znaczenie.We wszystkich dziedzinach nie tylko w F1. Pozdr. :)


avatar
Margi

19.01.2013 11:11

0

@ 4. Jaro75 Fakcik, niech tylko Perez nie szaleje, a co do kasy... Gdyby Perez był megafrajerem to by go nie brali bo im się nie opłaca budować całego bolidu od początku przez 20 wyścigów w roku + kwalifikacje i treningi.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu